U mnie jest dokładnie to samo - oczywiście oprócz placu budowy.
Usiądź, wyciągnij zimne piwo z lodówki, otwórz, sącz...
Jak wyjazd to jutro.
Zaczyna kropić.
.png)
JacYamaha napisał(a):U mnie jest dokładnie to samo - oczywiście oprócz placu budowy.
Usiądź, wyciągnij zimne piwo z lodówki, otwórz, sącz...
Jak wyjazd to jutro.
Zaczyna kropić.
twister07 napisał(a):a tak... idealny opis dzisiejszej Warszawy. zapomniałeś dodac, że ludzie powariowali... i prawie wyrywają sobie wszystko z rąk...
a korki były przez cały dzień... nawet tu gdzie się korkowało tylko koło 17![]()
.png)
weldon napisał(a):Wy jakieś przepowiednie czytacie, a ja, możliwe, że świadkiem cudu będę!
.png)
twister07 napisał(a):...a taki mechanik to skarb
.png)
weldon napisał(a):Może i skarb. Serwisuję u niego kilka samochodów ...
Mógł nie przyjeżdżać![]()
weldon napisał(a):
W sklepach - pogrom. Wszystko wykupione, jakby wojna szła.
Ludzie sobie koszyki i towar z reki wydzierają. Masakra.
.png)
twister07 napisał(a):przecież mówiłam... mi dziś stojący za mną pan wmawiał, że nie potrzebuję tyle skrzydełek i mogę połowę mu oddaćbo wzięłam końcówkę
.png)
weldon napisał(a):
O, Ula! przypomniało mi się, o co chodzi z ta Biblią i streszczeniem Władcy Pierścieni?
To, podobno, jakoś mi się o uszy obiło, jakas afera w Łodzi na egzaminach była?
.png)
.png)
weldon napisał(a):A swoją drogą (bo ja, mimo, że często muszę omijać te korki na wjeździe/wyjeździe z Warszawy,
.
.png)
twister07 napisał(a):
Bo, patrząc na te "babskie" pogaduchy w barze, to zdrówko wróciło?
to się przyłącz:D zapraszamy
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko
