Dzień dobry

Dobry wieczór.

Za półtorej godziny wyjeżdżam do Was, tzn do Warszawy.............prawie 8 godzin w pociągu, masakra.

Dobrze, że wracam samochodem.

Słońce mi tam przygotujcie na jutro !!!

Kaszebe, Kaszebe, mówisz - masz
Jutro masz gwarantowane

Ze słońca, zdaje się, nici

Śnieg zapowiadają.

Osiem godzin? No to, oprócz tego, że wylądujesz na odnowionym dworcu, to nic się nie zmieniło

Na długo jedziesz?

Piooootrek, musisz tak gościa na wstępie tą prognozą dołować?
Dajmy sobie wszyscy szansę

Słońce w sercu wystarczy !

Dworzec widziałem 10 dni temu

O 7 rano zabiera mnie jakiś koleś z dworca i jadę na ul. Baletową, zabieram samochód z agregatem i wracam do Gdańska.

Jakaś impreza w kościele św. Jana w Gdańsku

Na Baletową?

Kurde, to do wieczora dojedziesz do domu

No, żartowałem

W sumie nie wiem, co ci poradzić, ale chyba czy pojedziesz Puławską przez miasto, czy zjedziesz na Wisłostradę, to będzie podobnie, czyli tak samo zapchane o tej porze.

Wczoraj tam byłem, ale o siódmej to już wracałem, to źle nie było.
W sumie to tyle, że uważaj koło mostu Północnego, bo tam lubią się ustawić,
uważaj w Młocinach, na Pułkowej na wylocie na Gdańsk, bo tam radar stoi, no i w Łomiankach zaczęli prace przy wiadukcie i potrafią niespodziewanie wyjechać jakąś maszyną.

Reszta, jak to przed ósmą. Nic specjalnego


PS a jak dworzec widziałeś 10 dni temu, to go nie poznasz, bo go chamy szmatami obwiesiły

weldon napisał(a):Na Baletową?

Kurde, to do wieczora dojedziesz do domu

No, żartowałem

W sumie nie wiem, co ci poradzić

Spoko, kilka razy tam byłem, dam radę, ostatnio robiłem odwrotnie, tzn do W-wy samochodem ( rano ) .... przeklinałem Łomianki
Z powrotem pociągiem.

Nie wiem co gorsze: podróż koleją tyle godzin czy przebijanie się rano przez stolicę Wielki minus dla obu opcji w każdym razie

mahadarbi napisał(a):Nie wiem co gorsze

Za kilka lat jedna i druga opcja bedzie przyjemnością

Próbkę mamy między Elblągiem a Pasłękiem..........luksus.

kaszubskiexpress napisał(a):Próbkę mamy między Elblągiem a Pasłękiem..........luksus.

Ano.

Ale, na twoim miejscu, pojechałbym raczej na Drobin, Sierpc, Rypin, Brodnicę i Grudziądz.

Przerabiałem te dwie trasy w tym roku i jednak, co autostrada, to autostrada.

Wąskie gardło jest w Brodnicy, ale, jak wyjedziesz koło ósmej, to poranny szczyt masz już za sobą.

A Łomianki to nie jest problem. Problem jest na pierwszych światłach w Warszawie.
Dlatego warto wjeżdżać tędy do Warszawy albo do szóstej, bo jest dość pusto, albo po ósmej, bo wtedy gliniarze w Młocinach zaczynają ruchem kierować i robi się całkiem przejezdnie.

weldon napisał(a):Ale, na twoim miejscu, pojechałbym raczej na Drobin, Sierpc, Rypin, Brodnicę i Grudziądz.

Przerabiałem te dwie trasy w tym roku i jednak, co autostrada, to autostrada.

Ten pan ma rację Autostrada jak marzenie, przerabiałam także w tym roku w drodze do i z Juraty. To był wrzesień i jeszcze nie otworzyli nowego odcinka. Teraz więc jeszcze przyjemniej.

To co? Chyba dobranoc



Gardło jak kaktus, mięśnie bolą nadal...

Dzień dobry.
Pierwsze odnieżanie auta zaliczone

Dzień dobry.

Śnieg... padał

Wieczorem przymrozek, w nocy śnieg, nad ranem 0.0...dzień dobry