Dzień dobry

BeJur napisał(a):

hajduczek napisał(a):

Jacek S napisał(a):Wyrwałem chwasta.

a który to?....bo usunięcie np.jedynki jest podobno dobrym sposobem na umocowanie papierosa
.....długo Cię męczyli?

mam(y) rónież nadzieję, że nie był to ząb mądrości

Sorry Viola (strona przeskoczyła).

Nie palę.
Trzonowiec (7).
Najdłużej trwało czekanie na działanie.


Słuchaj no Be - madrości był wyrywany po Turcji.
Stwierdziłem, że rozum przegrywa z ofertami biur podróży i wyrwałem.
Spróbuj.

Jacek S napisał(a):Słuchaj no Be - madrości był wyrywany po Turcji.
Stwierdziłem, że rozum przegrywa z ofertami biur podróży i wyrwałem.
Spróbuj.

nie korzystam z biur podróży...
mam wyrywać? czy skorzystać z biura podróży? bo się pogubiłam

A mi przy ostatnim rwaniu dentysta powiedział:

"proszę nie hiperwentylować"

no to przestałem.

Jacek S napisał(a):Trzonowiec (7).
Najdłużej trwało czekanie na działanie.

czyli masz śliczne prościutkie korzonki ....bo jak się trafi jakiś zakrętas ,to dopiero jazda ....ale też znieczulenie odpowiednie w każdym razie w moim przypadku...po 45 min.rwania,na pyt.pani stomatolog "czy nie jest pani słabo,bo bardzo pani zbladła?".....odmruczałam....''nieee.....dobrze mi"

longtom napisał(a):A mi przy ostatnim rwaniu dentysta powiedział:

"proszę nie hiperwentylować"

no to przestałem.

Qźwa i znów szmatka potrzebna ...

Czyli jak? Gwizdałeś przez dziurę w zębie?





A moje dziecko ma już komplet tych zębów mądrości, czy jak im tam ...

Viola - Widocznie dobrze hiperwentylowałaś.






I na cholerę tyle zębów Kasi?

longtom napisał(a):A mi przy ostatnim rwaniu dentysta powiedział:

"proszę nie hiperwentylować"

no to przestałem.

he...he....he....straciłam widoczność na monitorze....zapluty....
znaczy się pełne zrozumienie ......zresztą mi tam zawsze się podobały dialogi ze stomatologami....zwłaszcza już na fotelu...z wacikami lub czymś innym w ustach

tak jak podziwiam aptekarki za zdolność odczytywania każdego pisma...tak tez podziwiam stomatologów za umiejętność zrozumienia tego bełkotu

Jacek S napisał(a):I na cholerę tyle zębów Kasi?

Nie wiem, jakoś tak jej się zrobiło samo ...

Tym bardziej dziwne, że ona już z mleczakami miała straszne problemy.
Musieliśmy jej lakierować i jakieś cuda robić.

Nie zapomnę dwóch pierwszych wizyt z nią u stomatologa - przy pierwszej trzy osoby ją trzymały,
żeby baba mogła tylko popatrzeć jej w zęby, a przy drugiej siedziała już sama.


Strasznie dużo zależy jednak od lekarza, zwłaszcza przy takiej trzylatce.

hajduczek napisał(a):...zresztą mi tam zawsze się podobały dialogi ze stomatologami....zwłaszcza już na fotelu...z wacikami lub czymś innym w ustach

Albo tekst: boli? Hmmm, ciekawe...nie powinno...a teraz? Hmm...



Dobra - dość tego masochizmu.


Był urolog, stomatolog a teraz na jakiego "oga" trafi?


U mnie kropi, brzydko, szaro, buro...

Jacek S napisał(a):U mnie kropi, brzydko, szaro, buro...

A u mnie słoneczko i 15 na plusie (rano -1,5)

Wioooooosna

No właśnie u nas tej wiosny jeszcze nie widać.

Jak oglądam Wasze zdjęcia to pięknie pąkami strzela....

Był urolog, stomatolog a teraz na jakiego "oga" trafi?


Ginekologa

Dudek2222 napisał(a):Był urolog, stomatolog a teraz na jakiego "oga" trafi?


Ginekologa

No to w tym temacie Ci nie pomogę.

Eeeee, już się cieszyłem.
Masz takie szerokie koneksje...

Dudek2222 napisał(a):Był urolog, stomatolog a teraz na jakiego "oga" trafi?

Ornitolog