Dzień dobry

Serce w pasy napisał(a):

Muliness napisał(a):i znów jutro sobota

Cześć Ola.

To nie fair, nie możesz wywierać na nas w nas poczucia winy, że sobota jest do kitu tylko dlatego, że ty pracujesz w weekendy.



SOBOTA JEST ŚWIETNA

Ja pracuje i w tygodniu i w weekendy i to jest bardzo nie fair hehehhe
ale pocieszam sie bo mam 2 zimowe miesiące wolne:)
Tylko wiesz żal troche.... ale w niedzielę idę na grzyby . Myslę gdzie kupię rano w niedziele kalosze hehehhe

Gadacie tak szybko, że sam nie wiem co i komu pisałem.

Muliness napisał(a):... mam 2 zimowe miesiące wolne:)

To ty może rolnik jesteś, a nawet nie wiesz.

Może dałoby radę jakieś dopłaty ci załatwić?

weszłam na strone internetowa szkoly a tam koń trojański kto go załozył uczeń?

weldon napisał(a):
Może dałoby radę jakieś dopłaty ci załatwić?

To jest myśl Wprawdzie płacą od hektara ale da sie temat przeskoczyć
Robię zdjecia na tylu polach że parę ha sie uzbiera hyhy

UuUU Dallass ale czy ten koń do Ciebie nie przygalopował ?

zdziwiona bo juz pare razy konia wytropił mi antivirus ale jak ogladałam strony uk ale zeby szkoła

weldon napisał(a):Damian, a Legia w co grała?
Tfu, z kim?

GKS Bełchatów do przerwy 2.0 w plery macie

dallaska napisał(a):weszłam na strone internetowa szkoly a tam koń trojański kto go załozył uczeń?

Niekoniecznie koń, Twój antywirus widzi skrypt, którego nie zna
i interpretuje go jako konia.

To może być zwykła próba wpisania twojego IP do rejestru danych,
może jakiś wpis cookie.

Spróbuj wejść na witrynę tej szkoły nawet przez google
albo niech wejdzie ktoś, z innego adresu i z innym antywirem.
Jeżeli potwierdzi - można spróbować się bać, ale znając życie,
to witryna robiona na starym kodzie albo tanio.

Dopłaty masz nie tylko od hektara, ale od orzecha, od łąki specjalnej, od lasów ...

Tobie by pasowało taki dla młodego rolnika, albo od owoców miękkich.

Co innego Damian - on by się załapał na takie od chmielu

Serce w pasy napisał(a):

weldon napisał(a):Damian, a Legia w co grała?
Tfu, z kim?

GKS Bełchatów do przerwy 2.0 w plery macie

A to coś daje Cracovii?

Ja to się trochę gubię, no bo rozumiem przegrać-wygrać.
To tak jak z przetargiem: kiedyś się kumpel konkurent na mnie obraził,
bo wygrałem przetarg, w którym i on startował.
Ale jak on wygrał, to dlatego, że był lepszy.
Ale zaraz tam się lubić/nielubić?

Ale przeciez ja nie przestaję Cię lubić, tylko po prostu jestem rad, że Legła przegrywa.

Widziałem. I to na własnym boisku

To chyba obciach?
Z drugiej strony, to tylko świadczy o naszej gościnności.
W końcu nie każdego stać na taki gest.

Muliness napisał(a):Wiola jesteś dzielna dziewczyna Podziwiam Cię:)

atam zaraz dzielna troche po prostu zmuszona przez sytuację życiową i finansową....ale głównie to ja to lubię....remonty ,renowacje itd....zawsze to robiłam ...nawet jak jeszcze trwałam w związku

pamiętam któregoś roku ...1 stycznia...Nowy Rok.....ja niecierpliwa zdzierałam tapetę...a mój małżonek siedział pod krawatem wśród tych zerwanych tapet i oglądał TV,ponieważ cyt."święto jest...nie będę remontował w święto" a ja tak


no więc prace remontowe się posunęły ....został mi (10 cm X 2 m )kawałek przy wc i łazience i to



a to ze względu na te drzwi


a reszta





no i jutro oczywiście jeszcze listwy

hajduczek napisał(a):pamiętam któregoś roku ...1 stycznia...Nowy Rok.....ja niecierpliwa zdzierałam tapetę...a mój małżonek siedział pod krawatem wśród tych zerwanych tapet i oglądał TV,ponieważ cyt."święto jest...nie będę remontował w święto"

Kaca miał po sylwestrze, a Ty mu z remontami wyskakujesz, wsyd Violetto.

Serce w pasy napisał(a):

hajduczek napisał(a):pamiętam któregoś roku ...1 stycznia...Nowy Rok.....ja niecierpliwa zdzierałam tapetę...a mój małżonek siedział pod krawatem wśród tych zerwanych tapet i oglądał TV,ponieważ cyt."święto jest...nie będę remontował w święto"

Kaca miał po sylwestrze, a Ty mu z remontami wyskakujesz, wsyd Violetto.

męska solidarność nie byliśmy wtedy nigdzie na sylwestra...w domu przy lampce szampana

hajduczek napisał(a):

Serce w pasy napisał(a):

hajduczek napisał(a):pamiętam któregoś roku ...1 stycznia...Nowy Rok.....ja niecierpliwa zdzierałam tapetę...a mój małżonek siedział pod krawatem wśród tych zerwanych tapet i oglądał TV,ponieważ cyt."święto jest...nie będę remontował w święto"

Kaca miał po sylwestrze, a Ty mu z remontami wyskakujesz, wsyd Violetto.

męska solidarność nie byliśmy wtedy nigdzie na sylwestra...w domu przy lampce szampana

Może miał słabą głowę, i lampka szampana tak na niego działała

jak bym słyszała mojego ojca on tez nigdy nic ne chciał robic