Dolomity - skalne twierdze

napisał(a) **Franz** » 06.12.2013 13:13

mariusz-w napisał(a):Piękna trasa.
Mógłbyś podać numery szlaku, który przeszedłeś?

Droga na Gran Cir jest w drugim tomie Tkaczyka pod numerem 624.
W ogóle, w dalszych odcinkach tego szlaku mógłbyś znaleźć ciekawe szlaki dla Was.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **mariusz-w** » 06.12.2013 13:44

Franz napisał(a):Droga na Gran Cir jest w drugim tomie Tkaczyka pod numerem 624.
W ogóle, w dalszych odcinkach tego szlaku mógłbyś znaleźć ciekawe szlaki dla Was.

Dzięki !

Poczytam, przestudiuję mapy.
Tkaczyk jest u mnie pod ręką, zabieram go często tam gdzie Piotr. :lol:

pozdrawiam.

napisał(a) **Franz** » 06.12.2013 17:30

mariusz-w napisał(a):Tkaczyk jest u mnie pod ręką, zabieram go często tam gdzie Piotr.

Tylko nie pomyl papieru pod koniec.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 06.12.2013 18:19

Franz napisał(a):
mariusz-w napisał(a):Tkaczyk jest u mnie pod ręką, zabieram go często tam gdzie Piotr.

Tylko nie pomyl papieru pod koniec.

Wojtku

Jak możesz :!:

Tkaczyka nie da się z niczym pomylić :!:

Pięknie tam jest, Mariuszu, na tym Gran Cirze :wink:

To była pierwsza ferrat(k)a mojej Żony, była zachwycona, że tak łatwo i tak dolomitowo

Pozdrawiam.

P.S. Ale Fermedy to na tych zdjęciach nie widać, mimo, że była anonsowana. Pewnie nie ta paczka od Świętego M. się otworzyła ... :wink:

napisał(a) **Franz** » 06.12.2013 18:31

plavac napisał(a):Ale Fermedy to na tych zdjęciach nie widać, mimo, że była anonsowana. Pewnie nie ta paczka od Świętego M. się otworzyła ...

Fermeda anonsowana?.. Hmm... chyba wiesz coś, czego ja nie wiem... :roll:

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 06.12.2013 18:48

Franz napisał(a):...Wprost pode mną głęboka rozpadlina Val Chedul a ponad nią płaskowyże Odle i Puez, zaś na lewo od nich, niczym rząd rakiet przygotowanych do startu, sterczą turnie, stanowiące pn.-zach. zakończenie grupy Odle (Geisler).

Myślałem,że "rakiety" grupy Fermeda miałeś na myśli.

Pozdrawiam

napisał(a) **Franz** » 07.12.2013 12:16

plavac napisał(a):Myślałem,że "rakiety" grupy Fermeda miałeś na myśli.

Zgadza się.
Znalazły się na fotce w jednym odcinku wcześniej. A wkrótce zobaczymy je jeszcze kilkakrotnie - z różnych punktów widzenia.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 07.12.2013 15:44

Wracam początkowo tą samą drogą, potem znajduję ścieżki skracające dojście do szlaku, którym mam zamiar wkroczyć w świat Puez. Zaczyna się już ruch i ląduję tuż za trzydziestoosobową grupą.

napisał(a) **plavac** » 07.12.2013 20:11

Na pierwszym zdjęciu po lewej ( ostatnia paczka ) widoczny jest charakterystyczny szczyt w kształcie serca.

Pękniętego serca :wink:

Widziałem go z okolic Lech de Pisciadu, bardzo mnie zaintrygował kształtem.

Jak się nazywa ? Jest li to jeden z wierzchołków Puez Spitzen ?
Pozdrawiam

napisał(a) **Franz** » 08.12.2013 17:44

plavac napisał(a):Jak się nazywa ? Jest li to jeden z wierzchołków Puez Spitzen ?

Nie, to Wasserkofel (Sass da l'Ega). Najbardziej na północny wschód wysunięty szczyt w grupie Sas Rigais i Furchetty.

Ty się w ladyńskim trochę orientujesz - Ega, to woda?

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 08.12.2013 21:07

Ty się w ladyńskim trochę orientujesz - Ega, to woda?

OK, znalazłem.
W północnej odmianie ladyńskiego woda, to rzeczywiście "ega". W południowej "aga".

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 08.12.2013 21:36

Franz napisał(a):
Ty się w ladyńskim trochę orientujesz - Ega, to woda?

OK, znalazłem.
W północnej odmianie ladyńskiego woda, to rzeczywiście "ega". W południowej "aga".

W dialekcie doliny Gherdëina

Dzięki za Kamienną Wodę. Bo chyba tak po polsku lepiej brzmi niż Wodny Kamień. Chociaż ... :wink:

Pozdrawiam.

napisał(a) **Franz** » 08.12.2013 22:27

plavac napisał(a):Dzięki za Kamienną Wodę. Bo chyba tak po polsku lepiej brzmi niż Wodny Kamień. Chociaż ...

Może... Źródlany Szczyt...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 09.12.2013 00:05

Zaczynają mi się rozgrzewać kolejne członki i dojrzewam do ściągania różnych części garderoby, od skarpet począwszy. W tym czasie grupa się oddala i dopędzam ich dopiero na Cirjoch. Dalej trawersuję ponad coraz płytszą tutaj rozpadliną i za kolejną przełęczą osiągam rozległe plateau Puez.

napisał(a) **plavac** » 09.12.2013 18:03

Bardzo tam sympatycznie.
Piękne te skalne penitenty na pierwszej fotce.

Chce mi się tam powrócić

Pozdrawiam.