DOLOMITY ... Les plus belles architectures du monde ...

napisał(a) **plavac** » 15.02.2013 17:01

mariusz-w napisał(a):A Wojtka to poniosło tak daleko, że tylko wirtualnie dzięki "Google Earth" próbuję za nimi podążać.

Podaj współrzędne, gdzie Go szukać :wink:

Nie zostawił namiarów albo przegapiłem ...

A na Twoje zakończenie czekam cierpliwie - ale czekam

Pozdrawiam

napisał(a) **mariusz-w** » 16.02.2013 16:46

plavac napisał(a):
mariusz-w napisał(a):A Wojtka to poniosło tak daleko, że tylko wirtualnie dzięki "Google Earth" próbuję za nimi podążać.

Podaj współrzędne, gdzie Go szukać Nie zostawił namiarów albo przegapiłem ...

A na Twoje zakończenie czekam cierpliwie - ale czekam

Pozdrawiam

Coś koło tego:
Szerokość geograficzna 8° 57' północ
Długość geograficzna 79° 3' zachód
... chociaż dzisiaj już zapewne gdzie indziej.

... a co do zakończenia ... to będzie, nawet jeszcze z jedną prawie ukończoną wycieczką.

pozdrawiam.

Ps.
Korekta - przed chwilą dostałem sms-a, nowe współrzędne to:
Szerokość geograficzna: 14° 38' północ
Długość geograficzna: 90° 22' zachód

napisał(a) **piotrf** » 16.02.2013 22:40

Gwatemala

Ciekawe czy przyciągnęły go ślady starożytności , czy raczej Actum Tun Kulo :?:

Zapewne Sierra de las Minas też z bliska wyglądają kusząco .

Dowiemy się po powrocie

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **plavac** » 16.02.2013 23:01

Dzięki, Mariuszu - i dzięki, Piotrze, za zdjęcie ze mnie problemu wklepywania współrzędnych

Właśnie wróciłem do domu i trochę padam na twarz. Nigdy nie myślałem, że chodzenie we mgle po płaskim wierzchołku góry w rakietach przez 3 godziny tak może wykończyć

Ale góra chyba chciała pokazać, że jej nazwa nie wzięła się z sufitu - Parszywka zobowiązuje :wink:

Wojtek uciekł przed zimną wilgocią. Chyba zaczynam powoli dojrzewać do podobnego podejścia do zimy ...
Peseloza ?

Pozdrawiam i - cierpliwie czekam na c.d.n.

napisał(a) **mariusz-w** » 17.02.2013 19:35

piotrf napisał(a):Gwatemala

... i przyległości !

plavac napisał(a):Właśnie wróciłem do domu i trochę padam na twarz. Nigdy nie myślałem, że chodzenie we mgle po płaskim wierzchołku góry w rakietach przez 3 godziny tak może wykończyć
Ale góra chyba chciała pokazać, że jej nazwa nie wzięła się z sufitu - Parszywka zobowiązuje

Z ciekawości obejrzałem sobie ten wierzchołek.
Na letnich fotkach wygląda wyjątkowo przyjaźnie, ale zaśnieżona może dać popalić.

A tak w ogóle, to Ci zazdroszczę, że w górki masz niedaleko. Co prawda my też mamy trochę polodowcowych pofałdowań (wzgórz morenowych) ale najwyższy szczyt to 192 m n.p.m. :lol:

plavac napisał(a):cierpliwie czekam na c.d.n.

Już część zdjęć na serwer wrzucona, więc cdn już całkiem blisko.

pozdrawiam.

napisał(a) **piotrf** » 17.02.2013 19:50

mariusz-w napisał(a):Już część zdjęć na serwer wrzucona, więc cdn już całkiem blisko.

To jest dobra wiadomość

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **mariusz-w** » 17.02.2013 20:25

Kolejny ranek , kolejny pomysł na całodniową wycieczkę.

Tym razem dolina to Valle dei Monzoni biegnąca na południe od Val san Nicolo, a później Val Selle i Passo Selle będące punktem wyjścia na grań Costabella.

Wyruszamy dość wcześnie. Początek doliny pogrążony jest jeszcze w cieniu i to nie tylko z uwagi na wysoki w tym miejscu las.
Mimo bezchmurnej pogody, słońce dopiero oświetla leżący po drugiej stronie doliny grzbiet Buffaure.
Zaczynamy spokojną, niespieszną wspinaczkę szlakiem 603.
Najpierw w kierunku Malga di Munciogn, a następnie Rif. Tamarelli.

Mijamy gospodarstwo na hali.
W dalszym ciągu otacza nas poranna cisza, przerywana jedynie odgłosami porannej krzątaniny dochodzącymi z obory.

pozdrawiam.

napisał(a) **plavac** » 17.02.2013 21:38

Ha

Doczekałem się.
Wędrujemy razem tymi wspomnieniami.
Mapa otwarta, serce też

Pogoda piękna, czuć cudowny chłód górskiego poranka ...

Pozdrawiam !

P.S. Góry na "wyciągnięcie ręki" to rekompensata zamieszkiwania w mieście Smoga Wawelskiego ...

napisał(a) **mariusz-w** » 24.02.2013 08:58

plavac napisał(a):Pogoda piękna, czuć cudowny chłód górskiego poranka ...

P.S. Góry na "wyciągnięcie ręki" to rekompensata zamieszkiwania w mieście Smoga Wawelskiego ...

Taaa ... pogoda była właśnie taka.
Delikatny chłód poranka, ale zapowiadający ładny i ciepły dzień.
Dopiero w nocy i następnego dnia front się zmienił i przyniósł na dwa dni gorsza pogodę, taką ze śniegiem i spadkiem temperatury.

Co do Smoga to u nas go nie ma

, a górka największa w okolicy to 192m n.p.m.

pozdrawiam.