Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Czy Chorwacja się zmienia?

Wszystkie rozmowy na tematy turystyczne nie związane z wcześniejszymi działami mogą trafiać tutaj. Zachowanie się naszych rodaków za granicą, wybór kraju wakacyjnego wyjazdu, czy korzystać z biur podróży.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Calapula
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 703
Dołączył(a): 13.05.2013
Re: Czy z Chorwacji robi się turystyczny "kołchoz"?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Calapula » 16.08.2017 15:06

boboo napisał(a):
piotrek_plock napisał(a):(...) Chorwaci też jacyś tacy coraz bardziej nastawieni tylko i wyłącznie na kasę (...)
ale z drugiej strony ludzi też z roku na rok coraz więcej (...)
Popatrz na to pozytywnie.
To nie chęć nabijania pugilaresu, lecz próba uregulowania ilości turystów.
Tak abyś nie miał za ciasno na plaży.

Nie mogę się doczekać aż - przykładem Chorwatów - podobnie wyreguluje się ilość turystów w Zakopanem.
majeczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3842
Dołączył(a): 04.09.2006
Re: Czy z Chorwacji robi się turystyczny "kołchoz"?

Nieprzeczytany postnapisał(a) majeczka » 16.08.2017 15:17

Mikromir napisał(a):...podobny rodzaj niemiłego zaskoczenia przeżyłam w Podacy w 2013, opisałam wrażenia w relacji.
Mała miejscowość to niekoniecznie mało ludzi. A już na Makarskiej Riwierze z pewnością. :lol:

Co do wysp i innych pozornie mniej obleganych miejsc - lepiej się pospiesz. :mrgreen: W szczycie sezonu nawet spokojne zdałoby się zatoki mogą rozczarować. klik, klik...


:D cóż, moim zdaniem wszystko zależy również od terminu; mniej więcej do 15 lipca, zazwyczaj panuje względny spokój. Niestety od połowy lipca, do ok. 25 sierpnia, w szczycie sezonu, rzeczywiście możemy się rozczarować. Sytuacja stabilizuje się po 25 sierpnia.

Od dobrych kilu lat odwiedzaliśmy wyspy, w zasadzie w różnych terminach i tam wydaje mi się, że panuje jednak większy spokój, cisza i kameralność na plaży.
sebula
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 584
Dołączył(a): 09.02.2017
Re: Czy Chorwacje się zmienia?

Nieprzeczytany postnapisał(a) sebula » 16.08.2017 15:22

Mikromir ja też do Podacy przyjechałam prosto z wyspy Pag. Może też przez to doznalam szoku ;)
robertpeti
Croentuzjasta
Posty: 347
Dołączył(a): 03.07.2017
Re: Czy z Chorwacji robi się turystyczny "kołchoz"?

Nieprzeczytany postnapisał(a) robertpeti » 16.08.2017 15:27

stavros2002 napisał(a):Czarnogóra jako alternatywa dla Chorwacji to nieporozumienie. Taniej ale tłum nad morzem straszny. Jeździ tam cała Serbia i codziennie ląduje kilkanaście samolotów z Rosji. To za mały kraj na taką masę ludzi.

Ja z powodu cen, tłumu i wyrachowania lokalsow od 2 lat odpuszczam Chorwację. Siedzę właśnie na greckiej wyspie, mam wypasiony apartament przy plaży, na której w porywach jest kilkanaście osób, do tego duży basen, ogród, grill i wszstko to za 70 euro doba. Codziennie sprzątanie, co dwa dni zmiana ręczników i pościeli, właściciel za 5 euro zawozi i przywozi z miasteczka 3km dalej jeśli tam chcemy zabalowac , za duży obiad z napojami i winem płacę 40 euro czyli tyle co w Chorwacji. I wszystko to w zasięgu 2 dni jazdy. a klimat i ludzie jacyś tacy przyjazniejsi :)

Stawros2002 a gdzie w Grecji jestes jak mozna spytac. Chetnie jakis namiar jak mozna tez szukamy czegos takiego
yzedef
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2975
Dołączył(a): 09.06.2013
Re: Czy Chorwacje się zmienia?

Nieprzeczytany postnapisał(a) yzedef » 16.08.2017 15:43

Wszystko się zmienia niestety. Ważne aby wybierać miejsca mniej oblegane no i na wyspach a rezerwację robić dużo wcześniej. Niestety wymaga to dużej ilości samozaparcia, przeglądania internetu, pisania maili itp. Dobrze że na forum jest sporo pomocnych ludzi dzielących się ciekawymi namiarami :). Swoją drogą Chorwaci według mnie są strasznie leniwi (oczywiście nie wszyscy), mają fajne kwaterki w fajnych lokalizacjach a w necie znajdujemy tylko nie wiele z nich. Większość nie ma żadnych stron, nic.
W tym roku nasi właściciele mieszkali z nami w jednym budynku na dole (małżeństwo na emeryturze), byli mili ale ogólnie całe dnie spędzali na nic nie robieniu :). Nawet apartamenty po gościach sprzątała wynajęta do tego celu osoba. Tą ich beztroskę widać w wielu miejscach i tego im zazdroszczę. Niestety ona często nie jest powiązana z jakością obsługi.
Raczej dalej będę jeździł do CRO bo Grecja kusi ale nie chce mi się w sumie 4 dni z krótkiego urlopu (bo co to są dwa tygodnie jak człek pracuje 12 miesięcy) tracić na dojazd do niej. Aczkolwiek nie mówię oczywiście nie :).
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6673
Dołączył(a): 17.03.2012
Re: Czy Chorwacje się zmienia?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 16.08.2017 16:14

yzedef napisał(a):Raczej dalej będę jeździł do CRO bo Grecja kusi ale nie chce mi się w sumie 4 dni z krótkiego urlopu (bo co to są dwa tygodnie jak człek pracuje 12 miesięcy) tracić na dojazd do niej. Aczkolwiek nie mówię oczywiście nie :).

Są jeszcze samoloty i rent-a-car. Ale wyszukanie dobrej oferty też wymaga czasu i samozaparcia, no i pewnie w tej kombinacji mimo wszystko drożej niż autem do Cro.
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13063
Dołączył(a): 19.07.2006
Re: Czy Chorwacje się zmienia?

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 16.08.2017 16:26

Mikromir napisał(a):
yzedef napisał(a):Raczej dalej będę jeździł do CRO bo Grecja kusi ale nie chce mi się w sumie 4 dni z krótkiego urlopu (bo co to są dwa tygodnie jak człek pracuje 12 miesięcy) tracić na dojazd do niej. Aczkolwiek nie mówię oczywiście nie :).

Są jeszcze samoloty i rent-a-car. Ale wyszukanie dobrej oferty też wymaga czasu i samozaparcia, no i pewnie w tej kombinacji mimo wszystko drożej niż autem do Cro.
Zależy jakie kto ma auto (nasz Jeep do tanich w "wyżywieniu" nie należy :wink: ), więc u nas tegoroczny Peloponez wyszedł podobnie jak Mlini przed dwoma laty :mrgreen:
A być o 12 w Warszawie, a o 14 w Atenach - bezcenne :oczko_usmiech:
Mąż mój był przeciwnikiem latania (tzn cały czas jest w czasie startu i lądowania :roll: ), a teraz już pyta jaki mam plan na przyszłoroczną Grecję - samolotem ofkors :oczko_usmiech:
yzedef
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2975
Dołączył(a): 09.06.2013
Re: Czy Chorwacje się zmienia?

Nieprzeczytany postnapisał(a) yzedef » 16.08.2017 16:37

Macie rację ale samolot ma też ograniczenia :), przede wszystkim malutki bagażnik patrząc na objętość na osobę :).
Jak wszystko ma zalety i wady :).
Samolotem to raczej szukam jakiegoś lasta na tydzień aby nic nie robić i leżeć :) no i to jest jedyna perspektywa przy podróżowaniu w bardziej egzotyczne rejony.
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6673
Dołączył(a): 17.03.2012
Re: Czy Chorwacje się zmienia?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 16.08.2017 16:41

mysza73 napisał(a):Zależy jakie kto ma auto (nasz Jeep do tanich w "wyżywieniu" nie należy :wink: ), więc u nas tegoroczny Peloponez wyszedł podobnie jak Mlini przed dwoma laty :mrgreen:
A być o 12 w Warszawie, a o 14 w Atenach - bezcenne :oczko_usmiech:
Mąż mój był przeciwnikiem latania (tzn cały czas jest w czasie startu i lądowania :roll: ), a teraz już pyta jaki mam plan na przyszłoroczną Grecję - samolotem ofkors :oczko_usmiech:

Mysza, ja muszę się bardziej zainteresować tą opcją. Właściwie to już się interesuję. :mrgreen: Ale teraz jeszcze trochę trudno znaleźć lot do Aten na przyszłe lato tanimi liniami - to raz. Zresztą w tej kwestii muszę Cię mocno wypytać. :smo: A dwa - za mało wiem o Peloponezie, szczególnie gdzie się tam w ogóle szuka kwater... :roll: Robiłam kiedyś wstępne rozeznanie na Halkidiki, ale to do opcji jazdy autem. Po tegorocznym powrocie z Rumunii i Bułgarii (bite dwa dni na tyłku w aucie :x ) stwierdziłam, że do Grecji autem nie jadę. A jak już lecieć, to można dalej. :)
kroj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 314
Dołączył(a): 11.06.2009
Re: Czy z Chorwacji robi się turystyczny "kołchoz"?

Nieprzeczytany postnapisał(a) kroj » 16.08.2017 16:42

majeczka napisał(a): :D cóż, moim zdaniem wszystko zależy również od terminu; mniej więcej do 15 lipca, zazwyczaj panuje względny spokój. Niestety od połowy lipca, do ok. 25 sierpnia, w szczycie sezonu, rzeczywiście możemy się rozczarować. Sytuacja stabilizuje się po 25 sierpnia


Chyba to jednak jest podstawą sukcesu, czyt. spokojnych wakacji. My od kilku lat jeździmy do Cro we wrześniu i w porównaniu do lipcowo-sierpniowych pobytów, odpoczynek jest o kilka poziomów lepszy. Jasne, że dzieciaki w wieku szkolnym ustawiają terminy wyjazdów - niestety ale jak wyrosną ze szkoły albo z wyjazdów ze staruszkami :wink: to zmiana na wrzesień ma same plusy, nawet na wyspach. Z moich obserwacji wynika, że od końcówki sierpnia do mniej więcej 10 września - spadek liczby osób o ok.50%, po 15 września nawet o 75-80%. Któregoś lata byliśmy w Prizbie na Korculi do końca września i na palcach jednej ręki mogliśmy policzyć turystów. W tym roku też wrzesień na tej pięknej wyspie :D
Polecam!
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13063
Dołączył(a): 19.07.2006
Re: Czy Chorwacje się zmienia?

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 16.08.2017 16:46

Mikromir napisał(a):
mysza73 napisał(a):Zależy jakie kto ma auto (nasz Jeep do tanich w "wyżywieniu" nie należy :wink: ), więc u nas tegoroczny Peloponez wyszedł podobnie jak Mlini przed dwoma laty :mrgreen:
A być o 12 w Warszawie, a o 14 w Atenach - bezcenne :oczko_usmiech:
Mąż mój był przeciwnikiem latania (tzn cały czas jest w czasie startu i lądowania :roll: ), a teraz już pyta jaki mam plan na przyszłoroczną Grecję - samolotem ofkors :oczko_usmiech:

Mysza, ja muszę się bardziej zainteresować tą opcją. Właściwie to już się interesuję. :mrgreen: Ale teraz jeszcze trochę trudno znaleźć lot do Aten na przyszłe lato tanimi liniami - to raz. Zresztą w tej kwestii muszę Cię mocno wypytać. :smo: A dwa - za mało wiem o Peloponezie, szczególnie gdzie się tam w ogóle szuka kwater... :roll: Robiłam kiedyś wstępne rozeznanie na Halkidiki, ale to do opcji jazdy autem. Po tegorocznym powrocie z Rumunii i Bułgarii (bite dwa dni na tyłku w aucie :x ) stwierdziłam, że do Grecji autem nie jadę. A jak już lecieć, to można dalej. :)

Ja Ci wszystko wyznam ... jak na spowiedzi :smo: ,
a drugi apartman to mogę Ci z czystym sumieniem polecić ... albo i nie, bo jak tam pojedziesz, to ja będę pękać z zazdrości :lool: ,
mówię Ci i miejsce i gospodynie - bajka :hearts:
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6673
Dołączył(a): 17.03.2012
Re: Czy Chorwacje się zmienia?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 16.08.2017 16:57

mysza73 napisał(a):Ja Ci wszystko wyznam ... jak na spowiedzi :smo: ,
a drugi apartman to mogę Ci z czystym sumieniem polecić ... albo i nie, bo jak tam pojedziesz, to ja będę pękać z zazdrości :lool: ,
mówię Ci i miejsce i gospodynie - bajka :hearts:

A to dajte pane zaraz wszystko na PW. Please!!! Bo ja już zakończyłam wojaże tego lata i muszę coś planować, żeby nie uświerknąć. :wink: :mrgreen:
A które linie lotnicze najkorzystniejsze Twoim zdaniem, jeśli się wcześnie bukuje?
Ostatnio edytowano 16.08.2017 17:15 przez Mikromir, łącznie edytowano 1 raz
SingSing74
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1460
Dołączył(a): 03.11.2010
Re: Czy Chorwacje się zmienia?

Nieprzeczytany postnapisał(a) SingSing74 » 16.08.2017 17:05

mysza73 napisał(a):A być o 12 w Warszawie, a o 14 w Atenach - bezcenne :oczko_usmiech:
ofkors :oczko_usmiech:


A od wyjścia z domu do wejścia do kwatery to ile konkretnie czasu upłynęło?

Grecja piękna, ale żeby rezerwować w dobrej cenie czyli odpowiednio wcześnie kwaterunek i przelot, to trzeba mieć pewny termin urlopu, a to eliminuje pewną część turystów. Chorwacja dla sporej grupy Polaków to śródziemnomorski klimat w zasięgu kilkunastu godzin jazdy i tym wygrywa. Jak długo, to się okaże. Zobaczę jak będzie w tym roku, bo w poprzednim najbardziej raził w oczy brak uśmiechu i pewna obojętność Chorwatów.
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13063
Dołączył(a): 19.07.2006
Re: Czy Chorwacje się zmienia?

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 16.08.2017 17:35

SingSing74 napisał(a):
mysza73 napisał(a):A być o 12 w Warszawie, a o 14 w Atenach - bezcenne :oczko_usmiech:
ofkors :oczko_usmiech:


A od wyjścia z domu do wejścia do kwatery to ile konkretnie czasu upłynęło?

Z Radomia wyjechaliśmy o 9 rano, a w Ermioni ( czyli około 2500 km) byliśmy około 9 wieczorem.
Trochę czasu straciliśmy w wypożyczalni samochodów (bo jak to Grecy, mieli bałagan :roll: ), no i jeszcze był przystanek przy Kanale Korynckim :oczko_usmiech:

Ale wiem, wiem, na lotniskach też traci się spooooro czasu :?
Ja mogę sobie zaplanować urlop w terminie jaki mi pasuje i dlatego za rok też wybiorę samolot.
Szelest
Globtroter
Posty: 48
Dołączył(a): 30.06.2012
Re: Czy Chorwacje się zmienia?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Szelest » 16.08.2017 18:26

Chorwacja drożeje nastawia się na droższego klienta, bo może. W tym roku na Istrii było zatrzęsienie Włochów i Francuzów więcej niż zwykle-po prostu tabuny, od singli po całe rodziny, nawet szkolne klasy. W naszym hotelowym klubie malucha dziewczyny mówiły, że musieli wyjątkowo zatrudnić kilka włoskojęzycznych osób. Siostra miesiąc wcześniej w Dalmacji gadała z Włochami, mówili, że uciekają przed uchodźcami, kwaterowanymi u nich w miejscowościach turystycznych (tak przynajmniej mówili, nie wiem jak jest bo od 93 nie byłem we Włoszech).
Chorwacja na tle południa jest bezpieczna i Chorwaci są tego świadomi, nawet ja załapałem się na miejscu na ankietę policji istryjskiej dot. poczucia bezpieczeństwa (ankieta w wersji m.in polskojęzycznej) ;)
Reasumując, wszystko podrożało: towary, noclegi, usługi, bilety wstępu, parkingi itd. Ale wszędzie ludzie tłumnie płacą, nie ma pustek. Widać też, że idzie to w parze z gentryfikacją. W moim ulubionym "resorcie" w Puli w tym roku płaciłem rekordowo drogo za apartament, ale wzrosła też jakość usług, wyposażenia, ogólna estetyka najbliższej okolicy (np. wcześniej wypalone słońcem klepisko, teraz trawniki z leżakami, co noc nawadniane, świeżo nasadzone kępy dracen i oleandrów itd). Kiedyś w okolicy było wielu turystów z naszych b. "demoludów", teraz sami Anglicy, Szwajcarzy, Włosi, Skandynawowie itp. Dwa dni temu na autostradzie Salzburg- Villach-Ljubljana nie widziałem ani jednego samochodu z polską rejestracją w czasie kiedy jechałem.
Nie narzekam, biorąc te wszystkie wady i zalety brutto-netto, Chorwacja u mnie i tak wygrywa ;)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko

cron
Czy Chorwacja się zmienia? - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone