Czy Bałtyk to konkurencja dla Adriatyku w dobie autostrad?

kaszubskiexpress napisał(a):gdy chce się udowodnić, że w Chorwacji wszystko jest super, to da się.

Ja lubię chorwackie kamienie, ale piasek jeszcze bardziej, między innymi dlatego, że mam cudowne wspomnienia z dzieciństwa, no może poza piaskiem w kanapce

A może po prostu są osoby, które wolą plaże bez piasku?

empire13 napisał(a):

kaszubskiexpress napisał(a):gdy chce się udowodnić, że w Chorwacji wszystko jest super, to da się.

Ja lubię chorwackie kamienie, ale piasek jeszcze bardziej, między innymi dlatego, że mam cudowne wspomnienia z dzieciństwa, no może poza piaskiem w kanapce

A może po prostu są osoby, które wolą plaże bez piasku?

Jeśli chodzi o mnie, to nie ma większej orędowniczki urody naszych nadbałtyckich plaż, jednak zdecydowanie wolę je poza latem, chociaż w sezonie zdarza mi się wypad na plażing w tylko sobie znane miejsca (bezludne).

kaszubskiexpress

Bo generalnie trudno uwierzyć, że dziecko ma traumę, bo rodzice zabierali go na piaszczystą plażę

Oj, tam, nikt nie mówi o traumie na całe życie , uruchomiło mi się wspomnienie przeżyć dziecka w okresie od 10 do 13 roku życia spędzającego "pod przymusem" każdy słoneczny dzień na plaży, nawet, gdy miało się inne wizje co do spędzenia wolnego czasu, jak zauważył Bogdan ( niekwestionowaną konkurencją było dla mnie zwiedzanie z kumplami bunkrów w lasach i domów do rozbiórki )
Z piaskiem sobie radziłam, ale teraz wolę opalać się na skalistych plażach i tyle

boboo

To nic, że kumple zostali "w domu" i grają na podwórku w fusbal. Ty leż i się opalaj!

W moim przypadku było: " Leż na wznak i wygrzewaj zatoki." Obowiązkowe 20 minut, bo w dzieciństwie miałam nawracające zapalenia tych zatok.

Też mam cudowne wspomnienia z młodzieńczych lat spędzanych głównie na plaży , ale piasek nigdy nie był moim przyjacielem - może też dlatego, że zdradzał mnie przed rodzicami, gdy byłam na wagarach...
Wracałam, niby po szkole, a tu kilo piachu na wycieraczce

Ponieważ w tym roku chyba nie pojedziemy do Chorwacji zerkamy sobie na cenniki nad Bałtykiem i robimy coraz większe oczy

Chyba jednak warto spędzić 12h w aucie....

Niestety tanio już było

sito_zabrze napisał(a):Ponieważ w tym roku chyba nie pojedziemy do Chorwacji zerkamy sobie na cenniki nad Bałtykiem i robimy coraz większe oczy

Chyba jednak warto spędzić 12h w aucie....

Byłem na kilka dni w JG na majówkę. Nocleg z wyżywieniem tyle co miałbym nocleg tygodniowy w Cro.
Jedynie mniej kasy poszło na paliwo.

A my akurat pierwszy raz od dawna wybraliśmy się nad nasze morze i byliśmy na majówce w Ustce a właściwie Przewłoce.
Musze przyznać, że bardzo fajne miejsce, cenowo tez ok ( około 300 zł za domek w którym nawet 6 osób może spać ).
Jednak wakacje to zdecydowanie coś cieplejszego.

woojtekg napisał(a):A my akurat pierwszy raz od dawna wybraliśmy się nad nasze morze i byliśmy na majówce w Ustce a właściwie Przewłoce.
Musze przyznać, że bardzo fajne miejsce, cenowo tez ok ( około 300 zł za domek w którym nawet 6 osób może spać ).
Jednak wakacje to zdecydowanie coś cieplejszego.

Cenowo jest ok, bo do wody 2 km. Ciezko 'porownywac' do tych pensjonatow nawet w 5 linii od morza.
Przewłoka fajna, bo same nowe pensjonaty.
Sprawdz cene domku w sezonie, bedzie podobnie, jak w HR.

te kiero napisał(a):

sito_zabrze napisał(a):Ponieważ w tym roku chyba nie pojedziemy do Chorwacji zerkamy sobie na cenniki nad Bałtykiem i robimy coraz większe oczy

Chyba jednak warto spędzić 12h w aucie....

Byłem na kilka dni w JG na majówkę. Nocleg z wyżywieniem tyle co miałbym nocleg tygodniowy w Cro.
Jedynie mniej kasy poszło na paliwo.

Czyli pewnie sam nocleg (bez wyzywienia) podobnie wyjdzie per 1 dzien...

Niedawno przeglądając internet wyskoczyła mi reklama "ostatnie wolne miejsca w Łebie ". Wszedłem, piękne osiedle nowych drewnianych domków rodzinnych , standard wysoki, dookoła mnóstwo zieleni, place zabaw dla dzieci, naprawdę prezentowało się świetnie. Do plaży około 1500 m, cena w sezonie coś około 700 PLN/doba. Gdyby jeszcze pogoda była pewna nad polskim morzem , oferta jeszcze nie byłaby taka zła. Za 150 € w sezonie w Chorwacji spokojnie można wynająć podobny domek na campingu, gdzie infrastruktura jest znacznie lepsza, do morza bliżej, pogoda wiadomo. Każdemu jednak wedle uznania .

16 czerwca jadę na długi weekend na Hel i podzielę się informacją cenową.
Swoją drogą Hel ma coś w sobie że tam urlop może być naprawdę fajny. Zobaczymy jak to będzie

SebastianM napisał(a):Niedawno przeglądając internet wyskoczyła mi reklama "ostatnie wolne miejsca w Łebie ". Wszedłem, piękne osiedle nowych drewnianych domków rodzinnych , standard wysoki, dookoła mnóstwo zieleni, place zabaw dla dzieci, naprawdę prezentowało się świetnie. Do plaży około 1500 m, cena w sezonie coś około 700 PLN/doba. Gdyby jeszcze pogoda była pewna nad polskim morzem , oferta jeszcze nie byłaby taka zła. Za 150 € w sezonie w Chorwacji spokojnie można wynająć podobny domek na campingu, gdzie infrastruktura jest znacznie lepsza, do morza bliżej, pogoda wiadomo. Każdemu jednak wedle uznania .

Hoho, za 150E w sezonie na jednej z wysp mielismy 2 App: 60m2 + 80m2 z tarasami tuz nad woda, plaza+knajpa+sklep 'za rogiem'. Ale Łeba ma za to biały piasek na plazy zachodniej, nie do podrobienia...

LUKASQ napisał(a):16 czerwca jadę na długi weekend na Hel i podzielę się informacją cenową.
Swoją drogą Hel ma coś w sobie że tam urlop może być naprawdę fajny. Zobaczymy jak to będzie

Hel jest super, polecam w Chałupach 'Małe Morze' na deske z zaglem + rowery z wodolotem do Gdyni. Fajne miejsce.

Jestem w Kołobrzegu. Hotel Perła Bałtyku.
Ponieważ w hotelu mam całodzienne wyżywienie (śniadanie i kolacja bufet, obiad serwowany)
więc nie dojadam na mieście.

Przykładowe zauważone ceny:
Dobra kawa - 12 zł (piłem 3 razy)
Gałka lodów - 6-8 zł (jadłem 2 razy)
Ryba smażona - 12-15 zł za 100 gram (jeszcze nie jadłem)
Piwo Bursztyn miodowe - 7 zł butelka w sklepie (pijemy na plaży)
Wino Imiglykos Apollo - 17,99 butelka w sklepie (pijemy w pokoju po kolacji)

Więcej cen nie znam, bo nie ma takiej potrzeby.

Janusz Bajcer napisał(a):Jestem w Kołobrzegu. Hotel Perła Bałtyku.
Ponieważ w hotelu mam całodzienne wyżywienie (śniadanie i kolacja bufet, obiad serwowany)
więc nie dojadam na mieście.

Przykładowe zauważone ceny:
Dobra kawa - 12 zł (piłem 3 razy)
Gałka lodów - 6-8 zł (jadłem 2 razy)
Ryba smażona - 12-15 zł za 100 gram (jeszcze nie jadłem)
Piwo Bursztyn miodowe - 7 zł butelka w sklepie (pijemy na plaży)
Wino Imiglykos Apollo - 17,99 butelka w sklepie (pijemy w pokoju po kolacji)

Więcej cen nie znam, bo nie ma takiej potrzeby.

Hej Janusz.
Poniewaz to miejsce wyjatkowe - Kołobrzeg - PL 'stolica' zimnej wody, dodaj, jaka jest temp. W lecie potrafi spasc nawet do ok. 10 st. (prądy i takie tam).

Jestem od 15 maja - dzisiaj pierwszy dzień z deszczem.
Było słonecznie, ale wietrznie - jak to na Bałtykiem.
Temperatura od 15 do 23 stopni (czwartek bez wiatru - 31 stopni)
Na plaży ludzie za parawanami rozebrani, spacerowicze w kurtkach i dresach.
Temperatura morza podobno 10-12 stopni, ale Jadran o tej porze też do pływania nie zachęca.
Pływanie mam w hotelowym basenie z wodą 29-32 stopnie.