Co was dzisiaj ucieszyło, co zasmuciło?

darek1 napisał(a):

weldon napisał(a):

darek1 napisał(a):Ogłoszenie o pracy z karczmy "Josu" w Zubercu na Słowacji.

"Primuju diwku na kucharku".

Masz jakieś namiary?

Na co. Na karczmę czy na diwku ???

Na karczmę oczywiście Diwka zawsze się znajdzie

darek1 napisał(a):Na co. Na karczmę czy na diwku ???

Najpierw na divku. Żona znów delegację jedzie.

Na karczmę, to później, jak znów na Słowację się udam.
Zawsze to zmniejsze koszty podróży, jakby mi dali trochę w kuchni,
choćby na zmywaku, popracować.

kupilismy dzisiaj bilety do Hiszpanii... na sierpień 2010 ale jazda

marsylia napisał(a):8) kupilismy dzisiaj bilety do Hiszpanii... na sierpień 2010 ale jazda

a ja się zastanawiam czy lecieć na Costa Brava na ferie do rodzinki

no nie ma się co zastanawiać...

Zobaczyłem dzisiaj szczęśliwe ,uśmiechnięte oczy mojego syna,
gdy podawał do Chrztu swojego pierworodnego...

Tego Ci zazdroszczę, czekam na wnuka/wnuczkę, nie wiem kiedy, nie znam planów młodych

maciek1956 napisał(a):Tego Ci zazdroszczę, czekam na wnuka/wnuczkę, nie wiem kiedy, nie znam planów młodych

Nie znasz dnia ,ani godziny

kleeberg napisał(a):Zobaczyłem dzisiaj szczęśliwe ,uśmiechnięte oczy mojego syna,
gdy podawał do Chrztu swojego pierworodnego...

troszkę mi sie oczy "spociły" przy tym wpisie

no tak juz mam...niby "twardziel" ale,serducho miękkie ......bo to tak fajnie przeczytac takie szczere....proste wyznanie.......bo jest dookoła nas tyle "znieczylicy",że naprawdę cieszy ,że są jeszcze ludzie ,dla których takie rzeczy sa ważne,a przede wszystkim je zauważają


kleeberg dla Ciebie z pełnym szacunkiem

hajduczek napisał(a):
troszkę mi sie oczy "spociły" przy tym wpisie


kleeberg dla Ciebie z pełnym szacunkiem

Dziękuję Ci hajduczku
Teraz to już zupełnie wymiękłem
Pozdrawiam

Cieszę się bardzo z tego, że dziś wpłacamy zaliczkę na wyjazd na narty.
Zarzekałam się bardzo, a jednak padło na Chopok i Słowację- jednak trochę mniejsze koszty niż Austria. Do tego w domku gdzie rezerwujemy właściciel załatwia karnety z 30% zniżką, a to już sporo

No nic, trzeba się cieszyć i skakać z radości, że od 23.01.2010 będzie z górki na pazurki
Tym bardziej, że w przyszłym roku jak wszystko pójdzie po naszej myśli, to wyjazd na narty będzie zabroniony, bo mała fasolka będzie w brzuszku rosła Ale to ciii, żeby nie zapeszać

ucieszyło mnie zaoszczędzone 70 zł (wyladuje w skarbonce)....w skrócie .....przy wymiana liczników na wodę okazało się ,że musze we własnym zakresie zdjąć obejście ze starym licznikiem(jakoś tak to było)...."fachowiec ze spółdzielni -100 zł.......ja załatwiłam dla siebie i sąsiadki " znajomego,którego znajomy polecił mojemu znajomemu...ble..ble..ble itd"
w każdym razie starszy Pan (84 lata)zrobił to wszystko w kilka minut za 30 zł(w tym 12 zł jakis kurek)i "gitara"

a tak na marginesie ....chciałabym w jego wieku tak funkcjonować (fizycznie i psychicznie) jak on....pozazdrościć

Miałem montować liczniki na wodę w jakimś bloku, ale,
ponieważ wszyscy załatwili sobie to we własnym zakresie,
straciłem pracę.

weldon napisał(a):Miałem montować liczniki na wodę w jakimś bloku, ale,
ponieważ wszyscy załatwili sobie to we własnym zakresie,
straciłem pracę.

ale ja nie montowałam liczników....tylko "zdejmowałam "to stare obejście ,bo panowie od liczników(bezpłatny montaz) nie chcieli tego zrobić i przyjdą dopiero jak to usunę i zadzwonię
tak ,ze u mnie wszyscy pracę zachowali

Ot, żarcik taki. Nudzę się. Obrobiłem się do przodu i czekam na resztę, żeby mnie dogoniła.

A dla ciebie - szacun, za to: "tylko "zdejmowałam "to stare obejście".



pzdr