Co was dzisiaj ucieszyło, co zasmuciło?

Kiepura napisał(a):W ciągu kilkudziesięciu lat Europa, a przynajmniej jej część, z własnej gnuśnosci oderwała się od swoich korzeni i zaprzepaściła tysiąc lat przelewania krwi, by uczynić ten kontynent w miarę jednolity kulturowo i cywilizacyjnie. Kluczowe jest oczywiście słowo w miarę.

Słowem czas z krzyżem na sztandarze i z Bogiem na ustach zrobić porządek. Znaczy czas na krucjaty najwyższy.

Kiepura napisał(a):Zanim coś napiszesz to się zastanów, bo w przelewanie własnych fobii na papier, nawet ten wirtualny, do niczego dobrego nie prowadzi.

Jasne z fundamentalistami nie ma żartów. Ci martwi satyrycy z Paryża już się o tym przekonali.

Zmieniając temat- mamy puchar Hopmana- bravo Janowicz, bravo Radwańska.

realista2 napisał(a):

Kiepura napisał(a):Zanim coś napiszesz to się zastanów, bo w przelewanie własnych fobii na papier, nawet ten wirtualny, do niczego dobrego nie prowadzi.

Jasne z fundamentalistami nie ma żartów. Ci martwi satyrycy z Paryża już się o tym przekonali.

Ale, że co proszę ?
Naprawdę uważasz, że to była groźba albo jesteś czymś zagrożony ?
To była delikatna sugestia, że pisząc kompletnie bzdurne wywody możesz się narazić na śmieszność.

Przeglądnij sobie na chłodno swoje posty, posty kilku nazwijmy to "kolegów po szalu" choćby ostatnio w temacie o Owsiaku. Zobaczysz, kto jest stroną agresywną, kto w każdym temacie, choćby o algach w Adriatyku, wyjedzie ni z gruchy ni z pietruchy z katolibami czy innymi klechami w sukience. Kto brak własnych argumentów przykrywa agresją słowną i tanią demagogią i retoryka rodem z "Nie" czy wcześniej Trybuny Ludu.
Zastanów się kto tu jest fundamentalistą.

Łyk zimnej wody zalecam, z czystej życzliwości.

Kamil Stoch sportowcem roku 2014

realista2 napisał(a):

Kiepura napisał(a):W ciągu kilkudziesięciu lat Europa, a przynajmniej jej część, z własnej gnuśnosci oderwała się od swoich korzeni i zaprzepaściła tysiąc lat przelewania krwi, by uczynić ten kontynent w miarę jednolity kulturowo i cywilizacyjnie. Kluczowe jest oczywiście słowo w miarę.

Słowem czas z krzyżem na sztandarze i z Bogiem na ustach zrobić porządek. Znaczy czas na krucjaty najwyższy.

Coś w tym jest. Od zarania dziejów wojny toczą najczęściej z podtekstów religijnych lub niezadowolenia , biedy społeczeństwa (Hitler, Lenin) . Spójrzmy na Islam, inkwizycje katolickie, rizanie polaków na Wołyniu przez nacjonalistów ukraińskich tchniętych duchowo przez popów prawosławnych, walki etniczn0-religijne pomiędzy chorwatami katolickimi, serbami prawosławnymi, a muzułmaninami z Bośni i Hercegowiny. Wyprawy krzyżowe, nawracanie indian i murzynów z Afryki na religie europejskie it., itd.

Biedne społeczeństwo - silny kościół, bogate społeczeństwo zachodnie słabiutki kościół, a zatem też i mniej pazerny na pieniądze. Czy ktoś się ze mną nie zgadza ???

Myślę, że wojny toczyły się i toczą bo ktoś robił/robi na tym ogromny biznes. A religia to dobra wymówka i zasłona żeby jakoś to wszystko usprawiedliwić. Wydaje mi się, że żadna religia z zasady nie jest stworzona do wywoływania wojen. To raczej problem naciągania pewnych teorii.
U zarania dziejów wojny miały służyć wzbogaceniu się albo poszerzeniu terytorium strony atakującej. A to, że akurat plemię obok wierzyło w wiewiórkę a nie w bobra było doskonałym pretekstem

Jutro poniedziałek i dodatkowo najbliższy weekend pracujący

Cieszę się, bo się okazało, że kość łódeczkowata nie jest złamana, a co za tym idzie, gips można było zdjąć.
Martwi mnie trochę to, że ręka nadal mnie boli i jest lekko opuchnięta.

Co mnie ucieszyło? Hmm... chyba to, że wichura sobie poszła.A co wnerwiło? A mianowicie to, że rozrusznik w aucie do wymiany

Wczoraj pożegnałam przyjaciółkę z dawnych lat - młoda dziewczyna 38 lat. Choroba , zaskoczenie i zero szans .... Nie mogę się pozbierać . dopadła mnie beznadzieja .....

Andzia* napisał(a): dopadła mnie beznadzieja .....

Przejdzie.
Życie toczy się dalej...wiem, że to brutalne.

Andzia* napisał(a):Wczoraj pożegnałam przyjaciółkę z dawnych lat - młoda dziewczyna 38 lat. Choroba , zaskoczenie i zero szans .... Nie mogę się pozbierać . dopadła mnie beznadzieja .....

Andzia, rok temu w Nowy Rok przeżywałem to co Ty teraz, a może nawet jeszcze bardziej...wtedy zginęło kilku moich znajomych oraz dziecko. Jednak czas wyleczył rany,pozostały wspomnienia.

z innej beczki- właśnie przegraliśmy w ręczną z Niemcami.....