Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Chorwacja przyciąga jak magnes. Baśka 2008.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
renatalato
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4919
Dołączył(a): 04.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) renatalato » 22.06.2009 12:56

Pisz i wklejaj :lol: czekamy na następne odcinki :lol: :lol:
Twiga
Croentuzjasta
Posty: 218
Dołączył(a): 01.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Twiga » 22.06.2009 20:51

Zaczyna powoli zmierzchać gdy dojeżdżamy do mostu, więc decydujemy się nie zatrzymywać się już na focenie, tylko jechać dalej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Do miasta KRK dojeżdżamy gdy jest już zupełnie ciemno. Szybko parkujemy i wyskakujemy z autka. Jest ciepło, jest gwarno i grają cykady. Jesteśmy w Chorwacji! ;)
Robimy krótki spacer w kierunku morza. Tu, z góry na której stoimy, mamy bajeczny widok na stare miasto i port w którym cumują oświetlone łodzie. Taki widok usuwa całe zmęczenie po podróży. ;)
Schodzimy nad wybrzeże. Widok nie nastraja już tak optymistycznie. W dole widać fale tłukące o skały, na których ludzie porozkładali ręczniki. Czegoś takiego zdecydowanie nie szukaliśmy. Postanawiamy dać jednak drugą szansę miastu KRK. Wracamy do auta i zjeżdżamy w dół do centrum. Po drodze zahaczamy o punkt informacyjny. Planu miasta nie mają, ale udaje się nam zrobić całkiem niezłą fotkę interesującej nas części KRK-u z podkładki na biurko.

Obrazek

Teraz przynajmniej wiemy gdzie jesteśmy. Postanawiamy jeszcze się rozejrzeć i ewentualnie poszukać jakiegoś noclegu na dziś. Parkujemy w jednej z uliczek przy której stoją same domy z tabliczkami "Apartman". Zostawiamy autko i ponownie schodzimy nad wybrzeże. Mijamy kemping i dochodzimy do wybetonowanego "zjazdu" do wody. W ciemnościach, po prawej stronie, majaczy jakaś zatoczka z kawałkiem plaży. Jesteśmy głodni, więc decydujemy się wrócić do auta i tam rozważyć sytuację. Na werandzie pierwszego domu przy "naszej" uliczce słychać nasz ojczysty, więc podchodzimy by spytać o plaże. Okazuje się, że widziana przez nas zatoczka to jedyne miejsce z łagodnym zejściem do wody.
Postanawiamy więc tylko przenocować w KRK-u i rano wyruszyć do Baśki o której zdążyliśmy przed wyjazdem trochę już poczytać. Okazuje się jednak, że znalezienie lokum o tej godzinie, wcale nie jest takie proste. Niektóre domy, choć z tabliczkami "apartman" stoją zupełnie puste, w innych są tylko turyści nie mający zielonego pojęcia gdzie są właściciele a w innych ani im się śni wynająć pokój na jedną noc. Postanawiamy zajrzeć jeszcze do jednego domu. Całe szczęście na ganku słychać chorwacki. Pytamy o nocleg. Obie Panie podnoszą się chętnie i mówią, że mają apartamenty. W momencie gdy wyjaśniamy, że potrzebujemy na jedną noc, jedna z Pań z kpiącym uśmieszkiem odprawia nas z kwitkiem. Odchodząc nie wytrzymuję i wybucham: "Człowiek nie ma gdzie spać, a ta się śmieje!".
Wsiadamy do auta, moje Kochanie stara się załagodzić sytuację mówiąc, że to pewnie znak że mamy jechać do Baśki i podczas gdy ja jeszcze "burczę" zapala silnik i wyjeżdża z KRK-u.
Kevlar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2125
Dołączył(a): 30.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kevlar » 23.06.2009 05:35

Czyżby noc spędzona w aucie? 8O
Kocurek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 148
Dołączył(a): 03.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kocurek » 23.06.2009 07:10

Fajna relacja, włączam "śledzia" i czekam na więcej :)
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 23.06.2009 08:53

Krk nie był Wam dany....ale zapewne nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :)
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 23.06.2009 19:40

Ciekawe co dalej. Noc w samochodzie, na plaży czy w apartamencie?
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 23.06.2009 20:56

Krk rzeczywiście nie jest nastawiony na "tranzyt". Ale spędzilismy tam rok temu tydzień i wspominamy ten pobyt bardzo miło. Trzeba się tylko do tego miasta odpowiednio nastawić. Jak to do miasta :wink:
A w Basce nie udało się nam być. Tym większa ciekawość jak było :)
Maresa
Podróżnik
Posty: 29
Dołączył(a): 28.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Maresa » 24.06.2009 02:56

Relacja fajna ale...hmmm zupełnie nie rozumiem tych obaw z krętymi drogami w Cro ,bez przesady!!!!! Tak samo nie rozumiemy jak mozna się zgubic na obwodnicy Budapesztu , nigdy nam sie nie zdarzyło, mimo , ze wielkokrotnie pokonujemy ta drogę. Będzie jakis ciąg dalszy? sedno?
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 24.06.2009 08:20

Czyli pierwsze wrażenia raczej odstraszały - pewnie dalej będzie już dobrze.
Twiga
Croentuzjasta
Posty: 218
Dołączył(a): 01.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Twiga » 25.06.2009 19:34

Maresa napisał(a):Relacja fajna ale...hmmm zupełnie nie rozumiem tych obaw z krętymi drogami w Cro ,bez przesady!!!!! Tak samo nie rozumiemy jak mozna się zgubic na obwodnicy Budapesztu , nigdy nam sie nie zdarzyło, mimo , ze wielkokrotnie pokonujemy ta drogę. Będzie jakis ciąg dalszy? sedno?


Sedna nie będzie, bo to relacja a nie praca dyplomowa. :)

YacYamaha napisał(a):Czyli pierwsze wrażenia raczej odstraszały - pewnie dalej będzie już dobrze


Pewnie, że będzie dobrze, ale dopiero za chwilę.


Cała podróż była dla nas fantastyczną przygodą. Zostanie w naszej pamięci na długo. I pewnie dlatego się tak o niej rozpisałam.
Tak to już jest, że coś co się przeżywa wiele razy, przestaje fascynować. Oby tylko nie stracić tej fascynacji, bo jeśli tak się stanie, to w następnych relacjach będę pisać: "Dojechaliśmy[kropka]Było fajnie[kropka]No to pa" :D

Za chwilę dalszy ciąg relacji.
Twiga
Croentuzjasta
Posty: 218
Dołączył(a): 01.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Twiga » 25.06.2009 19:58

Z KRK-u do Baśki jest jakieś 20 km, ale po nocy trasa ta wydaje się dwa razy dłuższa. Tym bardziej, że po drodze są liczne ograniczenia prędkości, poparte dodatkowo wykrzyknikami. Droga oczywiście kręta, jak to w Chorwacji. ;) Początkowo jedziemy wśród drzew, więc jest zupełnie ciemno, później droga biegnie przez bardziej otwarte obszary, aż z czasem zaczynają się pojawiać małe miejscowości. I właśnie w którejś z tych miejscowości stwierdzam, że chyba wyobraźnia płata mi figla... Mianowicie, mam nieodparte wrażenie, że domy zlewają się z ulicą. Wprost wychodzą na nią! Już po chwili zobaczyliśmy coś co nas nieźle zaskoczyło. Prawa strona jezdni po której jechaliśmy skończyła się na ścianie domu! Przejazd był możliwy tylko wąskim przesmykiem po lewej stronie drogi. Ech, dla Chorwatów nie ma jednak żadnych przeszkód by poprowadzić drogę. ;)
(zdjęcie zrobione podczas powrotu z Baśki)
Obrazek

Jeszcze tylko parę kilometrów i wjeżdżamy do Baśki. Jakoś tak się składa, że znów lądujemy po prawej stronie miejscowości (patrząc w kierunku morza). Wysiadamy z auta. Dookoła, jak okiem sięgnąć plaża i rozświetlone restauracje. Widok całkiem jak we włoskim Bibione. Jest już po 22 więc bez zbędnej zwłoki bierzemy się do szukania kwatery.
I tu zaskoczenie zbija nas co nieco z tropu. W większości domów mówią nam, że musimy przez "agencję". Pokazują wolne pokoje, ale załatwiać musimy przez agencję.
Problem w tym, że wszystkie są już zamknięte! Jedyny wolny pokój cenę ma nie do przyjęcia. Nauczeni pozytywnym doświadczeniem z ubiegłego roku, nie rezerwowaliśmy niczego wcześniej. Ale ponieważ doświadczenie uczy, że niczego nie uczy, to powoli zaczynamy oswajać się z myślą o nocowaniu w aucie. Wchodzimy do małego hotelu przy plaży, ale i tu słyszymy tekst o agencji. Zagryzamy zęby i wychodzimy, ale przynajmniej dostajemy plan Baśki. Wiemy przynajmniej gdzie jesteśmy. Czas leci nie ubłagalnie i zmęczenie daje się już powoli we znaki. W związku z tym, postanawiamy odłożyć poszukiwania do jutra. Zajeżdżamy na kemping, gasimy silnik i idziemy spać. Moje Kochanie usypia natychmiast. Ja natomiast kręcę się jeszcze dłuższą chwilę. Jest bardzo ciepło, ale ja jakoś nie mogę usnąć bez przykrycia. Przeczołguję się więc do tylnej kanapy i wyciągam ze schowka kocyk który tam wcześniej widziałam. Z zadowoleniem naciągam go na siebie i... czuję jak sypią się na mnie ziarenka piasku... No nie, tego mi tylko brakowało! Chyba nie o taki kocyk mi chodziło. ;) Moja druga połówka pewnie rankiem będzie się śmiać z tych moich nocnych przygód, ale na razie dobranoc Kochanie!
Mdziumka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 392
Dołączył(a): 22.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mdziumka » 25.06.2009 20:54

No to jednak w aucie. W ubiegłym roku dwukrotnie zatrzymywaliśmy się na jedną noc i nie mieliśmy problemów ze znalezieniem lokum Takie wakacje z przygodami na dłużej zostają w pamięci. Bardzo podoba mi się Twój sposób pisania- dlatego też chętnie poczekam na dalszy ciąg :lol:
lena18
Turysta
Avatar użytkownika
Posty: 13
Dołączył(a): 21.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) lena18 » 25.06.2009 21:52

Świetna relacja, czekam na ciąg dalszy :D
Kevlar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2125
Dołączył(a): 30.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kevlar » 26.06.2009 05:38

A dlaczego nie wynajmują prywatnych kwater poza agencją?
kirke18
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 101
Dołączył(a): 08.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) kirke18 » 26.06.2009 08:58

8O czwarta strona i jeszcze nie macie kwatery? No zapowiada się pokaźna relacja. Wrócę poczytać za dwa tygodnie ;) może już będzie o samym pobycie? :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Chorwacja przyciąga jak magnes. Baśka 2008. - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone