Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Chorwacja na dziko 13.08.11 - 27.08.11

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.09.2011 16:59

Najpierw mały OT: Janusz, trzymam kciuki za konsekwetną poprawę Twojego zdrowia. :)

A teraz przyznam się - długo się wahałem, czy jest sens zabierać głos w dyskusji. Ale - niech tam...
Pamiętam, kilka lat temu asystowałem w zbliżonym sporze na pewnym francuskim forum. Też byli zwolennicy biwakowania na dziko oraz przeciwnicy. Pojawiały się różne teorie pozbywania się ekskrementów. Nie będę przytaczał tamtych argumentów za i przeciw, gdyż zawsze można znaleźć argument przeciwstawny. Jako przykład podam tylko jedno z proponowanych tam rozwiązań oraz jego kontrę.
- Ja zawsze wykopuję dołek w ziemi, a po załatwieniu potrzeby, zakopuję.
- I przychodzi ktoś następny, wykopuje dołek i... natrafia. ;)

Większość moich podróży obejmuje częściowo lub wyłącznie dzikie noclegi. Oczywiście, potrzeby fizjologiczne również trzeba załatwiać. Mimo, iż cenię sobie komfort w tych sprawach, często zdarza mi się korzystać z tzw. leśnych wygódek. Zawsze staram się wtedy zaszyć jak najgłębiej i nigdy nie robię tego w łatwo dostępnym terenie. Nie zmienia to faktu, że coś po mnie zostaje. Podobnie, jak po hasającej zwierzynie. Oczywiście, są różnice. Zwierzyna nie używa papieru oraz nie maskuje tego miejsca np. kamieniami.

Często spotykam odstręczające ślady metr od ścieżki, a czasami wręcz na samej ścieżce! To mi się bardzo nie podoba.
Uważam, że większość spraw można załatwić porządnie, a można w sposób mocno kontrowersyjny. I kwestią jest indywidualne podejście.

Często jest też tak, ze korzysta się z wygódek - czy to na kempingu, czy gdzie indziej - nie zastanawiając się nad tym, co potem się z odchodami dzieje. Czy np. nie lądują w rzece bez przejścia przez oczyszczalnię. Mało kto z nas się tym już interesuje.

W kwestii śmieci - też zawsze wyrzucam do dostępnych śmietników. Owszem, od razu przyznam - zdarzył się jeden wyjątek. W tym roku część moich śmieci wylądowała na górskim zboczu. Nie zdążyłem na czas zareagować. Zatrzymałem się na moment, żeby pstryknąć fotkę, a wieziony przeze mnie Albańczyk w tym czasie wywalił mój smietnik za okno. Jestem przekonany, ze ten miły skąd inąd człowiek korzysta w domu z porządnego WC.

Reasumując, powtórzę - wszystko można zrobić co najmniej na dwa sposoby. A ludzi spędzających wakacje na bliższy naturze, dziki sposób, jest mniej niż pasących się krów, że o innych przemiłych stworzeniach już wspominał nie będę.

Pozdrawiam,
Wojtek
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107661
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 05.09.2011 17:27

Dziekuję Wojtku :lol:

Czytam Twoje relacje więc wiem, że chodzisz dzikimi szlakami. "Dzikich" tłumów raczej tam nie ma

Co innego biwakowanie na dziko na wybrzeżu Chorwacji.

Zadałem wcześniej pytanie - jak wglądałoby to wbrzeże gdyby tylko połowa ludzi przebywających na kempingach w Cro zmieniła orientację i wybrałaby obozowanie na dziko :?:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.09.2011 17:36

Janusz Bajcer napisał(a):Czytam Twoje relacje więc wiem, że chodzisz dzikimi szlakami.

A ja byłem przekonany, że już Cię skutecznie zniechęciłem. ;)
Moje trasy odbiegają znacznie od zwykłego sposobu spędzania wolnego czasu. :lol:

Janusz Bajcer napisał(a):Zadałem wcześniej pytanie - jak wglądałoby to wbrzeże gdyby tylko połowa ludzi przebywających na kempingach w Cro zmieniła orientację i wybrałaby obozowanie na dziko :?:

Na szczęście większość ludzi woli miejsca mocno cywilizowane. Jest wielu takich, dla których nawet namiot na kempingu to już też żaden wypoczynek. Tylko kwatery czy inne tego rodzaju noclegi.

I to mnie cieszy! Dzięki temu w wielu miejscach mam spokój i tylko czasami jestem skazany na tłumy. 8)

Pozdrawiam,
Wojtek
blackmore2k3
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 372
Dołączył(a): 04.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) blackmore2k3 » 05.09.2011 17:58

Janusz Bajcer napisał(a):Dziekuję Wojtku :lol:

Zadałem wcześniej pytanie - jak wglądałoby to wbrzeże gdyby tylko połowa ludzi przebywających na kempingach w Cro zmieniła orientację i wybrałaby obozowanie na dziko :?:


Na to pytanie udzieliłem już odpowiedź w moim poprzednim dużym poscie.
Wskazałem powody dla których taka sytuacja nigdy nie będzie miała miejsca.
blackmore2k3
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 372
Dołączył(a): 04.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) blackmore2k3 » 05.09.2011 23:22

Janusz Bajcer napisał(a):Ja nie podzwiam i nie zadroszczę.
Dla mnie wybór kempingu na pobyt w Cro zaczynał sie od sprawdzenia czy ciepła woda do mycia jest 24 godziny na dobę oraz czy w toaletach jest czysto.


Dlatego jak widać należysz po prostu do jednej z grup osób, które wymieniłem. Bez bieżącej ciepłej wody ani rusz. Ja się potrafię bez niej obejść i nie jest mi do szczęścia potrzebna.

ziomek napisał(a):Rozumiem chlopak na dziko ale dziwczyna że się zgodziła na dziko?
Kapaliście się w Jadranie w tej soli?
Czyli Polak potrafi za to nas bardzo wszedzie lubią
powiem szczerze że tyle na osobę wydają cromaniacy spiąc w apartamentach więc po co ta partyzantka?


Na wyjeździe były dwie dziewczyny i obie bardzo dobrze dawały sobie radę. Na początku lekki stres się u nich pojawiał, ale po dwóch, trzech dniach obie jednoznacznie stwierdziły że taka kąpiel w zupełności wystarcza i można się czuć naprawdę świeżo.
Nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek za taka kwotę był w stanie mieć nocleg w apartamencie. Do tego wyżywienie i przejazd w dwie strony autostradami. A dodatkowo odwiedzając tym samym różne zakątki Chorwacji, a nie przesiadując w jednym miejscu. A w kwocie, która podałem czyli 740 zł za dwa tygodnie, to wszystko się zawierało.

Franz napisał(a):Jako przykład podam tylko jedno z proponowanych tam rozwiązań oraz jego kontrę.
- Ja zawsze wykopuję dołek w ziemi, a po załatwieniu potrzeby, zakopuję.
- I przychodzi ktoś następny, wykopuje dołek i... natrafia. ;)


Żeby tak "dobrze" trafić to trzeba mieć albo wyjątkowo szczęście albo wyjątkowego pecha :)

Franz napisał(a):Zawsze staram się wtedy zaszyć jak najgłębiej i nigdy nie robię tego w łatwo dostępnym terenie.


To całkiem podobnie jak ja. Tak jak pisałem wcześniej. Wybieram takie miejsca, do których ktoś bez podobnej potrzeby na pewno się nie zapuszcza.
I tak jak piszesz, na dwa różne sposoby można te sprawy załatwiać. Albo porządnie albo wręcz przeciwnie. Ja się z tą drugą opcją nie utożsamiam.
I również podzielam opinię, że zwierząt jest dużo dużo więcej od osób nocujących na dziko.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107661
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 06.09.2011 16:01

blackmore2k3 napisał(a):
Janusz Bajcer napisał(a):Dziekuję Wojtku :lol:

Zadałem wcześniej pytanie - jak wglądałoby to wbrzeże gdyby tylko połowa ludzi przebywających na kempingach w Cro zmieniła orientację i wybrałaby obozowanie na dziko :?:


Na to pytanie udzieliłem już odpowiedź w moim poprzednim dużym poscie.
Wskazałem powody dla których taka sytuacja nigdy nie będzie miała miejsca.


No i całe szczęście, że dikusów nad Jadranem jest mało. :idea:

Udało Wam się biwakohanie na dziko tylko ze względu na okres bez deszczu w dzień i w nocy oraz bez silnych wiatrów.
blackmore2k3
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 372
Dołączył(a): 04.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) blackmore2k3 » 06.09.2011 17:25

Być może, ale żeby się o tym przekonać konieczna byłaby ponowna podróż do tego kraju. Myśle, że również by Nam się to udało. I mając na względzie miejsca, które odwiedziliśmy, wiem w którym miejscu rozbilibyśmy ewentualnie namioty. I nie sądzę, żeby ktoś je zauważył.
Kto wie, być może jeszcze kiedyś tam zawitam.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107661
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 06.09.2011 17:52

Nie być może ale raczej na pewno, trudno trafić w Cro rok w rok taką samą pogodę.

Byłem w Chorwacji 10 na różnych kempingach w lipcu i sierpniu i pogoda bywała różna.

Z wyspy Krk uciekaliśmy przed zimnem - początkiem lipca w nocy było 12 stopni.

Z Dalmacji uciekaliśmy od gorąca a konkretnie od silnego wiatru który nie dawał spaé w nocy z powodu duchoty i szumu drzew, ponadto nawiewal ten wiatr pył do każdego zakątka mamiotu.

W czasie kilku pobytów przez namiot przepłynęła rzeka ale z chwilą ustania ulewnego deszczu już jej nie było :lol:

Jak widzisz nie trzeba biwakować na dziko aby przeżyć kilka ekstremalnych przypadków.
blackmore2k3
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 372
Dołączył(a): 04.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) blackmore2k3 » 06.09.2011 22:32

W takim razie koniecznie będę musiał się wybrać po raz drugi do Chorwacji na dziko i zrobić sobie małe porównanie. Co oczywiście na pewno tutaj nie zapomnę opisać. Ale póki co przedemną cały rok pracy i o wakacjach nie ma co myśleć.
Nocując na dziko nad Naszym Bałtykiem, też miałem styczność z róznymi anomaliami. I dla przykładu bodajże 3 lata temu natrafiliśmy na największy od jakiegoś czasu sztorm. Fale podchodziły pod sam namiot i trzeba się było ewaukować w środku nocy. Gdzie było zimno, wiał mocny wiatr i padał deszcz. Namiot został podziurawiony a stelaże zostały połamane. I pomimo tego jakoś przetrwaliśmy 3 tygodnie na wybrzeżu.
I wydaje mi sie, że podobnie byłoby na Chorwacji. Nawet jeśli warunki pogodowe byłyby niesprzyjające. Ale żeby się o tym wszystkim przekonać to prostu trzeba by tam jescze raz pojechać.
espeso
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 524
Dołączył(a): 30.06.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) espeso » 12.09.2011 14:01

matko ... :!: po co się czepiać?? niektórzy jadą na camping a i tak potrzeby załatwiają gdzie popadnie i to bez "przygotowania" a jak człowiek się na takie wyjazdy nastawia to wie jak że tak powiem dyskretnie załatwić ta sprawę i nie zostawiac po sobie syfu mimo braku wypasionej łazienki.

tak dziewczyny też się zgadzają :D są utrudnienia ale i wielka frajda cichych miejsc :D
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107661
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 12.09.2011 16:04

espeso napisał(a):matko ... :!: po co się czepiać?? niektórzy jadą na camping a i tak potrzeby załatwiają gdzie popadnie


Nie widzialem na kempingach w Chorwacji aby ktoś załatwiał swoje potrzeby gdzie popadnie.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 12.09.2011 17:03

Janusz Bajcer napisał(a):
espeso napisał(a):matko ... :!: po co się czepiać?? niektórzy jadą na camping a i tak potrzeby załatwiają gdzie popadnie


Nie widzialem na kempingach w Chorwacji aby ktoś załatwiał swoje potrzeby gdzie popadnie.


A ja w tym roku widziałem. :?

A w temacie - każdy chyba powiedział swoje i tyle.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107661
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 12.09.2011 17:15

Jacku - na jakim kempingu ? Będę go omijał z daleka.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 13.09.2011 08:14

To nie zależy od kampingu a od ludzi tam mieszkających i pewnie tak też jest z biwakowaniem na dziko.
Nie popieram ale nie oceniam.

Dla zaspokojenia Twojej ciekawości - Planik a "turyści" z Holandii.
espeso
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 524
Dołączył(a): 30.06.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) espeso » 13.09.2011 09:00

Jacek S napisał(a):To nie zależy od kampingu a od ludzi tam mieszkających i pewnie tak też jest z biwakowaniem na dziko.
Nie popieram ale nie oceniam.

Dla zaspokojenia Twojej ciekawości - Planik a "turyści" z Holandii.


otóż to kazdy ma swoje zdanie a jesli chodzi o załatwianie potrzeb to widziałam co niektórzy potrafią zrobić z ładną toaleta ... masakra, także od ludzi to zalezy jak najbardziej
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Chorwacja na dziko 13.08.11 - 27.08.11 - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone