Chorwacja - miłość od pierwszego wejrzenia (filmy)
Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj! [Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Widzę, że grono czytelników mojej relacji się powiększa. Gorąco witam piekarz i Elimar. Właśnie jestem w trakcie pisania dalszego ciągu mojej opowieści, więc proszę o cierpliwość.
Witajcie razpol i belfer. Skończyłam pisać kolejną część, filmik gotowy. No to jazda.
Jedziemy do Trogiru i Splitu
Po dniu wylegiwania się na plaży czas na wycieczkę. Jak już pisałam na początku mojej relacji, chcieliśmy zobaczyć podczas tych wczasów najwięcej, jak się da. Pierwsza wycieczka obrała kierunek do Trogiru i Splitu. Wyjechaliśmy zaraz po śniadaniu. Pogoda piękna, jedynie wiatr nawiewał chmury od strony morza. Pierwszy raz zobaczyliśmy Adriatyk w całej okazałości. No może nie w całej, bo oczywiście horyzont był przesłonięty przez wyspę Brać. Pamiętacie, że jak jechaliśmy do Makarskiej, to padał deszcz i nie wiedzieliśmy morza, bo wszystko zasłaniały strugi wody. Teraz naszym oczom ukazały się bajecznie kolorowe przestrzenie wody. Kolory mieniły się od zielonego i turkusowego przy samym brzegu, a im dalej w głąb morza, woda zmieniała kolor na błękitny i niebieski aż po granat. Po drodze przejeżdżaliśmy przez miejscowość Omiš. Rzeka Cetina, która przepływa przez Omiš jest cudna, a kanion którym płynie - wspaniały. Tak nas zauroczyły (Omiš, Cetina i kanion), że w tym roku tam będziemy wypoczywać (i zwiedzać oczywiście). Jedziemy w czerwcu.
Ostatnio edytowano 03.03.2015 18:20 przez megidh, łącznie edytowano 3 razy
Misiek78 napisał(a):Filmiki fajne, ale jednak fotki to fotki..
Też tak kiedyś myślałam, ale odkąd mam kamerę, to zmieniłam zdanie. Zdjęcia są bardzo fajne, ale nie oddadzą wszystkich uroków danego miejsca. Pokazanie zdjęcia jest dużo prostsze. Przy filmie jest dosyć sporo pracy, trzeba go poddać obróbce, aby nie był zbyt długi, wybrać najciekawsze ujęcia i podłożyć odpowiednią muzykę. Ale mnie sprawia to dużą frajdę. Te pierwsze filmiki są na razie przygrywką do dalszej części. Moja ręka jeszcze była niewprawiona w trzymaniu kamery. Poza tym pogoda nie sprzyjała zbyt ładnym ujęciom. Ale z dnia na dzień się rozkręcałam i mam nadzieję, że kolejne filmiki bardziej się spodobają.
No właśnie mnie też się wydaje, że wolę fotki, chociaż filmiki też lubię oglądać z wakacji. Fotki są dla mnie lepsze z tego względu, że lubię postawić na szafkach kilka ramek, czy wrzucić w antyramę kilka fotek i patrzę na nie codziennie w każdych sytuacjach. Filmy natomiast mogę oglądać tylko wtedy kiedy je włączę, a nie zawsze jest na to czas
Dziwnie widzieć Chorwację tak mało ,,zaludnioną" przez turystów-filmik to lepiej pokazuje niż zdjęcia. Ja niestety mogę tylko jeździć w sezonie( z racji wyk. zawodu), wtedy zawsze są tłumy . W tym roku też wczasy zorganizowane czy jedziecie indywidualnie?
agata26061 napisał(a):No właśnie mnie też się wydaje, że wolę fotki, chociaż filmiki też lubię oglądać z wakacji. Fotki są dla mnie lepsze z tego względu, że lubię postawić na szafkach kilka ramek, czy wrzucić w antyramę kilka fotek i patrzę na nie codziennie w każdych sytuacjach. Filmy natomiast mogę oglądać tylko wtedy kiedy je włączę, a nie zawsze jest na to czas
Ja nie twierdzę, że nie lubię zdjęć. Mój mąż jest fotografem, ja także robiłam zdjęcia i robię je nadal, ale teraz na wyjazdy zabieram kamerę, bo fajnie jest mieć taki ruchomy bagaż wspomnień. Jeśli chodzi o wstawianie zdjęć w ramki, to film także można postawić na półce w elektronicznej ramce. Ale mnie takie coś nie kręci. Faktycznie, masz rację, że zdjęcia wspomnieniowego w ramce nic nie zastąpi. Dla mnie fotografia i film się uzupełniają. Chyba zauważyłaś, że w filmikach są wstawione zdjęcia. Ostatnio nabyłam kamerkę sportową z szerokim kątem 170 stopni. Fajne ujęcia można nią kręcić, również pod wodą.
belfer napisał(a): W tym roku też wczasy zorganizowane czy jedziecie indywidualnie?
W tym roku również wczasy zorganizowane i z tym samym biurem podróży. Ale już nie będziemy jeździć na wycieczki fakultatywne. Ponieważ z Omisu jest blisko do Splitu i Trogiru, chcemy tak pojechać sami, aby móc pochodzić swoim rytmem, zobaczyć miejsca, których nie wiedzieliśmy w zeszłym roku. Może pójdziemy na wzgórze Marjan.
dhmegi napisał(a): Ja nie twierdzę, że nie lubię zdjęć. Mój mąż jest fotografem, ja także robiłam zdjęcia i robię je nadal, ale teraz na wyjazdy zabieram kamerę, bo fajnie jest mieć taki ruchomy bagaż wspomnień. Jeśli chodzi o wstawianie zdjęć w ramki, to film także można postawić na półce w elektronicznej ramce. Ale mnie takie coś nie kręci. Faktycznie, masz rację, że zdjęcia wspomnieniowego w ramce nic nie zastąpi. Dla mnie fotografia i film się uzupełniają. Chyba zauważyłaś, że w filmikach są wstawione zdjęcia. Ostatnio nabyłam kamerkę sportową z szerokim kątem 170 stopni. Fajne ujęcia można nią kręcić, również pod wodą.
Oczywiście, że zdjęcia również zauważyłam. Wszystkie Twoje filmiki obejrzałam. Jak pisałam wyżej, również lubię filmy z wakacji, bo to bardziej oddaje rzeczywistość w której się znajdujemy. Fotki i filmy są najlepszą pamiątką ze zwiedzanych miejsc, więc mam ich sporo. Póki co, marzę o jakimś wypasionym aparacie, bo mój obecny jest już dość wysłużony, ale też właśnie ważna jest funkcja nagrywania filmów w nim, bo niektórych momentów nie da się po prostu uchwycić na zdjęciu, trzeba je sfilmować. Pozdrawiam