Cel - Dubrovnik - nie ważne jak...cz. 2

W mieście jeszcze robimy zakupy, tankujemy i to tyle z Kninu na dziś.

Jest tu duża jednostka wojskowa (blisko do granicy z BiH) ale z aparatem to uważajcie...
pamiątkowe zdjęcie z widocznym czołgiem czy amfibią może skończyć się na komisariacie.
Mimo, że minęło już wiele lat od wojny (29 marca 1994 roku Serbowie i Chorwaci
podpisali traktat o zawieszeniu ognia) spotkałem się z nieufnością, podejrzliwością,
zwrócono mi stanowczo uwagę, że tak nie wolno, prawie zrobiono ze mnie szpiega.
Przeprosiłem i na komisariat nie trafiłem.



Yugo i Crkva ...w byłej fabryce?...Fabryce czego?



Żegna nas Marko Marulić.



Wikipedia

Tu trochę więcej o Marko.

Udało się bez kropelki deszczu.

W ramach zwiedzania/poznawania wracamy inną drogą - starą "1".

Po drodze:







Na horyzoncie szaleje burza z piorunami.

I tu zagadka - co to za płot?





Najpierw myślałem, że to zwykłe ogrodzenie jakiejś posiadłości, fabryki, terenu wojskowego
ale jak odrodzenie przechodziło z prawej strony drogi na lewą to zgłupiałem...żadnego budynku w okolicy, zupełne pustkowie...





"Ściana" ciągnie się przez dobre kilka kilometrów.

Jacek S napisał(a):I tu zagadka - co to za płot?

Mz - Wielki Mur Chorwacki.

Kolejna rzecz, nie widziana z kosmosu

Jacku, zamieściłeś na koniec dwa identyczne zdjęcia. Może przez to któreś nam umknęło?..

Pozdrawiam,
Wojtek

Jacek S napisał(a):

Każdy ma swoje Stańczyki

Franz napisał(a):Jacku, zamieściłeś na koniec dwa identyczne zdjęcia. Może przez to któreś nam umknęło?..

Pozdrawiam,
Wojtek

Już poprawiłem - dzięki.

Pogoda dalej nie rozpieszcza - nawet nie chce się z auta wychodzić.







Zbiornik wodny w okolicy Gračac.
To stąd zasilana jest hydroelektrownia Muškovci koło Obrovac.



Pozostałości po siłach pokojowych - na sprzedaż.



Dalej znana już nam droga.





Po drugiej stronie tunelu pada deszcz.

Jacek S napisał(a):... nawet nie chce się z auta wychodzić.

Aczkolwiek bycie na aucie do najprzyjemniejszych nie należy

Nie martw się, będzie lepiej

I pomyśleć, że dziś rano byliśmy po drugiej stronie tego wąwozu...gdzieś tam...



...ot taka "pętelka" dziś zrobiona.





Tym razem zatrzymuję się przy tunelu wydrążonym w skałach (pamiętam to miejsce z poprzedniego przejazdu).
Czyżby droga do jakiegoś punktu widokowego?



Już się cieszę na myśl, że odkryjemy jakieś ciekawe miejsce, na widoki z góry...
...niestety nasze szczeście nie trwa długo bo...szlaban zagradza przejazd.



Na moją nieśmiałą propozycję spaceru Marta nie reaguje entuzjastycznie...więc odwrót.
Trudno. Może ktoś inny kiedyś tu zawita i pójdzie na spacerek a później opisze, pokaże.
Podejrzewam, że jest to "droga techniczna" dla pracowników obsługi hydroelektrowni.

Z każdym przejechanym kilometrem zaczyna poprawiać się pogoda.



Maslenica coraz bliżej.





Jesteśmy blisko kolejnego punktu na mapie...





...nie, nie będzie to ferma z kozami a mały kościółek na wyspie koło Posedarje.







Idziemy wąską ścieżką...

Jacek S napisał(a):

Patrzę i widzę most, z którego robiłam konkursową fotkę dwa lata temu

Po drodze, idąc po tej ścieżce moje zaciekawienie wzbudza coś takiego - co to?











Idziemy po drewnianej kładce i...



...i zza krzaków wyłania się...



...Crkva Duha Svetoga



Nalazi se na otočiću ispred Posedarja. Potječe iz 15. st.
Iznad ulaznih vratiju nalazi se zidani zvonik - preslica za jedno zvono koje se čuva u crkvi.
Postavlja se samo prigodom misnog slavlja, tj. samo na Duhovski ponedjeljak. Na zvonu nema ukrasa ni natpisa.
Posedarje na blagdan Duhova slavi dan općine.
Blagdan Duhova se tradicionalno obilježava procesijom brodicama do obližnjeg otočića na kojem se pored ranoromanične
crkvice Duha Svetoga slavi sv. misa. Njoj prisustvuje veći broj hodočasnika iz čitave okolice.
Crkvica Svetog Duha je obnovljena 1974. godine.
(www.zadarskanadbiskupija.hr)



Niestety jak wiele odwiedzanych/oglądanych po drodze kościółków jest zamknięty.



Foto z netu:


(www.zadarskanadbiskupija.hr)

W oddali Maslenica i sv. Rok.











I to tyle sobotniego zwiedzania.
Lubię takie dni.


c.d.n.

Witam,Jacku bardzo ładna relacja,czytam od poczatku z wielkim zaciekawieniem i zachwytem,piekne zdjecia i opisy,mam pytanie co do wstepu na jeziora piltvickie, czy mozna za bilet wstepu zapłacić kartą?Pozdrawiam i z góry dziekuję za odp.