Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Carvingiem po Alpach

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 17.04.2015 23:09

Calapula napisał(a):W lutym w Madonnie di Campilio było zdecydowanie więcej śniegu.
Włosi nie mówią skrótowo "Madonna" bo takich by tam było wiele ale "di Campilio".
Czekam na dalszy ciąg.


wiem, właśnie znajomy się zachwycał ilością śniegu podczas tegorocznych ferii w Val di Sole i Val Rendena :)
Ja jednak porównuję z okresem z przełomu marca i kwietnia. Takiej ilości śniegu jak w Livigno o tej porze roku jeszcze nigdzie nie widziałem
pozdrawiam,
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 21.04.2015 20:22

Hintertux - listopad 2011

Długi listopadowy weekend – otwieramy sezon narciarski na stokach lodowca Hintertux.
Z uwagi na to, że jedziemy w męskim gronie (ja, kolega i nasi synowie), postanawiam trochę uatrakcyjnić ten 4 dniowy wypad o …zwiedzanie muzeów. Chłopaki krzywią się trochę na myśl o zwiedzaniu muzeów mając w krótkiej perspektywie jazdę na nartach, ale zmieniają nastawienie gdy wychodzi na jaw co to za muzea – Audi i BMW 8)

Wyjeżdżamy z Górnego Śląska w nocy, do Ingolstadt docieramy około południa. Wstęp do muzeum Audi to 2 EUR dorośli i 1 EUR młodzież !! Taniocha jak za taką frajdę

DSC_0371.JPG


DSC_0372.JPG



to wątek narciarski, więc zaprezentuję tylko kilka piękności :oczko_usmiech:

DSC_0289.JPG


DSC_0297.JPG


DSC_0312.JPG


DSC_0315.JPG


DSC_0319.JPG


DSC_0320.JPG


pełne wyposażenie
DSC_0321.JPG


Le Mans - diesel :)
DSC_0326.JPG


DSC_0334.JPG


DSC_0342.JPG


DSC_0346.JPG


DSC_0365.JPG


DSC_0370.JPG


przeuroczy Horch 830 BL :wink:
DSC_0330.JPG


DSC_0304.JPG


Auto Union Typ C/D
zbudowany do startów w wyścigach typu hill-climb (wjazd na szczyt wzniesienia na czas). Podwójne koła na tylnej osi 8O dla lepszej przyczepności podczas przyspieszania i na zakrętach
DSC04047.JPG


poniżej parametry silnika. Podkreślenia wymaga fakt, że to 1939 rok :lol:
DSC04049.JPG


to tylko połowa układu wydechowego...
DSC04050.JPG


Audi zgromadziło również pokaźną kolekcję motocykli

DSC_0307.JPG


DSC_0310.JPG


DSC_0351.JPG


DSC_0353.JPG


DSC_0355.JPG


DSC_0357.JPG



2 godziny to minimum jakie trzeba przeznaczyć na zwiedzanie.
Wsiadamy do samochodu i obieramy kierunek Monachium po kolejną porcję motoryzacyjnych wrażeń
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 21.04.2015 20:53

wysoki budynek to siedziba BMW, a ta ogromna miska na żurek to muzeum. Miska przykryta jest potężnym logo BMW doskonale widocznym z dużej wysokości

DSC_0383.JPG


Na przeciwko - salon formowy :o :o :o

szczena nam opada
salon jest potężny, jazdy testowe robią chyba bez wyjeżdżania na miasto :)
robi niesamowite wrażenie - to jest miasto BMW :!:

kolory podświetlenia się co chwilę zmieniają, gdy wychodzimy z muzeum - jest już ciemno - w nocy salon robi jeszcze większe wrażenie

DSC_0385.JPG


DSC_0373.JPG


DSC_0374.JPG


DSC_0381.JPG


DSC_0539.JPG


DSC_0540.JPG


DSC_0542.JPG


a w muzeum (9 EUR dorośli, 6 EUR dzieci):

DSC_0389.JPG


DSC_0390.JPG


DSC_0396.JPG


DSC_0399.JPG


DSC_0402.JPG


Heidfeld w kombinezonie wita gości - teraz taką ma fuchę :mrgreen:
DSC_0406.JPG


DSC_0411.JPG


DSC_0414.JPG


pokój "trójek"
DSC_0417.JPG


DSC_0427.JPG


DSC_0429.JPG


My name is Bond...

DSC_0437.JPG


DSC_0438.JPG


DSC_0443.JPG


urocza Isetta

DSC_0445.JPG


DSC_0448.JPG


DSC_0446.JPG


i mój faworyt od wielu lat 8) M6

DSC_0458.JPG


jest też M1
DSC_0467.JPG


DSC_0472.JPG


DSC_0477.JPG


DSC_0479.JPG


DSC_0502.JPG


DSC_0506.JPG


DSC_0509.JPG


Polecam gorąco zwiedzenie muzeów nawet tym, którzy mają obojętny stosunek do motoryzacji. Każdy się czymś zaciekawi. Dla kobiet i facetów, którzy lubią samochody i motocykle - rewelacja!
Ostatnio edytowano 21.04.2015 21:42 przez Mikeee, łącznie edytowano 1 raz
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 21.04.2015 21:29

Pora pojeździć na nartach...

Hintertux to jedyny ośrodek narciarski w Austrii, który jest otwarty cały rok. Oczywiście w miesiącach nie zimowych, otwarta jest jedynie cześć lodowca położona najwyżej – „zmarznięta ściana” – (Gefrorene Wand), ale to i tak wystarczy, żeby się wyszaleć. Najwyżej położony punkt narciarski to 3250 m npm. Ski pass obejmuje wszystkie wyciągi doliny Zillertal tworząc areał o nazwie Zillertal 3000, Hintertuks położny jest na jej końcu.

hintertuxmapawszystkie.jpg


gletscher_neu_klein_02.jpg


Mieszkamy w Juns - kilka kilometrów od dolnej stacji na Lodowiec

DSC_0547.JPG


Widok z okna pensjonatu na lodowiec

DSC_0549.JPG


DSC_0591.JPG


DSC_0592.JPG


DSC_0593.JPG


DSC_0595.JPG


jesteśmy na samym szczycie 3250m

DSC_0550.JPG


DSC_0551.JPG


DSC_0552.JPG


DSC_0554.JPG


DSC_0559.JPG


DSC_0562.JPG


widoki są przepiękne

DSC_0563.JPG


DSC_0571.JPG


DSC_0572.JPG


DSC_0570.JPG


DSC_0567.JPG


DSC_0565.JPG


DSC_0568.JPG


DSC_0569.JPG


DSC_0578.JPG


DSC_0579.JPG


DSC_0582.JPG


DSC_0583.JPG


DSC_0584.JPG


DSC_0585.JPG


DSC04195.JPG


DSC04199.JPG


jest też snowpark

DSC04203.JPG


DSC04206.JPG


DSC04207.JPG


DSC04213.JPG


IMAG0026.jpg


Jeśli mamy ochotę pojeździć na nartach już w listopadzie, a nawet w lipcu - Hintertux to najlepszy wybór - warunki śniegowe są tam gwarantowane

cdn :papa:
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13066
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 22.04.2015 08:09

Mikeee napisał(a):Jeśli mamy ochotę pojeździć na nartach już w listopadzie, a nawet w lipcu - Hintertux to najlepszy wybór - warunki śniegowe są tam gwarantowane

Faktycznie w lipcu było tam sporo "szaleńców" 8O :wink: .
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 22.04.2015 09:52

mysza73 napisał(a):Faktycznie w lipcu było tam sporo "szaleńców" 8O :wink: .


:D

mi się marzy jazda na nartach w Sierra Nevada, lub w pirenejskiej La Molinie i tego samego dnia kąpiel w Morzu Śródziemnym 8)
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 23.04.2015 18:42

Val di Fiemme marzec 2012

W poszukiwaniu nowych tras zjazdowych decydujemy się na znany region narciarski Val di Fiemme – Dolina Płomieni. Tym razem jedziemy z biura podróży autokarem, więc niestety nie możemy zaplanować żadnych atrakcji po drodze. Dolina znana jest miłośnikom narciarstwa klasycznego (skoki, biegi) – kilkakrotnie były organizowane tam Mistrzostwa Świata – ostatnie w 2013. Poza tym wiele razy w Predazzo odbywał się puchar świata w skokach.
Val di Fiemme to kompleks składający się 5 ośrodków: Ski Center Latemar (Obereggen, Pampeago, Predazzo), Passo Rolle, Alpe Cermis, Alpe Lusia, Oclini/Jochgrimm. My skupiamy się na trzech: 2 dni Latemar, 2 dni Alpe Cermis i 1 dzień Alpe Lusia
Niestety oferta biura obejmuje tylko 5 dni jeżdżenia.

mapa_valdifiemme.jpg



Nasza baza wypadowa mieści się w miejscowości Molina, niedaleko Cavalese.
nasz Hotel Italia i miasteczko

DSCN1347.JPG


pewnego dnia kucharze serwują nam pysznego prosiaczka
DSCN1285.JPG


DSC_0001.JPG


DSC_0002.JPG


DSC_0003.JPG


DSC_0013.JPG


DSC_0018.JPG


DSC_0025.JPG


3 dni raczej słabej pogody, 2 dni słońca - czułem niedosyt słoneczny.
DSCN1174.JPG


DSCN1168.JPG


jak widać śniegu nie za wiele...

DSCN1200.JPG


DSCN1201.JPG



trasy jednak są dobrze dośnieżone

DSCN1235.JPG



choć nawet w górnych partiach poza trasami śniegu mało, lub brak

IMAG0236.jpg


DSCN1266.JPG


DSCN1267.JPG


DSCN1268.JPG


DSCN1270.JPG


któregoś dnia wieczorem wycieczka na lodowisko
część ekipy jeździ na łyżwach, my wolimy wypić włoskie wino na trybunach 8)

DSCN1185.JPG


IMAG0205.jpg


IMAG0206.jpg


wreszcie słoneczne dni...

DSCN1202.JPG


DSCN1203.JPG


DSCN1207.JPG


DSCN1216.JPG



"baranów" w knajpach ni ma :wink:

DSCN1223.JPG


DSCN1222.JPG


DSCN1225.JPG


DSCN1257.JPG


IMAG0214.jpg


skocznie w Predazzo

IMAG0210.jpg


Czarna trasa „Olimpia” na Alpe Cermis – 7 km 1350m przewyższenia, dobrze naśnieżona na całej długości

IMAG0232.jpg




Subiektywnie – mi osobiście region szczególnie do gustu nie przypadł…no poza Obereggen i możliwością jazdy nocnej – trasa była niestety nieprzygotowana. Najwyższe trasy regionu położone na wysokości ok 2300 m, śniegu nie za wiele, co widać na zdjęciach. Nie jest to miejsce, w które na pewno będę koniecznie chciał wrócić.
Bardziej ciągnie mnie sąsiednia Val di Fassa ze słynną Sella Rondą i Marmoladą. Muszę osobiście zweryfikować opowieści ojca i znajomych o tym regionie.

cdn
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 08.05.2015 18:37

Francja – Les 3 Vallees (3 Doliny) – kwiecień 2013

Tym razem wybór pada na zachwalane przez mojego tatę 3 doliny w Sabaudii we Francji, w które jeździ od 6-7 lat co roku. Daleko, ale podobno warto. Rzeczywiście musi być warto skoro On i Jego spora ekipa znajomych w wieku pomiędzy 75-84 jeżdżą taki kawał na narty :wink: . Wyjeżdżamy dopiero 12 kwietnia i mam obawy, że mogą mnie tam czekać narty wodne, albo trawne.

„-Ależ skąd śniegu tam jest od cholery – zobaczysz!”.

Ok, jedziemy. Autokar jedzie 24 godziny. Jedyny sposób, aby przetrwać taką podróż – flaszka. Rzeczywiście …jakoś przeleciało 8)

Wioska, w której się zatrzymujemy to Le Bettex, pomiędzy Les Menuire, a Saint Martin de Belleville w dolinie Belleville-Val Thorens. Pozostałe doliny to Allues z ośrodkiem Meribel i Saint-Bon z ośrodkiem Courchevel. Cały region to ponad 600 km tras co czyni go największym ośrodkiem narciarskim na świecie! Ski pass kosztuje niemało – cena cennikowa w 2013 r– 265 EUR, ze zniżką grupową zapłaciliśmy 231 EUR/6 dni (w 2015 kosztował 283 EUR, ze zniżką – 261 EUR).


Mapę całego regionu trudno jest zamieścić więc podaję link.

https://skimap.org/data/1079/1910/1415031649.pdf


to istny raj dla narciarzy, swoiste shangri-la, eden, róg obfitości…

...dla zawodników, ekspertów, dla średniaków i dla stawiających pierwsze kroki, dla carving’owców, biegaczy, freestyle’owców, skitour’owców, saneczkarzy i innych snowboardzistów. Infrastruktura, jakiej nie widziałem nigdzie indziej, zróżnicowana, czasem przestarzała, ale za to ciekawa, np.:
- wyciąg-ambona – 4 złączone ze sobą cielętniki w których się stoi jak w kościelnej ambonie
- 3 duże gondole (każda na ok 50 osób) złączone ze sobą kaskadowo,
- w Les Menuire są hotele, które położone są poniżej poziomu głównej stacji rozjazdowej, z hoteli tych wyjeżdża prywatna kolejeczka szynowa prosto z narciarni,
- urocza, oldtimerowa gondolka mieszcząca max 4 osoby średniej budowy, każda pomalowana na inny kolor i graficiarskie wzory

to wszystko plus mnogość i rozmaitość tras naprawdę robi wrażenie.

Szczypta historii:

Pierwszym ośrodkiem jaki powstał w tym regionie było Meribel. Ośrodek zaczął powstawać jeszcze przed II Wolną Światową, lecz z uwagi na wspomnianą wojnę inwestycja na 6 lat została zawieszona. W 1945 nastąpiła ponowna ekspansja. Również zaraz po II Wojnie Światowej zaczął powstawać ośrodek Courchevel w sąsiedniej dolinie (dzisiaj uważany za snobistyczny, miejsce spotkań śmietanki towarzyskiej). W latach 60-tych w dolinie Belleville powstał ośrodek Les Menuire, a dekadę później i kilka kilometrów drogą wyżej - Val Thorens - najwyżej położony kurort narciarski w Europie (ponad 2300 m n.p.m.). Podobnie jak Les Menuire, Val Thorens wybudowany został od zera co widać w architekturze budynków charakterystycznych dla owych czasów: starsze Meribel i Courchevel to klimatyczne, relatywnie niskie domki ze spadzistymi dachami, dominuje tu drewno i typowo górski styl, Les Menuire i Val Thorens to już nowoczesne budynki i potężne, wielopokojowe hotele betonowe, wysokie molochy. W latach 80 i 90 próbowano naprawić architektoniczne faux pas, dlatego wybudowano również hotele i pensjonaty nawiązujące do architektury górskiej.

Zdjęcia z 3 Dolin podzielę na 2 porcje (kolejna porcja za dwa odcinki, bowiem) zawitałem tam jeszcze w obecnym 2015 roku.

Le Bettex 1560 m – nasza wioska znajduje się tuż poniżej Les Menuire 1850 m, (gdzie musimy się dostać archaicznym, dwuosobowym krzesełkiem a’la Skrzyczne lub Czantoria, tempo ślimacze. Stąd możemy już rozjechać się po 3 dolinach)

Widok z naszego Chaletu - w tle, powyżej wysokie hotele w Les Menuire

IMAG0606.jpg


przez naszą wioskę płynie główna rzeczka doliny - Le Doron de Belleville, która pochłaniając poboczne strumyki spływające z gór wpada niedaleko Moutier do Isere, a ta płynąc przez m.in. Albertville i Grenoble zasila Rodan w okolicach Valence.

IMAG0607.jpg


DSC_0344.JPG



Żeby wydostać się na „pełne wody” musimy najpierw "wyciągnąć się" do betonowego Le Menuire

IMAG0665.jpg


IMAG0666.jpg


IMAG0667.jpg


IMG_0329.JPG


IMG_0330.JPG



Trasy z rana w Le Menuire - ojojoooj 8)

IMG_0348.JPG


IMG_0349.JPG


IMG_0352.JPG


IMG_0354.JPG



Niestety po południu w tym newralgicznym miejscu (rozjazd na inne ośrodki) - wszystko zdrachane


"Wyciągamy się" do Val Thorens… i stąd już gdzie dusza zapragnie

IMG_0269.JPG


IMG_0270.JPG


IMG_0271.JPG


IMG_0275.JPG


IMG_0277.JPG




Wyjeżdżamy na Cime de Caron – 3200 m n.p.m.
Tramwaj, który nas tu wywozi mieści 150 osób i w momencie budowy (lata 70-te) był największym tego typu wyciągiem na świecie


W dole dolina Belleville


DSC_0309.JPG


DSC_0312.JPG


DSC_0314.JPG



Na dalszym planie dach Europy - Mt Blanc 4810 m n.p.m.


DSC_0315.JPG



zbliżenie…


DSC_0316.JPG


DSC_0317.JPG


DSC_0318.JPG


IMG_0282.JPG


IMG_0291.JPG


IMG_0296.JPG


IMG_0297.JPG


IMG_0301.JPG



U góry Mt Blanc, u dołu Val Thorens


DSC_0320.JPG



Zbliżenie na dolinę: na pierwszym planie Le Menuire, na dalszym planie pomniejsze wioski doliny, w tym nasz Le Bettex. Widać też Saint Martin de Belleville - miasteczko gminne

DSC_0322.JPG



Szczyt Caron 3200m


DSC_0324.JPG



Stacja początkowa na Caron z Val Thorens - najpierw gondola, potem tramwaj linowy.
Mam nieodparte wrażenie, że coś na mnie spogląda z jamy u dołu zdjęcia :?

DSC_0325.JPG



I jeszcze kilka fotek z Val Thorens


IMG_0321.JPG


IMG_0322.JPG


IMG_0328.JPG


IMAG0619.jpg
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 08.05.2015 19:51

Przemieszczając się z Val Thorens przez Meribel do Courchevel…

Czarna trasa – Glacier na lodowcu Peclet


IMG_0461.JPG


IMG_0462.JPG


IMG_0469.JPG



Mt du Valon


IMG_0369.JPG


IMG_0371.JPG



Ze szczytu Valon można zjechać dwoma czerwonymi trasami..


IMAG0654.jpg


IMG_0499.JPG


IMAG0657.jpg



Snow park w Meribel

IMAG0660.jpg


IMG_0502.JPG



IMG_0402.JPG


IMG_0435.JPG



Zjazd do Meribel – zamarznięte jeziorko


IMAG0658.jpg



Archaiczna gondolka Plattieres 3


IMAG0662.jpg



To właśnie tu na nartach w Meribel poza wyznaczonymi trasami, Michael Schumacher niestety zakończył pewien etap w swoim życiu… :(

Zjeżdżamy do Courchevel..


IMG_0437.JPG


IMG_0439.JPG



Dolna stacja tramwaju linowego po stronie Courchevel – Saulire


IMG_0443.JPG



A tu widok z górnej stacji tegoż wyciągu


IMG_0427.JPG



Courchevel la Croisette 1850 m


IMG_0405.JPG


IMG_0407.JPG


IMG_0408.JPG



Jedna z naszych ulubionych tras – Grand Lac – szybka, długa i PUSTA


IMG_0389.JPG


IMG_0390.JPG



I restauracja na dole


IMG_0388.JPG



Jeden z ostatnich dni pobytu – wycieczka wieczorna, zjeżdżamy do St Martin de Bellevile 1450 m npm (w 2015 roku to będzie miejsce naszego kolejnego w tym regionie pobytu narciarskiego). Fajna, klimatyczna miejscowość


DSC_0345.JPG


DSC_0346.JPG


DSC_0348.JPG


DSC_0353.JPG


DSC_0354.JPG


DSC_0356.JPG


DSC_0357.JPG


DSC_0360.JPG


DSC_0363.JPG



Wieczny sen z takim widokiem? Hmm

DSC_0365.JPG


DSC_0368.JPG




… A w dzień odjazdu – 20 kwietnia ….


IMAG0671.jpg


IMAG0672.jpg


IMAG0673.jpg




… a w dolinie przy jeziorze Annecy
IMAG0681.jpg



I gdzieś po drodze w Szwajcarii… 8O

IMAG0682.jpg


Podsumowanie było już w zasadzie na początku odcinka. Wspaniałe miejsce!
Polecam ze względu na różnorodność tras i wyciągów, gwarancję śniegu, rozbudowaną infrastrukturę Apres ski, piękne widoki, każdy znajdzie coś dla siebie. Miejsce, w które po dwóch latach wróciłem i kiedyś jeszcze na pewno wrócę – chociażby dlatego, że zjeździłem najwyżej 30% tras…

CDN (Val d’Aosta)
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 25.05.2015 14:07

A ja wciąż o zimie i śniegu 8)

Włochy - Val d’Aosta Luty 2014

Sentyment ciągnie mnie znów do Włoch. Wybieramy region z najwyżej położonymi trasami w Europie, w bezpośrednim sąsiedztwie Monte Cervino (Matterhorn), Monte Bianco (Mont Blanc), czy Monte Rosa – czyli region Val d’Aosta. Podobnie jak poprzednio jedziemy autokarem z tą samą ekipą, kwaterujemy się w miasteczku Verres w hotelu Monte Rosa. Tym razem jedziemy nieco wcześniej - 21 luty. Spodziewamy się zatem dużo śniegu i niższych temperatur. Fakt - pogoda była gorsza niż podczas marcowych wyjazdów.

Val d'Aosta oferuje 6 głównych ośrodków narciarskich: Monte Rosa: Champoluc i Gressoney, Cervinia (połączona ze Szwajcarskim Zermatt), La Thuille, Pila, Courmayeur. My jeździmy na trzech: 4 dni w ośrodku Cervinia, 1 dzień w Pila i 1 dzień w Courmayeur. Najbardziej ciekawy i urozmaicony jest ośrodek Cervinia.

Niestety charakter wyjazdu nie pozwala za bardzo odbiec od harmonogramu narzuconego przez biuro. Brak samochodu to jednak największy problem - nie możemy odwiedzić ciekawych miejsc w regionie, lub po drodze. Dlatego wolimy jednak wolność, którą dają nam wyjazdy samochodowe zorganizowane we własnym zakresie – jednak atrakcyjna cena i wewnętrzna potrzeba „sprawowania opieki” nad ojcem podczas takich wyjazdów powodują, że ostatnie 3 lata wybieraliśmy wujazdy zorganizowane. Ekipa młodszych (30-50 lat) uczestników powiększyła się od ostatniego wyjazdu, więc jest bardziej ciekawie :) .

Dolina Aosty jest jednym z 5 regionów Włoch, który posiada specjalny status autonomiczny, wynikający z obecności licznych mniejszości narodowych – głównie francuskojęzycznych. Język francuski jest tu również językiem urzędowym. Do 2008 roku jednym z przywilejów doliny Aosty było prawo do zakupu 800 litrów paliwa rocznie bez akcyzy i Vat-u dla każdej zameldowanej w tym regionie osoby, posiadającej samochód :o .
zdjęcie z netu
Valle d`Aosta Italy.jpg


Zakwaterowanie mamy stosunkowo daleko od stoków narciarskich (do najbliższego ośrodka Cervinia 30-35 min jazdy autokarem, a do Courmayeur – nawet 60 minut). Wyjazd z hotelu codziennie o 8:30.

Pila to najmniejszy z odwiedzonych ośrodków i najniżej położony. Stacja początkowa mieści się w Aoście (570 mnpm), przy autostradzie A5 biegnącej wzdłuż doliny, najwyżej położona stacja górna – ponad 2700 mnpm. Pogoda tego dnia była słaba, dlatego prawie brak zdjęć

Pila_pistemap_full.jpg


Kiedyś gondolki były bardziej urocze i …intymne

IMG_0366.JPG


W dole stolica tego najmniejszego we Włoszech regionu – Aosta.

IMG_0364.JPG


Wyciąg prowadzący na najwyższy punkt ośrodka jest … osobliwy. Z góry na dół prowadzi jedna trasa – czarna Couis 1. Ilość śniegu nawianego przez szczeliny i wylot tunelu wskazuje jednak, że jest to jedyne rozsądne rozwiązanie – wieje, że ma łeb urwać

IMG_0360.JPG

IMG_0361.JPG


Taki fajny piec w jednej z górskich restauracji na stocku na Pila

IMG_0334.JPG


Na samym końcu Doliny Aosty u podnóża najwyższego szczytu Europy – Mont Blanc, znajduje się ośrodek Courmayeur. Ta część doliny jest szczególnie zdominowana przez społeczność francuskojęzyczną. Wyrasta przed nami potężny masyw Białej Góry, stąd dalej prowadzi jedynie owiany złą sławą 12 kilometrowy tunel pod Mont Blanc mający swój wylot we francuskim już Chamonix.

xlarge.jpg


IMG_0331.JPG


IMG_0329.JPG



Poniżej widać kawałek wlotu do tunelu po stronie włoskiej

IMG_0326.JPG


IMG_0325.JPG



Szczyt Mont Blanc 4810 mnpm próbuje się przebić przez chmury

IMG_0317.JPG


IMG_0318.JPG


A tu już w pełnej krasie...

IMG_0324.JPG


DSC_0145.jpg


Któregoś wieczoru opiekun ze strony biura zabiera nas do jednego z 4 we Włoszech kasyn w Saint Vincent. Chętnych jest około 15 osób. Dostajemy od biura kupon na 2 żetony każdy po 5 EUR na ruletkę. W pierwszej fazie obserwujemy innych jak obstawiają – są to głównie Azjaci, którzy przyjeżdżają tu często z Turynu i Mediolanu. Jeden gość z szaleństwem w oczach wymienia 2000 EUR na żetony 8O

Ja, tak jak i prawie wszyscy inni z naszej ekipy obstawiam i oba żetony przegrywam. Żonka jeden obstawia źle, ale drugi wygrywa 60 EUR - szczęściara. Kilka żetonów potem przegrywa obstawiając nietrafnie, a za resztę wygranej stawia nam piwko :lol:

Fajna lampka nad sofką

IMG_0338.JPG



I późniejsza zwyciężczyni

IMG_0339.JPG


Najbardziej jednak ze wszystkich przypadł mi do gustu ośrodek Cervinia-Breuil. Połączony z trasami po szwajcarskiej stronie w znanym ośrodku Zermatt

cervinia-ski-map.jpg


Valtournenche – miejsce gdzie zaczynamy i kończymy podbój ośrodka

IMG_0246.JPG


IMG_0245.JPG



A to już zdecydowany bohater tego odcinka Monte Cervino – Matterhorn – jeden z najbardziej rozpoznawalnych szczytów świata

IMG_0240.JPG



Szczyt, którego specyficzny kształt znany jest mi od dziecka. Ojciec podróżując w delegacje do Szwajcarii przywoził mi zawsze takie małe czekoladki zawinięte w papierek z obrazkami. Obrazki, na których był ten charakterystyczny szczyt Matterhornu zapadł mi głęboko w pamięć.

IMG_0242.JPG


To specyficzne, płaskie zbocze jednak widoczne jest od strony północnej, czyli od strony szwajcarskiej. Był to jeden z powodów dla którego wykupiłem dodatkowy karnet na Zermatt (Szwajcarzy życzą sobie dodatkową opłatę, jeśli chce się zjechać na ich stronę).

IMG_0253.JPG


IMG_0252.JPG


IMG_0254.JPG


IMG_0345.JPG


Tu już po szwajcarskiej stronie

IMG_0258.JPG


IMG_0262.JPG


Jedziemy na Gornergrat, skąd roztacza się fantastyczny widok. Na szczyt dojeżdża się wąskotorową kolejką zębatą – Gornergratbahn. Kolejka ta została otwarta w 1898 roku. Kolej startuje z miasteczka Zermatt 1604 mnpm i osiąga Gornergrat na wys 3089 mnpm. To trzeba zobaczyć na własne oczy.

IMG_0265.JPG


IMG_0266.JPG


IMG_0267.JPG



Widok ze szczytu Gornergrat

IMG_0269.JPG


IMG_0271.JPG


IMG_0273.JPG


IMG_0274.JPG


IMG_0277.JPG


IMG_0279.JPG


Trasa Riffelalp

IMG_0280-001.JPG



Gondola Matternhorn Express

IMG_0281.JPG



Wyjeżdżamy tramwajem linowym na Klein Matterhorn (Matterhorn Glacier Paradise) – najwyższy punkt narciarski regionu i Europy. Górna stacja tramwaju to 3820 mnpm

Wysiadamy z tramwaju i żeby dojść do trasy narciarskiej trzeba przejść ponad 100m tunelem wydrążonym w skale na drugą stronę góry.


IMG_0285.JPG


Mniej więcej w połowie tunelu można wsiąść w windę i wyjechać na powierzchnię i później schodami na punkt widokowy 3883 mnpm– widok: brak słów

Pole lodowe

IMG_0287.JPG



Odrobinę wyżej wyjeżdża jeszcze wyciąg orczykowy (3899 mnpm) ale tylko w lecie. W zimie orczyk jest nieczynny.

IMG_0288.JPG


IMG_0289.JPG


Senior mimo dojrzałego wieku daje radę na tej wysokości. Ale narty to Jego życie. To On zaraził mnie tą pasją. Zaczął zarażać jak miałem 3-4 lata, kiedy dopiero zacząłem łapać stabilność na nogach.

IMG_0292.JPG


IMG_0297.JPG


IMG_0298.JPG



Be more human…

IMG_0299.JPG


IMG_0307.JPG


IMG_0309.JPG
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 25.05.2015 14:12

IMG_0311.JPG


IMG_0312.JPG



Zwycięzca na podium

IMG_0348.JPG


Zwyciężczyni w kategorii kobiet

IMG_0353.JPG


Senior nie dał rady wejść na podium :mrgreen:

IMG_0355.JPG


A dla zwycięzców nagroda

IMG_0316.JPG


Zdecydowanie warto wybrać się w ten region. Wodoki są przepiękne, możliwości nieograniczone. Będąc w Aoście można pojeździć w 3 krajach (Francja, Szwajcaria i Włochy)
Mimo, że Dolina Aosty to administracyjnie Włochy, czułem się tu trochę jak we Francji. Język zasłyszany na stokach, w sklepach, na ulicy to głównie francuski. Nazwy większości miast również mają francuskie brzmienie. Biorąc jednak pod uwagę historię tego regionu – nie ma się co dziwić.
Nie odwiedziłem ośrodków Monte Rosa i La Thuille, ale jest to dobry pretekst by tu wrócić. Na pewno będę chciał tu wrócić również latem – jest tu wiele miejsc wartych odwiedzenia, nie tylko ze względu na wartości historyczne, ale również naturalne.

pozdrawiam :papa:
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 02.06.2015 12:06

Francja – Les 3 Vallees (3 Doliny) – marzec 2015

Ponowna wizyta w 3 Dolinach. Ośrodek został opisany przeze mnie dwa odcinki wcześniej, mam nadzieję zdjęcia z tego roku jedynie potwierdzą, że warto się tam wybrać (choć niestety jakość zdjęć telefoniczna).
Jedziemy podobnie jak w przypadku dwóch ostatnich wyjazdów – autokarem – termin 20.03.2015. Narciarska ekipa mojego ojca w wieku 70-84 i moja ekipa, która znów się trochę powiększyła od ostatniego wypadu. Tym razem osiadamy w ładnej cichej mieścince Saint Martin de Belleville – w górnej części – centrum miasteczka jest niżej, 15 min piechotką.

IMG_1452.JPG


IMG_1301.JPG


IMG_1302.JPG


Dolna stacja gondoli wyciągającej na ośrodek 3 Doliny

IMG_1295.JPG


Nasz pensjonat: Chalet les Violettes 2. Od frontu nie wygląda jakby miał pomieścić 24 osoby

IMG_1439.JPG


Po zejściu na dół od tyłu wygląda już tak…

IMG_1433.JPG


IMG_1434.JPG


Widok z balkonu

DSC_0631.JPG


DSC_0632.JPG


Plan był taki, żeby zaliczyć wszystkie doliny i rzutem na taśmę się udał mimo pewnych przeciwności pogodowych.
Pierwszy dzień lekkie zachmurzenie decydujemy się zatem wyjechać jak najwyżej - w kierunku słońca. Pada na najwyższy punkt 3 Dolin – La Bouchet – Sommet des 3 Vallees - 3230 mnpm. Następnie ze szczytu kierujemy się w stronę Orelle.

Wyjazd na szczyt

DSC_0636.JPG


Z najwyższego szczytu La Bouchet 3230 mnpm można zjechać w specjalnej uprzęży na linach nad kilkusetmetrową przepaścią na sąsiedni szczyt Glacier De Thorens 3002 mnpm – za „jedyne” 50 EUR.
Liny do rope-slide’u widoczne na zdjęciach

DSC_0634.JPG


DSC_0635.JPG


A tu widać jak jakaś odważna z nartami na plecach zjeżdża na linach wrzeszcząc wniebogłosy.

IMG_1222.JPG


Zjeżdżamy w strone Orelle i tam chwilę jeździmy. Chwilę, bo dotarcie w to miejsce ośrodka zajmuje sporo czasu – a trzeba jeszcze wrócić

DSC_0638.JPG


DSC_0639.JPG


DSC_0640.JPG


DSC_0642.JPG


IMG_1225.JPG


Zjeżdżamy do Val Thorens, żeby przedostać się do Les Menuire, a potem do St Martin - trwa to z dwie godziny

IMG_1234.JPG


Wyciąg Plein Sud w Val Thorens biegnie między hotelami. Trochę mało intymnie dla mieszkańców pokoi hotelowych

IMG_1239.JPG


IMG_1240.JPG


IMG_1244.JPG


IMG_1251.JPG


Les Menuire

IMG_1254.JPG


Kolejny dzień pogoda jest w miarę słoneczna więc jeździmy w „naszej” dolinie i w sąsiedniej Meribel

IMG_1259.JPG


IMG_1263.JPG


IMG_1265.JPG


IMG_1266.JPG


IMG_1267.JPG


IMG_1268.JPG


IMG_1269.JPG


IMG_1272.JPG


Wyciąg na Mont du Vallon z którego prowadzą 2 czerwone długie trasy. Jednak w ten dzień tylko jedna była dobrze przygotowana

IMG_1274.JPG


IMG_1278.JPG


Moja ulubiona, hipisowska gondolka - Plattieres

IMG_1281.JPG


IMG_1282.JPG


IMG_1283.JPG


IMG_1379.JPG


Na szczycie 3 Marches w knajpce przy kiblach stoi sowa i tak przenikliwie w oczy patrzy wszystkim wchodzącym i wychodzącym :wink:

IMG_1293.JPG


Kolejny dzień był pochmurny i mglisty - nie ma zdjęć W następny dzień za to znów słońce, chmury pozostały w niższych partiach. Pierwszy wjazd gondolą – widzimy, że trasa mieni się sztruksem. Z uwagi na to, że jesteśmy jednymi z pierwszych na wyciągu nie wyjeżdżamy wyżej, ale decydujemy zjechać dziewiczą trasą na dół i dopiero potem wyjechać wyżej.

IMG_1313.JPG


IMG_1317.JPG


IMG_1318.JPG


IMG_1320.JPG


Niestety szybki zjazd na dół kilka kilometrów (kilkaset metrów przewyższenia) w szybkim tempie, bez zatrzymywania się powoduje że na dole łapie mnie silny ból głowy spowodowany nagłą zmianą ciśnienia. Pomimo, że po kilkunastu minutach najgorszy ból przechodzi, głowa ćmi mnie już do końca dnia.

W oddali Mont Blanc

IMG_1321.JPG


IMG_1325.JPG


IMG_1327.JPG


IMG_1328.JPG
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 02.06.2015 12:08

Wstajemy rano. W Saint Martin znów chmury. Już podczas śniadania zapada decyzja że znów jeździmy na najwyższych partiach – Bouchet. To już przedostatni dzień jazdy, a my wciąż jeszcze nie byliśmy podczas tego wyjazdu w dolinie Courchevel. Zostawiamy ją na ostatni dzień.
Na górze słońce, chmury zostawiamy w dole. Na dnie doliny wyglądają jak biały puszysty dywan znad którego wynurzają się tylko najwyższe szczyty.

IMG_1332.JPG


IMG_1333.JPG


IMG_1344.JPG


IMG_1346.JPG


IMG_1348.JPG


Siadamy na kamieniach, aby odpocząć trochę i podziwiać widoki

IMG_1354.JPG


Pora wracać. Żeby przedostać się do naszego miasteczka, musimy zjechać w dół doliny

IMG_1362.JPG


Takich armat do wywoływania kontrolowanych lawin jest tam mnóstwo. Kilka razy jak już zamykali wyciągi, około 17:00 było słychać kilka potężnych wybuchów w górnych partiach. Ratraki lawinowy śnieg w nocy rozjeżdżają i trasy rano są idealnie przygotowane.

IMG_1364.JPG


IMG_1366.JPG


IMG_1367.JPG


IMG_1369.JPG


Ponownie Mont Blanc wynurza się znad chmur

IMG_1370.JPG


Niestety zanim dotrzemy do domu nieuchronnie czeka nas jazda po omacku

IMG_1372.JPG


IMG_1373.JPG


IMG_1375.JPG


IMG_1376.JPG


IMG_1294.JPG


IMG_1377.JPG


Ostatni dzień. Chmury i zawieja jakiej nie było do tej pory. Wyjeżdżamy do góry i bez zmian! Stawiamy wszystko na jedną kartę i decydujemy, że kierujemy się w stronę Courchevel. Jesteśmy w skrajnie prawej dolinie, Courchevel leży w skrajnie lewej – to wyprawa na cały dzień, ale mamy cichą nadzieję, że tam pogoda będzie trochę lepsza.

Nikt nie mówił że tam są wilki i niedźwiedzie…

IMG_1381.JPG


IMG_1382.JPG


IMG_1384.JPG


IMG_1385.JPG


Widać w dole już to słynne lotnisko, uznane przez pilotów za jedno z najtrudniejszych na świecie. Lotnisko – ze względu na swe rozmiary i położenie przyjmuje jedynie mniejsze, prywatne jednostki

IMG_1389.JPG


Nie dość, że krótkie, to jeszcze zgarbione. Start odbywa się w górnej części i pilot jak już ruszy, to musi się na tyle rozpędzić, żeby tam na dole unieść się w powietrze, bo jak nie to….
Lądowanie odbywa się od strony dolnej części i koniecznie trzeba wyhamować przed końcem lotniska u góry, bo zaraz za końcem pasa jest ściana. Podczas startu i lądowania sprzyja odpowiednie nachylenie

IMG_1394.JPG


Obok lotniska knajpka. Myślę, że przed i po lądowaniu częstymi gośćmi są tam piloci…
i na pewno nie zamawiają kawy, czy herbaty :wink:

IMG_1395.JPG


IMG_1396.JPG


Courchevel jest położone na 3 poziomach my zjeżdżamy do najwyższego - La Croisette 1850

IMG_1400.JPG


Z tego miejsca wyjeżdżają 3 gondole

IMG_1401.JPG


Widać dwie platformy do lądowania helikopterów

IMG_1403.JPG


Wymienili ten tramwaj. Dwa lata temu był czerwony

IMG_1392.JPG


IMG_1405.JPG


Pora wracać. Przejeżdżamy przez dolinie Meribel. Na poniższym zdjęciu miała być uchwycona trasa tegorocznego pucharu świata w narciarstwie zjazdowym, ale przeceniłem trochę możliwości mojego telefonu :?

IMG_1414.JPG


Coś dla uczących się robić salta i inną ekwilibrystykę na nartach

IMG_1415.JPG


Meribel Motaret

IMG_1416.JPG


Wracamy hipisowską gondolką. Ciężko z niej wyjść

IMG_1426.JPG


IMG_1427.JPG


Podsumowanie udanego wyjazdu w knajpce i nagroda

IMG_1432.JPG


Wracamy do domu. Przejeżdżamy przez Le Menuire i Val Thorens zabierając innych uczestników

IMG_1458.JPG


IMG_1459.JPG


Ostatnie spojrzenie na piękne trasy – podobno w następnym tygodniu była cały czas taka lampa

IMG_1464.JPG


IMG_1465.JPG


Parking w Val Thorens – to ostatnie metry drogi w tej dolinie.

IMG_1469.JPG


20 kilometrów dalej i ponad 1500 metrów niżej leży miasteczko Moutiers, gdzie zatrzymujemy się na francuskie zakupy

IMG_1478.JPG


i to tyle. Pora teraz jechać na letnie wakacje :)

pozdrawiam :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14802
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 06.02.2016 17:30

Michał, dzięki za przypomnienie o tym wątku. Z przyjemnością jeszcze raz pooglądałam Twoje zdjęcia. Super relacje narciarskie - wszystko w jednym miejscu :)

Nabieram coraz większego apetytu na Francję. Mieszkać wysoko w górach, praktycznie na stoku - wychodzisz z kwatery, zapinasz narty i szszszsz... to musi być wspaniałe! Tylko ten dojazd, to jednak daleko jest...

Na pewno kiedyś i na Francję przyjdzie czas :)

Pozdrawiam serdecznie :papa:
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 01.04.2016 12:44

maslinka napisał(a):Nabieram coraz większego apetytu na Francję. Mieszkać wysoko w górach, praktycznie na stoku - wychodzisz z kwatery, zapinasz narty i szszszsz... to musi być wspaniałe! Tylko ten dojazd, to jednak daleko jest...

Na pewno kiedyś i na Francję przyjdzie czas :)

Agnieszka - szczerze polecam. Jak dla mnie jeden z dwóch najlepszych ośrodków w których byłem. Warty nawet tej drogi :)
pozdrawiam
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe

cron
Carvingiem po Alpach - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone