Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Buongiorno! Benvenuti! Napoli Amore Mio.

We Włoszech znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet, jest nim założony w 1088 roku Uniwersytet Boloński. Na terenie Włoch znajdują się 2 słynne wulkany: Etna i Wezuwiusz. We Włoszech trzykrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie w latach 1956, 1960 i 2006. We Włoszech znajduje się 50 obiektów światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Modena we Włoszech to prawdziwa stolica samochodów sportowych, mieści się w niej 5 fabryk luksusowych samochodów sportowych: Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i De Tomasso.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14802
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 27.06.2017 20:27

Leszek Skupin napisał(a):Oooooo cześć Maslinka :D

Cześć Leszku :D Kopę lat! 8O :mrgreen:
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8665
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 27.06.2017 23:01

Leszek Skupin napisał(a):Piękności... :hearts: Będę mógł relację czytać i chłonąć od samego początku :sm: :oczko_usmiech: :-D

maslinka napisał(a):Kotek w zajawce mnie rozwalił :hearts:
Oprócz kotka na sam Neapol też chętnie popatrzę :mrgreen:

Witam i zapraszam :D .
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13781
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 27.06.2017 23:02

Tyle czasu w Napoli i okolicach...!
Jest i Capua i Caserta....

Italia jest jak narkotyk ;)
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8665
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 27.06.2017 23:20

Parę słów o apartamencie, w którym gościliśmy od 22 do 26 kwietnia.

Trochę obawiałam się tej lokalizacji z uwagi na bliskie sąsiedztwo cieszącego się złą sławą Piazza Garibaldii, ale ostatecznie przekonała mnie cena - 215 e za 4 doby - nieosiągalna w okolicy Via Toledo i Piazza del Plebiscito, w które celowałam w pierwszej kolejności.
Podejrzewam, że gdyby nie fakt, że nasz wyjazd pokrywał się z włoskim długim weekendem, mogłoby być taniej.

Czy okolice Piazza Garibaldii rzeczywiście są tak niebezpieczne jak piszą? Nie wiem :? . Mnie okradli akurat przy innym piazza, ale o tym w swoim czasie :evil: .


Apartament Casa Castel Capuano oceniam na plus.
Nawet jestem skłonna go polecać, ale z zastrzeżeniem paru niedociągnięć, które na dłuższą metę były nieco uciążliwe. Po pierwsze kiepskie wifi. Wyłączanie i włączanie routera najczęściej na chwilę pomagało. Po drugie brak jakichkolwiek wieszaczków czy półeczek w łazience. Po trzecie braki w wyposażeniu kuchni z deską do krojenia na czele :? .
No i jest wysoko, piąte piętro bez windy :lol: .

Poza tym ładnie i schludnie. Meble nowe. Oprócz dużego łóżka w sypialni w salonie stoi rozkładana sofa, więc 2+2 też się wyśpi.
Duży plus za balkon, na którym zaczynaliśmy każdy dzień :).

Obrazek



Ciekawostką jest, że Castel Capuano, który mamy naprzeciw, był miejscem zaślubin Bony Sforzy i Zygmunta I Starego. Ślub bardzo huczny, odbył się jednak bez udziału pana młodego :roll: - per procura, jak ponoć często bywało w ówczesnych rodzinach monarszych.
Bona po raz pierwszy zobaczyła swojego małżonka dopiero po przybyciu na dwór królewski do Krakowa. I jak głosi plotka była już w ciąży 8O :oczko_usmiech: .

Obrazek



Widoczki z balkonu niczego sobie.

Tu na lewo od Castel Capuano :).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


A tu na prawo :).

Obrazek

Obrazek


Jeszcze większy plus za położenie. Przy budynku ma swój początek Via Dei Tribunali, serce centro storico :hearts: .


Zanim pójdziemy na pierwszą przechadzkę po Neapolu chciałam jeszcze polecić przewodnik, który nam towarzyszył. - Miasta Marzeń Neapol.
Jedyny naprawdę sensowny na jaki trafiliśmy :).

Obrazek

Seria wypuszczona parę lat temu przez Gazetę Wyborczą, obecnie nakład już wyczerpany. Wyszperałam egzemplarz w bibliotece.
Napisany jest tak interesująco, że po powrocie zamówiłam sobie na allegro parę innych z serii :). Mam nadzieję okażą się równie merytoryczne i przydatne :hut: .
Na razie powoli zaczęłam kartkować Florencję :) .
Ostatnio edytowano 27.06.2017 23:40 przez marze_na, łącznie edytowano 1 raz
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8665
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 27.06.2017 23:21

tony montana napisał(a):Tyle czasu w Napoli i okolicach...!
Jest i Capua i Caserta....

A uwierzysz, że jeszcze nie zobaczyliśmy wszystkiego co zobaczenia warte :roll: :hut: .


tony montana napisał(a):Italia jest jak narkotyk ;)

Fakt niezaprzeczalny :mrgreen: .
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18320
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 28.06.2017 01:03

marze_na napisał(a):

tony montana napisał(a):Italia jest jak narkotyk ;)

Fakt niezaprzeczalny :mrgreen: .


No tak . . . ale przecież jakieś nałogi trzeba mieć , a ten na szczególnie szkodliwy nie wygląda :roll:


Pozdrawiam
Piotr
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15663
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 28.06.2017 08:52

marze_na napisał(a):Bona po raz pierwszy zobaczyła swojego małżonka dopiero po przybyciu na dwór królewski do Krakowa. I jak głosi plotka była już w ciąży 8O :oczko_usmiech:
I podobno ani mąż ani Kraków jej się nie spodobał. O ile z mężem ciężka sprawa to zaczęła od remontu Wawelu i założenia ogrodu z włoszczyzną (na ternie Wawalu oczywiście) :papa:
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13066
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 28.06.2017 09:05

marze_na napisał(a):Czy okolice Piazza Garibaldii rzeczywiście są tak niebezpieczne jak piszą? Nie wiem :? . Mnie okradli akurat przy innym piazza, ale o tym w swoim czasie :evil: .
Jak to dobrze, że Wam się ten Neapol tak spodobał ... zobaczę wszystko co warte zobaczenia :oczko_usmiech: ... bo sama się tam nie wybiorę ... raczej :roll: :smo:
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8665
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 28.06.2017 10:12

piotrf napisał(a): przecież jakieś nałogi trzeba mieć , a ten na szczególnie szkodliwy nie wygląda :roll:

Szkodzi chyba tylko portfelowi, ale ile w zamian przyjemności :D .



piekara114 napisał(a):
marze_na napisał(a):Bona po raz pierwszy zobaczyła swojego małżonka dopiero po przybyciu na dwór królewski do Krakowa. I jak głosi plotka była już w ciąży 8O :oczko_usmiech:
I podobno ani mąż ani Kraków jej się nie spodobał. O ile z mężem ciężka sprawa to zaczęła od remontu Wawelu i założenia ogrodu z włoszczyzną (na ternie Wawalu oczywiście) :papa:

Mąż był w końcu o 27 lat starszy :? .
Przez to sąsiedztwo Castel Capuano poczytałam sobie trochę o królowej Bonie. Bardzo barwna postać.



mysza73 napisał(a):
marze_na napisał(a):Czy okolice Piazza Garibaldii rzeczywiście są tak niebezpieczne jak piszą? Nie wiem :? . Mnie okradli akurat przy innym piazza, ale o tym w swoim czasie :evil: .
Jak to dobrze, że Wam się ten Neapol tak spodobał ... zobaczę wszystko co warte zobaczenia :oczko_usmiech: ... bo sama się tam nie wybiorę ... raczej :roll: :smo:

Twoja strata :oczko_usmiech: .

Nie wyolbrzymiałabym tego przykrego incydentu, bo równie dobrze mógł się przytrafić w Rzymie, Barcelonie czy Paryżu.
Trzeba zachować elementarne środki ostrożności i tyle, a mi w pewnym momencie zabrakło trochę czujności, instynktu i wyobraźni.
Osobno trzymaliśmy dokumenty, osobno kartę do bankomatu i osobno portfel, w którym przezornie nigdy nie było więcej niż 50 euro. Wszystko w wewnętrznych kieszonkach na zamki. Natomiast telefon zdarzało mi się wkładać do zewnętrznej kieszeni na rzep. No i ktoś mi go wyjął w maksymalnym tłoku podczas wsiadania do autobusu przy Muzeum Archeologicznym.
Przebolałam jakoś stratę i nie obraziłam się na Neapol. Drugiego telefonu strzegliśmy już jak oka w głowie.

Strzegli nas też sami mieszkańcy Neapolu :D , którzy o sposobach działania złodziei wiedzą przecież najwięcej. Było parę sytuacji, kiedy Włosi sami zwracali mi uwagę, żeby dobrze pilnować dobytku. Np. kupowałam wodę w małym sklepiku. Zapłaciłam, wzięłam w jedną butelkę wodę, w drugą portfel i idę do wyjścia. Sprzedawca mnie zatrzymał, wyjął mi z ręki butelkę, kazał najpierw schować portfel i zamknąć torbę i dopiero po tym oddał mi wodę i wypuścił ze sklepu. Ktoś inny zwrócił mi na ulicy uwagę, że pasek od torby powinnam przełożyć przez szyję i o tym też warto pamiętać, bo zdarza się, że złodziej przejeżdża obok skuterem, wyrywa torebkę i tyle go widzieli.

Trzeba być po prostu czujnym i ostrożnym i nie stwarzać okazji złodziejom. W każdym turystycznym miejscu.
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13066
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 28.06.2017 10:17

marze_na napisał(a):

mysza73 napisał(a):
marze_na napisał(a):Czy okolice Piazza Garibaldii rzeczywiście są tak niebezpieczne jak piszą? Nie wiem :? . Mnie okradli akurat przy innym piazza, ale o tym w swoim czasie :evil: .
Jak to dobrze, że Wam się ten Neapol tak spodobał ... zobaczę wszystko co warte zobaczenia :oczko_usmiech: ... bo sama się tam nie wybiorę ... raczej :roll: :smo:

Twoja strata :oczko_usmiech: .

Nie wyolbrzymiałabym tego przykrego incydentu, bo równie dobrze mógł się przytrafić w Rzymie, Barcelonie czy Paryżu.
Trzeba zachować elementarne środki ostrożności i tyle, a mi w pewnym momencie zabrakło trochę czujności, instynktu i wyobraźni.
Osobno trzymaliśmy dokumenty, osobno kartę do bankomatu i osobno portfel, w którym przezornie nigdy nie było więcej niż 50 euro. Wszystko w wewnętrznych kieszonkach na zamki. Natomiast telefon zdarzało mi się wkładać do zewnętrznej kieszeni na rzep. No i ktoś mi go wyjął w maksymalnym tłoku podczas wsiadania do autobusu przy Muzeum Archeologicznym.
Przebolałam jakoś stratę i nie obraziłam się na Neapol. Drugiego telefonu strzegliśmy już jak oka w głowie.

Strzegli nas też sami mieszkańcy Neapolu :D , którzy o sposobach działania złodziei wiedzą przecież najwięcej. Było parę sytuacji, kiedy Włosi sami zwracali mi uwagę, żeby dobrze pilnować dobytku. Np. kupowałam wodę w małym sklepiku. Zapłaciłam, wzięłam w jedną butelkę wodę, w drugą portfel i idę do wyjścia. Sprzedawca mnie zatrzymał, wyjął mi z ręki butelkę, kazał najpierw schować portfel i zamknąć torbę i dopiero po tym oddał mi wodę i wypuścił ze sklepu. Ktoś inny zwrócił mi na ulicy uwagę, że pasek od torby powinnam przełożyć przez szyję i o tym też warto pamiętać, bo zdarza się, że złodziej przejeżdża obok skuterem, wyrywa torebkę i tyle go widzieli.

Trzeba być po prostu czujnym i ostrożnym i nie stwarzać okazji złodziejom. W każdym turystycznym miejscu.

Już nawet nie o tą kradzież mi się rozchodzi ... choć telefonu szkoda :wink: ,
choć z drugiej strony, czy w jakimś innym mieście zdarzyło Wam się, żeby miejscowi Was tak przestrzegali? 8O 8O 8O
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8665
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 28.06.2017 10:27

mysza73 napisał(a):... choć telefonu szkoda :wink: ,

Szkoda. Szczęście w nieszczęściu nie gustujemy w drogich zabawkach.


mysza73 napisał(a):choć z drugiej strony, czy w jakimś innym mieście zdarzyło Wam się, żeby miejscowi Was tak przestrzegali? 8O 8O 8O

Nie. Ale z trzeciej strony jeszcze tylko na Sycylii miejscowi byli tak kontaktowi, otwarci, bezpośredni, pomocni i troszczący się o swoich było nie było gości.
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13066
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 28.06.2017 10:38

marze_na napisał(a):
mysza73 napisał(a):choć z drugiej strony, czy w jakimś innym mieście zdarzyło Wam się, żeby miejscowi Was tak przestrzegali? 8O 8O 8O

Nie. Ale z trzeciej strony jeszcze tylko na Sycylii miejscowi byli tak kontaktowi, otwarci, bezpośredni, pomocni i troszczący się o swoich było nie było gości.

Oooootoootooo ... i tam się z przyjemnością wybiorę ... kiedyś :oczko_usmiech:
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 28.06.2017 21:42

właśnie skończyłem Waszą Sycylię...trzeci raz dzisiaj...pojawiła się szansa w przyszłym roku i...chyba skorzystam...wybacz Chorwacjo :mrgreen:
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 28.06.2017 23:33

marze_na napisał(a):Zapraszamy na relację z naszej drugiej (i pewnie nie ostatniej :hut: ) podróży po Neapolu i Kampanii.

Oczywiście jestem :) Super, że nie dajesz wytchnąć od Waszych zawodowych relacji... 8)

marze_na napisał(a):
tiwa napisał(a):Zaintrygowało mnie to cmentarzysko skuterów

To jedno z paru ciekawych miejsc, o których istnieniu podczas pierwszego pobytu w Neapolu nawet nie mieliśmy pojęcia :roll: .

ale przed tą relacją już też na pewno gdzieś pokazywałaś to miejsce...

pozdrawiam,
M
_Piotrek_
Cromaniak
Posty: 994
Dołączył(a): 27.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) _Piotrek_ » 29.06.2017 00:17

Cieszę się z niekończącej się włoskiej opowieści w Twoim wydaniu. :)

marze_na napisał(a):Nie wyolbrzymiałabym tego przykrego incydentu, bo równie dobrze mógł się przytrafić w Rzymie, Barcelonie czy Paryżu.
Trzeba zachować elementarne środki ostrożności i tyle, a mi w pewnym momencie zabrakło trochę czujności, instynktu i wyobraźni.
Osobno trzymaliśmy dokumenty, osobno kartę do bankomatu i osobno portfel, w którym przezornie nigdy nie było więcej niż 50 euro. Wszystko w wewnętrznych kieszonkach na zamki. Natomiast telefon zdarzało mi się wkładać do zewnętrznej kieszeni na rzep. No i ktoś mi go wyjął w maksymalnym tłoku podczas wsiadania do autobusu przy Muzeum Archeologicznym.
Przebolałam jakoś stratę i nie obraziłam się na Neapol. Drugiego telefonu strzegliśmy już jak oka w głowie.

Strzegli nas też sami mieszkańcy Neapolu :D , którzy o sposobach działania złodziei wiedzą przecież najwięcej. Było parę sytuacji, kiedy Włosi sami zwracali mi uwagę, żeby dobrze pilnować dobytku. Np. kupowałam wodę w małym sklepiku. Zapłaciłam, wzięłam w jedną butelkę wodę, w drugą portfel i idę do wyjścia. Sprzedawca mnie zatrzymał, wyjął mi z ręki butelkę, kazał najpierw schować portfel i zamknąć torbę i dopiero po tym oddał mi wodę i wypuścił ze sklepu. Ktoś inny zwrócił mi na ulicy uwagę, że pasek od torby powinnam przełożyć przez szyję i o tym też warto pamiętać, bo zdarza się, że złodziej przejeżdża obok skuterem, wyrywa torebkę i tyle go widzieli.

Trzeba być po prostu czujnym i ostrożnym i nie stwarzać okazji złodziejom. W każdym turystycznym miejscu.


To jest truizm, że czujnym trzeb być wszędzie, w Splicie na placu przy Żelaznej Bramie widziałem jak smyk zgarnia emerytom ze stolika 100E, którymi płacili za posiłek i potrafię sobie taką sytuację wyobrazić prawie każdym innym miejscu.
Ja np z Ravenny od kilku lat wożę pamiątkę w postaci ... uszkodzonego zamka w aucie, pewnie alarm, który zaczął wyć spłoszył sprawcę. W Neapolu rzeczywiście nieciekawie jest na Piazza Garibaldi, ale mimo to nic tam przykrego nas nie spotkało, a opowieści o torebkowych skuterowcach obrosły już w legendę (pewnie jak w każdej i tu jest część prawdy). Niestety, Italia to nałóg i nie jestem pewny czy sam Monar byłby wstanie pomóc. ;)
pozdrawiam i czekam na więcej ...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Włochy - Italia



cron
Buongiorno! Benvenuti! Napoli Amore Mio. - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone