Buongiorno! Benvenuti! La Bella Sicilia!

Lubimy targowiska , na Sardynii jednak nie trafiliśmy na żadne tak duże , hala targowa w Oristano była malutka, na dodatek dotarliśmy tam stanowczo o zbyt późnej godzinie.

Mikeee napisał(a): też uwielbiam takie atrakcje jak targi

dangol napisał(a):Lubimy targowiska

Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam takiego fisia .

Circumetnea - kolejką wokół Etny

Podróż kolejką wokół Etny, taką atrakcję wymyśliliśmy sobie na popołudnie .

Ferrovia Circumetnea to wąskotorowa linia kolejowa okrążająca Etnę. No prawie okrążająca, bo końcowa stacja Giarre-Riposto znajduje się 28 km na północny wschód od Katanii.




Linia ma długość ok. 110km, a przejechanie całej trasy zajmuje nieco ponad 3 godziny przy czym w Radazzo konieczna jest przesiadka do innego wagonika.

Cennik i rozkład jazdy znajdują się tutaj, na stronie przewoźnika.
Z pociągu można wysiąść w dowolnej miejscowości, a potem kontynuować podróż następnym pociągiem na tym samym bilecie. Trudno jednak będzie w ten sposób odwiedzić wszystkie miejscowości na trasie, bo zwyczajnie zabraknie nam pociągów . Circumetnea kursuje rzadko, po sezonie było to z częstotliwością co ok. 1,5 godziny.


Skoro część teoretyczną mamy z grubsza z głowy, mogę przejść do relacji. Początkowa stacja kolejki, Catania Borgo, znajduje się przy końcu Via Etna, w przeciwną stronę od Piazza Duomo. Mamy jakieś 2 km spaceru który wiedzie m.in. przez Giardino Bellini - najpiękniejszy park Katanii.

Spędzamy tu chwilkę.














Jest tu klomb - kalendarz .




i fontanna.







To już stacja circumetnea Catania Borgo.




Kupujemy bilety andata e ritorno do Bronte. Cena 8,30 E za osobę.
Na dłuższą przejażdżkę nie mamy już czasu. Poza tym taki dystans wydaje się wystarczający, żeby poczuć klimat i spróbować wypatrzeć Etnę . No i wreszcie samo Bronte to stolica pistacji . Wielu twierdzi, że pistacje z Bronte są najlepsze na świecie .

(...)

Zajmujemy miejsce w wysłużonym wagoniku. Oprócz nas w celach turystycznych jedzie jeszcze jedna anglojęzyczna para. Poza tym sami lokalsi wracający z pracy i szkoły.







Zgodnie z przewidywaniami Etna tonie chmurach, które z każdą chwilą gęstnieją.









Pociąg toczy się wolno przez tereny pokryte skorupą wulkanicznej lawy. Na takim podłożu świetnie radzą sobie opuncje, drzewka oliwne i te z czego okolica słynie czyli pistacje.
















Miejscami krajobraz robi się bardziej surowy.










Dojeżdżamy do Bronte.




CDN

Rybny targ to coś co omijamy szerokim łukiem (z innymi artykułami to owszem, czemu nie), za to teatr - fantastyczny
A kolejkowa wycieczka to na pewno świetny pomysł gdy nie ma się do dyspozycji auta... nawet jak się ma to nie najgorszy

kulka53 napisał(a):A kolejkowa wycieczka to na pewno świetny pomysł

Zwłaszcza w słoneczny, bezchmurny, wiosenny dzień . Widziałam takie zdjęcia pociągu circumetnea z zaśnieżoną jeszcze Etną w tle .

28.09 - Bronte




Malutkie Bronte słynie z najlepszych pistacji, które uprawia się w okolicy. Drzewka rosną tu wprost na wulkanicznej lawie, a z uwagi na trudno dostępny teren orzeszki zbierane są ręcznie.

Pierwsze pistacje zasadzili na Sycylii Arabowie, ale dopiero w XIX w. okolice Bronte stały się centrum ich uprawy. Gaje pistacjowe wyparły wówczas inne plantacje, okazało się bowiem, że drzewa (a raczej duże krzewy) pistacji świetnie rosną na skałach z lawy, gdzie inne rośliny przyjmowały się z trudem. Aby pistacje wydały orzechy, na osiem roślin płci żeńskiej (Pistacia vera) trzeba zasadzić jedną płci męskiej (Pistacia terebinthus), zwaną lokalnie spaccasassi. Musi ona rosnąć z tej strony, z której najczęściej wieje wiatr, tak aby przenoszone przezeń pyłki kwiatów mogły zapłodnić cały "harem". (źródło)


Spacerujemy po Bronte.


























Jak na stolicę pistacji przystało działa tu kilka sklepów oferujących pistacjowe pyszności. Wchodzimy do jednego z nich. Trochę degustujemy, ale tak naprawdę interesuje nas jeden produkt - sławiony na forach i blogach crema di pistacchio. Potem kupiliśmy jeszcze crema di mandorle i taki zestaw towarzyszył nam do końca wyjazdu.



Bardziej do gustu przypadł mi ten migdałowy .

Mała uwaga, oba kremy sprzedawane są w każdym sklepie z "pamiątkami" z Sycylii, od Taorminy po Trapani. Lepiej kupować je w normalnych spożywczakach, bo nie dość, że cena niższa to i zawartość pistacji/migdałów w kremie jest większa. Czytajcie etykietki, min. 40% .


Na stacji czeka niespodzianka. Do Katani wrócimy nowiutkim pociągiem Vulcano z nowosądeckiego Newagu. W 2016 roku trafiły na Sycylię cztery składy polskiej produkcji. Mocno kontrastują z kilkudziesięcioletnimi produktami włoskiego Fiata .





(...)

Po powrocie robimy jeszcze mały spacerek na Piazza Duomo i Piazza Università.






Na Piazza Università prezentują się samochody uczestniczące w rajdzie wokół Etny .

Myślę cały czas o wycieczce CircumE....
Z jednej strony byłaby to chyba frajda dla dzieci i młodzieży z jazdy pociągiem, a z drugiej - ona sie strasznie wlecze, zimą krajobrazy nie tak piękne jak latem a Etna pewnie non stop w chmurach i tak, no i nie da rady w ciągu tak krótkiego dnia zwiedzić tych wszystkich Bronte, Randazzo i innych

Więc chyba objazd Etny zrobimy autem....

Podsumowując jeszcze Twoją Katanię - wcześniej myślałem, czy warto w ogóle do niej się pchać autem.... teraz jestem coraz bliższy tej decyzji, ładniejsza i bardziej stylowa niż sądziłem

tony montana napisał(a):Myślę cały czas o wycieczce CircumE....
Z jednej strony byłaby to chyba frajda dla dzieci i młodzieży z jazdy pociągiem, a z drugiej - ona sie strasznie wlecze, zimą krajobrazy nie tak piękne jak latem a Etna pewnie non stop w chmurach i tak, no i nie da rady w ciągu tak krótkiego dnia zwiedzić tych wszystkich Bronte, Randazzo i innych

Ja o kolejce wokół Etny myślałam tylko do momentu, w którym dotarło do mnie, że to wyprawa na cały dzień . Ale ponieważ zrezygnowaliśmy z wejścia na wulkan i zostało nam trochę czasu to się circumetneą przejechaliśmy . Miejscowości na trasie same w sobie szczególnie atrakcyjne nie są (najciekawsza zabudowa jest w Adrano). Atrakcją CE są pokryte lawą km2 terenu i widok na wulkan. Teraz wszystko i tak pewnie leży pod śniegiem.

Niektórzy jednak mają szczęście do pogody


(fotka z flickrhivemind.net)

tony montana napisał(a):Więc chyba objazd Etny zrobimy autem....

Nie zapomnij łańcuchów z wypożyczalni .

tony montana napisał(a):Podsumowując jeszcze Twoją Katanię - wcześniej myślałem, czy warto w ogóle do niej się pchać autem.... teraz jestem coraz bliższy tej decyzji, ładniejsza i bardziej stylowa niż sądziłem

To bardzo niedoceniane przez przewodniki miasto i takich opinii jest w internecie sporo. Jeden z naszych przewodników poświęcił Katanii dokładnie tyle samo miejsca co Mesynie .

P.S. 1. Prognozami się nie przejmuj. Nam przepowiadały super słońce, a wystartowaliśmy z deszczem i chmurami .
P.S. 2. Zdecydowałeś się na to Focallo?

Olalismy Focallo, druga kwatere mamy w samym Noto

Kalendarz klombowy - fajny. Codziennie przesadzają kwiatki?

pozdrawiam,
Michał

tony montana napisał(a):Olalismy Focallo, druga kwatere mamy w samym Noto

No teraz to Ci naprawdę zazdroszczę .

Mikeee napisał(a):Kalendarz klombowy - fajny. Codziennie przesadzają kwiatki?

Nie sprawdziliśmy . Cały następny dzień spędziliśmy poza Katanią. Znowu będą kamienie.
Duuuuużo kamieni, specjalnie dla Agnieszki .

marze_na napisał(a):Cały następny dzień spędziliśmy poza Katanią. Znowu będą kamienie.
Duuuuużo kamieni, specjalnie dla Agnieszki .

Dzięki ... dam radę ,

a co do Waszej wycieczki ... to jak tak czytałam, to stwierdziłam, że Maslinka mi się zawsze kojarzy z nartami, a Wy z pociągami

marze_na napisał(a):Na stacji czeka niespodzianka. Do Katani wrócimy nowiutkim pociągiem Vulcano z nowosądeckiego Newagu.

Miła niespodzianka
Ostatnio jechałem "Impulsem" z Nowego Sącza" do Krakowa.