Braveheart, Cruachan, Murrayfield - listopadowa Szkocja

napisał(a) **mysza73** » 17.11.2013 20:58

tony montana napisał(a):No Maus zyjesz

No żyję

,
choć Czarni próbują mnie wykończyć :evil:

.

napisał(a) **Franz** » 18.11.2013 12:27

tony montana napisał(a):Postaram się teraz (bo przecież każdy chce w góry!) <...>

Może nie każdy i nie zawsze, ale czasami - fajnie, jak są.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **tony montana** » 18.11.2013 16:02

Franz napisał(a):
tony montana napisał(a):Postaram się teraz (bo przecież każdy chce w góry!) <...>

Może nie każdy i nie zawsze, ale czasami - fajnie, jak są.

Pozdrawiam,
Wojtek

Ok, każdy, jak sądzę, kto dał komentarz do tamtej pory w tej relacyjce

napisał(a) **tony montana** » 18.11.2013 16:21

Wychodzimy na spacer po wieczornym Fort William - Cruachan Hotel w prawie całej okazałości

Po 5 minutach spaceru wzdłuż ciemnego o tej porze Loch Linnhe - przypomnę - fiord Oceanu Atlantyckiego wrzynający się na wiele mil wgłąb Szkocji, później przechodzącego w Kanał Kaledoński lądujemy w centrum

Naszym celem jest główna, dość pusta o tej porze, ulica tego niezbyt w sumie ciekawego, ale jak pięknie położonego miasta

Fort William jest bardzo dobrą bazą wypadową w góry, m.in. na najwyższy szczyt GB - Ben Nevis

Ten bank miał problemy, gdy zaczął się kryzys

Jeszcze tylko kościółek i możemy iść coś zjeść

Na The Ben-a (jak Szkoci nazywają Ben Nevis) można wjechać taką gondolką

Tymczasem lądujemy w upatrzonej wcześniej knajpie. Na stole ląduje zupa (szkocki krupnik), bruschetta, sałatka, szkockie zakąski, browarek, a po chwili dania zamówione w fajnej promocji (od 6-9 wieczór - płacisz za danie tylko tyle, która jest godzina, gdy siadasz do stolika, czyli zamiast 11 funtów za danie zapłaciłem 6 funtów ileś tam pensów)

Wieczór kończymy piwkiem w klimatycznym salonie Hotelu Cruachan. Oglądamy sobie mapy, aby ustalić ostatecznie trasę na jutro, Szkoci głośno jedzą, piją i rozmawiają....

:papa:

napisał(a) **mysza73** » 18.11.2013 16:27

tony montana napisał(a):

Nawet jest rozetka :wink:

.

napisał(a) **tony montana** » 18.11.2013 19:01

Ale jakas taka..... przytlumiona reszta....
Nie tak jak rozety apulijskie - dominujace, to wokol nich "tanczy" calosc ;0

napisał(a) **Franz** » 18.11.2013 20:03

tony montana napisał(a):Na The Ben-a (jak Szkoci nazywają Ben Nevis) można wjechać taką gondolką

Nie kojarzę jej z mojego pobytu. Albo jej wtedy nie było (już trochę czasu upłynęło), albo wyparowała mi z pamięci.
W każdym razie - wleźliśmy na piechotę. A luda było sporo, gdyż pogoda dopisała.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **tony montana** » 19.11.2013 09:17

Franz napisał(a):
tony montana napisał(a):Na The Ben-a (jak Szkoci nazywają Ben Nevis) można wjechać taką gondolką

Nie kojarzę jej z mojego pobytu. Albo jej wtedy nie było (już trochę czasu upłynęło), albo wyparowała mi z pamięci.
W każdym razie - wleźliśmy na piechotę. A luda było sporo, gdyż pogoda dopisała.

Pozdrawiam,
Wojtek

http://www.nevisrange.co.uk/gondola-info.asp

napisał(a) **mariusz-w** » 19.11.2013 09:26

Zaczynam za Tobą nie nadążać ... prawie jak za Wojtkiem.

... ale się staram ... super wycieczka !

pozdrawiam.

napisał(a) **tony montana** » 19.11.2013 09:32

mariusz-w napisał(a):Zaczynam za Tobą nie nadążać ... prawie jak za Wojtkiem.

... ale się staram ... super wycieczka !

pozdrawiam.

Oj nie

Do Wojtka to mi bardzo daleko ....

Tym bardziej, że u mnie to było JEDNORAZOWO. Postanowiłem sobie (i to zrealizowałem), że ten rok będzie wyjątkowy

Zwykle nie jeździmy więcej niż średnia...

napisał(a) **longtom** » 19.11.2013 10:29

tony montana napisał(a):Ale jakas taka..... przytlumiona reszta....
Nie tak jak rozety apulijskie - dominujace, to wokol nich "tanczy" calosc ;0

U mnie na Milosie, też akurat "wypasioną rozetę" oglądamy.

pzdr

napisał(a) **tony montana** » 19.11.2013 10:48

Paręnaście minut po 7 rano następnego dnia wychodzę na krótki spacer nad Loch Linnhe. Dzień w listopadowej górskiej Szkocji wstaje nieco później niż u nas w Trójmieście...

Spojrzenie w lewo....

Oraz w prawo...

Hotel Cruachan w porannej krasie...

A taki widok mieliśmy z okna

Po Traditional English Breakfast przy aucie czekała nas niespodzianka - pierwsze w tym roku skrobanie

Zaczynamy drugi i ostatni dzień w górach

Mgły i chmurki były boskie

Chmura to czy SZCZYT?

Jedziemy wzdłuż słynnej linii kolejowej - zwanej także Koleją Harrego Pottera - kierunek Glennfinnan

Trawy mocno zmrożone po nocy

Dojeżdżamy do Glennfinnan - to był obok Glencoe HIT tego wyjazdu, mam z tego miejsca ze sto zdjęć - na razie daję dwa ...

W jedną stronę ...

i w drugą

napisał(a) **mysza73** » 19.11.2013 10:54

tony montana napisał(a):
Dojeżdżamy do Glennfinnan - to był obok Glencoe HIT tego wyjazdu, mam z tego miejsca ze sto zdjęć - na razie daję dwa ...

To mi się podoba

,
mimo tego białego :roll:

.

napisał(a) **Lidia K** » 19.11.2013 11:21

Zapowiada się uroczy dzień co widać na wszystkich porannych zdjęciach. Agnieszka wybrała najlepsze z nich, to się dołączam do pochwał.

napisał(a) **Potter** » 19.11.2013 11:26

Melduję się uprzejmie :papa:

. Co prawda dopiero na 6 stronie, ale za to mam więcej do poczytania i pooglądania :lol:

.

Szkocja ... no niech będzie, chociaż miałam nadzieję co najmniej na Saint Kitts i Nevis :smo:

.

W Szkocji nie byłam i jest to jedno z tych miejsc do których zupełnie mnie nie ciągnie :roll:

. Kojarzy mi się tylko i wyłącznie z mgłą deszczem i zimnem. A zimno to ja tylko ze śniegiem, słonkiem i nartkami toleruję :lol:

.
No ale może Twoja relacja to zmieni ?
Tempo zwiedzania zaiste narzuciliście ekspresowe :lol:

. Domyślam się, że było to możliwe dzięki "wyrzeknięciu się :smo:

" obowiązków rodzicielskich na weekend ...
A co do relacji to udało Ci się zrobić parę fajnych zdjęć :

tony montana napisał(a):Zajawka

I nie ukrywam, że podoba mi się fakt, że kościoły fotografowaliście tylko z zewnątrz :smo: