Braveheart, Cruachan, Murrayfield - listopadowa Szkocja

Ruszamy z Inveraray i robiąc małą pętelkę wzdłuż północnych krańców Loch Fyne jedziemy w kierunku Loch Lomond.

Trasa http://goo.gl/maps/iV6Oy

W górach oczywiście zatrzymuję się na jednym z licznych miejsc widokowych



Z jednej strony mamy Beinn an Lochain, zaś z drugiej Beinn Ime - który jest który i czy sfotografowałem choćby jeden z nich - nie mam pojęcia



Trasa A83 jest tutaj bardzo ruchliwa, mijają nas całe sznury aut - dokąd one w takiej ilości jadą? Po chwili wpadam na myśl, że to przecież niedzielne popołudnie - Szkoci wracają z rodzinnych obiadów u rodziny i z trekkingów

Złapałem moment, gdy nic nie jedzie



Teraz jesteśmy już nad największym zbiornikiem wodnym Wielkiej Brytanii - Loch Lomond



Słońce powoli zachodzi - paleta kolorów robi się coraz ciekawsza



Woda jest bardzo spokojna



Różne warstwy flory nad Loch Lomond



Robimy sobie mały spacerek, smutno mi, że rozstajemy się już z górami - choć mamy przed sobą jeszcze prawie całą dobę na terenie Szkocji



Chodnik + ścieżka rowerowa, jedna z tych, które okalają całe jezioro jest kompletnie zasypana liśćmi, nie zraża to jednak kolejnych rowerzystów, którzy nas mijają



Ja fotografuję krzaczory, wodę i Munros



You are here



Teraz kierunek Glasgow - po drodze zajechaliśmy jeszcze na chwilę do Dunbarton - miasta znanego m.in z Ballantines'a

tony montana napisał(a):... po drodze zajechaliśmy jeszcze na chwilę do Dunbarton - miasta znanego m.in z Ballantines'a

Słuszny kierunek .

Brawo za Loch Lomond o zachodzie słońca.

pzdr

tony montana napisał(a):
Słońce powoli zachodzi - paleta kolorów robi się coraz ciekawsza

Aż mi się cieplej zrobiło od tego zdjęcia .

Agnieszka już pokazała to najnajnaj.
Udało Ci się cudownie złapać moment. Innym momentom również niczego nie brakuje.
Można by niektóre wyprostować (no tak troszkę, 1 stopień w lewo) to i zamek nie byłby krzywy.

Ładnie tam. Dobrze, że w tej Szkocji czasem świeci słońce.

tony montana napisał(a):Robimy sobie mały spacerek, smutno mi, że rozstajemy się już z górami - choć mamy przed sobą jeszcze prawie całą dobę na terenie Szkocji

A Szkocja zasługuje na znacznie dłuższą wizytę.

Pozdrawiam,
Wojtek

tony montana napisał(a):... po drodze zajechaliśmy jeszcze na chwilę do Dunbarton - miasta znanego m.in z Ballantines'a

longtom napisał(a):Słuszny kierunek .

Brawo za Loch Lomond o zachodzie słońca.

pzdr

Niestety w Dumbarton okazało się, że nie dość, że druga po destylarni Ballantines'a atrakcja miasta - Zamek nie dość, że jest w remoncie, to jeszcze zamknięty ...

mysza73 napisał(a):
Aż mi się cieplej zrobiło od tego zdjęcia .

Grzej się Mycha, bo teraz czeka nas 5 miesięcy zimna
Za oknem zawieje i zamiecie,,,

Lidia K napisał(a):Agnieszka już pokazała to najnajnaj.
Udało Ci się cudownie złapać moment. Innym momentom również niczego nie brakuje.
Można by niektóre wyprostować (no tak troszkę, 1 stopień w lewo) to i zamek nie byłby krzywy.

Ładnie tam. Dobrze, że w tej Szkocji czasem świeci słońce.

A jakoś tak mi ręka i oko już na starość zawodzą


Dzięki za komplementy

tony montana napisał(a):Robimy sobie mały spacerek, smutno mi, że rozstajemy się już z górami - choć mamy przed sobą jeszcze prawie całą dobę na terenie Szkocji

Franz napisał(a):A Szkocja zasługuje na znacznie dłuższą wizytę.

Pozdrawiam,
Wojtek

Myślę, że teraz chciałbym pojechać jeszcze bardziej na północ, oraz na pólnocny wschód pochodzić trochę po Caingornach. No i Skye Island!

Zatem podskoczyliśmy na chwilę do tego Dumbarton, z kronikarskiego obowiązku odnotowuję ten fakt

Na wulkanicznej skale posadowiono Zamek



"Zaczyna się" ten zamek jednak "na dole"



Trochę więc można zobaczyć np. armaty Oraz zobaczyć z góry Clyde River, rzekę, nad którą leży też Glaschau jak to mówią Szkoci



Można pospacerować u brzegów Clyde River



No i teraz czas na największy "zonk" tego wyjazdu. Aby dostać się na Autostradę M8 z Glasgow do Edynburga (kawałek przed Glasgow) trzeba przeprawić się przez Erskine Bridge, o tu
http://goo.gl/maps/0ULAU i wbić się na chwilę na drogę 898, a potem na wspomnianą M8 richtung Edynburg

5 km przed mostem był jednak KOREK GIGANT , ale wszyscy Szkoci grzecznie stali na skrajnym lewym pasie i sobie podjeżdżali miarowo, jak to w korku. Nie chciało mi się wierzyć, że to do mostu taki korek i stwierdziłem, że pojadę jak część Szkotów pasem do wyprzedzania i wbiję się "po polsku" później na prawy, ktoś na pewno zostawi odstęp albo mnie wpuści przecież oni tak kulturalnie jeżdżą hehehe (nienawidze tego!)

Wyobraźcie sobie, że Szkoci chyba też tego nienawidzą, bo mimo włączonej nawigacji i zatopionej w mapie żony ŻADEN mnie przez 3 minuty nie wpuścił heheh

No, MOGŁEM się WBIJAĆ na prosze pana, CHAMA, na pewno udałoby mi się z jakimś bardziej dbającym o swą BMW 7 Szkotem, ale stwierdziłem "e tam, jadę jednak prosto a nie w prawo na most, na pewno przed Glasgow jakiś zjazd będzie"

BYŁY... ale na jakieś PIPIDÓWY.... no więc proszę PAŃSTWA - pozostało mi Z GODNOŚCIĄ przejechać przez mocno zakorkowane CALE GLASGOW
heheh kolejne spore miasto nieplanowane a "zaliczone" z auta

A później pozostało już to http://goo.gl/maps/rasdl
zameldować się w Murrayfield Hotel i podjechać "piętrusem" na wieczorne miasto Edynburg

Zanim jednak pokażę ostatnie dwadzieścia parę godzin w Szkocji (niedziela wieczór, poniedziałek do 14)

- Edynburg wieczorem
- Edynburg w dzień ze wzgórz, będą widoczki
- Kaplica Roslyn (tak, ta od "Kodu da Vinci")
- Mosty Forth (coś a la mosty na Manhattan w NY)

Wrócę jeszcze do sobotniego poranka, albowiem mam trochę zaległości ze STIRLING dla Was (bo przecież Mysza kazała w góry pędzić

W Stirling byliśmy przypomnę, na Zamku oraz w okolicach Zamku, najpierw pokaże okolice, bo były MEGA ciekawe (jak dla mnie)

Poniżej zamkowego wzgórza położony jest piękny cmentarz



Ciekawa architektura





Wchodzimy na teren cmentarza



Nie miałem dotąd zbyt wielu okazji widzieć anglosaskich cmentarzy



Tutejsze groby są z przełomu XiX i XX wieku





W tle zamek



Było tam bardzo cicho i spokojnie, no jak to na cmentarzu...





W góry będziemy jechać na północny-zachód



Blisko cmentarza stoi kościół oraz więzienie, ale o tym już kiedy indziej

tony montana napisał(a):Zanim jednak pokażę ostatnie dwadzieścia parę godzin w Szkocji (niedziela wieczór, poniedziałek do 14)

- Edynburg wieczorem
- Edynburg w dzień ze wzgórz, będą widoczki
- Kaplica Roslyn (tak, ta od "Kodu da Vinci")
- Mosty Forth (coś a la mosty na Manhattan w NY)

Wrócę jeszcze do sobotniego poranka, albowiem mam trochę zaległości ze STIRLING dla Was (bo przecież Mysza kazała w góry pędzić

No tak, teraz zwal wszystko na mnie ,
nawet to, że wiał Ksawery i śnieg padał .

Witam i zasiadam do Twojej relacji.
Byłem w Edynburgu i miło powspominać znajome widoki.
Reszty Szkocji zazdroszcze.Jako fan Langdona szczególnie Rosslyn Chapel

mysza73 napisał(a):
No tak, teraz zwal wszystko na mnie ,
nawet to, że wiał Ksawery i śnieg padał .

Mycha zobacz ile szkód ten Xawier narobił, także moralnych

".... wystarczy minus cztery..."

ziutt napisał(a):Witam i zasiadam do Twojej relacji.
Byłem w Edynburgu i miło powspominać znajome widoki.
Reszty Szkocji zazdroszcze.Jako fan Langdona szczególnie Rosslyn Chapel

No, a teraz powiem szczerze (i pewnie szczerze się zdziwisz), ze jesteś jednym (a na pewno pierwszym Z) prowodyrów mojego wyjazdu

Tak, tak, to podczas czytania Twojej pozytywnej (mimo ZImy Stulecia ) relacji z WOŚP w E. pomyślałem po raz pierwszy poważniej o stolicy Szkocji

TAKŻE: DZIĘKUJĘ!

Kontynuujemy nasz spacer spacer po okolicach Zamku Stirling

Przycmentarny kościół tudzież przykościelny cmentarz



Szczerze mówiąc to jest kawał KATEDRY



Jest to Church of Holy Rude http://goo.gl/maps/nD5hy



Mijamy klasyczną szkocką zabudowę (wspominałem już, że bardzo mi się PODOBA!!??)



Jak wygram DUŻO w Lotto to sobie taką kupię (i może wynajmę za przysłowiowe 1 PLN czasem Myszy - jeśli za bardzo w niej nie zmarznie)



Kcesz Mycha taką? Z symbolami!



To też był kawałek kamieniczki



A teraz obejrzymy sobie JAIL
Krzywy jakiś ten DŻEJL



Ładne okoliczności przyrody



Ładne drzewko





Na dolne Stirling nie starczyło czasu, z okien auta wyglądało obiecująco, a więc muszę tam wrócić



Jeszcze raz Kościół Holy Rude



I wracamy do auta zaparkowanego przez zamkiem - pogoda robi się ładna, zaraz jedziemy w góry (ale to już znacie, zatem następnym razem pochodzimy trochę po Zamku Stirling)

tony montana napisał(a):muszę tam wrócić

Rzekłeś.

Pozdrawiam,
Wojtek

Zdjęcia nekropolii kapitalne !

tony montana napisał(a):
No, a teraz powiem szczerze (i pewnie szczerze się zdziwisz), ze jesteś jednym (a na pewno pierwszym Z) prowodyrów mojego wyjazdu

Tak, tak, to podczas czytania Twojej pozytywnej (mimo ZImy Stulecia ) relacji z WOŚP w E. pomyślałem po raz pierwszy poważniej o stolicy Szkocji

TAKŻE: DZIĘKUJĘ!

Ależ prosze
Sie wzruszyłem