Bar cro.pl 2

napisał(a) **a to ja** » 03.08.2007 19:27

jolek napisał(a):Dzięki, chłopaki
Ale...Jureczku...nie musiałeś dwa razy

Ja do tej pory nie wierzę, że to prawda...A w drodze powrotnej prosiłam Dalkę, żeby mnie szczypała...

... a Dalka prosiła Ciebie :oczko_usmiech:

Witajcie, wędrowcy.
Światowcy

napisał(a) **Jareksz** » 03.08.2007 19:32

To co???

w kielcowie będziemy sprawdzać czy zostały jakieś ślady po tych szczypankach :wink:

napisał(a) **jolek** » 03.08.2007 19:42

Oj...Jaruś, Jaruś...

Ważniejsze ślady w pamięci, te nie tak szybko znikną

Witaj, Dorotko:) Byłaś pierwsza, która się o tym dowiedziała. Jesteś pierwsza na mojej liście w telefonie :lol:

napisał(a) **Jurek** » 03.08.2007 20:34

Jakoś brak chętnych na balowanie :cry:

napisał(a) **Jola L-G** » 03.08.2007 20:55

Witajcie, nareszcie ruch w interesie, Jurek na Twój powrót zza oceanu Bar wysprzątałam, bo nikt nie zaglądał i pajęczyny na krzesełkach się zadomowiły :!:

- to niepodobne do naszego Crobaru :evil:

napisał(a) **Jola L-G** » 03.08.2007 21:01

Janusz to chyba z sekty się wyleczył, bo: wrócił - zajrzał - postawił - wywiało go cz co :?:

napisał(a) **to ja ewa** » 03.08.2007 21:43

Jola L-G napisał(a):Janusz to chyba z sekty się wyleczył, bo: wrócił - zajrzał - postawił - wywiało go cz co

Sekta tak łatwo nie odpuszcza.Zaaklimatyzować sie musi

Pewnie ciężko mu do dnia powszedniego wrócić-te powroty to jak cholerka bolą

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 03.08.2007 22:20

Jestem, jestem, trzeba było jakieś zakupy zrobić, przegrywam zdjęcia z wakacji do kompa, część musiało przejść "cenzurę", a po za tym rozmawialiśmy ja i żona długo na Skype z synem, który jest w Anglii.