BAŁKANY 2007 & 2008 & 2019 & 2020 & 2021 & 2022 ...

Trudno się spierać z lekarzami
Lek ten działa silnie, ale ma - przy stosowaniu wziewnym - bardzo słabe działania uboczne, w większości przypadków nawet niezauważalne i dlatego bezpiecznie jest go przepisać. Te same glikosteroidy stosowane doustnie są fatalne dla organizmu: leczą chorobę - zabijają organizm.

Witam serdecznie,
polecam wszystkim młodym rodzicom- lecz nie tylko im - najnowsze wydanie czasopisma "Mamo to ja" , które ukaże się za kilka dni ( 13 lub 16 czerwca). Będzie w nim artykuł o różnych sposobach spędzania wakacji z dziećmi, m. in. o podróżowaniu. Bohaterami będą Lenka i Jaś.

Pozdrawiam,
MAPA

3.06 jedliśmy obiad we wspomnianej restauracji w Gjirokaster.Potwierdzam jedzenie bardzo dobre(żabie udka,kurczak,jagnięcina).Też usiłowałem zrobić zdjęcia wystawy broni ręcznej w muzeum w twierdzy i spotkałem się z taką samą reakcją jak Wy.Pozdrawiam

KOL,

faktycznie-jedzonko było tam palce lizać ... Żabich udek wtedy dla nas zabrakło- ja nie przepadam, ale mąż- a i owszem ...
Czy jest szansa, abyś opisał swój wyjazd na forum? Niezbyt często można poczytać o Albanii ... Wiem, że pisałeś o drogach, ale może coś wiecej ... ?
Pozdrawiam,
MAPA

MAPA napisał(a):KOL,

faktycznie-jedzonko było tam palce lizać ... Żabich udek wtedy dla nas zabrakło- ja nie przepadam, ale mąż- a i owszem ...
Czy jest szansa, abyś opisał swój wyjazd na forum? Niezbyt często można poczytać o Albanii ... Wiem, że pisałeś o drogach, ale może coś wiecej ... ?
Pozdrawiam,
MAPA

Jasne, w przeciagu kilku dni coś tam wyskrobie o naszym wyjeździe.Pozdrawiam

Witam Wszystkich,

Jeszcze nie tak dawno kończyłem pisać tą relację, a tu już za kilka dni czas wyruszyć na kolejną wyprawę, tym razem BAŁKANY 2008 ...

W tym roku będzie krócej, bo tylko 4 tygodnie i raptem około 6 000 km, ale mam nadzieję, że będzie też ciekawie, acz z całą pewnością inaczej ... więcej szczegółów nie ujawnię co by napięcia nie obniżać, ale Ci co śledzili ten wątek od początku to zgrubsza znają trasę tegorocznej wyprawy ...

W tym wątku postaram się wrzucać na gorąco uwagi oraz parę fotek, a na pełną relację będę zapraszał zainteresowane osoby do nowego wątku, ale to rzecz jasna dopiero jesienią i zimą ...

Pozdrawiam,

PAP

PAP napisał(a):.... więcej szczegółów nie ujawnię co by napięcia nie obniżać, ...

Ja cuś tam wiem na ten temat
Pozdrawiam i życzę Wam udanych wakacji

To ja będę czekała na nową relację z wytęsknieniem. Chcę raz jeszcze podziękować za namiary noclegu w Mostarze, które tu u Was znalazłam, bo może nie czytaliście mojej skromnej relacji. Dzięki wielkie. Teraz na Bałkańskiej wyprawie przebywają nasi znajomi, mam nadzieję po ich i Waszym powrocie mieć wystarczającą ilość inspiracji . Powodzenia

życzę udanych wakacji ,szerokiej drogi i moc wrażeń (musicie się z nami podzielić nimi po powrocie ).....................
pozdrawiam Martiniso

helen napisał(a):To ja będę czekała na nową relację z wytęsknieniem. Chcę raz jeszcze podziękować za namiary noclegu w Mostarze, które tu u Was znalazłam, bo może nie czytaliście mojej skromnej relacji. Dzięki wielkie. Teraz na Bałkańskiej wyprawie przebywają nasi znajomi, mam nadzieję po ich i Waszym powrocie mieć wystarczającą ilość inspiracji . Powodzenia

helen,

Dzięki za wzmiankę o twojej relacji, bo przyznam się bez bicia, że 'ominęła mnie', głównie dlatego, że w ostatnie tygodnie każdą wolną chwilę wykorzystywałem na zbieranie info pod kątem tegorocznej wyprawy, a to wymagało myszkowania w innych miejcach niż cro.pl ...

Tak czy siak, właśnie prześledziłem dojazd i powrót, począwszy od 'zaliczania' Dubrovnika ... szkoda, że odpuściliście sobie Pocitejl, bo warto wejść na górę ... w Blagaj ta inna ścieżka bierze swój początek za tymi knajpkami, więc jak przejdziesz drewnianym mostkiem idą od parkingu, knajpki trza zostawić po lewej stronie, udając się prosto od mostku niejako na ich zaplecze, i za nimi należy odbić w lewo, a zaczniesz wspinać się po zboczu, zostawiając knajpki lekko z dołu ... to tak jakbyś chciała tam jeszcze kiedyś wpaść i/lub dla innych zainteresowanych ...

Mostar ... fajnie się odbiera te same miejsca oczami innych ... dobrze zrobiliście z parkingiem, bo wasza świeża niemiecka technologia z całą pewnością kusiłaby nocną porą amatorów motoryzacji i nie tylko ... wasz apartament był na tym samym piętrze co drzwi wejściowe do budynku czy piętro wyżej ... kuchnia i pokój wyglądają identycznie z naszym, ale mam wrażenie, że u nas nie było ściętego dachu w pokoju, wszak my byliśmy na 'poziomie drzwi' ...

Fajnie się czytało ... innym polecam lekturę ...

https://www.cro.pl/forum/viewtopic.php?t=20096

Pozdrawiam,

PAP

I ja będę czekać niecierpliwie na kolejną relację Moje dzieci większe, za to wyprawy zdecydowanie mniejsze, więc z tym większym podziwem patrzę na Wasze wyczyny.

Przy okazji, czy powstała relacja z Waszej podróży do Rumunii i Bułgarii dwa lata temu?

wasz apartament był na tym samym piętrze co drzwi wejściowe do budynku czy piętro wyżej ... kuchnia i pokój wyglądają identycznie z naszym, ale mam wrażenie, że u nas nie było ściętego dachu w pokoju, wszak my byliśmy na 'poziomie drzwi'

Nasz był piętro wyżej ,okna od lewej: pokój, kuchnia, łazienka



dzięki za informacje o ścieżce w Blagaj, prawdę mówiąc, to ten kelner mógł nam przecież pokazać, skoro koło nich sie przejść nie dało, mógł pokazać, gdzie to jest możliwe.

A ta świeża niemiecka technologia nie nasza , służbowa, może tym bardziej drżeliśmy, żeby nic jej sie nie stało.

A może Wy już jedźcie ? Ja się doczekać relacji nie mogę

moscatel napisał(a):I ja będę czekać niecierpliwie na kolejną relację Moje dzieci większe, za to wyprawy zdecydowanie mniejsze, więc z tym większym podziwem patrzę na Wasze wyczyny.

Przy okazji, czy powstała relacja z Waszej podróży do Rumunii i Bułgarii dwa lata temu?

moscatel,

Jak sama zawuważyłaś w swojej relacji (do niej też dziś dotarłem) z młodzieżą i jej pasją do zwiedzania jest tak, że musi ona (znaczy młodzież) w tym zasmakować, a potem już jest z górki, bo jeżeli nie jęczy na pierwsze słowo o planowanym zwiedzaniu, tylko sama się o kolejne dopytuje, to już mamy swoisty samograj ...

Co do relacji z RO i BG ... jakby to powiedzieć ... nie powstała jeszcze, ale jeśli będziesz śledzić ten wątek, to nie powinnaś się rozczarować ...

Pozdrawiam,

PAP

helen napisał(a):

wasz apartament był na tym samym piętrze co drzwi wejściowe do budynku czy piętro wyżej ... kuchnia i pokój wyglądają identycznie z naszym, ale mam wrażenie, że u nas nie było ściętego dachu w pokoju, wszak my byliśmy na 'poziomie drzwi'

Nasz był piętro wyżej ,okna od lewej: pokój, kuchnia, łazienka



dzięki za informacje o ścieżce w Blagaj, prawdę mówiąc, to ten kelner mógł nam przecież pokazać, skoro koło nich sie przejść nie dało, mógł pokazać, gdzie to jest możliwe.

A ta świeża niemiecka technologia nie nasza , służbowa, może tym bardziej drżeliśmy, żeby nic jej sie nie stało.

A może Wy już jedźcie ? Ja się doczekać relacji nie mogę

helen,

To wszystko jasne ... nasze okna to te piętro niżej ... a i miałem się jeszcze zapytać ... parkowaliście koło tego dużego opuszczonego budynku na takim placyku, na wieździe na który stała budka strażników ze szlabanami po odbydwu stronach

Kelner może zwyczajnie nie chciał Wam powiedzieć, bo miał nadzieję, że jak nie pójdziecie, to może u niego przysiądziecie ... i z handlowego punktu widzenia miał w sumie rację ...

Wyjazd dokładnie za tydzień, 4:00 rano w sobotę 30/08 ... gorączka przygotowań narasta ... co prawda już od kilku tygodni przygotowania wrą, gromadzimy zakupy, dopracowujemy szczegóły trasy, testujemy różne nowe rozwiązania logistyczne, itp., ale teraz będzie jak z lotem w kosmos , czyli chwila prawdy ... zmieści się wszystko w samochód czy nie ...

Pozdrawiam,

PAP

parkowaliście koło tego dużego opuszczonego budynku na takim placyku, na wieździe na który stała budka strażników ze szlabanami po odbydwu stronach icon_smile.gif

dokładnie tam, z tego co moscatel ustaliła, to ten duży budynek był kiedyś domem towarowym.