Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Babiogórski Halloween 2009

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58937
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.11.2009 00:20

Franz napisał(a):Mariusz! Gdzie jesteś? Rusz się - tramwaj przyjechał!

No i po ptokach. Odjechał...

RIMG0200.JPG


Pozdrawiam,
spóźniony pasażer
Ostatnio edytowano 01.10.2013 16:47 przez Franz, łącznie edytowano 1 raz
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 05.11.2009 00:35

Hehehee.... a więc jednak nastąpiło coś, o czym pisaliśmy z Intersealem.
Mianowicie powstała taka myśl, żeby jacyś najwięksi fani gór z tego forum uknuli jakiś górski spisek w celu wspólnego zdobycia jakiejś zacnej góry.
No i się juz stało na dobry początek.
Super!
Pogratulować wypadu a dodam jeszcze za Maslinką, że i mnie się wydało, ze nie ma co siedziec w zadumie, lecz ruszyć cztery litery z domu, no i wywiało mnie też w góry- po Intersealowych postach o pobytach w Małej Fatrze, poleciałem pożegnać jesień w tym rejonie, w ten słoneczny weekend- co się zresztą udało...
Pozostaje teraz kwestia jakiegoś wypadu w grupce. Przewodnikiem byłby oczywiście Franz, opowiadaczem Interseal, ja mogę zająć się dokumentacją foto- żeby Wojtek mógł odpocząć w końcu, natomiast w ramach upiększenia wycieczki zaprosiłbym Maslinkę... :) :D
To tak prosto z głowy, ale takie spontaniczne pomysły łaczące wspólne pasje i dobre towarzystwo z reguły mają rację bytu.

Pozdrawiam i oczywiście przyłączam się do pochwał po czytaniu waszej relacji chłopaki. :)
No a spektakl znad chmur był chyba najlepszą nagrodą za trud podejścia.
Też dawno nie byłem na Babiej. Ale pierwsze wejście zapamiętam na zawsze, bo była to istna zima- śniegu po biodra, torowanie solo i męka oraz chłód. Za to choiny w śniegu jak w Karkonoszach a na szczycie te niezwykłe sople na patykach i kamieniach wytargane przez wiatr z lodzie i sniegu.

Za to panoramę to miałem taką, że hej.
Uuuuch...
Dzięki Wam odświeżyłem wspomnienia.
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 05.11.2009 01:04

A kto z Was śpiewał i grał na gitarze na szczycie Babiej w październikową noc zgrabiałymi z zimna palcami , przed 27 laty ?
Jeśli nie macie takich wspomnień, to póki jeszcze mogę , oferuję swoje skromne możliwości do cro-górskiej kompanii :)
Bo - w górach jest wszystko, co kocham ...
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58937
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.11.2009 11:49

Dziękuję w imieniu swoim i Mariusza - wiecie, on nie odpowiada, bo ciągle jeszcze wlepia gały w horyzont ;) - za wszystkie ciepłe słowa, za gratulacje i życzenia. Przepraszam jednocześnie,że nie wymieniam Was z imienia czy z nicka - jest Was tak wielu (ale odnotuję sobie tych, których tu zabrakło!) :lol: . Cieszymy się, że przyczyniliśmy się do miłych wspomnień, wrażeń, a zazdrośnikom pokazujemy gest Kozakiewicza, :twisted: puszczając przy tym oczko. :wink:

plavac napisał(a):A kto z Was śpiewał i grał na gitarze na szczycie Babiej w październikową noc zgrabiałymi z zimna palcami , przed 27 laty ?

27 lat tem? To był... 1982r. Nie, wtedy nie. ;)

plavac napisał(a):Jeśli nie macie takich wspomnień, to póki jeszcze mogę , oferuję swoje skromne możliwości do cro-górskiej kompanii :)
Bo - w górach jest wszystko, co kocham ...

Mimo posiadanych wspomnień, chętnie posłucham. :)
A na którą melodię grasz - Elki czy tą drugą?

plavac napisał(a):Dajcie znac jakieś 3 tyg wczesniej - poprawię trochę kondycję

Tu może być mały problem. Decyzja wspólnego Halloween zapadła na sześć i pół godziny przed rozpoczęciem przygody. :)

Pozdrawiam,
Wojtek Franz
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 05.11.2009 11:54

Franz napisał(a):....Decyzja wspólnego Halloween zapadła na sześć i pół godziny przed rozpoczęciem przygody. :)

Pozdrawiam,
Wojtek Franz

Niezły spontan nie ma co Panowie :!: Gratulacje tym większe :D
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58937
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.11.2009 12:20

Fatamorgana napisał(a):opowiadaczem Interseal, ja mogę zająć się dokumentacją foto- żeby Wojtek mógł odpocząć w końcu,

Dziękuję Ci bardzo za mimowolną, szczerą ocenę zarówno moich wypocin tekstowych, jak i umiejętności fotograficznych. :evil:

:wink: :lol:

Fatamorgana napisał(a):wywiało mnie też w góry- po Intersealowych postach o pobytach w Małej Fatrze, poleciałem pożegnać jesień w tym rejonie, w ten słoneczny weekend- co się zresztą udało...

Mała Fatra - mówisz?.. Hmmm.. patrzę, patrzę i Cię nie widzę:

Obrazek

Pozdrawiam,
WojtekFranz
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 05.11.2009 12:23

Franz napisał(a):Dziękuję w imieniu swoim i Mariusza - wiecie, on nie odpowiada, bo ciągle jeszcze wlepia gały w horyzont ;)


Zejście ze szczytu po śliskich kamieniach w ciągu dalszym nastąpi? Bo przecież wiecie osiągnąć szczyt zaszczytne, ale zejść ze szczytu po euforii to jest sztuka.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 05.11.2009 13:53

jest Was tak wielu (ale odnotuję sobie tych, których tu zabrakło!)


... ok ... melduję się - z wrażenia się nie odzywałem ... ale na takie diktum... zgłaszam ,że jestem.


Pozdrawiam
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 05.11.2009 19:40

Wojtku - musiałem zerknąć aż w youtub'ę,żeby wiedzieć , na jaką melodię śpiewam Harasymowicza :) Wyszło mi, że nie na "elkową" , więc na tą 'drugą", ale w miedzyczasie znalazłem jeszcze inną, taką "folk-rockową ", więc już nie wiem, czy moja to druga czy trzecia ... A może czwarta lub piąta ...
Więc z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że śpiewam na tą melodię, której nauczyłem się w 1975 roku :D
Mam nadzieję, że kiedyś uda się ją wspólnie zanucić.
Pozdrawiam 8)
klopot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1615
Dołączył(a): 22.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) klopot » 05.11.2009 21:03

W tych zimowych wejściach piękna jest samotność na szlaku, nie ma nieprzebranych tłumów wchodzących i schodzących, gwaru, jazgotu. Jak jesteś na szczycie nikt ci nie przeszkadza w "rozmowie z górami" i odkrywaniu ich na nowo, nawet jak jest się tam któryś raz.
Wasza wyprawa to pełny spontan, wielki szacunek.
Pozdrawiam
Rafał
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 05.11.2009 22:48

Witam.

Po dwóch dniach wlepiania gał w horyzont, jestem. Nie zdążyłem na tramwaj, który jak zauważyli nawet co mniej spostrzegawczy i tak poleciał, sorry pojechał w przeciwną stronę...

Gest Kozakiewicza nie był ze mną konsultowany...

Ale Was tutaj...! Do tego same tuzy turystyki górskiej... i co ja biedny, mały, rozszalały himalajski słonik mogę napisać... może że jestem osłupiony. :wink:

Szydercy Wy wszyscy! Z Towarzyszem halloweenowej tułaczki włącznie! :wink: :evil:

Franz napisał(a):Nie zdradzę, który z nas wymyślił umieszczenie tej relacji w tak niewłaściwym miejscu, bo jeszcze mnie oskalpuje!


Nie zdradzę, kto na taką propozycję odpowiedział:
- To by nawet pasowało...... a jak nie to się przerzuci. :wink:

No więc się przerzuciło. Skalp na swoim miejscu.

Dziękuję wszystkim i pozdrawiam
Mariusz Interseal
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 06.11.2009 11:06

Co było dalej?

Usiedliśmy po zawietrzej kamiennego murku.
Wojtek wyciągnął z czeluści swego plecaka dwa browary, z tego co pamiętam kupione w Kauflandzie.

- Mariusz napijesz się piwa niskoprocentowego? Pytam, bo niektórzy mają takie zasady, że prowadząc samochód nie piją niczego co ma alkohol...
- Ja nie mam takich zasad. Bardzo chętnie.

Charakterystyczny dźwięk i zimna puszka oparła się o moje usta.
Zimne piwko, szczyt Babiej, doborowe towarzystwo i te widoki. Czego chcieć więcej...? :wink:

- Popatrz widać Twojego ulubieńca - rzucił Wojtek wskazując na charakterystyczny szczyt z odłamanym "nosem". Pomiędzy Tatrami i Fatrami nad chmury wystawiał na widok swój wdzięk Veľký Choč, 1608 m n.p.m.

Poprosiłem Wojtka by "przeczytał mi" Tatry od wchodu na Zachód. Nie jest to moja mocna strona, a chętnie bym się dowiedział na co patrzę...

Początkowo jeszcze udawało mi się biegać oczami po opisywanych przez Wojtka szczytach, później jednak myslałem, by powiedzieć mu jak to zrobił osiołek w Shreku - "Bracie ja tam widzę tylko jakieś białe kropki"
Zgubiłem się gdzieś na wysokości Mięguszowieckich Szczytów...


C.D.N. Muszę lecieć.... praca...

P.S. Nie wiem, jaka ma być pogoda w weekend, ale dziś z Kamiennego w Wiśle, Stoh i Wielki Rozsutec były jak na dłoni.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58937
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 06.11.2009 11:06

Interseal napisał(a):Nie zdradzę, kto na taką propozycję odpowiedział:
- To by nawet pasowało...... a jak nie to się przerzuci.

A odważyłbym się podskoczyć Ci :?:

Lidia K napisał(a):Zejście ze szczytu po śliskich kamieniach w ciągu dalszym nastąpi? Bo przecież wiecie osiągnąć szczyt zaszczytne, ale zejść ze szczytu po euforii to jest sztuka.

To ja się już teraz przyznam. :oops:
Nic nie wspomnieliśmy o trudach zejścia z niebotycznego szczytu Babiej Góry przez jej kolejne, siejące grozę, wierszki, ponad czeluściami rozwartych przepaści, tylko oczekujących na niczego nieświadome ofiary - bo... nie schodziliśmy.

Widzieliście wszyscy tego srebrzystego ptaka, przez ludzi małej wiary zwanego helikopterem, bądź śmigłowcem. Cóż, odlecieliśmy nim w doliny...

Wiem, wiem, od razu uprzedzę złośliwe pytania niedowiarków:
- To jak w takim razie pstryknąłeś tę fotkę z Waszym pojazdem?
To akurat jest trywialne - użyłem samowyzwalacza. :P

Do naszej powietrznej karety podążyliśmy za strzałkami, które omal nie przysłoniły, wyłaniającego się z morza chmur, Wielkiego Chocza:

Obrazek

Pozdrawiam,
szybujący niczym ptacy, bądź marzenia (jak nie pada - bo jak pada, to marzenia nie szybują), upiększacz rzeczywistości
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 06.11.2009 11:10

Czyli cały czas do góry, wyżej i wyżej - bez schodzenia...
Samowyzwalacza Powiadasz...
:D
Spokój.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 06.11.2009 12:54

Interseal napisał(a):
- Popatrz widać Twojego ulubieńca - rzucił Wojtek wskazując na charakterystyczny szczyt z odłamanym "nosem". Pomiędzy Tatrami i Fatrami nad chmury wystawiał na widok swój wdzięk Veľký Choč, 1608 m n.p.m.


Franz napisał(a):
Do naszej powietrznej karety podążyliśmy za strzałkami, które omal nie przysłoniły, wyłaniającego się z morza chmur, Wielkiego Chocza:


Oba posty w tej samej minucie... Telepatia, czy jak..?

Franz napisał(a):Wiem, wiem, od razu uprzedzę złośliwe pytania niedowiarków:
- To jak w takim razie pstryknąłeś tę fotkę z Waszym pojazdem?
To akurat jest trywialne - użyłem samowyzwalacza. :P


W takim razie czym zrobiłeś zdjęcie podczas międzylądowania na Sokolicy? (tu wklej proszę :wink: )

Już sam nie wiem bo się pogubiłem... Czasoprzestrzeń jest u Ciebie tak mocno zakrzywiona... Przesłałeś mi bowiem zdjęcia gdzieś z rejonu Gówniaka i podczas marszu przez kosówkę czerwonym szlakiem do Krowiarek...? Może było Was dwóch?

Pozdrawiam
Towrzysz z chorobą aviacyjną
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Babiogórski Halloween 2009 - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone