Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Apollon Limassol Gate 1

Cypr jest trzecią co do wielkości wyspą na Morzu Śródziemnym. Hymn państwa nosi tytuł „Imnos is tin Eleftherian, co oznacza „Hymn do Wolności”. Jest to jednocześnie hymn Grecji. Z tego powodu jest nieakceptowany przez Turków zamieszkujących wyspę. Znajdują się tu trzy obiekty, które zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Należą do nich zabytki archeologiczne w regionie Pafos, zdobione kościoły regionu Trodos oraz stanowisko neolityczne Chirokitia. Charakterystycznym dla Cypru gatunkiem fauny jest muflon, który znajduje się tu pod ścisłą ochroną.
dubaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 344
Dołączył(a): 01.12.2009
Apollon Limassol Gate 1

Nieprzeczytany postnapisał(a) dubaj » 02.04.2010 22:10

Wiem wiem... mówiłem, że tutaj moim zdaniem powinny być tylko relacje z Bałkanów...
ale naciągając fakty...
Grecja to niemal Bałkany,
a Cypr... to prawie część Grecji :wink:


A więc pozwolicie, że zaproszę Was na kolejną niepoprawną relację z marcowej wyprawy 8)



Obrazek
dubaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 344
Dołączył(a): 01.12.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dubaj » 02.04.2010 22:12

500zł.

To rozsądna cena za powrotny bilet na CYPR

Nasz Lot czasem robi takie promocje i takie bilety kupiliśmy w listopadzie... - potem już tylko wyczekiwanie...i wybór meczu.
W czasie naszego pobytu na wyspie Afrodyty miały się odbyć dwa ciekawe mecze:
Omonia Nikozja - Ael Limassol
i
Apollon Limassol - Apoel Nikozja.

Parę filmików z joutube i już wiadomo... idziemy na Apollon, przecież nie wybierzemy się na Omonię, na jakiś komunistycznych brudasów, co to flagi z mordercą Che wywieszają. To samo Ael... brrr...

A więc... jedyny logiczny wybór to Apollon

i tu zaczęły się internetowe podchody...ale o tym już później.



Póki co zapraszam na Okęcie, gdzie... nawet Pablo skusił się na Żubrówkę...

Obrazek

Potem już nocny lot i całkiem miłe polskie stewardesy, ochoczo dolewające winka...

Poranek to lekko pijane lotnisko w Larnace i oczekiwanie na poranny bus... którym za 8 ojro od duszy ruszyliśmy w stronę Limassol...


Pierwsze wrażenia na Cyprze to kraj baniaków na wodę. Każdy ma takie cudo na dachu.

Obrazek

Drugie wrażenie... to pogoda... u nas śnieg, tutaj... 25 stopni w połowie marca... i palmy...

Obrazek

Ale szukamy naszego hostelu...

Obrazek

Hostel Luxor... w samym centrum Old Town (12 ojro za noc)... w starej kamienicy... prowadzony przez 70letniego gościa i jego ojca... ze 105 lat.
Stare chyba hippisy, ledwo się ruszające... i do tego w klimacie jak po jaraniu...

Widok z okna sympatyczny:

Obrazek
dubaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 344
Dołączył(a): 01.12.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dubaj » 02.04.2010 22:39

Parę fotek dla złapania klimatu nadmorskiej promenady...

Obrazek

Ktoś tu se jaja robił...

Obrazek

i inne nadmorskie cuda...

Obrazek

Pooglądajmy kościoły...

Obrazek
dubaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 344
Dołączył(a): 01.12.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dubaj » 02.04.2010 22:40

i inne domki...

Obrazek

Nad morzem sporo knajpek... teraz pustawych, ale od kwietnia robi się tu naprawdę tłoczno:

Obrazek

Część Limassol to typowa dzielnica turystyczna... pełna różnych rozrywek.

Obrazek

Cypryjki są raczej przeciętne, ale na miejscu można czasem zawiesić oko...
Dziwnym trafem tam gdzie się wiesza to oko słychać język rosyjski.

Obrazek

Ogólnie w Limassol to na każdym rogu widać albo angielskie, albo rosyjskie napisy.
Miejscowi też się dostosowują, bo niemal w każdej knajpie można zamawiać po rosyjsku.
Bo Rosjan jest tam w ciul.
Albo i więcej.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 02.04.2010 22:43

... zapowiadało się futbolowo a zrobiło się świątecznie ... jaja ...kościoły ... ;)
dubaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 344
Dołączył(a): 01.12.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dubaj » 02.04.2010 22:47

Mariusz, co ma wisieć nie utonie :wink:

Ale wracajmy do relacyji...



Z dzielnicy turystycznej wróciliśmy już na kółkach...
wypożyczenie górali kosztowało tam 13 ojro za dobę.

Parking na noc znaleźliśmy bez problemu:

Obrazek

A potem już tylko Limassol by night...

Obrazek

chociaż bardziej wyszło nam Limassol by food...

Obrazek

Ogólnie drogo tam... i porcje wcale nie powalające.
Szczerze mówiąc nic mnie tam nie powaliło na kolana... mięsa kiepskie,
sałatki... cóż... ich "feta" smakuje jak bryndza
i do naszej (robionej w Polsce) fety chociażby z Mlekovity bardzo jej daleko.
dubaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 344
Dołączył(a): 01.12.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dubaj » 02.04.2010 23:24

Sobota
zaczęła się od lekkiej awantury...
W knajpie gość nam polecił zupę Humus i...
tego jeść się nie dało.
Zmielone rozpuszczone mleko kozy chyba to było.
Poszedłem kulturalnie do szefa, czy mogę wymienić, ten się zgodził, a potem... policzył mi ją dodatkowo w rachunku.

A do tego szybko zabrał pieniądze... poszedłem to wyjaśnić, ale zrobiłem to wyjątkowo kiepsko... wszak byłem na kulturalnym wyjeździe... i niestety dałem się kulturalnie oskubać.

Wrrr...


Dobra... pora na rowery dbać o formę:

Obrazek

Pablo ruszył 40 km w stronę Skał Afrodyty :shock: (40 km w jedną stronę, powrót drugie 40)
a my spokojnie na Lady Mile... są to plaże kawałek za miastem.

Zdjęcia z telefonu, ale to właśnie tu od kwietnia zaczynają się smażyć tłumy.
Teraz jak latem nad Bałtykiem... znajdą się śmiałkowie co to do wody jeszcze wejdą.

Obrazek

i knajpa z Pelikanem... ale miał dziub!

Obrazek

Dobra fajnie... pora wracać i zaliczać kolejne atrakcje Limassol:

Obrazek

Tu ktoś kiedyś poprosił kogoś :wink: o rękę czyli główny zabytek miasta... zamek:

Obrazek

Ale to było najlepsze: mandarynki i cytryny na drzewie, live w środku marca!

Obrazek
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 02.04.2010 23:43

:lol: :lol: :lol:
Wesoło tu jest bardzo - kocham takie relacje.
A porcje rzeczywiście takie "malizną śmierdzące", ale ten pelikan ... całkiem, całkiem ...
dużo ryb może nałapać :lool: :wink: .
dubaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 344
Dołączył(a): 01.12.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dubaj » 02.04.2010 23:54

Udam panie Buber że nie zauważyłem sarkazmu (wszak wołami napisane, że na początku będzie trochę zdjęć oddających klimat) i od powoli przechodzę do konkretów...


Ale jeszcze trochę nudy...


Rowerowe podróże były sympatyczne, lecz się głodni w końcu zrobiliśmy... teraz już nowa knajpa,
z drugim daniem od 10 ojro...

Obrazek

Ogólnie to na Cyprze po wprowadzeniu ojro wszystko poszło 20-30% w górę.
Gówniany batonik w sklepie: ojro.
Zupa w knajpie 5 ojro...
Ech... kasy poszlo nam tam zdecydownie za dużo.

Ale starczy zachwalania Unii i jej Ojro, pora się mentalnie przygotowywać na kibicowski wieczór,
bo kibice Apollonu już się smsami przypominają...

Obrazek
dubaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 344
Dołączył(a): 01.12.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dubaj » 02.04.2010 23:57

Dobra, wynudziłem Was kulturalnymi smutnymi zdjęciami,
przejdźmy do senda wyjazdu... do umówionego spotkania z kibicami Apollonu

Kolejna moja "ustawka", jak pewnie by to wielu forumowiczów określiło :lol:

Internetowe podchody spowodowały, że miałem na wyspie smsowe zaproszenie na tą imprezę...


Ruszyliśmy po zmroku w stronę Apollon-pub... gdzieś poza centrum.
Ciemno... nie mogliśmy znaleźć adresu, ale w końcu udało się...

Muza rozbrzmiewa, dj gra, lokal typu nasze widzewskie "Piekiełko" tylko jedną klasę wyżej.

Hm... M. nieco zdezorientowana, ale śmiało wchodzimy.
Cholera wie kto to będzie, ale... raz się żyje!
Od razu trafiamy na Breasa, który nas tam zapraszał.
Nie płacimy za żadne wejściówki... i bar open.

Myślę, że dobrze, że nie było tam Cysia i Wojcia, bo by na pewno to był ostatni "open bar" w historii pubu... no chyba, że najpierw by sprawdzali czy na pewno Polaków nie ma :wink:

M. za bardzo nie mogła się odnaleźć (90% facetów), więc kolega po paru piwach zabrał nas samochodem do centrum,
pod sam hostel.
Marina poszła spać, a ja ruszyłem dzielnie zastępować Wojcia i Cyśka.

Grał zawodowy dj (z blond cizią pilnującą go z boku), było trochę tańców, ale co ważne było też kibicowsko

Obrazek

Łamany ten mój angielski, ale rozmów było dużo.

Ogólnie na Cyprze mamy 5 głównych klubów mających kibiców:
niby prawicowe: Apollon, Apoel Nikozja i Anothosis Famagusta (czy jak tam się to pisze).
Do tego dwa lewicowe a fuj Omonia i sąsiedzki Ael Limassol.

W Limassol zazwyczaj cisza i spokój... za małe miasto, za bardzo się znają by nawzajem dymić.
Najbardziej nie lubią klubów ze stolicy (skąd ja to znam :lol: ?) i najwięcej dzieje się na meczach z nimi.

Ogólnie knajpa należała do ponoć głównej grupy na Apollonie - do Gate-1
Oczywiście nazwa pochodzi od wejścia nr 1, którym wszyscy wchodzą.

Niemal każdy kibic na Cyprze ma swój ulubiony klub w Grecji - wiele osób ma jakieś emblematy, koszulki Paoku czy Olympiakosu.

A skoro lubią Paok, który ma zgodę z Partizanem, który się koleguje z CSKA, to...
to znaczy, że wszystkie drogi prowadzą na Widzew ;)

Obrazek

Śpiewy, race, muza... ogólnie nastawienie do mnie bardzo ok,
każdy kto coś tam umiał coś wydukać po angielsku zagadywał.

Więc po kilkunastu browarach...
wróciłem
i to szybko,
bo znowu odwiezli mnie samochodem
(tam się nie przejmują jazdą po piwie...)
z nastawieniem, że mam kilkudziesięciu nowych kolegów...

I na łóżko, i spać... bo jutro mecz!
dubaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 344
Dołączył(a): 01.12.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dubaj » 04.04.2010 00:02

Niedziela czyli match day!

Poranne pakowanie się.... po chwili grzecznie się pożegnaliśmy i z 70 latkiem i jego ojcem...
i do knajpy.
Śniadanko.

Pablo w tym czasie ruszył pozwiedzać Limassol, a następnie pojechał do Nikozji.
Cóż... nie da się ukryć, że kolega postanowił udowodnić, że priorytety się zmieniły.

Nie ważne... my idziemy znowu tą samą trasą mijając kilka meczetów:

Obrazek

Jest i Fira-1

Obrazek

U nowych osób znowu nasze czerwone koszulki wywołały zdziwienie, lecz wchodzimy śmiało.
Przybijane piątki z nowymi kolegami z nocy (przeszło mi przez głowę pytanie czy oni stąd w ogóle wyszli czy tak siedzą cały czas... ale nie pytałem na głos) i do baru po piwko.
Dzisiaj już nie obowiązuje "bar open", więc będzie płacone.

Widok miły, vlepe sami chłopaki w nocy przykleili: i dalej wisi :mrgreen:

Obrazek

Niestety nie mogłem kupić piwa.
Znowu gratis.

Łącznie w pubie pojawiło się chyba ponad 60 osób z "Gate-1". Ogólnie w knajpie na ścianach same zdjęcia opraw oraz pełno graffiti.

Obrazek

Ledwo zdążyłem skończyć piwo... ktoś donosi następne.
Do tego po chwili przestajemy się wyróżniać czerwonymi barwami, bo szefu ubiera nas w niebieskie polówki Gate-1.

I znowu nie chcą pieniędzy.

Nagle, gdzieś tak godzinę przed meczem któryś z głównych bierze megafon... i ogłasza, że za 5 minut wszyscy wychodzą.
I tak się dzieje! Nie to co u nas....
Biorę ostatnie kilka piw, za ladę podstępnie rzucam 10 ojro i ruszamy!

Obrazek

Oczywiście... wszyscy do samochodów.
Jak tłumaczyli...na stadion niedaleko, 10 minut samochodem, policja nie sprawdza.
Cóż... "piłeś nie jedź" to widocznie tylko kolejne reżimowe polskie ograniczenie ;)

Obrazek

Po drodze obrzucony butelkami sklep AELu Limassol i jesteśmy pod stadionem.
Zostawiamy samochód z naszymi plecakami...i pod stadion.

Gate-1 zbiera się w jednym miejscu... i nagle ruszamy... dwóch "pomarańczowych" (barwy Apoelu) pojawiło się niedaleko,
ale widząc rozpędzającą się masę zaraz umknęli chowając się za... policja.
Cóż...

Obrazek

Mecz szlagierowy, na któy ponoć biletów ponoć już nie było, ale o nasze zadbał Breas... i mamy nasze dwie sztuki po 17 ojro.

Dobra, pora wchodzić...
Kevlar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2125
Dołączył(a): 30.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kevlar » 04.04.2010 05:40

dubaj napisał(a):...Po drodze obrzucony butelkami sklep AELu Limassol i jesteśmy pod stadionem.
Zostawiamy samochód z naszymi plecakami...i pod stadion.

Gate-1 zbiera się w jednym miejscu... i nagle ruszamy... dwóch "pomarańczowych" (barwy Apoelu) pojawiło się niedaleko,
ale widząc rozpędzającą się masę zaraz umknęli chowając się za... policja.
Cóż...


Cóż... Dno
dubaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 344
Dołączył(a): 01.12.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dubaj » 04.04.2010 11:09

Kevlar napisał(a):Cóż... Dno

Potrójne dno bym powiedział:
- obrzucanie sklep butelkami - dno, chociaż to zwykła pokazówka i nic się złego nie stało... wszak szyby wystawowe zasłonięte...
- konfidenctwo Apoelu - dno
- Twój komentarz - dwo i dwa metry mułu
dubaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 344
Dołączył(a): 01.12.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dubaj » 04.04.2010 12:03

Stadion w Limassol (z którego korzystają wszystkie cztery miejscowe drużyny) składa się z dwóch dużych trybun: ta dla gospodarzy była szczelnie nabita 6-7 tysiacami ludzi.

Obrazek

Gości też przyjechało konkretnie: 2-3 tysiące.

Obrazek

W sumie nie ma się czemu dziwić: przedostatnia kolejka przed play-off'ami, dwie czołowe drużyny, dwie drużyny z kibicami...
Od samego początku konkretne śpiewy i oprawa.

Obrazek

Co ciekawe nasi nowi znajomi z Gate-1 naprawdę tam rządzą: i prowadzeniem dopingu, i nie tylko....

Trybuny odgradzała od boiska głęboka fosa, przez którą nie dałoby się przejść... były tylko trzy małe bramki...
Co?
Nie da się przejść?

To idę :wink:

I znowu przejście na bezczelnego fotografa, znowu jąkający się ochroniarz... ale ale ale pan wraca zaraz....

Obrazek

Zrobiłem kółko wokół boiska i nawet uciąłem sobie przyjacielską pogawędkę z gośćmi.

Obrazek

Miło było, ale że flagi gości wisiały wysoko to wróciłem powoli na sektor... powiesić coś naszego 8)

Obrazek

Doping mieli niezły, ale po czterdziestu minutach człowiek zaczął się rozglądać za czymś innym....

Znowu w oko wpadła mi koleżanka z nocnego pubu...

Obrazek

chociaż nie tylko ładne buzie można bylo tam oglądać...

Obrazek

Do przerwy remis 0:0.
Kevlar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2125
Dołączył(a): 30.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kevlar » 05.04.2010 05:25

dubaj napisał(a):...
- obrzucanie sklep butelkami - dno, chociaż to zwykła pokazówka i nic się złego nie stało... wszak szyby wystawowe zasłonięte...


No to pokazaliście.
Nie zazdroszczę...
Następna strona

Powrót do Cypr - Kýpros

cron
Apollon Limassol Gate 1
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone