KRETA REPETA czyli 3 i 4 tydzień na obrzeżach Europy...

tony montana napisał(a):No Ty, Wojtku więcej kreteńskiego interioru z pewnością zeksplorowałeś...

Owszem, zwłaszcza podczas pierwszego pobytu. Za drugim razem (czyli na zachodzie) wybrzeże było ciekawsze.

Pozdrawiam,
Wojtek

tony montana napisał(a):

mysza73 napisał(a):

tony montana napisał(a):
Jak wspominałem, z góry jest bardzo fajny widok na okolicę

Widoki fajne, to fakt ... ale co to za chmurzyska na niebie

Ty zaś, zamiast skupiać się na pozytywach (jedziemy na piękna plażę, może nawet takiej jeszcze nie widziałaś ) to szukasz chmur, jesteśmy w górach - byłaś kiedyś w górach ? tam są chmury czasem

No dobra ... już się skupiam na tej plaży ,


a w górach byłam, z 10 razy w Cro ... no faktycznie raz jakieś chmury były ... nawet deszcz padał

tony montana napisał(a):Też napiłbyś się w Melince słyszę ...

Of kors
Te fale na Kissamos...z naturą człowiek nie wygra .Pozdrawiam

Franz napisał(a):

tony montana napisał(a):No Ty, Wojtku więcej kreteńskiego interioru z pewnością zeksplorowałeś...

Owszem, zwłaszcza podczas pierwszego pobytu. Za drugim razem (czyli na zachodzie) wybrzeże było ciekawsze.

Pozdrawiam,
Wojtek

A byłeś na samym południu w regionie Sfakion, a konkretnie np we Frangocastello?

mysza73 napisał(a):
No dobra ... już się skupiam na tej plaży ,
a w górach byłam, z 10 razy w Cro ... no faktycznie raz jakieś chmury były ... nawet deszcz padał

To chyba tylko na Sv Jure
Na plaży będziesz się mogła skupić, jak ja w końcu pokażę

ajdadi napisał(a):Te fale na Kissamos...z naturą człowiek nie wygra .Pozdrawiam

Zrobiły na mnie większe wrażenie niż Castello, z którego niewiele zostało...

Moni Chrysoskalitissa

Po drodze na Elafonisi chcemy odwiedzić jeszcze słynny klasztor o trudnej do wymówienia nazwie - Chrysoskalitissa. Darowaliśmy go sobie dwa lata temu, albowiem jechaliśmy na Elę w jedną stronę 3 godziny, ale tym razem jest sporo czasu....


Klasztor znany jest z legendy o "złotym stopniu" - rzekomo jeden z 99 schodów prowadzących do niego miało stopień ze złota, lecz zobaczyć mogła go tylko osoba o nieskazitelnym sercu - już czuję jak "sypią" się (no ze jeden, dwa, bo wielu więcej zainteresowanych relacją już nie widzę), SZYDERCZE KOMENTARZE na mój temat bo ja oczywiście NIE DOŚĆ, że stopni naliczyłem z góra dwadzieścia to oczywiście złotego, ba, nawet srebrnego "nie widzial".....


Palmy są, mnich siedzący na ławeczce przy parkingu też jest - można iść zwiedzać


Nawet kotek jest....


Płacimy po 2 Euro (od osoby dorosłej, osoby do 18 roku życia nie płacą)


Z klasztoru jest ładny widok na okolice Elafonisi...........


.............oraz generalnie południowo - zachodni cypel Krety


Jest też bardzo zaśmiecona (tu chyba tego nie widać) zatoczka pod Moni


Na wodzie bałwanki - na południu często wieje, w ogóle na Krecie sporo wieje


Głowna kaplica




Jest tu jeszcze muzeum, w którym spędziliśmy kilka minut, z tego co pamiętam, nie można robić tam zdjęć (a może to nie można było w Moni Prewelli w muzeum??)


Szczerze mówiąc najfajniej Monastyr prezentuje się z oddali, z drogi




Czy warto? Ja mam w sumie mieszane odczucia, generalnie lubię jak wiecie kościółki, monastyry, meczety....ale jak ktoś nie jest zainteresowany tematem - to chyba szkoda czasu, o wiele bardziej podobał mi się Moni Prewelli, o którym już za jakiś czas

Jeszcze tradycyjnie mapka

tony montana napisał(a):

mysza73 napisał(a):
No dobra ... już się skupiam na tej plaży ,

Na plaży będziesz się mogła skupić, jak ja w końcu pokażę

Mam nadzieję, że nastąpi to niebawem a nawet szybciej

tony montana napisał(a):
Klasztor znany jest z legendy o "złotym stopniu" - rzekomo jeden z 99 schodów prowadzących do niego miało stopień ze złota, lecz zobaczyć mogła go tylko osoba o nieskazitelnym sercu - już czuję jak "sypią" się (no ze jeden, dwa, bo wielu więcej zainteresowanych relacją już nie widzę), SZYDERCZE KOMENTARZE na mój temat bo ja oczywiście NIE DOŚĆ, że stopni naliczyłem z góra dwadzieścia to oczywiście złotego, ba, nawet srebrnego "nie widzial".....
:

Nie martw się ... ja tam pojadę i z pewnością zobaczę , fotkę zrobę

Jaskinie jaskiniami, ale ta rajska plaża... jest naprawdę rajska

ELAFONISI cz.1
ELA
ELŻUNIA
ELŻBIETA
Wyspa Danieli

Od Monastyru dzieli nas do Raju Plażowicza jakieś 6 km bardzo dobrej szerokiej asfaltowej drogi. Po raz drugi wzdychamy z zachwytu, gdy ze wzgórza, z którego zjeżdża się w dół, widzimy piękno przyrody (no dobrze, zmąconej nieco przez tysiące aut na ogromnym darmowym parkingu)

BTW - za kasę na Krecie udało zaparkować mi się raz - w Rethymno, a to tylko dlatego, że nie chciało mi się krążyć i szukać czegoś dalej od centrum, tak wszystkie parkingi były DARMOWE

Parkujemy auto na parkingu przy ELI i idziemy w kierunku WODY


Jak zwykle mocno tu wieje - na "grobli" łączącej wyspę Elafonisi z wyspą Kretą nie ma dziś praktycznie wody, tutaj zdjęcie wzgórz, które będę focił sto razy jeszcze


Zanim znajdziemy sobie jakieś miejsce (o 12 w południe w SEZONIE zapomnijcie o dorwaniu leżaków i parasola na Eli, natomiast nie ma z tym ŻĄDNEGO problemu o 17 co sprawdziliśmy) pooglądamy sobie okolicę
Dużo ludzi


Widzimy południową część wyspy Elafonisi


Trochę różowego piasku, trochę ciemnych kamyków i niezły kolor wody. Z różowym kolorem piasku na wyspie wiąże się legenda, według której w Wielką Sobotę 24 kwietnia 1824 roku oddziały tureckie pod wodzą Ibrahima brutalnie wymordowały szukających tu schronienia 600 kobiet i dzieci – plaża spłynęła krwią i od tego czasu niegdyś zwykły piasek ma kolor różowy.


Czas znaleźć sobie jakieś legowisko na parę godzin


I pochodzić po wodzie - dziś jest nieco chłodna


Widok z naszego miejsca na południowo - lekko zachodni fragment wyspy


Czas się wykąpać


Piasek nochmal


Powoli idę na spacer na Wyspę Danieli - ponieważ to znaczy właśnie Elafonisi


Widok jak dla mnie jest obłędny


A kolor wody przy zachodniej części wyspy zaczyna byc coraz bardziej ciekawy


Wyspa jest obiektem o unikalnych walorach przyrodniczych i została wpisana na listę Natura 2000 jako jedno z najcenniejszych przyrodniczo miejsc w Europie.


CDN...

tony montana napisał(a):to oczywiście złotego, ba, nawet srebrnego "nie widzial".....

... czyli tam pociągu też nie było ... ... to gdzie on jest ... ... ...

tony montana napisał(a): idziemy w kierunku WODY

... niezła piaskownica, a kolor wody - to je to ... ...
Pozdrawiam.

tony montana napisał(a):A byłeś na samym południu w regionie Sfakion

Tak,

tony montana napisał(a):a konkretnie np we Frangocastello?

nie...

Pozdrawiam,
Wojtek

niczym na Karaibach lub na innym Mauritiusie...

Krótko : PIKNIE :

Kreta raz, że piękna, to jeszcze ciekawa (monastyry i nie tylko)...ale te tłumy trochę odstraszają.
Porozważamy ją jeszcze na (ten) wrzesień, ale chyba trzeba się będzie wybrać wiosną.
Także PISZ

Fajna ta Ela... A woda jaka przejrzysta!

Nasza tegoroczna gospodyni nazywała mnie Ela Tak sobie skróciła moje drugie imię - Izabela (wyczytała je w paszporcie). Agnieszka była chyba dla niej zbyt trudna do zapamiętania, nie ma chorwackiego odpowiednika.