Dla jadących pierwszy raz - koszty dojazdu

markinn napisał(a):

jack_top napisał(a):

markinn napisał(a):Wszędzie płaciłem kartą kredytową mBank, w drodze powrotnej wychodziło taniej bo kuna spadła

Pozdrawiam,
markinn

Markinn a napisz jeśli możesz jaki miałeś przelicznik kuny na złotówkę przy tych ostatnich płatnościach. Też mam kartę mBanku ale nie sposób sobie samemu to policzyć, bo pierw wymiana na euro, potem złotówki, prowizja- eh.

Zrobiłem jeszcze wyciąg za wypłaty z bankomatów (visa Electron do ekonta):

Kod: Zaznacz cały


Wypłaty            
transakcja   rozliczenie   kwota   PLN   kurs
2009-07-29   2009-07-30   200   118.91   0.5946
2009-07-29   2009-07-29   300   178.32   0.5944
2009-07-25   2009-07-26   300   179.91   0.5997
2009-07-23   2009-07-24   300   182.84   0.6095
2009-07-17   2009-07-18   500   309.26   0.6185



Nie zauważyłem żadnej pozycji pod tytułem prowizja...

Pozdrawiam,
markinn

ja jade z Kolobrzegu do Orebic 31 sierpnia. KOszty dojazdu beda dosc duze, bo mam 2000km z hakiem jadac przez Niemcy, Austrie, Slowenie. W obie strony na paliwo na pewno ponad 1000zl :/ Tak to jest jak sie mieszka nad morzem hehe

Witam serdecznie,

Wybieram się 9 sierpnia (w niedzielę) do Chorwacji z Olsztyna - miejscowość Makarska. Powrót 19/20 do PL z noclegiem prawdopodobnie na Slowacji albo juz w Polsce.

Samochód: vw-polo 1.7 sdi, bez klimy + 2osoby. Spalanie myślę, że ok 5,5l

Trasa (ok 1800km): Olsztyn - W-wa - Kraków - Słowacja - Węgry (2 noclegi) - Chorwacja (Zagrzeb- Makarska)

Koszty: paliwo ?? (max 4500 km x sr 4,20 pln ON - ok 1000 PLN); winietki - Słowacja 30 dni 10 EUR (konieczne?), Wegry tygodniowa 2550 HUF (wyczytalem, ze obowiazuje 10 dni), oraz Chorwacja Zagrzeb-Ravca 187 kun x 2 (374 kuny) - razem max 1400 PLN


Moje pytania:
1. Warto zatankować ON na full w Olstynie, potem dopełnić bak jeszcze w PL? Czy potem korzystniej będzie mi tankować w SK, HU czy HR ?
2. W słowacji warto kupic winietkę za 10 EUR, czy można jednak ominąć autostrady?
3. Winietka na Wegrzech tygodniowa, wazna jest przez 10 dni?
4. Jezeli mam nocleg w Budapeszczie, ale daleko od Centrum - to czy warto stawiac auto w centrum wycieczki na parkingu strzezonym?
5. W Chorwacji dojazd do Makarskiej, jedynie po tej autostradzie i zjazd tak jak napisałęm w Ravska?
6. Taniej placic karta mBank Visa(pln-eur-kuna), czy BZWB w EUR (EUR-kuna) MasterCard?
7. Mozna kupic jeszcze w PL przed granica HUF i KUN ( w Olsztynie Kun wogole nie sprzedaja)?

Moze troche sie zapedzilem, jade pierwszy raz i mam troche watpliwosci:)
Z gory dzieki za kazda rade.

Pozdrawiam!

ad. 1 Zatankuj do pełna za Olsztynem i przez "granicą"
Ceny w krajach tranzytowych są podobne - to urlop a nie wypad księgowego (no chyba, że się mylę) więc szkoda czasu na zbędne kalkulowanie.
ad.2 Moim zdaniem warto - w zeszłym roku przejechałem bez problemu do Budapesztu jak po sznurku a koszt niewielki.
http://slowacja.hej.pl/sl-auto.htm
ad. 3 forum/viewtopic.php?p=291418#291418
http://www.motorway.hu/engine.aspx?page=fees2009
a ten tydzień to po Węgiersku: ** Valid for 10 days
ad. 4 Miałem capm w centrum miasta i metro super się sprawdza. Jazda po centrum? Zdecydowanie odradzam (nie było ciekawie dojechać a potem wyjehcać z miasta nie mówiąc o znalezieniu miejsca na choćby krótkotrwały postój).
ad. 5 A może Budapeszt-Szekszard-Mohacs-Osijek-Dakovo-Zenica-Bugojno-Livno-Sestanovac-Makarska
Wiem, że dalej i dłużej ale za to malownicza i bez opłat. Jechałem do Dubrovnika więc trochę inaczej (na Sarajewo).
ad. 6 Mam Visa Inteligo i bez prowizji - reszta do poczytania na forum.
ad. 7 Jeżeli jedziesz przez Gorycan to na przejściu (starym) jest kantor.
Ja zawsze zabieram E i PLN, które bez problemu można wymienić na miejscu.

grax napisał(a):ja jade z Kolobrzegu do Orebic 31 sierpnia. KOszty dojazdu beda dosc duze, bo mam 2000km z hakiem jadac przez Niemcy, Austrie, Slowenie. W obie strony na paliwo na pewno ponad 1000zl :/ Tak to jest jak sie mieszka nad morzem hehe

No niestety lekko nie ma. Ale za to jaka przygoda Np robienie samemu hot-dogów na stacji w DE o 2 nad ranem Albo szukanie postoju na parkingach dla samochodów osobowych a tam wszędzie tiry i się wcisnąć nie da I takie tam różne. Kawałek jest od nas i chyba jak jeszcze się kiedyś zdecyduję na Cro to na Istrię uderzę bo to jest do zrobienia w jeden dzień trasa.

Dzięki za odpowiedź JacYamaha, co do 1,2 i 3 to chyba wszystko jasne (moze faktycznie te 10E w dwie strony nie jest suma bagatelna, a mozna jechac za gpsem).

co do 4. to ja będę prawdopodobnie spędzał 2 noce tutaj:
http://www.oekotel.com/cms/index.php?lang=polish (ok. 18 EUR za noc od osoby)

Planujemy w ciągu jednego dnia pozwiedzać troche stolicę Węgier, ale z tego hotelu do samego centrum jest kawałek i prawdopodobnie bede musial podjechac autem (na taxi nie bedzie nas raczej stac).. Dlatego pytalem sie o ew. parkingi blizej centrum.

co do 5. na prawde mozna ominac ta autostrade (koszty sa dosc spore 380 kun), tylko kwestia, czy ta trasa jest bezpieczna i przejezdna? Dużo czasu się nadkłada? Może chociaż w jedną stronę postaram się tędy pojechać.

No to z Oekotel-a Masz kawałek do Budy.
Zawsze można dojechać na rogatki i kupić bilet na jedną linię.
Autostardę można ominąć jadąc starą drogą czyli "1".
Droga przez góry przejezdna i bezpieczna (nie ma partyzantów )choć niektórzy pisali, że "przez mękę". Fajna. Średnia ok. 40 km/h.
Sprawne auto + wyspany kierowca = bezpieczeństwo.

Hej wybieram sie pierwszy raz w daleką podróż za granice samochodem i dlatego mam pytanie- czy warto jechać przez kraje nie kupując winiet (oczywiście omijając drogi płatne)? Google maps wyznacza Ci trasę, nigdzie mi się nie spieszy (nie jestem ograniczona czasowo a jedynie pieniężnie) i planowałam nie kupować winiet w poszczególnych krajach bo koszt jest znaczny z tego co widzę. Napiszcie czy to ma sens bo widzę, że wszyscy kupujecie winiety.

Alia napisał(a):Hej wybieram sie pierwszy raz w daleką podróż za granice samochodem i dlatego mam pytanie- czy warto jechać przez kraje nie kupując winiet (oczywiście omijając drogi płatne)? Google maps wyznacza Ci trasę, nigdzie mi się nie spieszy (nie jestem ograniczona czasowo a jedynie pieniężnie) i planowałam nie kupować winiet w poszczególnych krajach bo koszt jest znaczny z tego co widzę. Napiszcie czy to ma sens bo widzę, że wszyscy kupujecie winiety.

Po pierwsze primo kupuje bo ograniczenia czasowe więc aby szybciej.
Po drugie primo kupuje bo jednak bezpieczniej i lepszej jakości asfalt.
I na taka dygresja - cykanie po miastach, światła, objazdy, dodatkowe km to także jakiś dodatkowy koszt paliwa.
Ale taka jazda opłotkami ma swój niezaprzeczalny urok. Sam tak jechałem ostatnio przez BiH (taniej i ciekawiej).
Wybór należy do Ciebie.
Dywagacje tego typu już gdzieś są na forum.

Dziękuję bardzo teraz wszystko jasne

nie warto sie stresowac i błądzić, chyba że masz ochotę jechać z dzień dłużej. Kiedyś jechałem na narty z kolegą któremu było szkoda kilku E na winietkę. Całą noc jechałem jakimis pipidówami szlak mnie trafiał, wkońcu gość usnął kupiłem winietkę na stacji, sru na autobane i za kilka h byłem na miejscu

bronx napisał(a):nie warto sie stresowac i błądzić, chyba że masz ochotę jechać z dzień dłużej. Kiedyś jechałem na narty z kolegą któremu było szkoda kilku E na winietkę. Całą noc jechałem jakimis pipidówami szlak mnie trafiał, wkońcu gość usnął kupiłem winietkę na stacji, sru na autobane i za kilka h byłem na miejscu

True, true. Jak ja bym od siebie miał jechać choć kilka godzin dłużej to bym już zupełnie oszalał. Chyba że ktoś faktycznie lubi drogę krajoznawczą i ma czas

Witam serdecznie ,mam pytanie czy ktoś jest lub był tak szalony a może znacie kogoś kto jechał do Chorwacji samochodem o poj min. 5L.? Jakie są koszta?, jaką prędkością ekonomiczną a zarazem w miarę przyzwoitą podrużować? Tak sie składa że w tym roku jedynie taki samochód będę miał sprawny i nim wybieram sie do Chorwacji.

Moja przygoda z tankowanie wygladala tak w polsce zatankowalem samochod do pelna paliwa - którego nie uzywalem wogóle ! zatankowalem gaz w warszawie do pelna ok 55 litrów nastepnie pod Cieszynem i dopiero niestety bo sie zgapilem i musialem na ten nieszczesnej stacji w Austi gazu za 0.8 euro no i pozniej dotankowalem sie w chorwacji za 100 kun calosć w kilometrach mialem 1400 i zostalo mi gazu na jakies 100 km. w odwrotna strone tankowalem sie do pelna przed zadarem cena gazu 4.04 kun weszlo mi chyba za 220 kun. dojechalem na tym do bratyslawy i tam zatankowalem sie za ok. 0.5 euro tez do pelna niepamietam ile mnie wynioslo chyba 24 euro i pozniej dopiero w polsce w katowicach chyba za 80 zl i na tym juz dojechalem do warszawy. predkosci autostradowe spalanie coz mysle ze ok 9 gazu mnie wyszlo biorac pod uwage ze wazylismy ze 2 tony.

rapez napisał(a):Witam serdecznie ,mam pytanie czy ktoś jest lub był tak szalony a może znacie kogoś kto jechał do Chorwacji samochodem o poj min. 5L.? Jakie są koszta?, jaką prędkością ekonomiczną a zarazem w miarę przyzwoitą podrużować? Tak sie składa że w tym roku jedynie taki samochód będę miał sprawny i nim wybieram sie do Chorwacji.

stary pojeździj troche i sam zobaczysz, samochody z pojemnością ok 5 litrów a trasie też tak dużo nie palą, jechałem nad morze z kuzynem jego Grand Cheeroke 4,7 V8, przy normalniej jeździe palił 14 litrów(ok 100-100) ( ewentualnie autostrada to 150 ale cały czas bez zmian i hamowań),
wiadomo jak wciśnie to komputer 60l pokazuje chwilowe ale to wiadomo trzeba czymś 8 garów napoić:)

także nie bój sie tego jak jeździsz przepisowo:)

i czemu szalony? wg mnie to sama frajda i przyjemność takim jechać a nie 1,1 itp
ps zazdroszcze ci