Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

"Zawodząca" Celina 2014

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
ulka740
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 54
Dołączył(a): 08.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ulka740 » 16.04.2015 22:05

Relacja pierwszorzędna!!! NIestety musimy poczekać jeszcze 3 miesiące i 22 dni :( Będziemy w Apartamenty Lilla, a to tuż obok ( taki mały niepozorny domek poniżej przystanku autobusowego:) Mam nadzieję spotkać niektórych z Państwa cromaniaków zawieszonych na relacji "Zawodząca Celina 2014" :)
andeo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2113
Dołączył(a): 31.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) andeo » 17.04.2015 09:27

Ulko,ja niestety na przełomie czerwca i lipca na Hvarze będę grasować,szybciej to my się pewnie u Wenty spotkamy ;) pozdrawiam
ulka740
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 54
Dołączył(a): 08.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ulka740 » 17.04.2015 12:23

Więc zapraszam na lody (mroźne w wafelku:)) do Wejherowa
andeo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2113
Dołączył(a): 31.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) andeo » 17.04.2015 13:37

:)
ulka740
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 54
Dołączył(a): 08.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ulka740 » 22.04.2015 09:32

piotr. z napisał(a):Witam i ponownie zapraszam na przynudzanie 8)
Dzisiaj będzie trochę bardziej opisowo bo nie wszystko da się przedstawić fotkami.

Kolejny dzionek to znowu rozkoszowanie się Adriatykiem pomimo wiaterku i większych niż zwykle fal. Nie przeszkadza to jednak w pływaniu z głową nad albo pod wodą.
W ciągu tych kilku dni doceniamy bliskość kwatery- jak ktoś zgłodnieje to idzie sobie wziąć coś na ząb. Szczególnie dobrze sprawdza się chłodny arbuz z lodówki- coś, o czym w poprzednim roku mogliśmy pomarzyć. Wzięte z Polski jedzonko pozwala na szybkie przyrządzenie obiadku a bliskość plaży nie wymaga przebierania się- zakładamy tylko klapeczki, myk-myk po schodkach i już jesteśmy na miejscu. Po zaspokojeniu głodu lub pragnienia pół minuty i jesteśmy na „naszej” plaży. Tak sobie leżąc patrzę na betonowe schody prowadzące od góry do posesji i odzywam się do żony, że z tego betonu to można by jeszcze jedną chatę postawić.
Stipe stara się pojawiać „na włościach” przynajmniej co drugi dzień, wynajem apartamentów nie jest jego głównym źródłem dochodów- ma jeszcze klub nocny w Omisu ale nie sprawdzaliśmy  W poprzednich latach de facto tylko wynajmował kwatery a teraz stwierdził, że trzeba być na miejscu i nawiązywać relacje z turystami. W czasie takich wieczornych rozmów dowiadujemy się, że ta część Celiny jest nazywana Zavode ponieważ na tym obszarze pod dnem morskim znajdują się źródła wody pitnej i stamtąd też jest ona czerpana ale głównym źródłem wody pitnej jest Cetina i tam znajduje się główne ujęcie. Omis jest również dostawcą wody i prądu dla wyspy Brać. Pytam również o pozostałości betonowej konstrukcji na plaży w Ivasnjaku.

Obrazek

Okazuje się, że jest to dawna rampa wyładowczo-załadowcza dla statków wybudowana jakieś 100-120 lat temu. Na rampie ułożone były tory i towary transportowano na wózkach pchanych przez pracowników. Nawiązuję do przemyśleń o ilości betonu na schody i Stipe potwierdza, że wyszło tu nawet więcej i mógłby z tego postawić 1,5 chaty. Na samo nabrzeże, na którym się wylegujemy, zużył 1,5 tony kamieni i robił to w trzech podejściach bo za pierwszym razem połowę rozmyła mu woda, potem znowu część została rozmyta i trzecie podejście zakończyło dzieło.
Stara się też dopieścić jedną z łódek, którą pływał już jako kilkulatek a później dostał na własność od rodziców. Co jakiś czas siedzi na niej i coś dłubie. Zdradza plany, że chce na niej zamontować maszt ze stali nierdzewnej z lampką sygnalizacyjną bo miał już groźną sytuację podczas nocnego pływania i o mało co nie został staranowany. I przywozi ten maszt, w montażu którego pomagamy mu z synem. Podłączamy instalację elektryczną do lampki i jest ona bardzo widoczna- teraz nic go już nie powinno trafić jeśli tylko sternik innej jednostki będzie zwracał uwagę co ma przed sobą. Podczas tej roboty nie mamy możliwości wyciągnięcia łódki na brzeg więc trzeba ją przytrzymywać na wodzie aby się nie bujała i nie uderzała dnem o kamienie pod wodą. Chwilę postaliśmy w wodzie i po skończonym majsterkowaniu jego ojciec zaprasza na orachowicę. Z rozmowy z jego rodzicami (mają już ponad 70 lat) dowiadujemy się, że ojciec ma problemy z sercem i żona go bardzo pilnuje, żeby unikał alkoholu więc nawet mały kieliszek powoduje reakcję lepszej połowy chociaż muszę przyznać, że wielokrotnie w ciągu dnia się widzimy i nie widzę aby tej orachowicy nadużywał. W każdym razie doktor zabronił ale „dziadek” dzielnie tłumaczy, że musi mi coś dać na rozgrzewkę bo stałem w zimnej (!) wodzie a sobie weźmie „malo” :) „Dziadek” okazuje się być inżynierem budownictwa i w swojej karierze zajmował się m.in. budowaniem dróg. Pracował również jako kierowca i śmigał ciężarówką do Niemiec w dawnych czasach. Podczas „posiedzenia” widzimy, że z sąsiadujących apartamentów wyprowadzają się turyści a „dziadek” patrzy na nich i mówi, że teraz to tak będą chodzić ze 2-3 godziny. Pytam dlaczego i ten wymownie pokazuje na windę i mówi, że oni takiej nie mają, nawet nie mają jak zainstalować z powodu ukształtowania terenu- no tak, wywlec teraz cały swój majdan na plecach tych kilka pięter w górę (wygląda nawet na okolice ósmego-dziesiątego piętra) to wysiłku potrzeba- nie „zazdraszczam”. Pomimo nieznajomości angielskiego przez „dziadka” dogadujemy się po chorwacko-polsku z kilkoma niemieckimi słowami- da się? Da się! :) Po miło spędzonych chwilach udaję się na kontrolę czy łeb wciąż dobrze mi pasuje do poduszki. :mrgreen:

Piotrze, możne pamiętasz jakiś ceny produktów np. Owoców, warzyw, morskich pyszności bo pewnie targ rybny też odwiedziliiście? Będę bardzo wdzięczna!!"
ulka740
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 54
Dołączył(a): 08.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ulka740 » 22.04.2015 09:36

natala napisał(a):Witam,

Widzę same znane rejony ,w tym zeszłym roku byliśmy w okolicach tyle że w Pisaku :oczko_usmiech:
Jako para również podróżujemy z Gdańska i to już 3 razy ,zawsze na raz bez noclegów bywa ciężko ale dajemy radę (dla upartego nic trudnego) :)

Natalki, ciekawi mnie skąd dokładnie jesteś?:) bo koleżanka moja o tym samym imieniu. Latem 2014 wybrała się w ciemno ze swym. Ślubnym do Cor! I tak się zastanawiałam czy to przypadkiem nie Ty? :D
piotr. z
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 58
Dołączył(a): 04.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotr. z » 24.04.2015 08:29

ulka740 napisał(a):Piotrze, możne pamiętasz jakiś ceny produktów np. Owoców, warzyw, morskich pyszności bo pewnie targ rybny też odwiedziliiście? Będę bardzo wdzięczna!!"


Witam,
niestety, nie pomnę teraz ile za co płaciliśmy. Pamiętam jednak, że arbuz kupiony ze straganu gdzieś przy drodze niedaleko Celiny był 2x droższy niż w sklepie w Omisu i zdecydowanie mniej słodki. Później nie próbowaliśmy już straganików. Ryb nie kupowaliśmy bo nasze pokemony omijają je szerokim łukiem a dwóch zestawów dań na obiad nie mieliśmy zamiaru przyrządzać :mrgreen:
Pomidory jakieś tam kupiliśmy a potem dostaliśmy od mamy Stipe- różnica kolosalna. Od razu czuć, którym pomidorom nie dane było dojrzeć na krzaku. Rodzice mają działkę i w małej szklarni mieli pomidory, też koło nich "skakałem" trochę lat i wiem, jak powinien smakować pomidor. Straganik nie zagwarantował tego, niestety, że pomidory były zrywane z krzaków jako dojrzałe. :(
De facto stwierdziliśmy, że aby poznać nowe smaki to dzieciarnię trzeba zostawić i jechać samemu :mrgreen:
ulka740
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 54
Dołączył(a): 08.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ulka740 » 24.04.2015 19:45

Nasza dziecina juz dorosła:( więc tym razem na urlop samodzielnie pomykamy. Cen byłam ciekawa min ze względów czysto ekonomicznych. Ale informacja przydatna niezmiernie: nie kupować na przydrożnych straganach!!
ulka740
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 54
Dołączył(a): 08.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ulka740 » 24.04.2015 19:46

"cen" nie "min"
piotr. z
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 58
Dołączył(a): 04.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotr. z » 26.04.2015 12:57

ulka740 napisał(a):Ale informacja przydatna niezmiernie: nie kupować na przydrożnych straganach!!


Nie ma reguły. W 2013 kupowaliśmy na straganach w Marinie k. Poljicy pomidory i jeszcze coś tam i były bardzo dobre. Zresztą tak samo u nas można się "naciąć"- z tego samego pudła z arbuzami jeden był przesłodki i dojrzały a kolejny smakował jak ogórek. Tylko po co nam taki duży ogórek? :oczko_usmiech:
ulka740
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 54
Dołączył(a): 08.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ulka740 » 26.04.2015 16:31

Piotrze drogi, o jedno jeszcze chciałaby spytać. Na zdjęciu "cytowany" powyżej przeze mnie widoczna jest ścieżka tuż nad wodą. Nurtuje mnie pytanie jak daleko można nią dojść kierując się na Omiś? I czy bardzo niebezpiecznie jest chodzić poboczem?
piotr. z
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 58
Dołączył(a): 04.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotr. z » 26.04.2015 16:50

ulka740,
popatrz na pierwsze zdjęcie w mojej relacji, było wykonywane właśnie w kierunku Omiša a za plecami miałem tę betonową konstrukcję- za dużo się tam nie nachodzisz bo w pewnym momencie z wody wystają tylko skały i nie ma jak przejść. Jeszcze jedno- to była plaża koło Lokvy Rogoznicy w Ivasnjaku. Stamtąd do Celiny jest kilka kilometrów. Natomiast w czasie przejazdów do Omiša widywałem na niektórych odcinkach pieszych ale w obrębach miejscowości; poza nimi już nie za bardzo a poza tym droga jest tak wykonana, że nie ma miejsca dla pieszych a obowiązująca prędkość to 70km/h więc niebezpiecznie. Nie polecam.
ulka740
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 54
Dołączył(a): 08.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ulka740 » 26.04.2015 16:56

:( oj, to przykro....
Poprzednia strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
"Zawodząca" Celina 2014 - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone