Z wizytą u krokodyla... z Kraju Karoliny oczywiście :-) .

longtom napisał(a):Panienka nadaje równo.

Mam nadzieję ,że nie po duńsku...

kmichal napisał(a):... biedna syrenka, ledwo ją widać w tym tłumie ... ...

Pewnie bidula przyzwyczajona.

kulka53 napisał(a):Z tego co widzę, w tej Kopenhadze mało co jest nie-charakterystyczne
Choćby ten budynek PRZED wieżą

Skandynawski "dizajn".

ajdadi napisał(a):Mam nadzieję ,że nie po duńsku...

Język jak język, wygląda na to, że miejscowi są w stanie nim się porozumiewać.

pzdr

Z przyczyn obiektywnych , było kilka dni przerwy, ale ruszymy dziś dalej.

Zgrabnie zakręcamy na lewą burtę



i wpływamy w kolejny kanał.





Co rusz pokazuje się "zawijana" wieża.



W końcu nawet w całej okazałości.
Wieża góruje nad pochodzącym z końca XVIIw. kościołem Najświętszego Zbawiciela.



Kwintesencja duńskiego stylu życia.



Ten czerwony to jeden z najstarszych budynków w Kopenhadze.



Wokół kanału wysokie zadbane fasady. Pilotka zamilkła. Płyniemy kanałem przecinającym jedną z bardziej eleganckich i drogich dzielnic Kopenhagi. Mieszkańcy wywalczyli nakaz ciszy na przepływających stateczkach wycieczkowych.





cdn

longtom napisał(a):i wpływamy w kolejny kanał.

... no ładnie, wpuścili Was w kanał ... ...

longtom napisał(a):Co rusz pokazuje się "zawijana" wieża.

... fajny okaz, chyba raczej mało spotykany ... ...

longtom napisał(a):Pilotka zamilkła. Płyniemy kanałem przecinającym jedną z bardziej eleganckich i drogich dzielnic Kopenhagi. Mieszkańcy wywalczyli nakaz ciszy na przepływających stateczkach wycieczkowych.

... niektórym to się już w głowach poprzewracało ... ...
Pozdrawiam.

kmichal napisał(a):... niektórym to się już w głowach poprzewracało ... ...

Z drugiej strony te stateczki wycieczkowe pływają dzień w dzień od rana do wieczora, "radiowęzły" pracują pełną parą, więc trochę ich rozumiem.

pzdr

Przed nami "Black Diamond", Królewska Biblioteka, budynek z 1999 roku;



chyba właśnie nasza przewodniczka mówi coś takiego.



Naprzeciwko biblioteki rządek trochę mniejszych diamencików.



Z boku zaś, pomiędzy "diamencikami" widać, Christiankirke, przykład duńskiego "rokokoko" z XVIIIw.



Kajakarzy wszędzie pełno.



Mostki w Kopenhadze są różne. Jedne podłużne, inne bynajmniej.



Przy "Czarnym Diamencie" jest jeszcze jedna architektoniczna ciekawostka.



cdn

longtom napisał(a):"Black Diamond"

... widzę tam piękną ścianę mocowaną punktowo - hmmmm, idealna robota dla nas ... ...
Pozdrawiam.

kmichal napisał(a):... widzę tam piękną ścianę mocowaną punktowo - hmmmm, idealna robota dla nas ...

Co za oko
Jakby co, to ja też chętnie bym coś punktowo zamocował.

pzdr

longtom napisał(a):Jakby co, to ja też chętnie bym coś punktowo zamocował.

... nie ma sprawy - chcesz mieć namiastkę elewacyjnej Kopenhagi w domu, mogę przyjechać na rekonesans i wstępne pomiary przedprojektowe ... ...
Pozdrawiam.

kmichal napisał(a):

longtom napisał(a):Jakby co, to ja też chętnie bym coś punktowo zamocował.

... nie ma sprawy - chcesz mieć namiastkę elewacyjnej Kopenhagi w domu, mogę przyjechać na rekonesans i wstępne pomiary przedprojektowe ... ...

OK, tylko muszę zastanowić nad ew. kolorem.

pzdr

Płyniemy dalej.



Przed prawie każdym mostem przewodniczka ostrzega prze wstawaniem. Pewnie z tego powodu akcja wlepkowa jest tu bardzo popularna.



Ogromna ilość żaglówek, stateczków i kajaków łabędziom wcale nie przeszkadza.



Trzy mosty w "amfiladzie".



Tym razem szczegół.



Tu było ciasno, zakręt "braliśmy" na trzy razy.



A tu dla odmiany most najszerszy.



A na koniec rejsu mijamy budynek giełdy.



I tym sposobem zatoczyliśmy wielkie koło i wróciliśmy do Nyhavn.



cdn

longtom napisał(a):OK, tylko muszę zastanowić nad ew. kolorem.

... ...

longtom napisał(a):Przed prawie każdym mostem przewodniczka ostrzega prze wstawaniem. Pewnie z tego powodu akcja wlepkowa jest tu bardzo popularna.

... nie widzę tam wlepki naszej "Lokomotywy" - trzeba będzie tam zawitać ... ...
Pozdrawiam.

kmichal napisał(a):... nie widzę tam wlepki naszej "Lokomotywy" - trzeba będzie tam zawitać ... ...

Z pewnością

pzdr

longtom napisał(a):

kmichal napisał(a):... nie widzę tam wlepki naszej "Lokomotywy" - trzeba będzie tam zawitać ... ...

Z pewnością

Ja w zeszłym roku widziałem mnóstwo naszych wlepek od Budapesztu aż po Sarajewo

Pozdrawiam

ajdadi napisał(a):Ja w zeszłym roku widziałem mnóstwo naszych wlepek od Budapesztu aż po Sarajewo

Muszę w tym roku lepiej się przygotować, na wycieczkę.

pzdr