Z dziennika podróży. Orebič, lipiec 2010.

bl napisał(a):9 lipca

Tym razem udaje nam się! Wyglądający na nowy parking podziemny, 15 kun za godzinę, faktycznie blisko starówki (blisko = jakieś 10 minut na piechotkę).

15kn za godzine???? Tanio? Rok temu na tym parkingu to było 6kn za każdą z pierwszych 3 godzin i po 3 kn za każdą kolejną godzinę.

Za 15kn to były parkingi pod samymi murami.

Po za tym piękne zdjecia z Dubrownika

Z tymi murami to tak jest , że jak się wejdzie schodami na krańcu Stradunu to idzie się pod górę do pierwszej baszty, potem w dół, mija się wejście i znowu pod górę i już do końca w dół. Na końcu można zwiedzić akwarium i muzeum morskie.
Jeśli chodzi o Potomje to za tunelem tylko w lewo :) Do Borka po wino a potem do Trstenica gdzie dobija się do Jadranki i znowu do Potomja

CinnamonGirl napisał(a):

bl napisał(a):9 lipca

Tym razem udaje nam się! Wyglądający na nowy parking podziemny, 15 kun za godzinę, faktycznie blisko starówki (blisko = jakieś 10 minut na piechotkę).

15kn za godzine???? Tanio? Rok temu na tym parkingu to było 6kn za każdą z pierwszych 3 godzin i po 3 kn za każdą kolejną godzinę.

Za 15kn to były parkingi pod samymi murami.

Po za tym piękne zdjecia z Dubrownika

Nasz gospodarz reklamował ten parking jako tani (5 kun za godzinę), a pod murami godzina parkowania kosztowała 30 kun, sprawdzone osobiście, bo zastanawialiśmy się, czy nie będzie jednak taniej na zewnątrz. Niestety .

CinnamonGirl napisał(a):

bl napisał(a):9 lipca

Tym razem udaje nam się! Wyglądający na nowy parking podziemny, 15 kun za godzinę, faktycznie blisko starówki (blisko = jakieś 10 minut na piechotkę).

15kn za godzine???? Tanio? Rok temu na tym parkingu to było 6kn za każdą z pierwszych 3 godzin i po 3 kn za każdą kolejną godzinę.

Za 15kn to były parkingi pod samymi murami.

Po za tym piękne zdjecia z Dubrownika

To pewnie w ubiegłym roku były ceny promocyjne... Teraz, w sezonie, 15 kun za każdą rozpoczętą godzinę, niestety. A przekonaliśmy się o tym dopiero po zaparkowaniu, gdy chęci do zmiany lokalizacji nie było żadnych...
A pod murami widzieliśmy parking po 30 kun za godzinę.
A zdjęcia, niestety, jakoś nie chcą oddać piękna tych miejsc...

Bocian napisał(a):Jeśli chodzi o Potomje to za tunelem tylko w lewo :) Do Borka po wino a potem do Trstenica gdzie dobija się do Jadranki i znowu do Potomja

Chcieliśmy w lewo, ale zaraz na początku drogi stał znak informujący o pracach drogowych. No to odpuściliśmy. A ta droga w lewo też jest tak wąska i widowiskowa jak ta w prawo?

bl napisał(a):

Bocian napisał(a):Jeśli chodzi o Potomje to za tunelem tylko w lewo :) Do Borka po wino a potem do Trstenica gdzie dobija się do Jadranki i znowu do Potomja

Chcieliśmy w lewo, ale zaraz na początku drogi stał znak informujący o pracach drogowych. No to odpuściliśmy. A ta droga w lewo też jest tak wąska i widowiskowa jak ta w prawo?

Być może gdzieś tam na drodze do Borka są jakieś roboty, bo ostatnio tunel był zamknięty w związku z wymianą nawierzchni. Droga jest asfaltowa, miejscami dziurawa, na jedno auto ale są mijanki. Do Borka jest 4km, do Trstenica ok 10km. Droga z Borka do Trstenica to dla mnie jeden z fajniejszych odcinków w Cro. Szczególnie sam Trstenic gdzie jedzie się lusterkami po ścianach :) Ale widoki na Mljet ładne.

Bocian napisał(a):

bl napisał(a):

Bocian napisał(a):Jeśli chodzi o Potomje to za tunelem tylko w lewo :) Do Borka po wino a potem do Trstenica gdzie dobija się do Jadranki i znowu do Potomja

Chcieliśmy w lewo, ale zaraz na początku drogi stał znak informujący o pracach drogowych. No to odpuściliśmy. A ta droga w lewo też jest tak wąska i widowiskowa jak ta w prawo?

Być może gdzieś tam na drodze do Borka są jakieś roboty, bo ostatnio tunel był zamknięty w związku z wymianą nawierzchni. Droga jest asfaltowa, miejscami dziurawa, na jedno auto ale są mijanki. Do Borka jest 4km, do Trstenica ok 10km. Droga z Borka do Trstenica to dla mnie jeden z fajniejszych odcinków w Cro. Szczególnie sam Trstenic gdzie jedzie się lusterkami po ścianach :) Ale widoki na Mljet ładne.

Od 30 czerwca rozpoczęto prace ziemne związane z wycinką krzewów i pobierką poboczy, czyli ogólnie poszerzaniem drogi od zakrętu przed Villą Anagingač do góry.Robili prawdziwą autostradę.Od poniedziałku 5 lipca miał być kładziony asfalt.Podczas prac ziemnych (w godzinach 5-10 i 16-23) można było jeździć. Obsługa przepuszczała osobówki.Podczas lania asfaltu myślę że całkowity zakaz. Informacja o tym była przyklejona na słynnym drogowskazie przy któremu Makłowicz "zastygnął".

skopiowałem nazwę villi Anagingač z tej stronki
czyżby Božo się "machnął"..

Jacynty napisał(a)::roll: skopiowałem nazwę villi Anagingač z tej stronki
czyżby Božo się "machnął"..

Nie Bobo tylko moderator stronki Bobo mówił, że to jakiś gamoń Błąd powstał prawdopodobnie gdy zmieniał na stronie ilość apartmanów i dodawał nowe zdjęcia. To nie jedyny błąd na stronie

bl napisał(a):
I wreszcie właściwy cel naszej eskapady, czyli poszukiwanie plaży.
Jedziemy drogą tuż nad morzem. Mijamy Pernę, Kučišće... Nic! Wąski pas kamieni, beton, skały. Docieramy do Viganja -; to samo. Dalej nie jedziemy. Być może coś nas ominęło, ale jakoś ciężko w to uwierzyć.

Bo z tymi plażami za Orebicem właśnie tak jest, jak jedziesz samochodem - to ni czorta nie zobaczysz. Zatrzymaj samochód na poboczu - w okolicach tablicy Perna Kuciste jest "spory" parking, właściwie duże zakole. Przejdź się brzegiem i zobacz, czego oczy nie dojrzą z jezdni
Tu jest cały urok, jak masz pecha trafisz na amatorów czeskiego naturyzmu, ale można znaleźć całkiem dla siebie zatoczkę, bez tłumu, ścisku, wrzasku - to właśnie Chorwacja

Mam urlop od 14 sierpnia i już prawie jestem zdecydowany na Peljesac. Zastanawiam się właśnie nad Orebic. Do znawców tematu: jadę w ciemno i w związku z tym rodzi się pytanie. Czy i za ile znajdę apartament w tym terminie? Jedziemy w 6 osób (4 dorosłe i 2 dzieci). Będziemy szukać 6 lub 2x3 - mamy jakieś szanse? I jak w drugiej połowie sierpnia wygląda pogoda i ilość turystów??? Wędę wdzięczny za wszelkie informacje

10-11 lipca

Teraz będzie strasznie nudny fragment niniejszej relacji.
Bo o czym tu właściwie pisać? Że odpuściliśmy poszukiwania alternatywy dla Divnej, i przez dwa dni byczyliśmy się właśnie na tej plaży?
No dobra. Odpuściliśmy. Przecież jesteśmy na wakacjach. Dzieci marudzą, gdy dłużej kręcimy się - z ich perspektywy- bez sensu po wyspie. Ma być plaża, ma być woda i już.
No to jest i plaża, i woda.
Z góry:



Z dołu:







Spokój plażowania może zakłócić coś takiego:



Albo coś takiego:



I w drodze powrotnej. Nawet z wozem straży pożarnej (jakoś trzeba było się zmieścić):











Po takim wysiłku nie może się obejść bez Pana Ryby:



A nawet dwóch Panów R. (jeden troszku się za bardzo napalił i obdymił, ale i tak był pyszny):



oraz bez paru dodatków:







A jutro - kierunek Mostar.

no to czekamy na minarety

Ja byłam w czerwcu w Dubrowniku wiec może faktycznie wtedy parkingi są tańsze.
Czekam na Mostar w którym sie zakochała,. Wstapnie po dordze do Pocitej na prawde warto zobaczyc panoramę z twierdzy i murów miasteczka.

CinnamonGirl napisał(a):

bl napisał(a):9 lipca

Za 15kn to były parkingi pod samymi murami.

Pod samymi murami w czerwcu parking był po 30 kn/h!

A co do Orebica i pobliskich plaż, to właśnie te kamieniste mają najwięcej do zaoferowania jeśli chodzi o życie podwodne i możliwości obserwacji podwodno-fajkowych. Piasek jak w Lumbardzie jest po prostu nudny. Najlepsze jednak obserwacje możliwe były na Pagu.

Piękna plaża jest w Dubie Peljeskiej, ale też prawie martwe dno, może tylko parę rybek. Warto czasem popróbować plaże wzdłuż wybrzeża w stronę Loviste, no i w Mokalo, tylko że z parkowaniem taki system się ustalił, że płacisz 50 kn, za co musisz (bo co wyrzucisz?) zamówić coś na dole w barze plażowym. Niezłe, nie? Dodam, że do tej plaży lądem nie dojdziesz, może tylko pontonem i łódką. Samo Loviste też ma pełno plaż i zatoczek.

Ale wniosek chyba generalny: po raz czwarty przekonuję się na własnej skórze i waszych relacjach, że moje wyjazdy w czerwcu są jedynym sensownym wariantem. Mało turystów i śmieci, mało palących non stop papierosy głośnych i chamskich Chorwatów...