Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wspomaganie podczas podrózy ... Co stosujecie ..

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
cerber
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 235
Dołączył(a): 05.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) cerber » 26.05.2007 16:41

Ja w tym roku spróbuję tak jak Jaś Fasola - zapałki w oczach i przypalanie palców zapalniczką samochodową. Mniej odpornym lub bardiej rozsądnym nie polecam! :lool: :twisted:
Haweł
Cromaniak
Posty: 1727
Dołączył(a): 01.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Haweł » 26.05.2007 18:42

Do tej pory jezdzilem bardzo wczesnie rano kolo godz. 4.00.Teraz mam w planach wyjechac kolo 7-8.00,kawa z rana,w poludnie redbul,przerwy co dwie godziny,kawa popoludniu redbul i kolo godziny 22-23 kimka na parkingu w Chorwacji,okolo 4-5 godzin.Potem to juz 3-4 godziny do Omisia...
markus22
Turysta
Posty: 12
Dołączył(a): 26.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) markus22 » 26.05.2007 19:39

Jezeli ktos jezdzi na codzien niewiele to lepiej nie przesadzac z dlugoscia trasy jednorazowo.POLECAM czestsze postoje i sen.Wspomaganie daje kopa ale tylko na chwile.
Osobiscie jezdze duzo wiec i inna reakcja organizmu ."rekord" 24 godziny jazdy non stop.Trasa Lublin Drage 1300 km 15 godz.
kniesp
Globtroter
Posty: 48
Dołączył(a): 29.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kniesp » 27.05.2007 08:07

Ja zawsze jadę dwa dni z noclegiem na Węgrzech.
To przecież wakacje i nie ma się gdzie śpieszyć.
8)
marek2006
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 51
Dołączył(a): 23.04.2006
Coca cola

Nieprzeczytany postnapisał(a) marek2006 » 27.05.2007 10:58

Ja poijam Coco-cola.Na mnie działa najlepiej :lol:
kniesp
Globtroter
Posty: 48
Dołączył(a): 29.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kniesp » 27.05.2007 11:21

Zawszę pod ręka Coca-Cola. 8)
dzimaj
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 36
Dołączył(a): 26.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) dzimaj » 28.05.2007 14:06

po red bullu chciało mi się ostatnio spać natomiast plusz active daje mi niezłego kopa. 2 tabl. kubek wody , duszkiem wypite przez cala trase wypilem 6 tabletek i nie moglem zasnąć nawet po przyjeździe na miejsce.
maadoox
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 552
Dołączył(a): 24.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) maadoox » 29.05.2007 12:36

Ja nie stosuję żadnych wspomagaczy i bez problemu pokonuję drogę tych 1300 km. Jak mi się zdarza zasnąc zaa kierownicą kumpel mnie budzi więc się nie boję wcale. Zresztą juz sie tak zdarzyło i bez problemu mnie obudził. Mieliśmy 160 na liczniku bo jechaliśmy z góry. Tak więc kumpel obudził mnie a jego obudził szum pasa który najechaliśmy.
:)))
A tak poważnie to wole nie ryzykować i jak trzeba to śpię a jak mogę to jadę. Ważne żeby znać granice.
Janusz7i4
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 27
Dołączył(a): 13.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz7i4 » 30.05.2007 13:57

Ja próbowałem pić kawę, kiedy indziej napije typu Red Bul, Burn i inne ale serducho waliło jak głupie a oczy i tak się zamykały, obecnie jadąc ze Śląska biorę sobie wprawdzie Red Bula i Kawę w termosie a poza tym robię 30 minut postoju z drzemką w Chorwacji przed Zagrzebiem i jak dla mnie wystarcza.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 30.05.2007 14:36

Wiadomo, w tamtą stronę jest łatwiej :) . Ja muszę wytrzymać od 2:00 do 4:00 potem już jest OK. W zeszłym roku wyglądało to mniej więcej tak. Dłuższy postój (40 minut z Red-Bulem i "śniadaniem") na takim dużym MOP-ie w Austrii (niestety nie pamiętam dokładnie gdzie w każym razie za Wiedniem a sporo przed Grazem). Potem krótsza przerwa przed wjazdem na Autostradę w Chorwacji (30 minut z Red-Bulem) i potem już bez zatrzymania do Splitu. W międzyczasie trzeci Red-Bul i sporo ichniejszej muzyki z radia, widoki oraz gadanie przez walkie talkie ze znajomymi w samochodzie za nami. Na miejscu byliśmy około 10:30 i nie kładłem się spać - dopiero wieczorem mnie zmogło.
Droga powrotna była już mniej przyjemna. Kryzys dopadł mnie już w Słowenii, gdzie ze zmęczenia pomyliłem drogi, nie pomogały żadne dopalacze, częste przerwy, otwieranie okna. Przez walkie talkie już nikomu nie chciało się żartować, w końcu za Olomoucem przysnąłem za kierownicą. Nie przyjemne uczucie... jednak na tyle otrzeźwiające, iż bez roblemu dociągłem do Bielska około 7:00.
Ja osobiście (przekonałem się po raz kolejny) wolę jeździć nocą i przedpołudniem niż popołudniu i nocą by kończyć podróż wczesnym rankiem. Dlatego tegoroczny wyjazd - podobnie jak poprzedni - planujemyu na około 19:00 - 20:00 z Bielska z trzema/czterema Red Bulami w lodówce. :D
Leszek W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 552
Dołączył(a): 14.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek W » 31.05.2007 18:28

Powroty są zdecydowanie trudniejsze. dwa lata temu zaledwie po godzinie jazdy dopadło mnie spanko i z wielkim trudem wylądowałem na parkingu tuż za Svetym Rokiem. Miałem prawdziwego pietra, a przyczyną całej tej sytuacji była pobudka. Odtąd wychodzę z założenia, że "człowiek nie świnia, jak się wyśpi to sam wstanie". W drodze, czy to w jedną, czy w drugą stronę popijam kawkę, odpoczywam spacerując wokół auta, ale robię to tylko 2-3 razy w ciągu całej podróży.
maadoox
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 552
Dołączył(a): 24.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) maadoox » 01.06.2007 10:35

Leszek W napisał(a):Powroty są zdecydowanie trudniejsze. dwa lata temu zaledwie po godzinie jazdy dopadło mnie spanko i z wielkim trudem wylądowałem na parkingu tuż za Svetym Rokiem. Miałem prawdziwego pietra, a przyczyną całej tej sytuacji była pobudka. Odtąd wychodzę z założenia, że "człowiek nie świnia, jak się wyśpi to sam wstanie". W drodze, czy to w jedną, czy w drugą stronę popijam kawkę, odpoczywam spacerując wokół auta, ale robię to tylko 2-3 razy w ciągu całej podróży.

Dla mnie powrót jest zawsze łatwiejszy:))). Jestem wypoczęty i śmigam sobie bez problemów:))). Za to do CRO zawsze wyjeżdzam zmęczony:))).
Jacek.G
Podróżnik
Posty: 18
Dołączył(a): 13.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacek.G » 03.06.2007 11:32

Ja jechałem przez Czechy,Austrię,Słowenie aż do Senij!Spokojnie pomalutku 100-110/h dojechałem tam pierwszy raz w 16 godzin na kawce i w miłym towarzystwie mojej żonki! :wink: Rankiem wyruszyliśmy Adriatycką do Makarskiej!Następnym razem jechałem ta samą trasą ale w Słowenii był korek od Mariboru az do samej granicy!! :? To było straszne!!Myślałem że pogryzę kierownice! :) Po stracie 4 godzin w korku do Baśki autostradą dojechałem po 20-tu godzinach!ale wystarczyła kawka i podkręcacz!Przez dwa dni dochodziliśmy do siebie!hihi!Teraz mam nadzieję że będzie bez takich niespodzianek! :lool:
Poprzednia strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Wspomaganie podczas podrózy ... Co stosujecie .. - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone