Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wspomaganie podczas podrózy ... Co stosujecie ..

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Marcysia
Odkrywca
Posty: 69
Dołączył(a): 26.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marcysia » 17.05.2007 09:07

My jeździmy zawsze we dwoje kierowców i o przerwach na trasie do Cro nie ma mowy. Jedno jedzie, drugie śpi. Z naszego duetu ja więcej nie prowadze, co nie znaczy, że śpię. I tez nie lubimy się zatrzymywać. Najchętniej wyłaczyłabym organizm z trybu "sikanie" i jazda. Jeszcze tankowanie zostało.... Ale na pełnym baku i pełnym gazie obliczamy zasięg na prawie 800 km, więc nie jest tak źle. Ostatnio jadąc do Wa-wy, z Rzeszowa -ledwie 300 km, ale bez sikanie nie da rady, miałam straszny nerw. No bo tak: jedziesz, jedziesz, wyprzedzasz, a na końcu stajesz jak sierotka na siczku i potem znowu wszystkie tiry musisz wyprzedzać. Stwierdzam, że lepiej jechać jak łajza od początku i nie żałować zmarnowanych manewrów. Na takiej trasie do Cro, troche innej niz Rzeszów - W-wa, lepiej jechać wolniej, ale stale. Ale to tylko dla kierowców ze zmiennikiem....
pozdrawiam
krakusowa
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6449
Dołączył(a): 08.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakusowa » 17.05.2007 09:19

My jeździmy z przerwami, bo to przecież wakacje a nie wyścigi.
Kierujemy oboje, więc tez się zmieniamy.
Jak trzeba i zmęczenie daje znać to zjazd na parking, albo szukanie noclegu i dłuższy wypoczynek .
Przecież życie sie ma tylko jedno :D
dzazgol1
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 21
Dołączył(a): 03.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dzazgol1 » 17.05.2007 14:34

red bull doda ci skrzydeł. przed wyjazdem kawa,a wczasie drogi jak czuję że zaczyna mnie brać spanko, piję red bula, zawse pomaga.
monika2277
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 161
Dołączył(a): 19.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) monika2277 » 17.05.2007 18:44

Mój mąż nie ma zmiennika całą droge jedzie sam jak widze że ma dość to przerwa jedzonko picie spacerek, a jak już i ja nie moge bo oczy mi się kleją to już koniec CPN i spanie chociaż 3-4 godziny.
Moja rada nie spieszmy się dojedźmy do celu powoli warto tam czeka nas odpoczynek i pamiętajmy mamy dla kogo żyć.
Miłego odpoczynku i spokojnej, szybszej czy wolnej jazdy do celu życze mam wszystkim.
Pozdrawiam :lol: 8) :papa:
klopot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1693
Dołączył(a): 22.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) klopot » 17.05.2007 19:10

Wiele ciekawych uwag dot. tego tematu można znaleźć także tutaj:
forum/viewtopic.php?t=10590
des34
Globtroter
Posty: 36
Dołączył(a): 14.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) des34 » 18.05.2007 22:34

:oops: można jeszcze śieżkę/albo lepiej dwie/, sobie wciągnąć, prawda? :?:
mirnie
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 133
Dołączył(a): 23.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mirnie » 18.05.2007 22:47

można samo...lotem to tylko pare godzin ale ja wole samo..chodem podróż rozłożyć na dwa dni i dwa dni powrót razem cztery dni (o tyle się wakacje przedłużą)..
des34
Globtroter
Posty: 36
Dołączył(a): 14.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) des34 » 19.05.2007 00:32

:roll: ...i przygrzać delikatnie można przez te dodatkowe cztery dni... 8O
hrehor
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 809
Dołączył(a): 14.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) hrehor » 19.05.2007 07:12

Ja śmigam też z przerwami co 300/400 km. czasem zdarzy się nie oczekiwana przerwa bo dziecku zechce się siusiu. :D :D :D :D :D
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 21.05.2007 15:47

profet
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 305
Dołączył(a): 23.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) profet » 21.05.2007 20:36

Spanie po drodze a jeśli nie to kawa i kawa i zimna woda na głowę podczas postoju, choć po nocy w samochodzie jest rano dość strasznie
Bolo
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 265
Dołączył(a): 23.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bolo » 22.05.2007 15:20

Zawsze robilismy to jednym cugiem. Po drodze przerwy co ok. 300 km. i kawa lub red bull. Ale w zeszłym roku postanowiliśmy za namową naszych pań zrobić sobie przerwę. Tak więc po wjechaniu za Krapina na autostradę na chyba drugiej stacji paliw z dużym parkingiem zrobiliśmy sobie krótka drzemkę. od 5.00 do 7.30 i potem kawka na stacji (dobra) i w drogę . I to było super w tym roku postanowiliśmy że zrobimy tak samo. Popieram wspomniane powiedzonko, że nie warto się tak śpieszyć przecież jedziemy na wakacje. Pozdrawiam. :wink:
wojak999
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 66
Dołączył(a): 20.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojak999 » 25.05.2007 17:51

Wyjeżdzam rano (okolice W-wy) ale tak aby obudzić się samemu czyli być wyspanym (okolo 10.00). Pierwszy postój Częstochowa ( WC, mała kawa z mleczkiem), drugi postój Cieszyn (tankowanie, WC, zimny napój bezkofeinowy), granica z CZ, granica z SK (postój tylko w celu zakupu Viniety). Trzeci postój (1,5 h) w okolicach Pesztany (SK) zajazd, obiad i obowiązkowo bezalkoholowe słowackie piwo, czasami dwa. Bratysława bez postoju, granica z A (postój na zakup Viniety), Wiedeń, Graz ( postój na stacji benzynowej i Red Bull. Granica SLO, przelot przez SLO zajmuje bez korka około 70 minut. Granica z HR, Zagrzeb, Karlovac i cały czas autostrada. Kryzys nadchodzi około 2.30. Parking i spanko około 2-2,5 h. Zimna woda na twarz, mała kawa i powoli dalej. Około 7-8 rano jestem na miejscu. Czasami nocleg w aucie wypada w Austrii i to jest lepsze bo na stacjach są natryski.
miter
Turysta
Posty: 13
Dołączył(a): 15.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) miter » 26.05.2007 07:59

Z tym piwkiem lepiej na Słowacji uważać- jakąś minimalną zawartość alkoholu ma, a dopuszczalna norma to 0.00 promila. Inna sprawa, że podobno mają tam mało alkomatów :)
darihs
Odkrywca
Posty: 70
Dołączył(a): 10.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) darihs » 26.05.2007 14:25

Kiedy się jedzie w dzień, a wcześniej poczyniło się przygotowanie polegające na właściwym wypoczynku i śnie, to wtedy jazda w dzień nie nastręcza większych problemów, natomiast problemem jest jazda w nocy (zresztą zawsze!).
Staram się pić kawę (normalnie nie piję w ogóle), Red Bull, Burn albo zwykła Coca-Cola. Przerwy mniej więcej co 300 kilometrów. W połowie drogi - nieco dłuższa. Staram się trochę pobiegać, rozprostować kości, jakaś mała gimnastyka.
Po kilkunastu godzinach jazdy, jeśli przychodzi senność, a jest to noc, to zatrzymuję się na jakimś parkingu, czy stacji paliw - bezwzględnie!!! Nie ma żartów. Kiedyś, jadąc do Cro, po całym ciężkim dniu wyruszyłem wieczorem i na Węgrzech na parę sekund urwał mi się film. Na szczęście nic się nie stało, byłem dokładnie na swoim pasie,ale tamto doświadczenie nauczyło mnie, jak reaguje mój organizm i kiedy trzeba odpoczywać.
Najlepiej mieć ze sobą drugiego kierowcę...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Wspomaganie podczas podrózy ... Co stosujecie .. - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone