Wróclem z chorwacji 04.06.-20.06.Przemyślenia

Rafik..wielki szacun za ostatni Twój post....

Przyznam się szczerze, że brakowało mi tego, żebym mógł puścić dziecko np. na animację albo do brodziku i mieć czas dla żony i dla siebie. Jeśli kiedyś moje dzieciaki będą duże to z chęcią wrócę do CRO ale to za kilka lat. I jeszcze jedno. Twierdzę, że takie przegadywanie się, ze lepiej pić piwo w cro niż np. w Krakowie jest bezsensu.

W Chorwacji także można, jeżeli chodzi o ścisłość (np. hotel Borak-Bol), poziom był żenujący.
Z pierwszym akapitem o chamstwie itd. sie z Toba nie zgadzam, gdyz w dalczej części swojego postu sobie zaprzeczasz!
Ja NIE NAPISAŁEM, ŻE LEPIEJ PIĆ PIWO W CRO ZAMIAST W KRAKOWIE, CZY ODWROTNIE.

Chce podkreślić, że albo jade na wypoczynek i korzystam w wybrany przez siebie sposób z oferty, albo nie jadę, bo nie mam ochoty, nie stać mnie, za drogo, etc.

Nie obrażam CIę i takiego zamiaru nie miałem.

Reasumując.

Jeżeli ide do kina i chcę chipsy i colę, to korzystam z jednego i drugiego.
Podobnie z wypoczynkiem, samochodami i innymi dobrami.
Ale nie będe czegoś negowal, że zle, do bani, tylko dlatego, że jest za drogie.

W stosunku do wielu rzeczy każdy z nas ma pewne ograniczenia.
Ja natomiast kredytów na wakacje nie biorę, a znam ludzi, którzy tak czynia, ale to już jest ich wybór...

Rafik pisze o pazerności Chorwatów i nie wiele drożej wycieczka do Turcji. Więc chyba nie byleś w Turcji. Tamci to dopiero pazerni. Jak Hotel nie ma prywatnej plaży to na leżaczek opłata w $ najlepiej albo w Euro i to zaczepianie na rynku dramat. A tak na marginesie nad polski morzem Hotdog 5 zł to nie przesada ?

1,5 tyg. temu w Pogorzelicy za makaron z jakimś sosem, rybę bez frytek czy ziemniakow, piwo, cola zapłaciłem 80 zlotych...
Zjadly to dwie osoby, lecz my malo jadamy. W sumie był to posilek na jedna osobę....
No coments.

Czytam, wiem jak jest, moze byc, wiem czego mozna sie spodziewac.

Pasuje to jade, nie pasuje to nie jade

O co chodzi?

Podzielic sie informacjami po powrocie oczywiscie mozna

Inni moga miec tez odmienne zdanie

Jeden kupuje kostke masla za 2 zeta, ktos inny za 8 zeta

Piwo na Krakowskim Rynku w lato chyba 2007 czy 2008 pilem za 9 zeta, w jakiejs Zydowskiej knajpie w dzielnicy starowki za 7 czy 8 zeta

Piwo kupuje skrzynkami w hurtowni za 2,24 Tyskie choc pod nosem mam sklep na osiedlu i tam to samo kosztuje 2,70

To tyle o piwie

Dla jednego 1,5 kola wyplaty jest OK, dla innego 15 kola tez jest OK

O czym my przepraszam rozmawiamy?

Dla mnie udane wakacje sa bezcenne choc majetni nie jestesmy i mamy nowy dom do wykonczenia. Bedziemy za 10 dni jechac pozyczonym autem gdyz nasze prywatne ma juz 14 lat i nie ma klimatyzacji a na nowe nas w tej chwili nie stac

piotrulex napisał(a):Czytam, wiem jak jest, moze byc, wiem czego mozna sie spodziewac.

Pasuje to jade, nie pasuje to nie jade

O co chodzi?

Podzielic sie informacjami po powrocie oczywiscie mozna

Inni moga miec tez odmienne zdanie

Jeden kupuje kostke masla za 2 zeta, ktos inny za 8 zeta

Piwo na Krakowskim Rynku w lato chyba 2007 czy 2008 pilem za 9 zeta, w jakiejs Zydowskiej knajpie w dzielnicy starowki za 7 czy 8 zeta

Piwo kupuje skrzynkami w hurtowni za 2,24 Tyskie choc pod nosem mam sklep na osiedlu i tam to samo kosztuje 2,70

To tyle o piwie

Dla jednego 1,5 kola wyplaty jest OK, dla innego 15 kola tez jest OK

O czym my przepraszam rozmawiamy?

Dla mnie udane wakacje sa bezcenne choc majetni nie jestesmy i mamy nowy dom do wykonczenia. Bedziemy za 10 dni jechac pozyczonym autem gdyz nasze prywatne ma juz 14 lat i nie ma klimatyzacji a na nowe nas w tej chwili nie stac

dokładnie się z Tobą zgadzam, jadąc na wakacje trzeba się liczyć z kosztami, po to się pracuje żeby później móc odpocząć i gdzieś pojechać, wiem że Polacy lubią sobie ponarzekać i ciągle im coś nie pasuje ale bez przesady, nikt nie powiedział że Chorwacja jest tanim krajem, ale w końcu to są wakacje więc trzeba korzystać w 100%

Powiem tak 2 lata temu za 12 dni w Egipcie musiałam dać 2400zł a gdzie tu mowa o wydatkach na miejscu , wycieczkach fakultatywnych itp.(łacznie zeszło spokojnie ponad 3k) Miałam dosc polskiej pogody ale i tez nie miałam kasy na Turcję (o niej wczesniej myslałam - koszta były podobne do egipskich).
Na 12 dniowy w Chorwacji łacznie z noclegami, transportem, wyzywieniem (kupowanym w PL i na miejscu) wycieczkami i biletami wstepów do Trogiru, Dubrownika, Szybenika i Plitwic wydałam ok 1450 zł. Wiec realnie patrzac wydałam 2 razy mniej niz bym wydała w Turcji czy Egipcie.

A ja z zupełnie innej beczki: byłam w Promajnej w zeszłym roku chciałabym zobaczyć czy coś się zmieniło. Czekam na zdjęcia.

rafik napisał(a):... Piękna pogoda, słońce plażowanie i ciepłe wieczory. Jednak w tym wszystkim mój pozytywny odbiór jest trochę zmącony przez ceny. ... Wodospady piękne, no ale kup tam piwo 20 kun, czy Ice tea 18 kun i pobyt tam już odbierasz inaczej. Nie wiem czy pojadę jeszcze do Chorwacji ale nie ukrywam, ze chce tam się wracać. ...

Ciepłe wieczory z przyjaciółmi na tarasie z widokiem na Jadran, a do tego dobra rakija to jest to... (lubelski a na forum nie dało się opchnąć tej rakiji ? )
Ja wspomnę o cenach na ubiegłorocznym fishpicnicu, trochę obraz całej wyprawy też popsuły.
Piwko z kija na statku - 0,3l 20kun. Nie kupiłem, bo to jedyna rzecz za którą nie lubię przepłacać, a na jednym by się nie skończyło... Inni Polacy też oczy wielkie, ale bez pytania o cenę zamówili, więc zapłacili i w szoku odeszli nie roniąc ani kropli. W Bol za wodę Jana 1,5l w sklepiku gość zawołał 20kun. Myślałem, że sie przesłyszałem i moja pani dała mu 20kun. Nie wydaje reszty, to pytam aż tyle? Gość zmiękł ale powtórzył 20. Oddałem mu ją i obok w markecie kupiłem. Pamiętam cenę wody Jana z Omisza w KONZUM, kosztowała 5,49 HRK. Cawaniaczek myślał, że naiwnego turystę ma przed sobą. Mógł zarobić kilka kun to wolał kombinować.
Innym razem w Cro, gdy chodziłem po zakupy do marketu nigdy mi nie wydawali reszty. Autochtonom widziałem że co do grosza. Mam czasem ten grosz gdzieś, choć wiem że grosz do grosza a będzie. . . Brunet jestem to postanowiłem przy kasie się nie odzywać. O dziwo już za każdym razem reszta co do lipy! Dokładnie lubelski - "obudzą się z ręką w nocniku".
...ale "chce tam się wracać"

Rafał K napisał(a):Chorwacja do tanich krajów nie należy. Mimo tego kochamy ten kraj bo oferuje wiele w zamian.
Pewne wydatki ja osobiście staram się "omijać" - np. zawsze biorę przynajmniej jedną pełną lodówkę turystyczną, a i zgrzewka piwka do bagażnika się zmieści
Jeżeli natomiast uważamy, że takie praktyki to "wiocha" bo wakacje nie są od tego żeby... to trzeba bulić.
PZDR

Rok temu przy kursie euro 3,30 powiedzmy, to można było powiedzieć - tanio. Na głowę - policzyłem wszystko - wyszło 1260zł na 11dni. Trochę się dziwiłem jak sąsiada z app obok codziennie widziałem z puszką LECHA. Nie wiem, może lubił tylko ten płyn lub dostał gratis i z krótką datą do spożycia, więc zabrał. Piwa może targać nie będę, bo Karlovacko wystarczy, choć są dużo lepsze od niego piwa polskie (może kwestia smaku dla złośliwych dodam), ale co da radę to z sobą wezmę. Miejsca dużo w aucie, przeszkadzać nie będzie. Dodatkowo jedziemy na wioskę z jednym sklepem i dwoma miernymi restauracjami. Obiady na 2tyg przyszykuję w Polsce w 3godz i o której mi pasuję schodzę z plaży i nie muszę wsiadać do auta, czekać za kelnerem a na koniec 2dni zgaga bo pichcili to wszystko w starym oleju. Gdybym leciał do np Turcji to bym jedzenia nie targał i też bym wytrzymał i przeżył, ale jak tu można i nie wadzi to dlaczego nie zabrać czegoś co lubimy?
Już od stycznia kwatera zaklepana, więc jedziemy, ale gdybym nie zrobił przedpłaty i ze znajomymi nie jechał to z pewnością w tym roku by była w końcu Santorini czy coś innego w podobnej cenie co wakacje w Cro.
Pozdrav

No niestety chyba prędzej czy później Chorwaci odczują spadek liczby turystów . No ale teraz kilka fotek żeby nie było, że się wymądrzam a nie byłem tam. Więc próbujemy.

Biograd


Impreza w Biogradzie na otwarcie sezonu 2009



W drodze do Drvenika pobłądziliśmy ale







C.D.N.

C.D.
HVAR






Drvenik. Chyba.

rafik napisał(a):C.D.

Nie bangla...

generalnie bomba, widoki super, klimat też a wracając do poprzednich postów to tak jak i u nas zawsze są jacyś pazerni i mimo wieści o cenach w cro, w tym roku też się tam wybieram, i polecam wszystkim.
nasze morze nisetety odradzam: ceny,ceny i pogoda, może bedzie może nie.
pozdrawiam wszystkich cromaniaków.

A teraz kilka fotek z uroczej Promajny






Zachód słońca nad Promajną








C.D.N.

FUX napisał(a):Podniecacie się cenami napojów czy przekąsek w miejscach atrakcji turystycznych w cro...
Popatrzcie na Polskę, Włochy, inne kraje.
Daleko szukać. Idź do kina, kup ze dwa napoje, chipsy czy popcorn i zostawisz 50 zł...
Jechać, odpoczywać i nie pier... ć bez sensu.
A jak drogo i nie pasuje, to siedzieć w domu...

Trochę FUX-a poniosło i ikonki tu sprawy nie ratują ale faktem jest, że komu zależy na brykaniu po Chorwacji to i ze skromną kasą też można niezle tam spędzić czas, oczywiście omijając cenowe rafy.
Byliśmy w czerwcu tydzień na Hvarze w trzy osoby dorosłe i wyszło z podróżą 2 250 zł.