Weekendowe wędrówki myszy: RZYM

tony montana napisał(a):Tivoli podobno pięknie, choć nie byłem, nie byłem....

Rzym...NO JAK TO RZYM, ale widzę że uparcie na Forum Romanum nie wchodzicie tylko z zewnątrz oglądacie!

No jak to ,
w zeszłym roku WSZYSTKIE KAMIENIE z bliska oglądałam .

tony montana napisał(a):Rzym...NO JAK TO RZYM, ale widzę że uparcie na Forum Romanum nie wchodzicie tylko z zewnątrz oglądacie!

Bo dobrze widać - nie ma jak zasłonić.

Pozdrawiam,
Wojtek

mysza73 napisał(a):

tony montana napisał(a):Tivoli podobno pięknie, choć nie byłem, nie byłem....

Rzym...NO JAK TO RZYM, ale widzę że uparcie na Forum Romanum nie wchodzicie tylko z zewnątrz oglądacie!

No jak to ,
w zeszłym roku WSZYSTKIE KAMIENIE z bliska oglądałam .

Palatynu sobie jakoś u Ciebie nie przypominam!

tony montana napisał(a):

mysza73 napisał(a):

tony montana napisał(a):Tivoli podobno pięknie, choć nie byłem, nie byłem....

Rzym...NO JAK TO RZYM, ale widzę że uparcie na Forum Romanum nie wchodzicie tylko z zewnątrz oglądacie!

No jak to ,
w zeszłym roku WSZYSTKIE KAMIENIE z bliska oglądałam .

Palatynu sobie jakoś u Ciebie nie przypominam!

Strona 73-74

mysza73 napisał(a):

tony montana napisał(a):

mysza73 napisał(a):

tony montana napisał(a):Tivoli podobno pięknie, choć nie byłem, nie byłem....

Rzym...NO JAK TO RZYM, ale widzę że uparcie na Forum Romanum nie wchodzicie tylko z zewnątrz oglądacie!

No jak to ,
w zeszłym roku WSZYSTKIE KAMIENIE z bliska oglądałam .

Palatynu sobie jakoś u Ciebie nie przypominam!

Strona 73-74

TERAZ dorobiłaś

mysza73 napisał(a):Na Zatybrzu też tłoczno ... ale klimatycznie

tam rzeczywiście jest klimacik...
aż milo się wspomina...

mysza73 napisał(a):ale priorytetem jest Kotor, Perest ...

To oczywista oczywistość ale nie zapomnij jeszcze o drodze Kotor-Cetinje, no i o Lovcenie

A Rzym - jak Rzym... fajnie się ogląda co widzieli inni

kulka53 napisał(a):

mysza73 napisał(a):ale priorytetem jest Kotor, Perest ...

To oczywista oczywistość ale nie zapomnij jeszcze o drodze Kotor-Cetinje, no i o Lovcenie

O drodze Kotor-Cetinje pamiętam, tzn miałam w planach tylko jej kawałek, do tych serpentyn od strony Kotoru ... ,
a o Lovcenie nie pomyślałam , teraz sobie wygooglałam i ostatni wolny dzień się zapełnił ,
dzięki

31.05.2015
TIVOLI

Wstaję jak zwykle pierwsza ...
Pakuję walizki "samolotowo", tzn. tak aby potem na lotnisku płyny i inna elektronika była względnie na wierzchu i łatwo można było to wyjąć .
Budzę resztę towarzystwa, szybkie śniadanko i ruszamy .

W Tivoli parkujemy nad rzeczką, gratisowo .



Za drogowskazami idziemy do Villi d'Este.
Ale zanim tam dojdziemy rozglądamy się troszkę po miasteczku























Widoki na bliższą i dalszą okolicę są bardzo sympatyczne











Chiesa Santa Maria Maggiore










Tuż obok kościoła wejście do willi .
Kolejka do kasy całe szczęście nie za długa.
Kupujemy bilety, 11 euro - dorosły, dzieci do 18 lat gratis, pani chciała zobaczyć paszport Zuzi .
Razem z biletem dostajemy mapkę z planem zwiedzania
i całe szczęście, bo bez niej zobaczenie wszystkiego zajęłoby nam dużo więcej czasu .
Ale i tak będzie to dłuuuuuuuuuuuugi spacerek .

Villa d'Este – arcydzieło architektury oraz projektowania ogrodów. Wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Villa d'Este została przebudowana na rozkaz kardynała Ippolito II d'Este (1509–1572), syna Alfonsa I d'Este, księcia Ferrary i Modeny, oraz Lukrecji Borgii, wnuczki papieża Aleksandra VI. Kolejny papież – Juliusz III mianował Ippolita zarządcą Tivoli i w prezencie dał mu villę. Całkowitej przebudowy dokonano według planów Pirro Ligorio i pod kierunkiem architekta-inżyniera z Ferrary – Alberto Galvani (nadwornego architekta rodziny d'Este). Głównym malarzem i dekoratorem wnętrz był Livio Agresti z Forlì. Od 1550 do jego śmierci w 1572 – kiedy villa była już niemal wykończona, Agresti stworzył budynek podobny do pałacu, otoczony wspaniałymi tarasowymi ogrodami w stylu późnego renesansu.


























Sufity tu ogląda się bardzo komfortowo

mysza73 napisał(a):Sufity tu ogląda się bardzo komfortowo

... tzw. "zboczenie sufitowe " ... ... też tak mam - trzeba cholernie uważać żeby o dywan się nie potknąć i nie przejść za linkę bo pogonią ... ...
Pozdrawiam.

Mocno skondensowana ta Wasza wycieczka.

Takie sofki do oglądania sufitu mogłyby być właściwie wszędzie. Jeden popatrzy, inny się zdrzemnie.

kaszubskiexpress napisał(a):
Takie sofki do oglądania sufitu mogłyby być właściwie wszędzie.

Jeszcze kółka bym im dołożył.

pzdr

kmichal napisał(a):

mysza73 napisał(a):Sufity tu ogląda się bardzo komfortowo

... tzw. "zboczenie sufitowe " ... ... też tak mam

Takie mało szkodliwe "zboczenie" .

kaszubskiexpress napisał(a):Mocno skondensowana ta Wasza wycieczka.

Krótko i dosyć intensywnie było ,
pewnego dnia mąż mówi do Zuzi: "Dziecko, jeszcze tylko jeden dzień i wracamy do domu" .

longtom napisał(a):

kaszubskiexpress napisał(a):
Takie sofki do oglądania sufitu mogłyby być właściwie wszędzie.

Jeszcze kółka bym im dołożył.

pzdr

Wymagający jesteś .

Ładne to Tivoli.... koszt wejścia do Villi nieco spory no nie?
A Wzgórza Albańskie też zaliczyliście?

tony montana napisał(a):Ładne to Tivoli.... koszt wejścia do Villi nieco spory no nie?

No nieco drogo , ale Zuzia znalazła tam 10€, więc jakby mi oddała, to by nie było tak źle ... ale nie oddała

tony montana napisał(a):A Wzgórza Albańskie też zaliczyliście?

Jasne, i Hiszpańskie też ,
następnym razem