Wakacje 2009 Bośnia , Czarnogóra , Żuljana , Rogoznica

Sorry,że tak późno śię zapisuję,ale znowu mi ucieknie !

Dzięki armar za relację, w tym roku też się wybieram do Rogoźnicy i zaklepałem już apartamenty w Villi Kliskovic Potrzebowałbym trochę szczegółów jesteś w stanie mi pomóc ?

Oczywiście pytaj tu albo jak wolisz na maila adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl

Ja w zeszłym roku podczas majówki zainspirowałem się Twoją relacją. Bardzo Ci dziękuje - okolice Velikiej Kladusy i Cazina są śliczne. Planuję pojechać tam jeszcze raz na trochę dłużej. Kostelski Buk jest rewelacyjny - jedyny problem to... zaleta. Piękny widok na wodospad z czasem staje się męczący z powodu głośnego szumu. Sam Bihać to aktualnie na prawdę przyjemne i zadbane miasteczko - szczególnie centrum. Dodam, że w maju była piękna soczysta zieleń i często ośnieżone szczyty (te wyższe). Co do słoweńskich numerów, to chyba najpopularniejszy kierunek emigracji z tych stron - sytuacja wyglądała jak w lato w Albanii - 75% aut miało "emigracyjne" rejestracje.
Pozdrawiam

Piter mnie skolei zainspirowały Twoje relacje w tym roku mam zamiar zahaczyć na parę dni o Ohryd , potem przejazd do Czarnogóry przez Albanię .

Pytałem w Twoim wątku ale nie odpowiedziałeś , czy w sierpniu ( dokładnie polowa sierpnia ) nie ma problemu z kwaterami w Ohrydzie ?

Bo jak zwykle pewnie nie zauważyłem Przepraszam
Ja nie miałem problem, choć to sezon wydaje mi się że znajdziesz - jak nie w tym to w miejscu parę metrów dalej. Ja się wybieram w czerwcu i potem chyba w sierpniu
Pozdrawiam

armar napisał(a):I niech mi tu ktoś powie że bośniaccy muzułmanie to nie słowianie ( niektórzy Serbowie twierdzą pogardliwie że to potomkowie Turków )

A z kolei niektórzy twierdzą, że to Chorwaci którzy przez Turków zostali zislamizowani. Zbyt wiele z tego islamu im nie zostało, ale gdzie niegdzie przestrzegają jeszcze pewnych zwyczajów.

Bardzo ciekawie się czyta, nie wiem czemu tak późno to znalazłem...

Byłem w Bihacu i okolicach i też wyjeżdżałem na Ukrainę (też służbowo ) ale mimo podobieństw więcej jest różnic.

Kolejnym razem muszą zajrzeć do Kladusy i wpaść do restauracji Bondeo, gdzie 3 lata temu zjedliśmy najlepszy obiad na Bałkanach.

Doczytałem do 3-ciej strony.
Jestem zachwycony formą i treścią.
Zostawiam ślad, zeby tu wrócić.
Podziwiam i Pozdrawiam

armar napisał(a):Wjeżdżamy do Sarajewa . Miasto rozwijało się od wschodu; tam leży słynna Bašćaršija, do zachodu wzdłuż rzeki Bośnia ,

Rzeka płynąca przez Sarajevo to Mlijacka, chociaż w Ilicy są źródła rzeki Bosna, z której kraina wzięła swą nazwę. To piękny park, który w upalnie dnie daje odrobiną wytchnienia.

BTW. spaliśmy w tym samym hotelu

Buber , MWNdzięki

No i doczytałem do końca ...
Dziękuję ...
A Bośnia w poszerzonym programie i powrót na Peljesac, po Twojej relacji czeka na mnie

Ponieważ opisuje w powyższej relacji rafting na rzece Una , jako suplement pozwolę sobie dodać link do artykułu z angielskiej prasy

http://www.dailymail.co.uk/news/article ... ds-newsxml

Naprawdę warto odwiedzić to piękne i dzikie miejsce w drodze do lub z wybrzeża ( do skakania z wodospadu nikt nie zmusza )

Z Rogoźnicy zostały mi tez w pamięci wieczorne "szpile" w bule miejscowej starszyzny okraszone niecenzuralnym sloganem w ich wydaniu gdy toczyła sie zażarta dyskusja nad wynikiem końcowym . Miejscami było bardzo ostro choć wiadomo bardziej to miało charakter pokazowy niż prawdziwy. Gdy za pierwszym razem zobaczyłem ta grę lata temu na żywo przypomniał mi się teledysk Enigma - Return to Innocence na którym podobnie jest fragment tej gry i klimat do złudzenia przypominający kraje południowe.
Można też wspomnieć o kutrze przypływającym dwa razy w tygodniu z różnymi "stworami" i rybami przy którym kotłowała sie z reguły spora rzesza ludzi chcąca zakupić szkramfy czy krewetki lub ośmiornice na wieczornego grilla - pychotka - pieczonki ziemniaczane i ośmiornica w talarkach - super
Na koniec można dodać o samej Marinie w Rogoźnicy - Marina Frapa jednym z najpiękniejszych portów jachtowych w tej części Dalmacji. Luksus w każdym calu i na każdym kroku.

Pozdrawiam.

armar napisał(a):W dole szrutowa droga Trstenik-Żuljana

Już nie szutrowa z dziurami i wystającymi kamieniami
W ramach wejścia półwyspu do UE w 2011 wylano asfalt łączący Trstenik z Zulianą.

Witaj Armar,
Super relacja
W związku z raftingiem na Unie mam pytanie: czy Twój 13-letni wówczas syn brał udział w całym spływie? Dostałam info od 2 firm zajmujących się raftingiem na Unie. Jedni piszą, że ten najtrudniejszy odcinek ŠTRBAČKI BUK - LOHOVO jest od 16 roku życia, a drudzy, że od 18
Jak to wygląda w praktyce? Mąż chciałby się wybrać z synami 11 i 14, ale nie wiem, czy będą mogli wziąć udział w całym spływie