HVAR -"W skwarze,na Hvarze z Chorwackim Dżinem w parze

Obawiam się (choć w sumie chyba obawą tego nazwać nie można), że możesz się nieźle przyczynić do mojego wyboru kolejnego miejsca wakacjowania

Pomyślałam sobie nawet przez chwilę, żeby przestać tu do Ciebie zaglądać i dopiero jak już będzie dużo, dużo do czytania (tak fajnie się to pochłania), ale chyba nie dam rady

Ogromną przyjemność zrobiłeś nam Robercie gdy zobaczyliśmy się w Twoich beztroskich hvarskich myślach

Pewnie niedługo będziemy musieli przerwać czytanie tej opowieści (i innych chorwackich relacji, których jest w tym roku mnóstwo i są naprawdę super)... ale wracając, będziemy wiedzieć, że tyle przyjemności na nas czeka

Swego czasu też w Ivan Dolac się zatrzymaliśmy... mimo, że była połowa września, wcale nie było tak banalnie znaleźć odpowiadający nam apartament - część zatunelowa jest baaaardzo popularna.
Ale z tych poszukiwań, gdy spacerowaliśmy po miejscowości pamiętam jedno... zapach pinii, silny, odurzający, fantastyczny . To było jedno z największych wrażeń jakie zapamiętaliśmy z tego miejsca .

Pozdrawiam

Mam wrażenie, że rozwijasz skrzydła w swoich relacjach
Coraz bardziej wciągasz czytelników w swoje teksty.....okraszając je oczywiście świetnymi fotkami

Pięknie
Pozdrawiam

PETERENZO napisał(a):
To będzie miejsce, do którego będę się wynosił co wieczór i czekał tam aż do rana

To piękne co piszesz...

PS.
Również będę tu zaglądał

Dziękuję
Wiem to, od samego początku.... że czujemy TE klimaty tak samo.....
Sprawia mi wielką przyjemność świadomość tego , że mój tekst otwiera w Twojej wyobraźni te same nastroje...

loverosa napisał(a):Ciebie czyta się jak książkę,super,wciągająca opowieść,już nie mogę się doczekać na dalszy ciąg

Fajnie że tak uważasz to nakręca moją motywację...

Aldonka napisał(a):Obawiam się (choć w sumie chyba obawą tego nazwać nie można), że możesz się nieźle przyczynić do mojego wyboru kolejnego miejsca wakacjowania

Cześć Aldonko.
Jestem przekonany że była byś zachwycona.....
To co najlepsze na wyspie - jest jeszcze przed Nami.....

Miecia napisał(a):Mam wrażenie, że rozwijasz skrzydła w swoich relacjach
Coraz bardziej wciągasz czytelników w swoje teksty.....okraszając je oczywiście świetnymi fotkami

Pięknie
Pozdrawiam

To wszystko ,to sprawka Chorwacji.......
A najważniejsze że sprawia to frajdę mnie i Wam.....łączymy przeżycia własne z przeczytanymi....
Dzięki.

Robert !!!

Zlituj się i pisz dalej !

kulka53 napisał(a):Ogromną przyjemność zrobiłeś nam Robercie gdy zobaczyliśmy się w Twoich beztroskich hvarskich myślach
Swego czasu też w Ivan Dolac się zatrzymaliśmy... mimo, że była połowa września, wcale nie było tak banalnie znaleźć odpowiadający nam apartament - część zatunelowa jest baaaardzo popularna.
Ale z tych poszukiwań, gdy spacerowaliśmy po miejscowości pamiętam jedno... zapach pinii, silny, odurzający, fantastyczny . To było jedno z największych wrażeń jakie zapamiętaliśmy z tego miejsca .

Pozdrawiam

Czytałem Waszą relację....nawet udałem się w te same miejsca( jest tam ślepa droga....było cudownie...)
Zapewniam, że zapach nieustannie pozytywnie odurzający......
Nie mogło Was tu zabraknąć.....
Pozdrawiam serdecznie.

Iwona75 napisał(a):Robert !!!

Zlituj się i pisz dalej !

Hejka Iwonko
Oczywiście napiszę .....tylko weekend mam imprezowy....i jakoś muszę to pogodzić....

P.S.
Strasznie korci mnie poczytać relację innych autorów.....TAKIE MENU że palce lizać....

CROberto napisał(a):

Iwona75 napisał(a):Robert !!!

Zlituj się i pisz dalej !

Hejka Iwonko
Oczywiście napiszę .....tylko weekend mam imprezowy....i jakoś muszę to pogodzić....

To znaczy że, przez weeeeekend nie ma na co liczyć Buuuuuu.

Sylwetka napisał(a):

CROberto napisał(a):

Iwona75 napisał(a):Robert !!!

Zlituj się i pisz dalej !

Hejka Iwonko
Oczywiście napiszę .....tylko weekend mam imprezowy....i jakoś muszę to pogodzić....

To znaczy że, przez weeeeekend nie ma na co liczyć Buuuuuu.

Dziewczyny....dajcie mu odsapnąć....coby weny nabrał
Inaczej się wypali

longtom napisał(a):Jak dżin to z tonikiem.A jak na Hvarze to z kostką lodu w parze.

dokładamy limonkę i z chęcią poczytamy tą "relację-poezję"

Miecia napisał(a):Dziewczyny....dajcie mu odsapnąć....coby weny nabrał
Inaczej się wypali

Kurna fakt, niedawno Roberto wrócił Odsapnąć damy, ale tylko troszeczkę
Znamy ten ból powrotu.

Miecia napisał(a):

Sylwetka napisał(a):

CROberto napisał(a):
To znaczy że, przez weeeeekend nie ma na co liczyć Buuuuuu.

Dziewczyny....dajcie mu odsapnąć....coby weny nabrał
Inaczej się wypali

Dziewczyny
Nie wypali...w skwarze na Hvarze nabrałem odporności....

Będę się sprężał.....