Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

VINISCE spokojna urocza mieścina

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
doctorwho
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 70
Dołączył(a): 21.02.2010
VINISCE spokojna urocza mieścina

Nieprzeczytany postnapisał(a) doctorwho » 27.11.2011 14:01

Witam, po mniej więcej trzech latach na forum i kilkunastu mniej lub bardziej przydatnych postach jednej video-prezentacji z zeszłorocznej wyprawy nadszedł czas na ubogą chronologicznie opowieść o miejscu, które będę pamietał napewno do końca życia.
A mionowicie opowieść o..
Obrazek
Ale od początku.
Nadeszła zima 2010 pora roku , która dla mnie mogłaby istnieć tylko kilka dni (świeta, sylwester i ...starczy). Mineło zaledwie 5 miesięcy od naszej wizyty w Vinisce a ja już kombinowałem co i jak zrobić żeby w przyszłym roku znów tam zawitać.
No i wykombinowałem.
W kwietniu nastąpiła intensywna wymiana z Ivanem mailowa z gospodarzem domu ,w którym spędziliśmy swoje poprzednie wakacje. Cena apartamentu pięcio osobowego po negocjacjach stanęla na 50 euro ( w roku 2010 było to 45 euro).
Pozostały już tylko trzy miesiące do wyjazdu, które spedziłem przygotowaniu wszystkich spraw około-wyjazdowych.
Lipec.
Paszport dla córci jest, karta bankomatowa jest, navi jest, winiety są, euro na autostardy w Cro są, aparaty i zakupy są znajomi w gotowości są. Wszystko gotowe wyjeżdżamy. Obrazek
Trasa , która wybraliśmy : Pozanń-Bielsko-Słowacja-Austria-Słowenia-Cro.
Trasa z Poznania do Bielska przebiegła jak to u nas bywa normalnie czyli korki objazdy zwężenia i inne atrakcje.
We Wrocławiu przypomniałem sobie czego zapomniałem a mianowicie domowej cytrynówki, wrrrrr.... , ale co zrobić waracać nie będę. Uratowała mnie teściowa , która całe szczeście poratowała mnie napitkiem. Nocleg w B-B i o trzeciej rano wyruszamy zagramanicę...
Ostatnio edytowano 27.11.2011 15:11 przez doctorwho, łącznie edytowano 1 raz
aktual
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 188
Dołączył(a): 11.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) aktual » 27.11.2011 14:18

Zapisuję się. Byliśmy w spokojnej mieścinie Sevid (w pobliżu Waszego pobytu). Też się zbieram do napisania paru słów o takim zapomnianym trochę turystycznie miejscu jakim było Sevid. Pozdrawiam.
Nadialena
Cromaniak
Posty: 605
Dołączył(a): 24.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nadialena » 27.11.2011 14:24

Ja też chętnie poczytam i pooglądam :D
dagiesza
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 153
Dołączył(a): 14.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) dagiesza » 27.11.2011 14:47

:lol: ...jestem bardzo zainteresowany relacją, proszę napisz jak wygląda zaopatrzenie, czy jest Konzum, gdzie winko, itp.
pozdrav :P
plessant
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 436
Dołączył(a): 13.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) plessant » 27.11.2011 15:15

Witam. Chętnie poczytam i pooglądam.
doctorwho
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 70
Dołączył(a): 21.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) doctorwho » 27.11.2011 15:57

Mała u Babci jest parę chwil na kilka słów.
Zatem wyjeżdżamy...
3 rano znajomi już czekają w umówionym miejscu mała zapakowana w fotelik, żona na fotel pasażera i w drogę.
Ok czwartej mijamy pierwsze przejście graniczne Zwardoń-Skalite. Pusto ciemno i jakoś tak strasznie potem aż do autostrady mieścinami w stylu horrorów kategorii B. Tak sobie tylko myślałem , że gdyby tam samochód odmówił posłuszeństwa to zawał murowany.
Reszta trasy pomijając zwężenia w Austrii przebiegła bez problemu.
Ostatnim "ekstremalnym" etapem podróży jest przejazd z Mariny do Vinisce. To ok 6 km krętej i górzystej drogi , która nie lubiana przez samochód daje wiele satysfakcji kierowcy oraz bardzo ciekawe wrażenia "widokowe".
Ok 16 zajeżdżamy na miejsce.
Podjazd pod wille poszerzony ( w zeszłym roku zapasu po obu stronach samochodu było może z 10cm). Na podjeździe 4 samochody na czeskich węgierskich i chorwackich "blachach".
Wita nas Ivan gospodarz i jego żona. Z uśmiechem zmęczeni trasą siadamy na tarasie rozkoszując się ciepłem i widokiem z tarasu
Obrazek
Po chwili zjawia się Ivan z tacą a na niej..... tak Travarica dla dorosłych i Cedevita dla młodzieży. Nie przepadam za alkoholami tego typu ale jest to jeden z tych smaków na , które czeka się cały rok.
Powoli przechylam kieliszek delektując się smakiem trunku. Kątem oka widzę jak nasi pierwszoroczniakowi znajomi wyginają twarze nieprzygotowani na taki smak. Ku uciesze Ivana proszę o drugi i trzeci kieliszek. Robi się ciepło błogo i zaczynam czuć , że są wakacje.
Po tym miłym powitaniu nadszedł czas zapłacić za apartamenty. Ivan przygotował kalkulator ja maile , które zapobiegawczo wydrukowałem i zabrałem ze sobą. I tutaj nastąpił jedyny niemiły akcent wakacji. Ivan stwierdził , że za apartament należy się 55 euro. Do ceny 50 doliczył 5 euro jakiegoś podatku, który okazał się ściemą jak się potem dowiedzieliśmy. No, ale nie robiliśmy 1400km żeby teraz wykłucać się ,o w sumie 50 euro.
Pieniążki zapłacone Travarica wypita czas się zalogować na pokojach.
Po czterech kursach na 2 piętro byliśmy nieziemsko mokrzy. Wtedy dotarło do mnie , że Travarica nie była zbyt rozsądnym pomysłem. Ale trudy noszenia zrekompensował nam ten widok z tarasu naszego apartamentu
Obrazek
Jesteśmy :D
Pssssyt.... łyk chmielowego napoju głeboki wdech, tak rozpoczęły się wakacje.
Pasjonat Chorwacji
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 894
Dołączył(a): 25.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pasjonat Chorwacji » 27.11.2011 16:44

Super! Zapisuję się, bo w Vinisce spędzę kolejne wakacje i chętnie poczytam jak tam jest :)
Jacek B
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 263
Dołączył(a): 03.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacek B » 27.11.2011 17:12

Też z chęcią poczytam :D
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 27.11.2011 19:00

Witaj doctorwho :!:

Jejku jak mnie cieszy, że piszesz o Viniśće . :D
W tym roku spędziłam tam z rodzinką wspaniałe 2 tygodnie.
Bardzo mi miejscowość się spodobała i może kiedyś tam wrócę. :)

A na razie dzięki Twojej relacji przypomnę sobie znajome kąty. :)
Masz we mnie wierną czytelniczkę. :)

Serdecznie pozdrawiam. :papa:
piotr65
Croentuzjasta
Posty: 130
Dołączył(a): 18.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotr65 » 27.11.2011 20:33

Przysiądę i ja. :)
doctorwho
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 70
Dołączył(a): 21.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) doctorwho » 27.11.2011 22:08

Samochód odpoczywa, bagaże w pokoju piwo wypite czas coś zjeść.
Wyruszyliśmy, 6-cioro "bladziochów" to łakomy kąsek dla lokalnych restauratorów. W Vinisce są 4 knajpki. 3 ulokowane przy czymś co można by nazwać głównym skrzyżowaniem albo prościej niedaleko miejscowej mariny. Czwarta mieści się na uboczu iz niej nie korzystaliśmy. Pierwszy posiłek w Cro , tuńczyk z grila. Pełen talerz tuńczyka góra frytek i Karlovacko MNIAM.
Wieczór spędziliśmy na achach i ochach wynikających z zachwytu miejscem.Tak minął pierwszy dzień miło smacznie i spokojnie.
Obrazek
Obrazek
Dzień drugi rozpocząl się słowami "Mamo tato jest dzień nie śpijcie" , było ok 7 z minutami. Wstaliśmy, bardzo gorąco ,jednak pokój bez klimy od wschodniej strony to kiepski pomysł, ale są wakacje i nic nam humoru nie zepsuje.
Spacer po pieczywo z córunią wypadł zadziwiająco orzeźwiająco.
Kawa śniadanie i nad wodę. Do kamyczkowej plaży mieliśmy może z 12 minut ale biorąc pod uwagę ilość sprzętu do pływania, (dmuchane zwierzaki materace koła z których i tak potem nikt nie korzystał) wydawało nam się ,że wybieramy się na biwak :) . Oto plaża
Obrazek
W Vinisce są dwa z tego co mi wiadomo są dwa rodzaje plaż -kamyczkowe bliżej centrum oraz betonowe bardziej w stronę Trogiru. Z tych drugich korzystaliśmy tylko w dorosłym gronie ponieważ zejście do wody tylko z drabinek i brak gruntu dla osób o wzroście 180. Rekompensatą kiepskiego wejścia było bardziej urozmaicone dno oraz czystrza woda.
Kolejne dni mijały nam na błogim lenistwie oraz wycieczkach do Trogiru
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
,który w nocy zyskuje zupełnie nowego uroku. Polecam każdemu Togir Split i inne ciekawe miejsca odwiedzić za dnia i w nocy.
Kolejny dzień kolejna wycieczka Sibenik
Wybieramy się trzema samochodami (osattnie autko dojechało do Cro parę dni po nas) i już w samym Sibeniku pojawia się problem. A mnianowicie brak wolnych miejsc na parkingach. Po 45 minutach krążenia w korkach ulicami Sibenika udało nam się znaleźć wolne miejsca na parkingu nabrzeżnym w okolicach dworca autobusowego. Nie wiedząc co mnie czeka ochoczo wypakowałem wózek z bagażnika i w drogę. Idąc promenadą nie spodziewałem się co mnie czeka. Schody miliony trylionów schodów na starówce. Ja wózek oraz kwadrymiliony schodów. WRRRR.... są wakacje wrrrrr ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
barsa
Globtroter
Posty: 53
Dołączył(a): 20.12.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) barsa » 28.11.2011 10:16

Zapowiada się ciekawie więc jestem i ja :wink:
czekam na cd.
doctorwho
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 70
Dołączył(a): 21.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) doctorwho » 29.11.2011 18:00

Mijały kolejne słoneczne dni, nic nie zapowiadało tego co miało nadejść :twisted: .
To był wieczór jak każdy inny gorący gwieździsty pełen śmiechu Karlovacko i wakacjowania. Ok 23 zmęczeni słońcem ;) postanowiliśmy iść spać........

Ivan- "Halo,,,, Haaaaalllooo
Ja- patrzę na zegarek jest ok 2, podchodzę do okna
Ivan- chorwacko-angielsko-migowym "zamnknijcie okiennice"
Ja- myślę sobie oszalał w taki ukrop no ,ale ok. Kątem oka widzę jak Ivan składa krzesła na tarasie. Zapowiada sie chyba duuuuży deszcz.

Ok trzeciej zaczął się armagedon. Wiatr jakiego nie uświadczyłem w polsce potęgował chyba teren górzysty. po całym podwórzu latały plastikowe butelki i wszystko co nie było solidnie przymocowane do podłoża.

Błysk....................GRZMOT "kur#$ ruskie atakują"
Błysk.........GRZMOT,
Błysk....GRZMOT,
Błysk.GRZMOT,
normalmnie koniec świata. Po 10-ciu minutach oprócz wichury można było usłyszeć dziwny szelest. Nadszedł deszcz a raczej jego zmutowany brat mega-deszcz.
Po około godzinie burza i wiatr ustały posostał tylko solidny deszcz , który utrzymał się do rana.
A otofilmik z porannego deszczu (wydaje mi się, że to 50% mocy tego co w nocy było)
viltob08
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1330
Dołączył(a): 09.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) viltob08 » 30.11.2011 08:44

Tam jeszcze nie byłam, więc zasiadam i czekam na jeszcze :papa:
Pasjonat Chorwacji
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 894
Dołączył(a): 25.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pasjonat Chorwacji » 01.12.2011 11:09

Mam pytanie - czy jest w Vinisce jakiś market np. Konzum, czy po zakupy trzeba jechać do Mariny?
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
VINISCE spokojna urocza mieścina
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone