napisał(a) armar » 24.11.2011 14:17
Gospodarze nie są za wylewni , starają się być z boku , wszystkim zajmuje się pani Jadranka , kobieta po 60 ale wygląda na 50 .
Z początku wydawała mi się oschła ale to było pierwsze mylne wrażenie , służy pomocą jak trzeba , nie ingeruje w to co dzieje się w apartamencie stara się być z boku .
Jej mąż prawie nieobecny , wymienialiśmy sobie tylko zwroty grzecznościowe , często przesiadywał na krzesełku i czytał gazetki .
czasami pojawiali się ich wnuki , chłopcy ok 17-19 lat , tez "nieszkodliwi" .
Na wieczór wszyscy zabierali się z powrotem do Potomje
Jednym słowem na wylewność ze strony gospodarzy raczej nie licz ale nie powinni Wam przeszkadzać w wypoczynku .
