vela luka hotel adria

ja w sumie chyba też dojade 9 czerwca:) 7 mam wyjazd z ZG:)
szkoda ze to jeszcze tyle czasu:)

AndrzejJ. napisał(a):

rynioo napisał(a):Neckermann zaproponował odszkodowanie 500 pln na rodzinę .Sprawa prawdopodobnie zakończy się w sądzie

Rynio Jakie odszkodowanie dostałeś ? I ile rozpraw w sądzie miałeś?

Cóż.Sprawa rozeszła się po kościach. Poszkodowane rodziny wzięły te 500 pln/rodzinę.Z czasem trochę minęła złosc,brakowało też czasu na chodzenie po sądach.
Jeśli chodzi o Adrię to moim zdaniem Ci którzy tam jadą wykazują się dosyć dużą odwaga.Ja bym się nie zdecydował drugi raz tam jechać.
Szkoda,że Minceta w Dubrovniku tak podrożała.Trochę tego nie rozumiem.Bo nadal ma 3 gwiazdki a w dodatku nie ma już tam all inclusive.
My w tym roku po przykrych doświadczeniach z Adrią zrezygnowaliśmy z Chorwacji i jedziemy na Costa Bravę.Ceny w hotelach są dosyc zbliżone.

pozdrav

James Bond napisał(a):Witanko !
Będę w tym hotelu od 1 lipca 2005 do 15 lipca 2005.
Mam nadzieję,że będzie OK.Podejrzanie tani ten wypoczynek.
Czy ktoś wie ,czy już jest basen zewnętrzny wybudowany ?
Kombinuję teraz dojazd na wyspę.Lepiej ze Splitu czy z Ploce albo jeszcze dalej przez półwysep ?
Pozdrawiam
James Bond

Czyli już wróciłeś...to moze powiesz nam jak było!!Ponieważ ja dopiero tam jade...Będę wdzięczna za każdą inforamacje...Aaaa...i jak z plazą...aż taka malutka??

Marzenag napisał(a):

James Bond napisał(a):Witanko !
Będę w tym hotelu od 1 lipca 2005 do 15 lipca 2005.
Mam nadzieję,że będzie OK.Podejrzanie tani ten wypoczynek.
Czy ktoś wie ,czy już jest basen zewnętrzny wybudowany ?
Kombinuję teraz dojazd na wyspę.Lepiej ze Splitu czy z Ploce albo jeszcze dalej przez półwysep ?
Pozdrawiam
James Bond

Czyli już wróciłeś...to moze powiesz nam jak było!!Ponieważ ja dopiero tam jade...Będę wdzięczna za każdą inforamacje...Aaaa...i jak z plazą...aż taka malutka??

Post powyżej jest z 2005roku. ja byłem w tym hotelu w tamtym roku. Co chciałabyś wiedzieć?.Sama plaża jest mała ok 50m długości , ale oprócz tego są betonowe platformy ok 200m długości.

Witam wszystkich , Byłem tam z rodziną w tym roku i w tamtym też , różnica między 2006 ,a 2007 jest taka , że już tam więcej nie pojadę , Puzzle zapewne pamięta że było tam fajnie , teraz dopiero jest kaszana zero spokoju,plaża obok hotelu jest oblegana przez miejscowych, basen hotelowy niestety też, obsługa opieszała nie reagują na skargi klientów , nie chcą lać drinków podwójnych twierdząc , że kierownik nie pozwala , z all inclusive zrobiło się gówno , naprawdę żałuję że się tam wybrałem po raz drugi , ale wspomnienia miałem świetne po pierwszym razie , byli tam ludziska po raz pierwszy i przed wyjazdem też powiedzieli że już tam nie wrócą, Jedynie dla tych którzy lubią aktywnie wypoczywać jest nowość na "plaży" codziennie pojawiają się panowie z casablanki ze skuterami wodnymi i parasailingiem , można na miejscu wypożyczyć łódkę , popływać na skuterze , oraz polatać na spadochronie i popływać na jakimś kółku ciągniętym za łodzią oczywiście koszt tego jest nie mały. Nie chcę nikogo straszyć , ale jestem zmuszony do opisania tego co się naprawdę działo. JEŻELI JESZCZE NIE WYKUPIŁEŚ WCZASÓW W ADRII TO NIE RÓB TEGO , (obiecałem to kilku osobom , oraz Pani w recepcji) . Poza tym chorwatom normalnie szmal odbił i mają wszystkich głęboko w d... POzdrawiam i mimo moich i moich znajomych odczuć życzę udanych wakacji.

Może nie w temacie rynioo daj namiary na costa bravę .Pozdrawiam.

darko napisał(a): Poza tym chorwatom normalnie szmal odbił i mają wszystkich głęboko w d...

Mam dokładnie te same odczucia. Dodatkowo ta drozyzna w sklepach restauracjach itp. Kiedyś tego nie było. Gdyby nie all inclusive, to mój tegoroczny urlop zamknął by się pewnie w okolicach powyzej 10 000. Za tą kwotę mozna wypocząc gdzie indziej.

Pozdrawiam

puzzle1

W tym roku wykupiłem wczasy w adrii na 9 dni , a 4 dni jeździłęm po cro, byłem na wodospadach krka oraz na jeziorach pltwickich , koszt pobytu w adrii 9 dni to około 3,000 zł za 4 dni + paliwo do diesla zapłaciłem 6,000 zł i wierzcie mi nie mieszkałem w ekskluzywnych hotelach nie zamawiałem homarów w restauracjach, powiem więcej , 10 razy mniej niemców w tym samym okresie niż w roku ubiegłym, a to najlepsza czujka cenowa , tam gdzie jest drogo tam jest ich mniej. Pozdrawiam.

Czemu tak narzekacie na ten hotel. ja bylem pierwszy raz w hotelu przez tydzień w ramach eksperymentu. Do tej pory jeździelem pod namiot. Pzetrwalem chociaż myślelem, że 7 dni w jednym miejscu to straszna nuda. Jedyne co tam mi się nie podobalo to w zasadzie miejsce. Są po prostu w Chorwacji dużo ladniejsze miejsca i plaże. Na obslugę nie narzekam bo niczego nie brakowalo. Trochę maly pokój/2+1/ i bez wiatraka, ale spedzalem w nim malo czasu. W ramach dodatkowych atrakcji/calkiem gratis/ mieliśmy malą trąbę powietrzną, która zdemolowala trochę taras, bar przy plaży i ogrodzenie kortu. Pobyt od 1 do 8 lipca. Jeśli bym hotel odradzal to tylko dlatego, iż miejsce jak na Chorwację nie jest zbyt ladne.

Myślę , że spór nie ma sensu , każdy ma własne odczucia i każdy prezentuje je na swój sposób, każdy też jest przyzwyczajony do innego standardu. To nie jest narzekanie!!!!! I zgodzę się z Puzzle za te pieniądze można odpocząć w Tunezji lub Egipcie a tam jest duzo ładniej i dużo taniej. Cieszę się że jest choć jedna zadowolona osoba, na naszym turnusie nie było nikogo zadowolonego a było sporo ludzi, nawet czesi słowacy i węgrzy byli oburzeni zachowaniem obsługi. Pozdrawiam.

Podsumowując to wszystko, nic dodać nic ująć tylko "nie wracać tam gdzie się było, bo można się rozczarować"

Raczej przeczekać aż chorwatom bieda w dupę zaglądnie i zaczną robić tak jak przed kilu laty , a będzie dobrze.

Kurcze nie wiedziłam że tak sie pogorszyło w Adrii. Co prawda ja w Vela Luce korzystam z hotelu Posejdon ale to równiez nie wróży nic dobrego bo właścicielę są ci sami. Chociaz am nadzieje że od maja kiedy tam byłam po raz ostatni nie pogorszyło sie aż tak .

W drodze powrotnej z Vela Luki na promie do Splitu rozmawiałem z człowiekiem który jest w cro bardzo często w interesach był w hotelu posejdon na jakiejś nasiadówie , niestety jego zdanie na temat chorwatów było bardzo podobne do mojego, a spostrzeżenia co do ich zachowania jednakowe, co do obsługi w posejdonie to nie wyrażał się najlepiej. Naprawdę nie chcę być w żaden sposób stronniczy , ale rozmawialiśmy z wieloma ludźmi w cro którzy nie byli tam po raz pierwszy i wszyscy zgodnie twierdzą że chorwatom szmal uderzył do głów, Przykre bo kraj był piękny( dlaczego piszę był ) zatrzymajcie się w punktach widokowych na jadrance i spójrzcie w dół - syf , wyspują sobie śmieci po remontach chałup na te biedne drzewka i właściwie na dachy swoim sąsiadom, przy hotelu adria do adriatyku wpływa piękna brązowa breja , kąpiący się czech kiedy to zobaczył wyskoczył z adriatyku i resztę wczasów przesiedział przy basenie, Smutne ale prawdziwe. Pozdrawiam.

darko napisał(a):W drodze powrotnej z Vela Luki na promie do Splitu rozmawiałem z człowiekiem który jest w cro bardzo często w interesach był w hotelu posejdon na jakiejś nasiadówie , niestety jego zdanie na temat chorwatów było bardzo podobne do mojego, a spostrzeżenia co do ich zachowania jednakowe, co do obsługi w posejdonie to nie wyrażał się najlepiej. Naprawdę nie chcę być w żaden sposób stronniczy , ale rozmawialiśmy z wieloma ludźmi w cro którzy nie byli tam po raz pierwszy i wszyscy zgodnie twierdzą że chorwatom szmal uderzył do głów, Przykre bo kraj był piękny( dlaczego piszę był ) zatrzymajcie się w punktach widokowych na jadrance i spójrzcie w dół - syf , wyspują sobie śmieci po remontach chałup na te biedne drzewka i właściwie na dachy swoim sąsiadom, przy hotelu adria do adriatyku wpływa piękna brązowa breja , kąpiący się czech kiedy to zobaczył wyskoczył z adriatyku i resztę wczasów przesiedział przy basenie, Smutne ale prawdziwe. Pozdrawiam.

kurcze aż zaczynam sie bać tego mojego wrześniowego wypadu. przez dwa lata mieszkałam w Posejdonie i jakoś było znosnie . No nie licząc recepcjonistki " śpiąca królewna to ja ". Z drugiej strony raczej mało czasu spedzam w hotelu. No cóz zobaczymy , okaże sie we wrzesniu. Zresztą zawsze mozna przerzucic sie na kwatery prywatne Nic mnie nie zrazi do kolejnych odwiedzin w Vela Luce