Uwaga na próby oszustw na autostradach w Chorwacji

Jak w temacie. Pozbierajcie zęby z podłogi po przeczytaniu, bo otrzymałem oficjalną odpowiedź z Polskiej Ambasady w Zagrzebiu.
Pan Paweł Sokołowski dogłębnie zajął się tematem i dzięki niemu prawdopodobieństwo oszustw będzie o wiele mniejsze.

1. Hrvatske Autoceste w wyniku badań kontrolnych wyciągnęło konsekwencje personalne, zaczęło wdrażać system kontroli pracowników poprzez monitoring uaktywniany w trakcie płacenia oraz prosi turystów o przeliczanie kwot i jeśli coś nie będzie się zgadzać należy odnotować to w dostępnej na każdym punkcie kontroli książce skarg (Knjiga žalbe).

2. Za zgodą pana Pawła przytaczam fragment korespndencji ze mną:
"Także Ministerstwo ds. Turystyki RCh w piśmie z dn. 11.07.2008 r. przesłanym na do Ambasady wyraża swoje ubolewanie i opisuje działania podejmowane w celu polepszenia jakości obsługi ruchu turystycznego w Chorwacji. Przyznaje przy tym, że pomimo starań mogą wystąpić pojedyncze przypadki zachowań nagannych. Ministerstwo przekazało do Zarządu Inspekcji Drogowej Ministerstwa ds. Morza, Transportu i Infrastruktury RCh uwagi w sprawie dotyczącej m.in. zgłoszonego przez Pana incydentu."

No, i pozamiatane. Oklaski.

Czyli akcja na Cro.pl miała swój udział



Ponieważ jakiś pojedynczy "lopov" się trafi, trzeba nadal być czujnymi

Chytrość ich zgubiła. Przeginali delikatnie rzecz ujmując. Tak czy siak, uważać trzeba, ale może już będzie jak za starych dobrych czasów

Na bramce na A1 płaciłem w E i było jakieś 5,04 (albo 5,24 nie pamietam) do zapłacenia-daje 5 i końcówkę a typ że najmniejszy nominał to 0,50 E. Oczywiście reszty nie wydaje. Niby nic ale -olać to - następnym razem trzeba sobie zostawić 150-200 KN na drogę....bo kurs na bramce jest złodziejski

To co zaobserwowałem to szybkie kasowanie ceny na wyświetlaczu. A nuż kierowca nie zauważył.

Okradają, ale na małe kwoty: 50 eurocentów, 2 euro. Powiedzmy, że zaokrąglają w górę. Niech sobie każdy sam dla siebie rozstrzygnie czy są to kwoty warte kłótni.

Moich znajomych okroili na 50kun a to już przesada.

Nas na 10 kun mimo iż kazałam przeliczyć resztę.Potem płaciłam tylko kartą.

Ja przed wyjazdem spisałem sobie ceny za odcinki autostrad którymi jechałem. Było to jednak zbędne, ponieważ na każdych bramkach jest tablica z cenami za poszczególne odcinki. Część płaciłem kartą, natomiast część kunami. Chyba trafiłem na uczciwych- wydawali co do kuny

Niestety proceder trwa w najlepsze... mnie przy zjeździe na Zadar przerobili na 26 kun później już sie pilnowałem. Cóż, człowiek uczy się na błędach.

Chcę donieść, że nikt mnie nie oszukał ( bynajmniej tak mi się zdaje).
Podjeżdżając do bramki zawsze wiedziałam ile mam płacić i zawsze liczyłam resztę. Było OK.

Spotkałem w Starej Baśce rodaka , który jechał przez Słowenię ( 80 km. autostrady - w trzy godziny !!!! )Remonty, remonty...itd. Zapłacił srogo (nie pamiętam już ile) , ale dziecko mu się rozchorowało (nie miał klimy w samochodzie ).Optuję - albo jak ja przez Budapeszt ,albo....

Uprzejmie donoszę, że i jadąc do Cro, i wracając nie zostałem oszukany nawet na 1 kunę na bramkach, a tłok w drodze powrotnej był spory. Pozdrawiam.

Ja równierz uprzejmię donoszę, że ani razu nas nie oszukano
Ba! Trafilismy na tak uprzejmego bramkarza, ze sami zostawilismy mu malutenki napiwek

chyba mielismy szczescie - bo czytalam ten watek z

To jeszcze mało doniesień aby stwierdzić, czy akcja coś pomogła... Poczekamy jeszcze trochę do ewentualnej interwencji . Raportujcie!