taktyka dojazdowa do HR

noras napisał(a):[quote="lokis01"Do przejechania mam 1000km więc myslę, że dam radę.
Jadę z Katowic przez CZK, SVK, A, SLO i do Cro w okolice Puli.
Serdecznie pozdrawiam.

Spox- z palcem w nosie. Tylko po co Ci ta Słowacja ?? Cieszyn-Ołomuniec-Brno-Wiedeń-Graz-Maribor-Postojna-Pula.
Jadąc na/z Istrii nie potrzebowałem zmiennika.[/quote]

Jadę pierwszy raz. Posiłkuje się trasą z ViaMichelin i ta trasa prowadzi mnie przez Bratysłąwę. Wiedeń omijam szerokim łukiem.
Jeszcze sie zastanawiam czy pojechac tak jak mi podpowiada wydruk z Via... czy tak jak Ty mówisz.

Pozdr.

lokis01 napisał(a):

noras napisał(a):[quote="lokis01"Do przejechania mam 1000km więc myslę, że dam radę.
Jadę z Katowic przez CZK, SVK, A, SLO i do Cro w okolice Puli.
Serdecznie pozdrawiam.

Spox- z palcem w nosie. Tylko po co Ci ta Słowacja ?? Cieszyn-Ołomuniec-Brno-Wiedeń-Graz-Maribor-Postojna-Pula.
Jadąc na/z Istrii nie potrzebowałem zmiennika.

Jadę pierwszy raz. Posiłkuje się trasą z ViaMichelin i ta trasa prowadzi mnie przez Bratysłąwę. Wiedeń omijam szerokim łukiem.
Jeszcze sie zastanawiam czy pojechac tak jak mi podpowiada wydruk z Via... czy tak jak Ty mówisz.

Pozdr.[/quote]


Nie bój się Wiednia jest b.dobrze oznakowany na autostradę wjeżdzasz w mieście dojazd od granicy do Wiednia w zeszłym roku był trochę kiepski sporo robót drogowych. A przejazd przez miasto bez najmniejszego problemu.Szkoda tylko że na austryjackiej autostradzie nie bardzo da się pojechać pełno DZIAŁAJĄCYCH fotoradarów trzeba trzymać 130 km/h. Możesz wyjechać tak żeby w Wiedniu być w nocy wtedy jeszcze łatwiej. 1000km to nie ma co dzielić jak dla mnie ewentualnie można się kimnąć na parkingu przy autostradzie z 15 minut potem trochę gimnastyki i dalej w trasę.W tym roku jadę za Dubrownik 1600km i też nie planuję noclegu.Jadę przez Wiedeń to chyba najszybsza trasa oczywiście jak nie trafisz na korki.

Jednak pojadę przez Bratysławę. Przemawiam za tym fakt, że autostrada ciągnie się przez większą częśc drogi, a później wylot na Wideń też nie jest zły.

zobaczymy w jedną stronę pojadę przez Bratysłąwę a wracając pojadę tak jak mi doradzacie. Zobaczymy, którędy się pojedzie lepiej. Będę na przyszlośc wiedział, którędy jeździc.

Dzięki za podpowiedzi i rady.

Pozdr.

lokis01 napisał(a):Jadę pierwszy raz. Posiłkuje się trasą z ViaMichelin i ta trasa prowadzi mnie przez Bratysłąwę. Wiedeń omijam szerokim łukiem.
Jeszcze sie zastanawiam czy pojechac tak jak mi podpowiada wydruk z Via... czy tak jak Ty mówisz.
Pozdr.

Ja dałem się raz namówić viamichelinowi na Słowację. Wracałem jak Pan Bóg przykazał.
Wiedeń przejeżdża się bezproblemowo.

noras napisał(a):

lokis01 napisał(a):Jadę pierwszy raz. Posiłkuje się trasą z ViaMichelin i ta trasa prowadzi mnie przez Bratysłąwę. Wiedeń omijam szerokim łukiem.
Jeszcze sie zastanawiam czy pojechac tak jak mi podpowiada wydruk z Via... czy tak jak Ty mówisz.
Pozdr.

Ja dałem się raz namówić viamichelinowi na Słowację. Wracałem jak Pan Bóg przykazał.
Wiedeń przejeżdża się bezproblemowo.

Skoro tak to jadę przez Czechy prosto do Widnia, a później to już z górki bo droga jest banalnie prosta.
dzięki.
Pozdr.

W ubiegłym roku wyjeżdżałem 1 lipca (niedziela) rano, w Grazu byłem około 17.00-18.00, nocleg w Oekotelu, o 7.00 śniadanie i dalej w drogę. W Trogirze byłem około 14.00.
Po drodze zero korków, nawet granicę SLO-CRO przejechałem bez stania.

Wracałem środa/czwartek (z noclegiem w Oekotelu), jedyny krótki postój był przed wjazdem do tunelu za Zadarem (zapomniałem nazwy).

W tym roku wyjeżdżam również w niedzielę, a wracam piątek/sobota. Mam nadzieję, że pójdzie równie gładko.

noras napisał(a):

lokis01 napisał(a):Jadę pierwszy raz. Posiłkuje się trasą z ViaMichelin i ta trasa prowadzi mnie przez Bratysłąwę. Wiedeń omijam szerokim łukiem.
Jeszcze sie zastanawiam czy pojechac tak jak mi podpowiada wydruk z Via... czy tak jak Ty mówisz.
Pozdr.

Ja dałem się raz namówić viamichelinowi na Słowację. Wracałem jak Pan Bóg przykazał.
Wiedeń przejeżdża się bezproblemowo.

Witam wszystkich forumowiczów.

W lipcu mam zamiar wybrać się po raz pierwszy do Chorwacji. Jadę z Rzeszowa więc bliżej mam przez Słowację i Węgry ( nad Balatonem ). Dlaczego piszecie żeby nie jechać przez Koszyce...

Pozdrawiam.

porto napisał(a):...Dlaczego piszecie żeby nie jechać przez Koszyce....

A kto pisze takie bzdety
Koszyce jak każde inne miasto na Słowacji - w czym problem ?

Piotrek_B napisał(a):

porto napisał(a):...Dlaczego piszecie żeby nie jechać przez Koszyce....

A kto pisze takie bzdety
Koszyce jak każde inne miasto na Słowacji - w czym problem ?

Sorry coś mi się pokręciło.

Ja dopiero w tym roku mam zamiar wybrać się do Chorwacji. Planuję jechać na Barwinek - Koszyce - Budapeszt - Zagrzeb, ale gdzie dokładnie to jeszcze nie mam pojęcia. Napewno pod namiot, szukam więc w miarę taniego kempingu.

Do Piotrek_B jechałeś może tą trasą co pisałem wyżej ??? Ile jest km z Rzeszowa do Splitu - dzięki.

Pozdrawiam.

porto napisał(a):.....Do Piotrek_B jechałeś może tą trasą co pisałem wyżej ??? ....

Tak, od jakiś 10 lat jeżdzę tą trasą

porto napisał(a):..... Ile jest km z Rzeszowa do Splitu -.....

Nie wiem
Odległości sprawdzaj na ViaMichelin

Ribar Tedi napisał(a):Polecam przystanek po drodze.
Kiedyś jeździłem jednym rzutem ale po co się męczyć.
A tak,ciepła kolacja,nocleg i śniadanko.
Na Węgrzech jest niedrogo i wspaniałe jedzenie.

Cześć ,gdzie sie zatrzymales jadąc przez Wegry? był to camping czy moze nocleg na kwaterze?ja mam zamiar zabrać namiot na ta jedna noc i zalogowac się w okolicy Balatonu.
Pozdrawiam Andrzej.

Też kiedyś brałem na drogę namiot (awaryjnie).Ale za dużo zabawy.
Na Balaton musiałbyś odbić z trasy.Na jedną noc nie za bardzo.
Natomiast po drodze masz camping z kąpieliskiem termalnym przy E65/86.
Okolice Hegyfalu.

Ribar Tedi napisał(a):Też kiedyś brałem na drogę namiot (awaryjnie).Ale za dużo zabawy.
Na Balaton musiałbyś odbić z trasy.Na jedną noc nie za bardzo.
Natomiast po drodze masz camping z kąpieliskiem termalnym przy E65/86.
Okolice Hegyfalu.

Dzieki za informacje, spróbuje sprawdzić na necie info
Pozdrawiam

Ribar Tedi napisał(a):Też kiedyś brałem na drogę namiot (awaryjnie).Ale za dużo zabawy.
Na Balaton musiałbyś odbić z trasy.Na jedną noc nie za bardzo.
Natomiast po drodze masz camping z kąpieliskiem termalnym przy E65/86.
Okolice Hegyfalu.

Jeśli to możliwe to poproszę o namiary na te miejsce (poszukiwania w necie nie dały owoców). Nasz pierwszy wyjazd w tym roku i planujemy jechać przez Węgry (zachodnie), tam tez chcielibyśmy przenocować na przystępnej w cenie kwaterze albo w namiocie!
... te kąpielisko termalne brzmi całkiem, całkiem

ulkagotyk napisał(a):....poszukiwania w necie nie dały owoców....

Część info znajdziesz w np. w FAQ-u (wraz z kilkunastoma linkami do "noclegowni" na zachodnich Węgrzech)
www.cro.pl/forum/viewtopic.php?t=17806