Szkocja, czy Paryż?

Myślę, że dla urozmaicenia mogę pokazać na przemian trochę Szkocji i Paryża. Ile? To już będzie zależało od Was.


1. Loch Fyne



2. Hotel de Ville.

weldon napisał(a): "czy".

Wiadomo, że i

pzdr

Macie rację, że pytanie jest raczej retoryczne. Będzie trochę jednego i drugiego.
Mam wrażenie, że Hotel de Ville ma zadatki na całkiem przyzwoite zdjęcie - niestety jest troszkę za wąsko i przydałoby się nieco więcej dołu, ale na dole działo się paskudnie (ruch uliczny). Jednym słowem trzeba by się wznieść na jakieś 3-4 m. i mieć ciut szerszy obiektyw.

Widzę, że zainteresowanie tematem dość mizerne, ale to przecież nie Chorwacja.
Dzięki Panowie, że wpadliście.

jan_s1 napisał(a):Widzę, że zainteresowanie tematem dość mizerne, ...

... wklejać proszę.
Ładne rzeczy ... dwa zdjęcia mają robić za całą Szkocję i Paryż !

weldon napisał(a):Że też ci się, na wakacjach, chciało po nocy ze statywem chodzić

Towarzyszą temu różne wydarzenia, ale nie bardzo jest o czym pisać, bo dramatyzmu brak...
Fatamorgana to wszędzie znajduje dramatyzm, ale On go pewnie szuka. Dlatego ma o czym pisać.
Ja od takich przygód trzymam się z daleka. No bo czy jest jakiś dramatyzm w tym, że w Szkocji mieszkałem pod mostem? Co prawda tylko kilka godzin (dał mi ten błogosławiony most schronienie przed piekielnym deszczem) ale skoro jadłem tam, piłem kawę, czytałem gazety i różne takie, to chyba mieszkałem? Albo w Paryżu po zmroku ze statywem okrakiem na barierce. Metr z jednej strony przelatują TIR-y z przyczepami, pół metra z drugiej kłębi sie Sekwana. Czy w tym jest jakiś dramatyzm? Ot, zwykła proza życia.

mariusz-w napisał(a):... dwa zdjęcia mają robić za całą Szkocję i Paryż !

No dobra, będzie więcej.

Żeby zakończyć temat ratusza paryskiego - wersja BW, oraz Hotel de Ville z blaskach zachodzącego słońca.


2b.



3.

... 3 ... się podoba !


pozdrawiam

mariusz-w napisał(a):... 3 ... się podoba !

Jak Jan robi zdjęcie z chmurami i słońcem to trudno żeby było inaczej.

pzdr

Żebyście sami nie oglądali Szkocji lub Paryża (znaczy lub zamiast czy bo na jednym zdjęciu nie chciałabym ogladać Szkocji i Paryża) dołączę do Was chętnie.
Ciekawe co mi bardziej utkwi w pamięci - szkockie widoczki czy paryska architektura.

Witam stałych bywalców.

Miło Lidio, że i Ty zajrzałaś.

Lidia K napisał(a):Ciekawe co mi bardziej utkwi w pamięci - szkockie widoczki czy paryska architektura.

I to jest właśnie tytułem wątku.

Trochę Szkocji. Okolice doliny Glen Croe.
Droga widoczna na zdjęciach to A-83 wiodąca do Glasgow. Na tym właśnie odcinku jest stosunkowo często zamykana z powodu obsuwów z jednej strony, a ubytków z drugiej.

4.



5.



6.



7.



8.

jan_s1 napisał(a):4.

Jak w okularach 3D
pzdr

4 najlepsza z tej serii ale 7 też ma potencjał, strumyk ładnie meandruje i prowadzi wzrok w głąb zdjęcia, no właśnie do czego Gdyby tak coś tam było , no ale mnie i tak się podoba.

A dla mnie Janie 8 i potem jego "dziecko-fragment" czyli 7.
Kolorystyka, dynamizm, światło ... obydwa kadry bardzo dobre.

pozdrawiam.