Sylwester w Sarajewie

Ale nie patrzcie na pryzmat tej wycieczki przez pomazanie jednej zapuszczonej i zapomnianej ściany. Moim zdaniem super wyjazd - niewielu z nas zobaczyło BiH w zimie, poza tym super opisana jest przeprawa bez paszportu. Duży szacunek, za koleżeństwo, pomysłowość i organizacje.
Poza tym doceńcie też to, że takie opisy pojawiają się na forum - jedni lubią żeglarstwo, drudzy rowery a trzeci kochają swój klub i każdy organizuje sobie wypoczynek w sposób jaki mu odpowiada. Zauważcie, że wycieczki dubaja są ambitnymi pod względem krajoznawczym i koncepcyjnym projektami, to nie jest "niedzielna" turystyka masowa, doceńmy to że chce się z nami podzielić. A co do oczu - wielu z nas też nie pokazuje swoich zdjęć, czy numerów samochodu.
Pozdrawiam i gratuluje sylwestra!

Ja tam kibicem kibiców nie jestem.
Ale:
- Relacja napisana "z jajem" i moim zdaniem jest to duży plus. Opisane jak było bez zbędnego ściemniania.
- Podczas czytania relacji jak zobaczyłem "malowanie" ściany to pierwsze co sobie pomyślałem to: "znowu będzie że Polacy nie potrafią się zachować". I tutaj moja opinia jest rozdarta. W sumie to barbarzyństwo oszpecać czyjąś ścianę (czytaj: własność). Z drugiej strony to już była "pomazana". Jednak IMHO jeżeli chcemy być pozytywnie postrzegani w europie i na świecie to jednak nie był to "chwalebny czyn".
- Treść artykułu wskazuje jednak na to że "konfrontacja" z kibicami lokalnych drużyn była wpisana w scenariusz a to już nie zasługuję na pochwałę (delikatnie to ujmując).
- Co do rac to osobiście muszę przyznać że dodają uroku w takich szczególnych chwilach jak "Nowy Rok". Chwała Wam za inicjatywę. Efekt jest jak najbardziej pozytywny. Kto nie widział ten powinien zobaczyć jak fajnie wygląda odpalonych chociażby kilka rac jednocześnie. Sam miałem możliwość uczestniczenia w takim powitaniu "nowego roku" z racami w Liptowvskim Mikulasu i przyznam że efekt rac był super.
Reasumując to fajnie że napisane po prostu jak było i muszę powiedzieć że mieliście Sylwestra fajnego.
Super "sylwestrowa" relacja.
Pzdr[/b]

No cóż na zlotach bywałem to wiem że i Cromaniak niekibic niejedno potrafi, zwłaszcza po rakiji icon_wink.gif

Nie jest to akurat wątek w tym temacie ale jestem ciekaw co straciłem, bo na tych Zlotach co ja byłem to jakoś sobie nic takiego nie przypominam... Ale Ty stara gwardia jesteś , to i więcej widziałeś

Sett napisał(a):
http://www.travelforum.pl/bo-nia-herceg ... -10-a.html

Nie ma się czym pochwalić.
Paski na oczach świadczą że się wstydzicie pokazać, by nikt nie rozpoznał że oni to wy - kozaki

Jak widzę ciekawa dyskusja się wywiązała.

Tzn... po prostu dziękuje Maciejowi i Piterowi za normalne podejście do tematu. Cieszę się, że w ogłupionym społeczeństwie trafiają i normalne jednostki.

Śmieszne jest to całe oburzenie...
takich zapewne poprawnych politycznie...
ludzi...
którzy widząc szalik od razu bełkoczą w stylu

Bocian napisał(a):Fajne, a ci wszyscy z paskami na oczach to poszukiwani przez "psy"? Jacek , czepiasz się, przeca kibol też człowiek, musi pokazać co kocha, wolno mu... A, że czasem coś tam zniszczy, albo trzonkiem od siekierki banie komuś rozwali... takie tam, ułańska fantazja...

Ech... miało być dowcipnie, wyszło żenująco.

Ja tam lekko współczuje takim ludziom...
oni muszą się czegoś bać i "kibole" są świetnym tematem,
do tego jeszcze można się bać globalnego ocieplenia czy pandemii grypy... tacy w to wierzą,
mali smutni naiwni ludzie.


Którym jednak kulturalnie, ale na poziomie ich zaczepek pozwolę sobie odpowiedzieć:

mirek109 napisał(a):Nie ma się czym pochwalić.
Paski na oczach świadczą że się wstydzicie pokazać, by nikt nie rozpoznał że oni to wy - kozaki

No widziesz Mirku... pewnie z Bocianem należysz do pokolenia Naszej Klasy, gdzie ludzie bez realnych znajomości bawią się w internetowy ekshibicjonizm... podając dane, pokazując prywatne zdjęcia na cały świat.
Wybacz, my jesteśmy normalni, dorośli i uważamy, że nasza prywatność jest naszą prywatną sprawą.
Nie życzę sobie ujawniać mojej twarzy takim... jak Wy.

Arek napisał(a):Hmmm, Sylwester.... a po obejrzeniu zdjęć odnoszę wrażenie jakbyś tam na ustawkę pojechał

-hm... ja z kolei po przeczytaniu tego tekstu odnoszę wrażenie jakbyś za dużo proszków antydepresyjnych się nałykał.
Byłes kiedyś na ustawce, że tak to precyzyjnie określasz?
Skąd czerpiesz swoją wiedzę? Powiedz tak szczerze, bo to ciekawe. Z jakiejś gazety czy skądś indziej?

Kevlar napisał(a):- Relacja napisana "z jajem" i moim zdaniem jest to duży plus. Opisane jak było bez zbędnego ściemniania.
- Podczas czytania relacji jak zobaczyłem "malowanie" ściany to pierwsze co sobie pomyślałem to: "znowu będzie że Polacy nie potrafią się zachować". I tutaj moja opinia jest rozdarta. W sumie to barbarzyństwo oszpecać czyjąś ścianę (czytaj: własność). Z drugiej strony to już była "pomazana". Jednak IMHO jeżeli chcemy być pozytywnie postrzegani w europie i na świecie to jednak nie był to "chwalebny czyn".
- Treść artykułu wskazuje jednak na to że "konfrontacja" z kibicami lokalnych drużyn była wpisana w scenariusz a to już nie zasługuję na pochwałę (delikatnie to ujmując).

Dzięki Kevlar za pozytywną recencję, ale ustosunkuje się do tego "barbarzyństwa"... każdy dobrze normalny kibic wie gdzie można namalować, a gdzie nie.
Nie sądzę byśmy tutaj dokonali jakiegoś barbarzyństwa, na pewno nie.
A pozytywne postrzeganie w Europie... zależy o czym mówisz - komentatorzy skoków czy innych pikników sportowych są zachwyceni, że polscy kibice "sukcesu" są wszędzie.
Równie pozytywnie mi się jawi, że w całej Europie widać polskich kibiców drużyn klubowych (zakładając oczywiście napisy w miejscach "do przyjęcia")

Patrząc na cytowany tu wcześniej wątek o malunkach...jestem w szoku. Całe miasta zamalowane przez jakiś graficiarzy, przez rózne patologie... a najbardziej dostaje się kibicom, za pewnie 10% (czasem ładnych, a czasem też i brzydkich) malunków na murach.
Ale cóż... pan Yamacha musi piać z oburzenia do kibiców, przecież nie do kolorowej naćpanej młodzieży z krokiem między kolanami.

Co do konfrontacji to oczywiście, proponowaliśmy ją tak samo jak swego czasu Rapidowi - myślę, że możecie zerknąć na poważną awanturę jaką swego czasu rozkręciliśmy w Bukareszcie: http://www.travelforum.pl/rumunia/4729- ... nie-2.html




Powiem Wam tak, że cały wyjazd najlepiej podsumowała jedna z czterech osób, które pojechały do Sarajewa nie wiedząc z kim jadą.
Zaczęło się od lekkiego zszokowania, a zakończyło na podziękowaniach za "legendarną wyprawą, było zajebiście i będzie co wnukom opowiadać"



Pozdrawiam normalnych.


dubaj,
Widzew Łódź

pewnie z Bocianem należysz do pokolenia Naszej Klasy, gdzie ludzie bez realnych znajomości bawią się w internetowy ekshibicjonizm... podając dane, pokazując prywatne zdjęcia na cały świat.
Wybacz, my jesteśmy normalni, dorośli i uważamy, że nasza prywatność jest naszą prywatną sprawą.

Widzę , że jakieś kursy psychologii stosowanej skończyłeś, szacun. Zaimponowałeś mi. Prywatną sprawą jest zasłanianie twarzy i prywatną sprawą jest pokazywanie...
Z jednym się zgadzam w twoim wydaniu...

miało być dowcipnie, wyszło żenująco.

No i dlatego należysz do pokolenia

mali smutni naiwni ludzie.

Ja naprawdę Bocian nie mam o czym z Tobą rozmawiać, więc pójdź sobie już łaskawie z mojego wątku.





ps) i oszczędź mi Panie jeszcze emocjonalnie roztrzęsionych kobiet w tym temacie.

Sett napisał(a):Ja naprawdę Bocian nie mam o czym z Tobą rozmawiać, więc pójdź sobie już łaskawie z mojego wątku.
.

No niestety nie ty o tym decydujesz...

Ten wątek jest rzeczywiście średnio na temat... Pasuje do forum jak pięść do nosa...

Kevlar napisał(a):Treść artykułu wskazuje jednak na to że "konfrontacja" z kibicami lokalnych drużyn była wpisana w scenariusz a to już nie zasługuję na[/b]

Chłopaki z ustawki

Hmmm... a czy Wam się nie zdarza przekroczyć prędkości jadąc autem? Porównuję to z malowaniem ściany na opuszczonym walącym się sklepie pokrytym już tysiącem innych malunków. Jedno i drugie jest wykroczeniem. Po tym nie porównujmy tego z niszczeniem świeżych elewacji czy (o zgrozo!) zabytków bo to inny kaliber. Jak już powiedziałem każdy ma swój sposób wypoczynku, robi to jak chce i z tego co widzę wycieczka była ciekawa ze względu krajoznawczego i turystycznego. A że oczy są pozakrywane w ostentacyjny sposób? Jeżeli by wrzucili same krajobrazy nikt by się nie doczepił, a efekt byłby ten sam. Ja nie jestem kibicem (jeżeli już to "piknikiem") ale rozumiem to, że dla niektórych klub jest miłością i pasją i lubią to manifestować. Podkreślę jeszcze raz - fajny wyjazd w nietypowej porze i super przejazd przez granicę - brawo za zaradność i umiejętność znalezienia się w sytuacji podbramkowej. A co do trafności - wydaje mi się że czym więcej różnych relacji na forum, tym jest ono ciekawsze, przecież forum nie jest tylko od słodzenia sobie, ale także służy wymianie opinii spieraniu się - im więcej różnych tutaj zdań, tym ciekawszym ono się staje.
Pozdrawiam Serdecznie

Dubaj, daj na luz, świetną wyprawę mieliście i to jest najważniejsze
Niestety wysiłek Wyborczej i ITIowskiego WSI 24 i pokrewnych robią swoje. Miłośnik Chorwacji czyli Cromaniak może się nawalić i będzie git ale kibic z piwkiem i szalikiem to już zbrodnia.
Że Bociana pewne określenia dotknęły mogę zrozumieć ale reszta prezentuje tu trącącą komuną "praworządność".
Ponad połowa ludzi piszących relacje na cropli w ogóle nie pokazuje zdjęć nie tylko swoich twarzy ale i sylwetek pewnie z podobnych pobudek co Dubaj i jest ok. Tu trochę zabawy z szalikami na twarzy i czujność rewolucyjna się co poniektórym włącza
Cóż można powiedzieć, mniej gazet czytajcie, a może i na jakiś mecz można się wybrać, niekoniecznie Widzewa
Nie jesteśmy troglodytami, barbarzyńcami i kim tam jeszcze frajerstwo na pasku Waltera nas określa.
Odpowiedzialność zbiorową wprowadził Hitler i paru naśladowców znalazł...
Zatem najpierw myśleć potem oceniać
PozdraV