Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Śródziemnomorska 4,5 czyli ..

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 08.09.2010 14:51

Joanka23 napisał(a):... to się jak książkę czyta :lol:...


Ja bym dodał: dobrą książkę - bo po pierwsze jest w tym tekście jakieś cóś (niech każdy to rozumie, jak chce :wink:), a po drugie ilość interpretacji może być zbliżona do ilości czytających, co już samo w sobie jest sporym osiągnięciem. :lol:


Joanka23 napisał(a):Mówisz Jan, że się domyślasz czegoś... hmm... może coś podpowiesz? :wink:


Ja tylko napisałem, że widzę w tym pewną myśl, ale jest to takie proste, że chyba każdy to widzi. :lol:

Weldon pisze pod wrażeniem chwili, albo chce, żebyśmy tak pomyśleli. Każde odwiedzane miejsce rozmaicie na nas oddziaływuje. Wizyta w Labiryncie może dać impuls do filozoficznych rozważań. Z kolei obserwacje poczynione w jaskini mogą korespondować z opisywanymi już na forum zachowaniami polskich i nie tylko polskich turystów. W dodatku opisane to jest w lekkiej i przyzwoitej formie.

To jest indywidualna relacja autorska, a nie przewodnik.
Weldon, to jest bardzo fajne. :D
Ostatnio edytowano 08.09.2010 16:22 przez jan_s1, łącznie edytowano 1 raz
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 08.09.2010 16:19

No pewnie :D

Na relację, ze zdjęciami i opisami, przyjdzie jeszcze czas.
Tym bardziej, że już sam się trochę gubię, gdzie byliśmy, co widzieliśmy.

Czas na refleksje będzie później. A teraz ...

Mam Was zanudzać kolejną - przewodnikową - dobrze powiedziane - relacją?

To później. Jak się zimno zrobi :lol:

Na rozgrzewkę.
viggen_wawa
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 252
Dołączył(a): 16.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) viggen_wawa » 09.09.2010 07:51

weldon napisał(a):No pewnie :D

Na relację, ze zdjęciami i opisami, przyjdzie jeszcze czas.
Tym bardziej, że już sam się trochę gubię, gdzie byliśmy, co widzieliśmy.

Czas na refleksje będzie później. A teraz ...

Mam Was zanudzać kolejną - przewodnikową - dobrze powiedziane - relacją?

To później. Jak się zimno zrobi :lol:

Na rozgrzewkę.


Przyznaj się lepiej, że "leń" Ci się włączył :wink: :wink: :D :D
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 09.09.2010 09:17

viggen_wawa napisał(a):Przyznaj się lepiej, że "leń" Ci się włączył :wink: :wink: :D :D


O, ja bardzo przepraszam, ale weldonowi można zarzucać wiele (jak ktoś się uprze), tylko nie lenistwo. Czy zdarzyło się kiedykolwiek, żeby ktoś będąc jeszcze na wczasach machnął taki kawał niebanalnej relacji? Zaczynam się o Niego trochę obawiać - zamiast zwiedzać, planowo się wałkonić i biesiadować, chłop siedzi i pisze. A może to rzeczywiście uzależnienie? :lol:



Ps. No to kiedy następny kawałek? :lool:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 09.09.2010 09:34

jan_s1 napisał(a):Zaczynam się o Niego trochę obawiać - zamiast zwiedzać, planowo się wałkonić i biesiadować, chłop siedzi i pisze. A może to rzeczywiście uzależnienie? :lol:
Ps. No to kiedy następny kawałek? :lool:


Z "bakcylem" nie ma żartów...

jan_s1 napisał(a):Ps. No to kiedy następny kawałek? :lool:


No właśnie :lol:
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 09.09.2010 16:31

O przepraszam - zwiedzam na potęgę.
Właśnie mamy za sobą dzień w Trogirze i na Ciovo
i postanowiliśmy jednak, pomimo późnej pory i lekkiego zachmurzenia - no, może raczej zamglenia
- na plażę pójść, bo to obciach - w Jadranie ledwo nogi zamoczyłem :lol:

Czasu brak ... :wink:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 09.09.2010 16:33

Korzystaj bo tutaj pogoda nie nastraja do kąpieli... :?
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 10.09.2010 09:42

Jacek S napisał(a):Korzystaj bo tutaj pogoda nie nastraja do kąpieli... :?

A może chociaż prysznic? :devil: :lool: :devil:
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 10.09.2010 09:44

Dowcipniś :D
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 10.09.2010 09:50

- Dzień dobry.
- Dzień dobry. A Pan, to ...kto?
- Kruzic. Petar Kruzic.
- Przewodnik? Albo nie, ten sklepik z pamiątkami? Tak dziwnie Pan jest ubrany.
- Nie. Żyłem tu kiedyś. Lubie wracać.
-Zawsze tu tak wiało? Strasznie porwało wam flagę.
- Zawsze. To ze względu na położenie, między górami Mosor i Kozjak, na górze, powyżej przełęczy, na wysokości 360 m n.p.m.
Dzięki swemu położeniu Klis już od czasów imperium rzymskiego posiadał strategiczne znaczenie.
- Widzę, że Pan oblatany. Powie mi Pan coś jeszcze?
- W zasadzie, chętnie. Mało z kim mam teraz okazję pogadać.
- Jak - mało? Pani w kasie, ten pan w tym małym muzeum z pamiątkami,
te tłumy turystów ... No i robotnicy. Wszędzie rusztowania, coś rekonstruują, odbudowują ...
- No tak, ale to jeszcze trzeba, żeby ktoś chciał słuchać.
Mówić łatwo, tylko z tej drugiej strony nie zawsze jest wola.
- U nas jest. Nam to jakoś słowo mówione lepiej w pamięć zapada,
a jeszcze, jak Pan mówi, mieszkał Pan tu ... Długo?
- Ponad ćwierć wieku.
- To strasznie długo. A co Pan tu robił? Kustosz? Archeolog?
- Powiedzmy - strażnik. Ochrona. O, ochroną się zajmowałem.
- Teraz rozumiem. Coś jak nasz Latarnik ...
- Teraz ja nie rozumiem.
- Nie, nieważne. Takie, luźne skojarzenie. Miał Pan nam coś opowiedzieć.
- A no właśnie.To miejsce jest bardzo stare. Mówiłem już, na wzgórzu, powyżej
przełęczy pomiędzy górami, to była kiedyś jedyna droga z kontynentu nad Jadran.
Dlatego takie ważne było.
Zresztą to w nazwie słychać: grecka Kleisa, włoskie Clisso, Klis ... Klucz Dalmacji.
Okolice Klisu były zamieszkane przez plemiona Delmatów od II wieku p.n.e.
Pierwsze wzmianki o znajdującej się tutaj rzymskiej fortecy Kleisa zawierają informacje
o oblężeniu jej przez Słowian i Awarów w VII wieku.
Dwieście lat później przeszła w ręce Chorwatów i stała się jednym z centralnych ośrodków
tworzonego państwa.
- A Salona?
- Salona była starsza. Dużo starsza, tak jak i Split ze swoim pałacem,
ale Klis był ważny. W dokumencie z 852 roku. książę Trpimir wspomina dwór w Klisie
jako swoja własność i stolicę hrabstwa.
U schyłku XI wieku wygasła chorwacka dynastia narodowa i Klis przeszedł w ręce
królów węgierskich. Jeden z nich, Bela IV, schronił się w twierdzy podczas
najazdu tatarskiego w 1242 roku. W fortecy urodziła się jego córka Margarita,
czczona przez katolików jako św. Margarita Kliska.
- To jest jej kościół?
- Nie. Kościół jest świętego Gwidona. W tym miejscu stał kiedyś kościół
starochrześcijański, ale Turcy go na meczet zamienili.
- Turcy?
- Turcy. Na początku XVI wieku rozpoczęło się największe natarcie Turków na tereny chorwackie.
- A Klis był "kluczem"?
- Dokładnie. 25 lat sie bronili. Mieli powód i dowódcę. Wystarczyło.
- Powód? Jaki powód?
- W twierdzy schronili się Uskoci - "ci, którzy uskocili, czyli uciekli,
spod panowania tureckiego. Południowi Słowianie, przygarnięci w przygranicznych rejonach Austrii i Republiki Weneckiej.
- Wenecjanie rządzili wtedy w Splicie?
- Dokładnie. W 1420 roku podbili Dalmację, no i Split. Przedtem mieszkał tu, w swoim pałacu,
po abdykacji, cesarz Dioklecjan, o dziwo, dożywając późnej starości, później,
uciekając przed Awarami i Słowianami, już po upadku Imperium Rzymskiego, mieszkańcy Salony, potem wenecjanie.
Kiedy 12 marca 1537 roku, po śmierci dowódcy i po 25-letniej obronie padła twierdza w Klisiu,
na 111 lat rzeka Jadro stała się granicą pomiędzy tureckim Klisem, a weneckim Splitem.
Turcy nie mogli przebić się na wybrzeże, wenecjanie nie mogli ruszyć w głąb lądu.
Pat.
- Ale co? Nie próbowaliście odbić twierdzy?
- Próbowaliśmy. W 1596 roku splitscy książęta Ivan Alberti i Nikola Cindra, na czele wojsk chorwackich odbili twierdzę,
ale tylko na miesiąc. Pod koniec maja tego roku wróciła już w tureckie ręce.
- Przykre.
- Przykre i denerwujące, bo z twierdzy jest piękny widok, dzięki czemu Turcy
doskonale obserwowali poczynaniu Wenecjan. Musicie przyznać, że można się wkurzyć.
- No dobra, zaglądanie komuś w zupę nie jest może zbyt przyzwoite, ale, jeżeli,
wenecjanie koncentrowali się bardziej na morzu, niż na lądzie...
- Tak nie do końca. W końcu Split jest stolica Dalmacji, a przez tę stałą obserwację
ze strony Turków przestał się rozwijać. To znaczy militarnie to i owszem.
Wzniesiono mury obronne ... Jak dla was, to w sumie jest to dobre, bo skoro nie budowali
nowych budynków, to i nie niszczyli starych. Dzięki temu macie ten swój pałac.
Zabudowany, ale też dobrze zachowany.
- No faktycznie, jest co oglądać. W zeszłym roku tam byliśmy. W tym zobaczymy.
Może zajrzymy tam jeszcze raz? No, ale nie odbiegajmy od tematu. 111 lat, czyli
twierdza, w końcu, została odbita?
- W 1648 roku. 31 marca, po bardzo krwawych walkach, trwających 10 dni,
wojsko weneckie pod dowództwem generała Leonarda Foscola odbija twierdzę.
To było w czasie tzw. Wojny Kandyjskiej, a w wyzwoleniu brała licznie udział
miejscowa, chorwacka ludność.
Twierdza odnowiona, rozbudowana stanie się oddzielnym obszarem wojskowo-administracyjnym
i tak pozostanie pod flagą Republiki Weneckiej aż do 1797 roku, kiedy przejmą ją Austriacy.
Krótko, pomiędzy 1805, a 1813 wejdzie pod zarząd Francuzów i, aż do 1918 roku,
będzie trwał okres drugiego zarządu austriackiego.
- Upadek cesarstwa austro-węgierskiego ...
- No właśnie. Klis podzieli los wszystkich ziem chorwackich w granicach Królestwa Serbów, Chorwatów i Słoweńców,
a później Jugosławii.
Jeszcze pomiędzy kwietniem 1941, a październikiem 1944 roku posłużyła do celów wojennych
wojskom włoskim i niemieckim, a od 1990 roku należy do Republiki Chorwacji. - zamilkł.

My też, zasłuchani, zapatrzeni, targani wiatrem.
Jakoś tak pusto się koło nas zrobiło, mimo, że wokół kręciło się sporo ludzi,
omijali nas, nie zwracali uwagi, jakby nas tu nie było.
Niemożliwe, żeby ten kolorowy, jakby ludowy strój Kruzica nie zwracał ich uwagi.

- Duża jest ta twierdza? Powie nam Pan coś o tych budynkach?

Ożywił się, bo, przed chwilą, zamilkł tak jak my, jakby zasłuchany w tę ciszę,
jaka zapanowała pomimo gwizdów wiatru.

- 204 metry długości, 53 szerokości w najszerszym miejscu, baszta Oprah,
trzy bramy wejściowe, następujące po sobie, boczna baszta, koszary armatnie,
bastion Bembo, kościół św, Gwidona, zbudowany w trzecim pasie ochronnym twierdzy
na miejscu tureckiego meczetu ...
"To, co pobożność zbuduje, pobożność zachowa."
- A ta sentencja?
- W 1743 roku, podczas remontu, nad wejściem taki napis umieścili.
- Ładne.
- Ładne. Na mnie już czas. Miło było. Nawet nie wiecie, jak miło.
Rzadko dziś można sobie z kimś tam porozmawiać. Jak będziecie schodzić,
to zajrzyjcie jeszcze do wsi. Tam jest taka stara, turecka studnia. Większość ją omija.
- Dziękuję. Tam drogę remontują, strasznie ciężko się przejeżdża. Nie obiecuję ...
- Nie ważne. - Uśmiechnął się. - Samo łażenie po tych starych murach zajmie wam sporo czasu.

Machnął ręką i zniknął za rogiem.

- Idziemy. Zobacz, widziałeś tę tablicę?

Obrazek

Uśmiechnęliśmy się.
My mieliśmy szczęście do takich spotkań.

Przed nami sporo jeszcze dziś do oglądania ...
Ostatnio edytowano 10.09.2010 10:16 przez weldon, łącznie edytowano 1 raz
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 10.09.2010 09:58

weldon napisał(a):- A Solona?
- Solona była starsza.


Czyli stara Solona ryba ... :wink:


Wiem, czepiam się ale Wiesz jak to jest - punkt widzenia zależy od ...
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 10.09.2010 09:59

Suuuper.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 10.09.2010 10:19

Jacek S napisał(a):
weldon napisał(a):- A Solona?
- Solona była starsza.


Czyli stara Solona ryba ... :wink:


Wiem, czepiam się ale Wiesz jak to jest - punkt widzenia zależy od ...

Poprawione. Salona albo Solin ... Ciągle mi się to myli.

Ale, biorąc pod uwagę, że wczoraj, za Mastrinką, według drogowskazu, kierowałem się na Albaniję
to mi płazem ujdzie :D
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58937
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 10.09.2010 10:54

Świetnie się Twoje teksty czyta...
8)

Pozdrawiam,
Wojtek
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 10.09.2010 19:51

Znalazłam wreszcie dłuższą chwilkę czasu, żeby poczytać Twoje opowieści - powiem krótko - opłacało się :D

pozdrawiam
:D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Śródziemnomorska 4,5 czyli .. - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone