..:: SKARBONKA na 5,- zł ::..

Witam.

My co roku zbieramy piątki, w okresie 12 miesięcy średnio po ok. 1400 pln. wynik zadowalający.
I tak od siedmiu lat.......

Z ciekawości zważyłem swoją skarbonkę - 1,20kg jest w połowie pełna.
Przyjąłem jednak sposób Mańka i trochę oszukuję - dorzucam co jakiś czas papierki, dlatego liczę że powinno być już jakieś 1700 a może nawet 2000 Ciekawe czy się przeliczę

Dzisiaj ważyłem swoją, 4850 gram Waga do 5kg, a i w puszce "po korek" się robi Jakieś 4000zł myślę, że będzie jak doładuje do pełna Czas zakładać nową na 2018

Też zważyłem swoją...niecałe 600 gram...wrzucam sam i trochę oszukuję, bo są też papierki...nie jest źle...do wakacji pół roku

... a ja musze zapytać mojego szefa Lars-a ile się uzbierało
pozdro

Widzę, że nie jestem sam w zbieraniu piąteczek. Ja swojej puszki nie ważę. Gdy jest zbyt ciężka, to wymieniam monety w sklepie na papierki, wkładam je na dno puszki i zbieram dalej. W skali roku uzbieram ok. 2500 zł. i tak od 15 lat. Zbierać zaczynam pierwszego dnia po powrocie z wakacji, żona niestety mi nie pomaga

No nie opowiadaj, że Ci żona nie pomaga , na pewno pomaga ale ............w wydawaniu.

Idąc Waszym przykładem i ja postanowiłem zbierać w puszkę.
Puszka jest po jakiejś flaszce, ale była jakoś tak mało wakacyjna.
Nie miałem co nakleić, więc postanowiłem tchnąć w nią drugie życie z tegorocznego cro kalendarza.
Teraz z jakiej strony na nią nie zerknę wiem na co zbieram i jakoś chętniej te monety tam wpadają

pozdrawiam

dyzio74 napisał(a):Puszka jest po jakiejś flaszce,

W taką puszkę, to dużo się zmieści

dyzio74 super skarbonka ale nie wytrzymałabym, żeby taką uskładać

mnie co jakiś czas strasznie korci ,żeby z mojej wydłubać wszystko i przeliczyć
tylko ja zbieram 1,2 i 5 dlatego ciężko oszacować po wadze ale obstawiamy z 6- 7 stówek bo waży 1600 a zbieramy od 15 listopada i jest zapełnione ok 1/3 więc nie wiem czy wytrzymam do zapełnienia jej całkowicie

Mam nadzieję, że się sporo zmieści bo pucha jest dość spora.
Za to nie musiałem jej specjalnie kupować (zawsze to kilka monet w niej więcej
Taka wersja oszczędnościowa, puszka z "odzysku" okładka z kalendarza- ale motywacja lepsza.
Coby ją zapełnić wciskam tam 1/2/5-tki. Nie zawijam w papierki, niech brzęczy. Na papierki mam osobne miejsce.
Każdy grosz sie przyda, plany zacne (od Zadaru po Kotor), a droga dla nas daleka.
Mnie nie korci żeby przeliczać, a jak ktoś zacznie podbierać to na wakacje nie pojedzie - taka deklaracja znacznie ułatwia rodzinną motywację.
Jednak zawsze jest pewien minus.
Po spotkaniu ze skarbonką, zawsze nie mam drobnych na myjnię
Więc jeśli jest potrzeba umyć auto, muszę to zrobić przed powrotem z zakupów do domu.
Drobna niedogodność, ale jak spojrzę na puszkę i Wasze zdjęcia to wrzucam ile mam.
Też zbieram od listopada jednak u mnie wyjazd na początku września - więc czasu troszkę mam.

A poniżej z innej strony.

Niestety, w Norwegii system niejako pozbawił mnie tej radości z otwierania puszki-skarbonki, poprostu pracodawca wypłaca uzbierane wcześniej na specjalnym koncie tzw. Holiday Money.
Pewnie nic nie szkodzi zbierać do puszki 10-cio czy 20-sto koronówek...ale potem jest z tym tylko kłopot...
W każdym razie życzę wszystkim "puszkowcom" powodzenia
pozdro

fly napisał(a):Niestety, w Norwegii system niejako pozbawił mnie tej radości z otwierania puszki-skarbonki, poprostu pracodawca wypłaca uzbierane wcześniej na specjalnym koncie tzw. Holiday Money.

Mnie też pracodawca wszytko wpłaca na konto.
Po wybraniu kasiorki z bankomatu na zakupy, wydana reszta w motetach 5 zł i 1 zł trafia do dwóch oddzielnych puszek.

Źle zrozummiałeś, ja otrzymuję taką puszkę (pełną) na wakacje od pracodawcy, fakt przelewem na konto, jest to wartość około 11% dochodu rocznego.
Ponadto wszędzie nawet kupując gumę do żucia posługuję się kartą, na myjnię samochodową też jest karta...
Zakładając iż uzbierałbym około 15.000-20.000 koron w monetach.... to żeby to potem przelać na konto potrzebowałbym 3-4 razy fatygować się do banku wpłacając każdorazowo kwotę poniżej 5000 koron, wpłaty wyższych kwot niż 5000 są zgłaszane do urzędu skarbowego-taki jeden ze sposobów walki ze szarą strefą, a potem trzeba wyjaśnić skąd pochodzę pieniądze, i baaardzo dużo zależy od urzędnika prowadzącego sprawę.
pozdro

System Norweski nie ma tu nic do rzeczy-choć fajnie dostać te jak to napisałeś "Holiday Money".
Wydaje mi się, że wszędzie na świecie zostają drobne po zakupach gotówkowych i można je odkładać.
Chyba, że płacimy wyłącznie kartą.
Fakt nie wszędzie trzeba specjalnie odkładać aby na wakacje pojechać. U nas to raczej mało realne choć pewnie i są wyjątki.
Ja odkładam z zarobionych pieniędzy i resztek po zakupach-taki nasz system , nie ukrywam wolałbym system Norweski
Ta puszka/skarbonka to moje "Holiday Money".
Ciągłe płacenie kartą pozbawiło by mnie tej znaczniej części wakacyjnych pieniędzy.
Nie mam problemu z wymianą drobnych na papierki.
U mnie każda apteka czy większy sklep weźmie praktycznie każdą ilość takich drobnych jak 1, 2 czy 5-tki.

pozdrawiam tych co zbierają i tych co nie muszą tego robić