Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę udało!

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
lotnikwsk
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2214
Dołączył(a): 21.09.2013
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) lotnikwsk » 04.01.2019 21:33

Dzięki że przypomniałaś :mrgreen:
Tylko kupię nowego laptopa :roll:
albo odbiorę kompa od mechanika, bo leży u niego już dwa lata :mrgreen: :wink:
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13437
Dołączył(a): 22.12.2008
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 04.01.2019 21:34

corrina napisał(a):Tytuł mało oryginalny, a relacja z pewnością nie będzie na takim wysokim poziomie, jak niektórych Cromaniaków, ale zaryzykuję, chociaż poprzeczka postawiona naprawdę wysoko ! ;)

Z pewnością będzie ciekawie, a sam tytuł jest zachęcający. Ja też mam w planach coś na deser tegorocznego pobytu. Ciekawe, czy będę mógł napisać - "to się naprawdę udało". :wink:

Hvaru ciągle się uczę, dlatego dołączę z przyjemnością do Twojej relacji. :wink:
jolcix
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 418
Dołączył(a): 11.12.2011
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) jolcix » 04.01.2019 21:43

Hvar :hut: :hut:
z przyjemnością poczytam
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6673
Dołączył(a): 17.03.2012
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 04.01.2019 21:45

Ależ tu ciekawie i... tłoczno. ;-)
Dosiądę się do tego koedukacyjnego towarzystwa, trochę psując panom statystyki. ;-)
Świetnie, że Wioli udało się namówić Was na Hvar właśnie. :-)
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 04.01.2019 21:51

Ja też się dosiądę, może też wenę złapię :mrgreen:
wiolek_lp
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1712
Dołączył(a): 20.02.2016
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolek_lp » 04.01.2019 21:59

lotnikwsk napisał(a):Dzięki że przypomniałaś :mrgreen:
Tylko kupię nowego laptopa :roll:
albo odbiorę kompa od mechanika, bo leży u niego już dwa lata :mrgreen: :wink:

Albo mechanik już go komuś upchnął :lool: Ale znam to, ja zgrywam z zepsutego lapka zdjęcia... Jestem na etapie poszukiwania go, zaginął gdzieś przy przeprowadzce ponad 3 lata temu :lool:

Mikromir napisał(a):Ależ tu ciekawie i... tłoczno. ;-)
Dosiądę się do tego koedukacyjnego towarzystwa, trochę psując panom statystyki. ;-)
Świetnie, że Wioli udało się namówić Was na Hvar właśnie. :-)


To tak jak Tobie udało się namówić mnie :mrgreen: Chodź ja tam byłam chętna, ale to dzięki Tobie wszystko stało się realne :smo:

gusia-s napisał(a):Ja też się dosiądę, może też wenę złapię :mrgreen:

No właśnie właśnie :wink:
lotnikwsk
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2214
Dołączył(a): 21.09.2013
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) lotnikwsk » 04.01.2019 22:18

Tak z ciekawości ,a kto namówił mnie :evil: :evil: :evil: bo nie pamiętam
......i teraz jedź chłopie w to samo miejsce :roll: :mrgreen:
Trajgul
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1778
Dołączył(a): 26.08.2016
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trajgul » 04.01.2019 22:20

Sympatyczny wstęp, skład rodzinny podobny do mojego, do tego Hvar, więc zaznaczę swoją obecność, aby ikonka relacji była koloru zielonego, czyli mojego ulubionego ;). Rumcajsa moje córki chyba nie znają ale bardzo lubią Sąsiadów ;).
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9102
Dołączył(a): 20.08.2015
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 05.01.2019 23:13

Z racji tego, że na ten rok Hvar już dawno zarezerwowany :D , będę śledzić na bieżąco :papa:
Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1381
Dołączył(a): 27.01.2012
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 06.01.2019 00:30

Przysiądę i Twą opowieść z chęcią będą śledził, zaczyna się ciekawie :)
Marcinowy
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 21
Dołączył(a): 17.07.2016
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marcinowy » 06.01.2019 13:15

Super się zaczyna, nie mogę się doczekać kolejnych części relacji ;)
tranquilo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1483
Dołączył(a): 07.02.2017
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) tranquilo » 06.01.2019 14:17

Z lekim opóźnieniem, melduję się bo na Hvarze nie może mnie zabraknąć :)
corrina
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 757
Dołączył(a): 09.06.2006
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) corrina » 07.01.2019 15:49

DZIEŃ 2
19.08.2908 niedziela, Ptuj - Drvenik - Jelsa


Wstajemy o 6:00, chwilę przed świtem. Jest przyjemnie chłodno, ogród spowity poranną rosą.

20180819_064206.jpg
Widoczek na góry z naszej winnicy

20180819_064232.jpg

20180819_064332.jpg
Nasza rezydencja o poranku

20180819_070000.jpg

Ogarniamy towarzystwo, dopakowujemy to co musieliśmy wyjąć z samochodu na noc i o 7:00 idziemy przez wieś na śniadanie.

20180819_074040.jpg

Towarzyszą nam pochrumkiwania świń w chlewie, który mijamy po drodze. Miastowe dziewczyny nadal zdegustowane! :lol: :lool:
U progu głównego budynku wita nas właścicielka – Marta, jak się okazuje, czyli imienniczka starszej córki. Okazuje się, że minimalnie mówi po niemiecku, ale dogadujemy się po polsko-słoweńsku. Śniadanie jest proste i skromne, ale pyszne. Same lokalne produkty, jajka sadzone, świeżutkie warzywa, ciepłe mleko prosto od krowy i pyszna kawa.

20180819_070413.jpg

Na koniec chcemy rozliczyć się z właścicielką i zakładam, że powinniśmy zapłacić ok 75 EUR, bo nocleg, jeśli miał kosztować tyle samo co w Lovrecu, powinien wynieść ok 55 EUR a do tego śniadanie po 5 EUR za osobę. Tak przynajmniej wynikało z info na bookingu dla podobnych miejsc agroturystycznych, których w okolicach Ptuja jest wiele i wszędzie śniadanie kosztowało 5 EUR od osoby. Spotyka nas jednak miła niespodzianka, bo za nocleg już ze śniadaniem płacimy 50 EUR. Więc koniec końców, nie dość, że nocowaliśmy w super miejscu u bardzo miłych ludzi, to jeszcze wyszło nas taniej, niż zakładałam.
Bardzo żałuję, że ta słoweńska przygoda była tak krótka, ale przed nami reszta drogi, trzeba się wiec zbierać.

Jeszcze ostatni rzut oka na nasze włości o poranku:
20180819_065409.jpg

20180819_065423.jpg

20180819_065456.jpg

20180819_074719.jpg

20180819_075935.jpg


O 8:00 opuszczamy naszą wioskę Drbetinci. Naprawdę tu ładnie.

20180819_080427.jpg

20180819_080508.jpg

20180819_080855.jpg

20180819_081132.jpg


Mam wielki niedosyt Słowenii, która najczęściej traktowana jest tylko jako kraj tranzytowy, a to z pewnością błąd. Mam wielką nadzieję, że przy jakimś następnym wyjeździe, będziemy mogli to nadrobić :)
Po szybkim tankowaniu w Ptuju jedziemy przez góry do granicy w Cvetlin. Teraz już prosto (a raczej po konkretnych serpentynach i agrafakach) do granicy.

IMG_7421.JPG

20180819_091111.jpg

20180819_091207.jpg

Kilkanaście minut po 9:00 śmigamy już autostradą. Tak, naprawdę jesteśmy w Cro !

01.jpg
corrina
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 757
Dołączył(a): 09.06.2006
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) corrina » 07.01.2019 16:13

DZIEŃ 2
19.08.2018, niedziela, Ptuj-Drvenik-Jelsa -c.d.


Niedzielny poranek okazuje się być całkiem niezłym rozwiązaniem, nawet jak na środek sierpnia. O 9:55 meldujemy się na bramkach w Zagrzebiu, spędzając tam dosłownie 3 minuty. Jedzie się super, a jeśli pojawiają się korki, to wyłącznie w przeciwnym kierunku.

Droga robi się ciekawsza, kiedy pojawiają się wreszcie góry :)

03.jpg

04.jpg

05.jpg

06.jpg

07.JPG

O 10:45 przejeżdżamy przez Małą Kapelę a o 11:42 Sv. Rok. Przyznam, że trochę mnie zawsze bawiły te wszystkie forumowe zapiski temperatur, ale oczywiście sama daję się wkręcić w ten rytuał. :smo:
A więc:
- przed tunelem 28C
- w tunelu 24C
- za tunelem 27C 8)

08.jpg

W południe robimy sobie półgodzinny przystanek na stacji Tifon kawałeczek za Sv.Rokiem. Obowiązkowa kawka i lody dla dziewczyn (dzięki mojej czujności nie dałam się oszukać, policzono mi za 3 nietanie rożki, a kupowałam tylko 2, na szczęście szybko zwrócono mi „nadpłatę”).

09.jpg

10.jpg

Już za chwileczkę, już za momencik, będzie widać po raz pierwszy Jadran!

11.jpg

12.jpg

Ten widok dodaje "skrzydeł", chociaż staramy się jednak nie przeginać z prędkością ;)


13.jpg

14.jpg

Droga mija przyjemnie, o 13:55 opuszczamy autostradę przy Baśkiej Vodzie (7 minut na bramce). Oj, sporo się tu pozmieniało od 2006, skąd się wziął w ogóle ten tunel na drugą stronę góry ? :oczko_usmiech: Dawno, dawno temu, zjeżdżaliśmy ekstremalną drogą z gór w Breli, a dziś highway do samej Baśkiej, no no… :mrgreen:

28.JPG

15.jpg

16.jpg

17.jpg

18.jpg

19.jpg

20.jpg

22.jpg

23.jpg

25.jpg

26.JPG

Bardzo pomocna apka HAK mówi, że najtańsza w okolicy benzyna będzie w Podgorze, tam też tankujemy na full o 15:00 i zajeżdżamy prosto do Drvenika.

27.JPG
Podgora
corrina
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 757
Dołączył(a): 09.06.2006
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) corrina » 07.01.2019 16:50

Kolejka niestety jest i musimy poczekać 1,5 h, ale promy na szczęście pływają nie do końca zgodnie z rozkładem, więc załapujemy się na jakiś dodatkowy o 16:40.

01.jpg
Mamy to !

W międzyczasie dziewczyny mają ochotę wskoczyć do morza w ubraniach, tak są podekscytowane widokiem turkusowej wody.

02.jpg

04.jpg

Ponieważ trochę zgłodnieliśmy, kupuję to, co możliwe na szybko, czyli po kawałku pizzy dla dziewczyn i burki z serem i mięsem dla nas.

Nadpływa prom, ale niestety jeszcze na ten się nie załapiemy...
03.jpg

A tymczasem za plecami czyli zza szczytów Biokova dają się słyszeć pomrukiwania…grzmotów.

05.jpg
Niepozorna zapowiedź wielkiego hałasu

Niebo dość szybko szarzeje i spadają pierwsze krople. Chowamy się pod parasolami jednego z przyportowych sklepików.

06.jpg

07.jpg
Kapiąca z parasola woda to świetna zabawa

Deszcz nie trwa na szczęście długo, ale jest dość obfity. Pamiętamy doskonale te popołudniowe burze z 2006 roku, kiedy stacjonowaliśmy w Baśkiej Vodzie. Nie martwimy się, bo wiemy, że burze szybko przechodzą, a potem jeszcze w gratisie można załapać się na tęczę (akurat nie tym razem). Jednak kiedy wjeżdżamy na prom, dalej jest szaro a deszcz jednak powraca, ze zdwojoną siłą. Zza gór słychać konkretne grzmotobicie, tak, że Natalka zaczyna płakać ze strachu. Zastanawiam się, czy pływanie promem w taką pogodę jest bezpieczne, ale zakładam, że kapitan wie, co robi.

No to ruszamy.

08.jpg

09.jpg

10.JPG

11.JPG

12.JPG

12-1.JPG

13.jpg

Tak więc oddalamy się od Drvenika, w oddali ledwo widoczna przez burzę Makarska, Brač praktycznie niewidoczna, a kiedy chmury nieco się przecierają, po lewej stronie też ledwo widoczny Pelješac. I w końcu gdzieś tam na horyzoncie zza chmur powolutku, pomalutku i nieśmiało wygląda latarnia w Sućuraju :hearts:

Muszę przyznać, że Hvar wita nas naprawdę w pięknych okolicznościach przyrody :smo:

14.jpg

15.jpg

16.JPG

17.jpg

O 17:15 dobijamy szczęśliwie do Sućuraju. Ale teraz nie ma czasu na zwiedzanie, chcemy jak najszybciej dostać się w końcu do Jelsy.

19.jpg

Niby kilometrowo dzisiejsza trasa krótsza ale jednak czasowo długa więc też nas trochę wymęczyła. Ruszamy przez wyspę do Jelsy. Deszcz dotarł nawet tutaj i właśnie się kończy, a zza chmur wychyla się nieśmiało popołudniowe słońce.

001.jpg

002.jpg

Muszę przyznać, że dzięki takim refleksom wyspa wygląda bajecznie i niezwykle zielono. Jestem trochę zaskoczona tą zielenią, nie spodziewałam się chyba tylu jej odcieni. Zaczynamy poznawać słynne hvarskie drogi. No cóż, faktycznie, kiedy jedziemy nimi pierwszy raz, mam lekkiego stracha, ale ufam doświadczeniu kierowcy :wink:
008.JPG

003.jpg

004.jpg

005.JPG

006.JPG

Od pierwszych minut na Hvarze mój zachwyt wyspą narasta i na kolejnych zakrętach, kiedy rzucam okiem na mijane w dole zatoczki, zerkając przy okazji ukradkiem do lusterka, coraz częściej widzę swojego nieświadomego banana na twarzy. Czuję, że jest tu coś bardzo pozytywnego, co sprawi, że będę na pewno chciała tu wrócić.
007.JPG

009.jpg

010.jpg

011.JPG
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę udało! - strona ...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone