Ryż w woreczkach czy luzem oraz co z żubrem i resztą ....

Niech mi ktoś wytłumaczy, bo tego nie rozumiem - dlaczego wiele osób, które oszczędzają na jedzeniu, kupuje ryż w woreczkach, a nie taki w papierowym albo foliowym opakowaniu 1-kilogramowym?

PabloX napisał(a):Niech mi ktoś wytłumaczy, bo tego nie rozumiem - dlaczego wiele osób, które oszczędzają na jedzeniu, kupuje ryż w woreczkach, a nie taki w papierowym albo foliowym opakowaniu 1-kilogramowym?

Ja kupuję w woreczkach, bo jeden wystarcza na dwie osoby

PabloX napisał(a):Niech mi ktoś wytłumaczy, bo tego nie rozumiem - dlaczego wiele osób, które oszczędzają na jedzeniu, kupuje ryż w woreczkach, a nie taki w papierowym albo foliowym opakowaniu 1-kilogramowym?

bo musieliby jeszcze kupić wagę kuchenną żeby odmierzyć te 1o dkg na porcję ?

Ale za 4 woreczki po 125 g, co daje razem 0,5 kg płacisz tyle, co za kilogram takiego samego ryżu zapakowanego w kilogramowej torebce

Zresztą, może akurat Ty jesteś burżujem nieoszczędnym i możesz sobie pozwolić a mnie interesuje, dlaczego oszczędni tak bezsensownie przepłacają. BTW może to jest jeden z powodów, dla których na wakacjach nie muszę się szczypać, żeby iść do konoby - w ciągu roku wydaję pieniądze racjonalnie, kupuję ryż w opakowaniach 1 kg, sosy robię sam ze świeżych składników (więc mam jedzenie zdrowsze, lepsze i tańsze) itd. A wiele osób "oszczędnych" przepłaca, kupując gotowe Pudliszki i inne paskudztwa w piątek, świątek, niedzielę i na wakacje też.

Ryż w woreczkach łatwo przeliczyć na osoby oraz zajmuje mało miejsca. Wszędzie można go upchnąc.

forumka.nika napisał(a):

PabloX napisał(a):Niech mi ktoś wytłumaczy, bo tego nie rozumiem - dlaczego wiele osób, które oszczędzają na jedzeniu, kupuje ryż w woreczkach, a nie taki w papierowym albo foliowym opakowaniu 1-kilogramowym?

bo musieliby jeszcze kupić wagę kuchenną żeby odmierzyć te 1o dkg na porcję ?

Wydatek 100 zł za przyzwoitą wagę kuchenną jest rzeczywiście szokujący

Ale jak się samemu nie przygotowuje jedzenia w domu, tylko ryż z woreczka zalewa gotowcem typu pulpety z psa zmielonego razem z budą w sosie z keczupu, to waga kuchenna jest rzeczywiście niepotrzebna

Ale można sobie z tym poradzić i bez wagi - np. ja nie używam wagi do takich prostych zastosowań. Kubek ryżu zalany kubkiem wody plus trochę soli stanowi idealną porcję ryżu na obiad dla dwóch dorosłych i dzieci.

darek1 napisał(a):Ryż w woreczkach łatwo przeliczyć na osoby oraz zajmuje mało miejsca. Wszędzie można go upchnąc.

Zawsze znajdzie się milion uzasadnień dla rozwiązań, które są trochę bardziej WYGODNE. Ale przy okazji 2 razy droższe.

Nawiasem mówiąc, kilogram ryżu w mocnej, foliowej torebce (taki sprzedają w Lidlu) też można wszędzie upchnąć.

PabloX napisał(a):Ale za 4 woreczki po 125 g, co daje razem 0,5 kg płacisz tyle, co za kilogram takiego samego ryżu zapakowanego w kilogramowej torebce

Zawsze taki kupuję na potrzeby domowe więc nie widzę powodu, aby zmieniać przyzwyczajenie zakupu ryżu na porzeby wakacyjne

Janusz Bajcer napisał(a):

PabloX napisał(a):Ale za 4 woreczki po 125 g, co daje razem 0,5 kg płacisz tyle, co za kilogram takiego samego ryżu zapakowanego w kilogramowej torebce

Zawsze taki kupuję na potrzeby domowe więc nie widzę powodu, aby zmieniać przyzwyczajenie zakupu ryżu na porzeby wakacyjne

Spox, kto bogatemu zabroni?

Oj widze, że urlop wielu cromaniakom jest potrzebny. Najwyraźniej panuje brak poczucia humoru i ogólne zmęczenie.
Zażartowałam z tą wagą, a tym bardziej jestem ostatnią osobą która nie zwraca uwagi na to co je.

Co za różnica w czym ktoś ten ryż kupuje i zabiera, ja zabiorę basmati w woreczkach bo nie będę biegać za basmati po Chorwacji.

To ja się nieskomnie pochwalę, że zeszły rok, co prawda po sezonie, za 10 dni na rodzinę 2+1 wyszło 1900zł wraz ze zwiedzaniem Parku Narodowego Krk
(Ryż też mieliśmy w woreczkach )

k.ka napisał(a):To ja się nieskomnie pochwalę, że zeszły rok, co prawda po sezonie, za 10 dni na rodzinę 2+1 wyszło 1900zł wraz ze zwiedzaniem Parku Narodowego Krk
(Ryż też mieliśmy w woreczkach )

Ale chyba bez paliwa, winiet, opłat za drogi?
(bo to drugie tyle pewnie)

Jacek S napisał(a):
Ale chyba bez paliwa, winiet, opłat za drogi?
(bo to drugie tyle pewnie)

Jechali oszczędnie, dwie rodziny w jednym samochodzie, bocznymi drogami. Więcej wiary w ludzi Polak potrafi

k.ka napisał(a):To ja się nieskomnie pochwalę, że zeszły rok, co prawda po sezonie, za 10 dni na rodzinę 2+1 wyszło 1900zł wraz ze zwiedzaniem Parku Narodowego Krk

Zwiedzaliście Park Narodwy KRKA na wyspę KRK chcesz jechać w tym roku

PabloX napisał(a):Jechali oszczędnie, dwie rodziny w jednym samochodzie, bocznymi drogami. Więcej wiary w ludzi Polak potrafi

A bo się zdenerwowałem, że tak nie potrafię...

Patrzę, że koleżanka jedzie z Małopolski więc tego paliwa faktycznie mniej pójdzie niż u mnie (a jak jeszcze LPG).
No ale całość za 1900

Ryż w torebkach rządzi.