Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Różne przypadki awarii samochodu - rady

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
fly
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1416
Dołączył(a): 16.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) fly » 21.03.2021 14:03

Ural napisał(a):Może ktoś Ci Dids przebił koło na parkingu.

...okolicznoci i przyczyny utraty powietrza w oponie są przez kol. dids76 opisane...
od siebie dodam, pomimo iż w moim samochodzie producent nie przewidział nawet dojazdówki, sam wyposażyłem pojazd w koło pełnowymiarowe na trasy, i dojazdówkę na jazdę "wokół komina", jakieś tam doraźne zestawy naprawcze do mnie nie przemawiają, zresztą jak widać na przykładzie kol. dids76 nie sprawdziłyby się...
pozdro
dids76
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7946
Dołączył(a): 20.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) dids76 » 21.03.2021 23:08

Ural chyba by mi w Fonix opony nie przebili :wink: Gdzieś w Lenti po prostu na śrubę wjechałem.
Koło pełnowymiarowe ma sens jeżeli na nim jest taka sama opona jak na pozostałych kołach, w innym przypadku i tak traktować je trzeba jak dojazdówkę.
W Golfie miałem pełnowymiarowe koło zapasowe, cóż z tego jak było na feldze 14 cali a ja miałem zamontowane felgi aluminiowe o średnicy 16 cali. Nadal trzeba było je traktować jako dojazdówkę.
bajprzeznet
Podróżnik
Posty: 24
Dołączył(a): 15.12.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) bajprzeznet » 05.04.2021 23:35

Co do kapcia - dalej nie ruszam się bez kawałka rurki. Życzę powodzenia jak np wulkanizator mocno dokręci, to nawet skakanie po kluczu nie pomoże. Tak robimy przedłużke i szanse odkręcenia wzrastają niewyobrażalnie.

Awarie w trasie za granicą miałem dwie..

za pierwszym razem skończyły mi się klocki w jednym tylnim kole. Jak na złość w sobotę po południu, w niedziele powrót do domu, w poniedziałek do pracy. Wróciłem normalnie - oszczędzając hamulec który jak wiadomo hałasował, ale spokojnie dojechałem do domu - o dziwo nawet tarcza nie ucierpiała za bardzo. Winny był zacisk który przestał się cofać w drodzę do CRO.
Oprócz klocków wymieniony zacisk, na nowy zamiennik - który padł dokładnie rok później, dzień przed wyjazdem do Cro... wymieniałem o 19 pod pracą na kolejny nowy, żeby rano jechać na urlop.

Druga awaria akurat drodze do Włoch razem z rodzicami, ich autem - leciwym Chryslerem Grandvoyagerem, w dodatku zimą, w niedziele, za Monachium.
W korku na autostradzie nagle zaczeło słabnąć wspomaganie, po chwili brak ładowania - myśleliśmy że zerwał się pasek - akurat za 100m był MOP, zjechaliśmy i maska do góry. Pasek był, okazało się że padł napinacz - w środku pekł i przestał napinać i pasek był zupełnie luźny. Mieliśmy w zapasie pasek, nawet drugi alternator, ale akurat napinacza nie...
Już w głowie opcja rezerwowa - czyli najbliższa miejscowość (ok 10km), hotel, kupno części (dopiero wtorek, poniedziałek święto) i dopiero podróż do Włoch.
Na szczęście mój Tata nie z takich opresji jeśli chodzi o mechanikę wychodził. Udało się naciągnąć napinacz lekko wygiętym kluczem który został zablokowany o podłużnice... w ten sposób udało się dojechać do Włoch gdzie na wyboju klucz wypadł, na szczęście póki jechaliśmy pasek był jako tako napięty. Problemem było ostatnie 40Km gdy zjechaliśmy z autostrady i trzeba było wjechać w góry - skrzyżowania, podjazdy, i zakręty gdzie pasek już prawie spadał - niemniej udało się przejechać w ten sposób prawie 400km.
W sklepie 3km dalej zamówiliśmy napinacz, był na drugi dzień, wymiana 10 miut pod hotelem. Niestety koszt 115 euro, podczas gdy u nas ok 200zł

A mogło też skończyć się lawetą połowie drogi i większymi problemami.
LUKASQ
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 294
Dołączył(a): 12.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) LUKASQ » 06.04.2021 09:38

Mi na powrocie ze Stari Gradu rozszczelnił się układ chłodzenia. Regularnie co godzinę dolewanie wody do zbiorniczka bo poziom spadał praktycznie do zera.
Bardzo ważny organ w aucie zwłaszcza na wczasy do Chorwacji. Dobrze sprawdzić przed wyjazdem :idea:
kombiak
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 45
Dołączył(a): 14.04.2019

Nieprzeczytany postnapisał(a) kombiak » 14.04.2021 21:27

Może pomocny okaże się mój patent na śruby w kole.
W dwóch autach ( jedno już pełnoletnie :D ) śruby
od kół zawsze smaruję smarem......
Tak, to nie żart.
Cienka warstwa na gwint i na płaszczyznę styku piasty( tarczy ) z felgą.
Smar grafitowy ( lub może być miedziany ).

Nigdy nie miałem problemu z odkręceniem i zdjęciem kół.
Dodam tylko, że dokręcanie śrub tylko ręcznie , małym ( krótkim) kluczem i 2 -3 razy po założeniu
sprawdzanie co jakiś czas czas czy się nie poluzowało.
yanek37
Cromaniak
Posty: 676
Dołączył(a): 13.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) yanek37 » 14.04.2021 21:48

bajprzeznet napisał(a):Co do kapcia - dalej nie ruszam się bez kawałka rurki. Życzę powodzenia jak np wulkanizator mocno dokręci, to nawet skakanie po kluczu nie pomoże. Tak robimy przedłużke i szanse odkręcenia wzrastają niewyobrażalnie.

Awarie w trasie za granicą miałem dwie..

za pierwszym razem skończyły mi się klocki w jednym tylnim kole. Jak na złość w sobotę po południu, w niedziele powrót do domu, w poniedziałek do pracy. Wróciłem normalnie - oszczędzając hamulec który jak wiadomo hałasował, ale spokojnie dojechałem do domu - o dziwo nawet tarcza nie ucierpiała za bardzo. Winny był zacisk który przestał się cofać w drodzę do CRO.
Oprócz klocków wymieniony zacisk, na nowy zamiennik - który padł dokładnie rok później, dzień przed wyjazdem do Cro... wymieniałem o 19 pod pracą na kolejny nowy, żeby rano jechać na urlop.

Druga awaria akurat drodze do Włoch razem z rodzicami, ich autem - leciwym Chryslerem Grandvoyagerem, w dodatku zimą, w niedziele, za Monachium.
W korku na autostradzie nagle zaczeło słabnąć wspomaganie, po chwili brak ładowania - myśleliśmy że zerwał się pasek - akurat za 100m był MOP, zjechaliśmy i maska do góry. Pasek był, okazało się że padł napinacz - w środku pekł i przestał napinać i pasek był zupełnie luźny. Mieliśmy w zapasie pasek, nawet drugi alternator, ale akurat napinacza nie...
Już w głowie opcja rezerwowa - czyli najbliższa miejscowość (ok 10km), hotel, kupno części (dopiero wtorek, poniedziałek święto) i dopiero podróż do Włoch.
Na szczęście mój Tata nie z takich opresji jeśli chodzi o mechanikę wychodził. Udało się naciągnąć napinacz lekko wygiętym kluczem który został zablokowany o podłużnice... w ten sposób udało się dojechać do Włoch gdzie na wyboju klucz wypadł, na szczęście póki jechaliśmy pasek był jako tako napięty. Problemem było ostatnie 40Km gdy zjechaliśmy z autostrady i trzeba było wjechać w góry - skrzyżowania, podjazdy, i zakręty gdzie pasek już prawie spadał - niemniej udało się przejechać w ten sposób prawie 400km.
W sklepie 3km dalej zamówiliśmy napinacz, był na drugi dzień, wymiana 10 miut pod hotelem. Niestety koszt 115 euro, podczas gdy u nas ok 200zł

A mogło też skończyć się lawetą połowie drogi i większymi problemami.

Macgaver przez Was to "wysiada" ...
No a już z tym kluczem o podłużnice i napinacz to niezły wkręt..
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 15.04.2021 18:07

kombiak napisał(a):.............................................
.......................
Cienka warstwa na gwint .................
Smar grafitowy ( lub może być miedziany ).

Nigdy nie miałem problemu z odkręceniem i zdjęciem kół.
.


Stosuję ten patent od 30 lat i się sprawdza. Dodatkowo na wszelki wypadek klucz rurowy przedłużany z nasadką dobrej jakości.
Ural
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2987
Dołączył(a): 13.03.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ural » 16.04.2021 16:13

LUKASQ napisał(a):Mi na powrocie ze Stari Gradu rozszczelnił się układ chłodzenia. Regularnie co godzinę dolewanie wody do zbiorniczka bo poziom spadał praktycznie do zera.
Bardzo ważny organ w aucie zwłaszcza na wczasy do Chorwacji. Dobrze sprawdzić przed wyjazdem :idea:


Przynajmniej robiłeś sobie przerwę w podróży
fly
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1416
Dołączył(a): 16.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) fly » 16.04.2021 17:01

bajprzeznet napisał(a):Na szczęście mój Tata nie z takich opresji jeśli chodzi o mechanikę wychodził. Udało się naciągnąć napinacz lekko wygiętym kluczem który został zablokowany o podłużnice... w ten sposób udało się dojechać do Włoch gdzie na wyboju klucz wypadł, na szczęście póki jechaliśmy pasek był jako tako napięty.

...a gdyby były tytyrytki to by jeździł do teraz. :lol:
Pozdro dla Taty.
dukas29
Autostopowicz
Posty: 3
Dołączył(a): 14.05.2021

Nieprzeczytany postnapisał(a) dukas29 » 14.05.2021 11:14

Pewnej zimy alternator padł na drodze w burzy śnieżnej. Dowiedziałem się o tym, gdy zaczęły gasnąć reflektory, a była noc. Taka przygoda.
naszastruga
Croentuzjasta
Posty: 473
Dołączył(a): 08.05.2021

Nieprzeczytany postnapisał(a) naszastruga » 14.05.2021 11:42

Co roku ustawiamy przeglądy samochodów na początku lata, właśnie aby zmniejszyć ryzyko, że coś się stanie na trasie.
piotrekbeti
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 689
Dołączył(a): 26.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrekbeti » 14.05.2021 23:14

Małżonce w Seacie kiedyś padła opona. Ok. Zapas dojazdówka 85 mm czy cuś założyłem i jadę po nowe opony. I szok bo przy energicznym ruszeniu na skrzyżowaniu to zostawiłem kilkunastometrowy ślad gumy przy ruszaniu. Całe 60koni silnika . Opona jak w motorowerze , gdybym miał 4 sztuki to 5 sekund do setki pewnie w padlinie
WojtekKRK
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 353
Dołączył(a): 11.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) WojtekKRK » 15.05.2021 00:03

Nie ma reguły w tym temacie , jechałem 20 letnim autem i byłem spokojny , naprawa za grosze i części bez liku ... Jechalem tez nowym autem i prawie było doskonale ... Mój kolega mówił jadę nowym bez stresu i wylądował z powodu motocyklisty na skałach w okolicy Gradac , silnik poza autem i po temacie , więc spokojnie Panowie i Panie ;)
..
fly
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1416
Dołączył(a): 16.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) fly » 16.05.2021 22:06

WojtekKRK napisał(a):Nie ma reguły w tym temacie , jechałem 20 letnim autem i byłem spokojny , naprawa za grosze i części bez liku ... Jechalem tez nowym autem i prawie było doskonale ... Mój kolega mówił jadę nowym bez stresu i wylądował z powodu motocyklisty na skałach w okolicy Gradac , silnik poza autem i po temacie , więc spokojnie Panowie i Panie ;)
..

...może gdyby jechał równolatkiem auta którym jazdę Ty zachwalasz, nie miałbyś już kolegi?
Poprzednia strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Różne przypadki awarii samochodu - rady - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone