Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rodzice - rodzicom czyli przepis na Chorwację

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
jedrula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 22.08.2010

Postnapisał(a) jedrula » 28.09.2011 19:11

majeczka napisał(a):
...świetny pomysł, zaraz pokombinuję coś ze swoim...
...mam nadzieję, że możemy liczyć dziś na ciąg dalszy? :D



fiu fiu...ale zmiana :-)
majeczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3897
Dołączył(a): 04.09.2006

Postnapisał(a) majeczka » 28.09.2011 19:15

jedrula napisał(a):...powiem szczerze nie jadłen nic tak dobrego, nie wiem jaki to był czy pszenny, czy nie pszenny, czy ziarnisty czy żytni czy razowy... ja nie bardzo się na tym znam... jak się mnie ktoś zapyta z jakiej był mąki to odpowiem że...

... z zajebis...tej !


...właśnie, właśnie, czekałam na ten Twój chlebuś... :D
...skoro jednak twierdzisz, że Ci doskonale smakował, może być również z mąki zajebis...tej, :papa:
jedrula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 22.08.2010

Postnapisał(a) jedrula » 28.09.2011 19:23

moment, od gadania o chlebie zgłodniałem...

(...)

ehh.. tylko twarda buła, dobrze ze Graśevina chłodna.

Z tą Graśeviną to było tak że stojąc w Konzumie jak osiołek przed złobem z owsem i sianem, rozgladam się bezradnie po całej ścianie i każdej butelce z osobna, i z każdą minutą żal mi że nie mogę ich wszystkich zabrać ze sobą... w tej rozpaczy przypomniałem sobie czyjąś (nie pamiętam już nicka) opowieść na tym forum jak to z 3-litrowych kartonów po Graśevinie można by tak wyciągnąć ze środka woreczki, nadmuchać i zbudować most pontonowy zdaje się z Zivogośće na Hvar (?) i wykończyć Jadrolinie...

... nieoceniona to była pomoc dla mnie..., takie 3 litrowe kartony pięknie się w aucie mieszczą i pakują :D

idę na małe co nie co...
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15563
Dołączył(a): 02.08.2008

Postnapisał(a) maslinka » 28.09.2011 19:25

Też nas kusił ten chlebek w Radmanovych Mlinicach. Teraz żałuję, że się nie skusiliśmy.
Bardzo fajne miejsce - na odpoczynek, posiłek, z dala od zatłoczonego Omisa.

Czytam Twoją relację, mimo że dzieci (jeszcze :D) nie posiadam. Bardzo fajnie piszesz!

Pozdrav :papa:
jedrula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 22.08.2010

Postnapisał(a) jedrula » 28.09.2011 20:15

Nad brzegiem po prawej jest tak...
Obrazek

na wprost tak:
Obrazek

a po lewej tak:
Obrazek

Majuśka sprawdziła temperaturę wody i zadecydowała że zostajemy...

Obrazek

Obrazek

Muszę nadmienić że dojazd tutaj jest płatny, z głównej drogi prowadzi tylko jeden zjazd, jest szlaban i gość co pobiera parkingowe - 30kun/cały dzień.
Może daltego że płatne, może taka godzina, może daleko od miast ważne że było prawie pusto... wieczorem zostało tylko kilka osób.

Zostaliśmy na tym skrawku co widać po lewej, opływałem te skałki dookoła... jak dla mnie bomba .. i proszę nie pisać że mało jeszcze widziałem... to wiem... ale na dziś, na teraz i na ten jeden wyjazd absolutnie z żoną stwierdzamy że to był nasz namber łan...bezdyskusyjnie i ostatecznie...

... aczkolwiek rezerwuję sobie zmianę decyzji... za dwa lata


W drzewkach za nami z daleka było słychać rechot żab... eee...

nie to nie to .... śpiewy skowronków ?
...nie to też nie to..

- Kochanie słyszysz ? - pytam
- Co? Ten ryk skutera ? Nie podoba Ci się ? Chcesz jechać dalej ?
- Nie nie... słuchaj.... zzzz zzzz.... zzzz.. zzzz...
- Co ? Te bąki ? Spokojnie mam żel dla dzieci.
- Nie no.. kobieto ... no to co tak jazgocze....wyje.... no coś tam ujada...
- Nie wiem o co ci chodzi... ktoś drzewo piłuje?
- Już wiem - wypalam - to spięcie na drutach... tak to ewidentnie zwarcie na całej linii... pewnie iskrzy i strzala...i cyka...

- Mówisz cyka ? O boze kochanie ale to romantyczne... no wiesz jak pięknie prawda... ale cudnie cyka...

I to tyle ? To tak cykają cykady ? Jasna dupa, u mnie na ogrodzie jak świerszcze z żabami zapodają serenady to motyle przysiadają z wrażenia a komary w parach tańczą...

Gdzie jest piwo, tego na trzeźwo nie wytrzymam....

Całe szczęście na tym zadupiu, bar był należycie wyposażony:

Obrazek

I żebyśmy się dobrze zrozumieli...
jak się tego dźwięku człowiek nasłucha, spojrzy na Adriatyk w prawo, na Adriatyk w lewo, powącha pinie, rzuci szyszką bez celu, chluśnie zimne Karlovacko, zaćmoka i beknie.... to świerszcze tu nie pasują, żaby zostawcie w domu, słowiki niech się wstydzą... tutaj ma to swój urok i klimat.

Do wieczora mineli nas chyba wszystcy plażowicze... dzieci posnęły... zostaliśmy sami...

(...)

co ja wam tu bede baju baju....


idźie pojedźcie , sami zrozumicie :wink:
Ostatnio edytowano 03.05.2012 10:55 przez jedrula, łącznie edytowano 2 razy
jedrula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 22.08.2010

Postnapisał(a) jedrula » 28.09.2011 20:29

na zachód słońca zdąrzyliśmy jeszcze w Tućepi
Obrazek

Obrazek

Obrazek

fotka do rodzinnego albumu
Obrazek

i jeszcze jedna

Obrazek

macie pozdrowienia od Majuśki
Obrazek

.. no i ode mnie

Obrazek
Ostatnio edytowano 03.05.2012 11:01 przez jedrula, łącznie edytowano 2 razy
jedrula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 22.08.2010

Postnapisał(a) jedrula » 28.09.2011 21:09

W poszukiwaniu knajpy z naszą kolacją, szaleliśmy z naszymi dziećmi...

Obrazek

kupiliśmy pamiątki:

Obrazek

Obrazek

i dotarliśmy do Best Ever for Maja ...w skrócie Majuśkowy Raj.

Obrazek

Jaka tam Chorwacja... mamo, tato... ja nie chce na plaże ja chcę tutaj... jeszcze, jeszcze...

10 minut skakania - 20kun (około 12zł)

po 10 minutach i jednym piwie obok w spelunie (najtańsze jakie piłem w Tućepi - 13kun w plstikowym kubku, ale zimne i z procentami)

Mamo jescze...
jescze... jescze... !

Obrazek

po tem było kolejne 10 minut i kolejne piwo, potem kolejne 10 minut.. już bez piwa bo zaczynało być ochydne... albo to mi się w głowie kręciło...

Znacie to.... jak kibice na korcie tenisowym, głowa w lewo, głowa w prawo...
ja miałem to samo tylko w górę i w dół...

błłłlle...

nie wiem, ale wydaje się że dzieci mają błędnik nie połączony z resztą ciała...

Obrazek

Po 40 minutach nawet cierpliwa mama miała dość...

- Koniec. Idziemy na lody - swierdziła
- Kochanie, nie wiem czy ona powi..
- Mamo ce spac ...

Ziewnęła, obruciła się w wózku dwa razy i zasnęłą do rana.

Ja w tak zwanym międzyczasie znalazłem małe piekło dla dużych chłopców:
Obrazek
Zaczeło się jak zawsze

- Ojej znowu... ile jeszcze ?! - wzdycha małżonka
- No wiesz ale to na prezenty kupimy.
- A to chyba że tak. Pan poda prośka.. tak tak, chcemy sprobować.

Gość podtykał mojej żonie butelkę za butelką, podbiegła jego żona bo sam biedak nie dawał już rady...
Ja pomogłem nieco żonie w testowaniu, jego żona jemu w podawaniu i pakowaniu...

Tak mineło pół godziny...

- Koouchanieeea... niedobrze mi.
- Mówiłem że tobie po pierwsze nie przystoi, a po drugie brak ci praktyki.
- Łii..i...i Łiii... myuu.. oooo..uuu.... bede rzygac.
- Daj spokój kobieto, szkoda trunki marnować. Weź sie w garść, ludzie patrzą.
Zaiste wszystcy patrzyli równie podobnym wzrokiem, jakby też kibli szukali...

Przyśedliśmy gdzieś na ławce...żona poszła na brzeg pomoczyć nogi, pobujałem wózki, dzieci spały...

Ah jak tu pieknie - westchnąłem, sięgnąłem pod wózek... hmm... gdzie ta orzechowa była....?
Ostatnio edytowano 03.05.2012 11:04 przez jedrula, łącznie edytowano 1 raz
gosiulek
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 95
Dołączył(a): 30.04.2011

Postnapisał(a) gosiulek » 28.09.2011 21:30

wow Jedrula zaje....ta relacja :!: :mrgreen:
to nic, że Brela mnie nie kręci ale opowieść pierwsza klasa :!:
wciągnęłam jednym tchem ;)

i muszę powiedzieć, że wszystkie 4 patenty równieź wykożystaliśmy :lol:
i nawet fure mamy taką samą ;) ......no dobra troche starszą i mniej zbajerowaną :-P




czekam na więcej i więcje i więcej :mrgreen:
gosiulek
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 95
Dołączył(a): 30.04.2011

Postnapisał(a) gosiulek » 28.09.2011 21:33

Jacek S napisał(a):
Janusz Bajcer napisał(a):... bo zawsze mnie ciekawi co ludzi miezkających nad morzem :wink:
ciągnie nad morze :lol:


Mnie też.
:lol:

ja ja ja mogę odpowiedzieć :?: ;)
bo dosyć mam piasku, który włazi wszędzi i potem trzeba go wydłubywać dzieciakom z du.... z pupy, z włosów, z nosa, z uszu, że o oczach zatartych już nie wspomnę :roll:

no i ta nasza woda w Bałtyku :roll: phi! :-P
tami72
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 471
Dołączył(a): 12.09.2008

Postnapisał(a) tami72 » 28.09.2011 21:37

nie moge naprawde juz dluzej sie ukrywac :lol: relacja jest ,jak ta maka na chleb-za.....ta!!!!!
jedrula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 22.08.2010

Postnapisał(a) jedrula » 28.09.2011 21:40

o ?! to ktoś tu jeszcze jest ?

a myślałem że pisze tylko dla siebie, po nocach... z kartonem przy nodze bo butelka mi się skończyła jak byliśmy przy moczeniu nóg...
gosiulek
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 95
Dołączył(a): 30.04.2011

Postnapisał(a) gosiulek » 28.09.2011 21:50

jedrula napisał(a):o ?! to ktoś tu jeszcze jest ?

to pytanie retoryczne?
oczywiście nie musze dodawać, że jestem mocno rozczarowana, że TYLKO 2 zdania dodałeś :-P
liczyłam na kolejny odcinek ;)
jedrula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 22.08.2010

Postnapisał(a) jedrula » 28.09.2011 21:56

spokojnie, żonie musi się odbić...

(...)

odbijało jej się tak jeszcze przez dobrą godzinę...
tami72
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 471
Dołączył(a): 12.09.2008

Postnapisał(a) tami72 » 28.09.2011 21:57

ja mam jutro wolne...poczekam.moze jeszcze cos naskrobiesz :wink:
jedrula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 22.08.2010

Postnapisał(a) jedrula » 28.09.2011 22:23

Chwiejnym krokiem, podtrzymując się wózków, spacerowaliśmy dalej...

Obeszliśmy promenadę do końca w prawą stronę... czyli w stronę Makarskiej... i tu drodzy rodzicie... nie macie po co chodzić bo tam jest taka zajefajna knajpa, gdzie gra muzyka, jest basen, rura i drinki w promocji...
słowem... ja bym tu został, żona też (no może ona nie dzisiaj akurat) ale... wiadomo.... dzieci

Obrazek

Obrazek

Jeśli ktoś wie o tej knajpce coś wiecej to chętnie poczytam bo mi wtedy na oczy padło.

Wracamy w stronę centrum, ochłoneliśmy na tyle że usiedliśmy w takiej knajpie przy tych ich "kółkach" (aha, zaraz mi się dostanie... że nie wiem co to... wygląda na żarna jakieś albo co ?) W każdym razie nad samą wodą, głowna ulica zakręca tam w górę jest taka knajpka której nazwy niestety nie podam. Pod "sufitem" wiszą takie wieeeelkiieee pajęczny...

... nie o boze...

... to sieci rybackie...

Alkohol - Twój wróg, tak mi się nasuneło.

Obrazek

Obrazek

Podchodzi nienagannie odziany kelner.

Zauważyliście że tam nawet w byle barze są sami praktycznie faceci i każdy odstawiony jak ja gdy chrzciłem Gabryśkę ?!

- Dobra viećer - zagaduje a na twarz wylewa mu się znak zapytania.
- Pśenićno big... ino prędko...
- Ke ?
- Dobra... łan big ozujsko i ... kochanie co dla Ciebie.. poczekaj niech zgadnę... i sok poproszę .... aple dźus...jes.. łan plis.
- Thats all ?
- Nie...jeszcze rybkę dla mnie, tako sviezo... panimajesz.. fresh fisch takie dabel F, FRESCH FISCH .... kapujesz - pytam wzrokiem.
Ze znaku zapytania zamienił się w wykrzynik.

- Da, da....kaman with mi... :D

Co jest k@#$@..a kolejny chce mnie zaciukać?!

Spoglądam na żone i ide... gość mnie prowadzi między stolikami, dochodzimy do akwarium a ten ni z gruszki ni z pietruszki...

- To je FF, FRESH FISH
- Thats joke ? - żarty, myślę się go trzymają
- No.. no... wskażi mienia twoje fisz.

?!? Nie wiem czy byłem tak zrobiony czy nie dostrzegłem ale siedliśmy w kanajpie gdzie rybę się wybiera z ichniego akwarium. I wierzcie mi nie pływały tam gubiki ! 8O

Były tam lubiny, orady bo te troche znałem... chyba langusta albojakieś takie nie wiem co... jak... u Piratów z Karaibów... tam u kapitana Ośmiornicy było takie coś w załodze.

- Tako.. - i wskazuje na taką żwawszą oradę.
- Molim.
- Hvala.

Siadłem do stołu i zamieniłem się w czekanie.
Ostatnio edytowano 03.05.2012 11:07 przez jedrula, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Rodzice - rodzicom czyli przepis na Chorwację - strona 11
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone