napisał(a) MRK » 31.01.2014 19:13
W dupe kopane pierd... PKP. To sa ku... jakies jaja. Przed chwila wsiadlem do pierd... Intercity, ktory zgodnie z rozkladem miał wyjechać o 16.25. Te pizdzielce przesuwaly opoznienie, jakby kur.. Nie mogli od razu przekazać info, ze bedzie blisko 3h obsuwy. Najpierw 35 minut, po 40 minutach podają, że bedzie 45, po 60 podają, że 70,po czym 85,poyrm 110...a pociąg przyjeżdża po 150. Nosz Kurwa.... Stoi człowiek jak ciul i czeka na pieprzonym mrozie, bo przecież żadnego miejsca z ogrzewaniem nie ma. Takie opóźnienie z Warszawy Wschodniej do Zachodniej? Na kilku kilometrach? Przecież to są jaja.
A w pociągu zimno, drzwi zamarzniete, kible to samo... Sorry, taki mamy klimat, tak? Aaarrrggghhhh.