Przyczółki Jary

Bocian napisał(a):

Blaugrana napisał(a): to jego receptura daty bitwy pod Grunwaldem nigdy nie zaszkodziła

Tylko widywałaś białe misie Spoko

To była metafora ( trudne słowo )

garbowski napisał(a):..w kwietniu, 1998 roku pojechaliśmy w Bieszczady..opony na letnie zmienione no bo u nas wiosna w pełni była..jakimś cudem łopaty kumpel nie wyjął z bagażnika..od Cisnej w kierunku Połonin droga skończyła się po jakiś 3 kilometrach..a śniegu dookoła na pół metra było... alkoholu nie piłem bo prowadziłem wtedy..

Kiedyś to były zimy, nawet w kwietniu
Jednak zdecydowanie wolę te obecne

..trudne słowa padają ..to ja spadam bom z letka umęczony i jeszcze się okaże że czegośtam nie skminiłem ...czymta się

Hejka wszystkim:)


Zimno coś się tu zrobiło ..ja uciekam przed tym białym puchem , którego chyba nijak polubić nie zdołam..w poezyje moją i tylko moją
Boćka usilnie proszę o powstrzymanie sie z prośbami o ....tłumaczenie bo szczelę w dziób

Szymborska Wisława

Utopia

Wyspa na której wszystko się wyjaśnia.
Tu można stanąć na gruncie dowodów.
Nie ma dróg innych oprócz drogi dojścia.
Krzaki aż uginają się od odpowiedzi.

Rośnie tu drzewo Słusznego Domysłu
o rozwikłanych wiecznie gałęziach.

Olśniewająco proste drzewo Zrozumienia
przy źródle, co się zwie Ach Więc To Tak.

Im dalej w las, tym szerzej się otwiera
Dolina Oczywistości.

Jeśli jakieś zwątpienie, to wiatr je rozwiewa.

Echo bez wywołania głos zabiera
i wyjaśnia ochoczo tajemnice światów.

W prawo jaskinia, w której leży sens.

W lewo jezioro Głębokiego Przekonania.
Z dna odrywa się prawda i lekko na wierzch wypływa.

Góruje nad doliną Pewność Niewzruszona.
Ze szczytu jej roztacza się Istota Rzeczy.

Mimo powabów wyspa jest bezludna,
a widoczne po brzegach drobne ślady stóp
bez wyjątku zwrócone są w kierunku morza.
Jak gdyby tylko odchodzono stąd
i bezpowrotnie zanurzano się w topieli.

W życiu nie do pojęcia.


ps
Itka..jak na razie pogodę masz na wojaże, że hej /jeszcze nie wiosennie ale...w miarę/

garbowski napisał(a):..trudne słowa padają ..to ja spadam bom z letka umęczony i jeszcze się okaże że czegośtam nie skminiłem ...czymta się

Łojtam, wszystko dobrze kminisz
Też pojadę slangiem- 3msie

..ojtam, ojtam..z rana pruszy coś za oknem, jeno na plusie jest i bryndza się robi od razu..dzień dobry Towarzystwu

Dzień dobry Państwu

spaaać
ziewwww

to do roboty

ita napisał(a):
to do roboty

..siema a kiedyś mówili że do roboty to tylko nieparzystokopytne, z Czarnego Lądu i Ursus...

Siemka. U nas bryndza pogodowa.
Ja dziś dla odmiany wolne
Co do poezji to jestem ciekaw czy sam autor wie o czym pisze

..ściema.. oooooooooo to już ignora ni ma

garbowski napisał(a):..ściema.. oooooooooo to już ignora ni ma

Jest jak najbardziej, przynajmniej u mnie

Bocian napisał(a):Co do poezji to jestem ciekaw czy sam autor wie o czym pisze

A niekiedy powinien podać po czym pisze. Siema.

No siema
Chyba na basen pójdę, kartę darmoszkę od dyra dostałem do SGGW. Nie za bardzo mi sie chce bo ja lubię sie kąpać a nie pływać

a ja chyba zdezerteruję dzisiaj z basenu i polezę na spotkanie z Piotrem Pustelnikiem. Rzadko w Poznaniu są spotkania z ludźmi gór, chyba trzeba skorzystać.

Bocian napisał(a):No siema
Chyba na basen pójdę, kartę darmoszkę od dyra dostałem do SGGW. Nie za bardzo mi sie chce bo ja lubię sie kąpać a nie pływać

Idź, studentki będą