Przelew do Chorwacji

plakon napisał(a):

euromissile napisał(a):

plakon napisał(a):Ja robiłem w ubiegłym tygodniu przelew zaliczki z Aliora - opłata zero złotych.
Wybrałem w tym przypadku typ przelewu "przelew europejski" i na następny dzień pieniądze były na koncie właściciela apartmana. Potwierdził, że przyszły i nic nie meldował że mniej niż ustalona kwota.

Jeżeli można spytać po jakim kursie policzyli Ci ojro przy tym przelewie?

To było 12.01.16 - policzyli dokładnie po 4,5591 zł/EUR

Ale to z normalnego rachunku przelew robiłeś czy z kantoru aliora?

Dopytuje bo u mnie wychodzi ok 20/25 gr drozej niz obecny kurs. moze mnie kurna w bambuko robią

klerjeser napisał(a):

rzdrozny napisał(a):Instrukcja dla CRO debiutantów: masz euro lub kupujesz najtaniej, jak się da - w dobrym kantorze* lub od znajomych, idziesz do ING (być może są inne banki, z takimi warunkami), w 10 minut zakładasz darmowe konto walutowe, wpłacasz euro, logujesz się do panelu internetowego, wysyłasz przelew europejski za ok. 5zł. Po wszystkim. Nie ryzykujesz słabego i przede wszystkim niewiadomego kursu przy przeliczaniu przez bank.

Konto zostawiasz na przyszłość, bo darmowe:)
* dobry kantor to np. w Warszawie Polres, kiedyś na Grójeckiej, teraz gdzieś się przeniósł.

Bez sensu takie kombinacje. Zwykły przelew SEPA ze swojego konta osobistego i tyle. Przy zaliczce 100 euro różnie kursowe pomiędzy bankami są minimalne. Zakładać konto, bo kurs gdzieś tam 2 grosze lepszy?

A kurs przelewu jest znajomy, bo podawany przed zatwierdzeniem transakcji przez bank.

Dla 2 groszy to rzeczywiście nie miałoby sensu. Ale pokaż mi bank, który ma kurs gorszy do kantoru o 2 grosze - chętnie w takim banku będę sprzedawał/kupował walutę. A prawda jest taka, że różnice kursowe między bankami, a kantorami są znaczne, przekraczające często 20-30 groszy. Po to właśnie istnieją kantory. Przy zaliczce 200 euro (taką miałem) to od 40 do 60zł różnicy. A jak ktoś ma znajomego z euro, różnice mogą być ponad 50 groszy (on chce drożej sprzedać, ty taniej kupić - zawsze będzie lepiej niż dać zarabiać na tym kantorowi, bankowi, itp.).

euromissile napisał(a):

plakon napisał(a):

euromissile napisał(a):

plakon napisał(a):Ja robiłem w ubiegłym tygodniu przelew zaliczki z Aliora - opłata zero złotych.
Wybrałem w tym przypadku typ przelewu "przelew europejski" i na następny dzień pieniądze były na koncie właściciela apartmana. Potwierdził, że przyszły i nic nie meldował że mniej niż ustalona kwota.

Jeżeli można spytać po jakim kursie policzyli Ci ojro przy tym przelewie?

To było 12.01.16 - policzyli dokładnie po 4,5591 zł/EUR

Ale to z normalnego rachunku przelew robiłeś czy z kantoru aliora?

Dopytuje bo u mnie wychodzi ok 20/25 gr drozej niz obecny kurs. moze mnie kurna w bambuko robią

Jak pisałem wyżej przelew z normalnego konta. Nie z kantoru.
Różnica w stosunku do średniego kursu z NBP z tego dnia - 0,197 zł. To jest zarobek banku i tego nie przeskoczysz.

rzdrozny napisał(a):

klerjeser napisał(a):

rzdrozny napisał(a):Instrukcja dla CRO debiutantów: masz euro lub kupujesz najtaniej, jak się da - w dobrym kantorze* lub od znajomych, idziesz do ING (być może są inne banki, z takimi warunkami), w 10 minut zakładasz darmowe konto walutowe, wpłacasz euro, logujesz się do panelu internetowego, wysyłasz przelew europejski za ok. 5zł. Po wszystkim. Nie ryzykujesz słabego i przede wszystkim niewiadomego kursu przy przeliczaniu przez bank.

Konto zostawiasz na przyszłość, bo darmowe:)
* dobry kantor to np. w Warszawie Polres, kiedyś na Grójeckiej, teraz gdzieś się przeniósł.

Bez sensu takie kombinacje. Zwykły przelew SEPA ze swojego konta osobistego i tyle. Przy zaliczce 100 euro różnie kursowe pomiędzy bankami są minimalne. Zakładać konto, bo kurs gdzieś tam 2 grosze lepszy?

A kurs przelewu jest znajomy, bo podawany przed zatwierdzeniem transakcji przez bank.

Dla 2 groszy to rzeczywiście nie miałoby sensu. Ale pokaż mi bank, który ma kurs gorszy do kantoru o 2 grosze - chętnie w takim banku będę sprzedawał/kupował walutę. A prawda jest taka, że różnice kursowe między bankami, a kantorami są znaczne, przekraczające często 20-30 groszy. Po to właśnie istnieją kantory. Przy zaliczce 200 euro (taką miałem) to od 40 do 60zł różnicy. A jak ktoś ma znajomego z euro, różnice mogą być ponad 50 groszy (on chce drożej sprzedać, ty taniej kupić - zawsze będzie lepiej niż dać zarabiać na tym kantorowi, bankowi, itp.).

Żyjemy w wolnym kraju, zrobisz jak chcesz. ja po prosty nie mam czasu na bieganie po kantorach, zakładanie kont w bankach i liczenie czwartych miejsc po przecinku. Stać mnie na te 2 zł straty

Btw pokaż mi ten banki z różnicą 30 groszy w stosunku do kursu kantorowego, link chętnie widziany

Mam dokładnie takie samo podejście. Przelew i po problemie.
Potwierdzenie na maila do właściciela apartmana, zwrotnie informacja od niego że wszystko OK i tylko odliczać dni do wyjazdu.

klerjeser napisał(a):

rzdrozny napisał(a):

klerjeser napisał(a):

rzdrozny napisał(a):Instrukcja dla CRO debiutantów: masz euro lub kupujesz najtaniej, jak się da - w dobrym kantorze* lub od znajomych, idziesz do ING (być może są inne banki, z takimi warunkami), w 10 minut zakładasz darmowe konto walutowe, wpłacasz euro, logujesz się do panelu internetowego, wysyłasz przelew europejski za ok. 5zł. Po wszystkim. Nie ryzykujesz słabego i przede wszystkim niewiadomego kursu przy przeliczaniu przez bank.

Konto zostawiasz na przyszłość, bo darmowe:)
* dobry kantor to np. w Warszawie Polres, kiedyś na Grójeckiej, teraz gdzieś się przeniósł.

Bez sensu takie kombinacje. Zwykły przelew SEPA ze swojego konta osobistego i tyle. Przy zaliczce 100 euro różnie kursowe pomiędzy bankami są minimalne. Zakładać konto, bo kurs gdzieś tam 2 grosze lepszy?

A kurs przelewu jest znajomy, bo podawany przed zatwierdzeniem transakcji przez bank.

Dla 2 groszy to rzeczywiście nie miałoby sensu. Ale pokaż mi bank, który ma kurs gorszy do kantoru o 2 grosze - chętnie w takim banku będę sprzedawał/kupował walutę. A prawda jest taka, że różnice kursowe między bankami, a kantorami są znaczne, przekraczające często 20-30 groszy. Po to właśnie istnieją kantory. Przy zaliczce 200 euro (taką miałem) to od 40 do 60zł różnicy. A jak ktoś ma znajomego z euro, różnice mogą być ponad 50 groszy (on chce drożej sprzedać, ty taniej kupić - zawsze będzie lepiej niż dać zarabiać na tym kantorowi, bankowi, itp.).

Żyjemy w wolnym kraju, zrobisz jak chcesz. ja po prosty nie mam czasu na bieganie po kantorach, zakładanie kont w bankach i liczenie czwartych miejsc po przecinku. Stać mnie na te 2 zł straty

Btw pokaż mi ten banki z różnicą 30 groszy w stosunku do kursu kantorowego, link chętnie widziany

2zł straty przy kursie bankowym? Szczególnie przy zaliczkach 200, 300, 350 euro (a zdarzają się i zaliczki 500 euro). Ten Twój bank jest idealny. Pewnie wokół niego nie ma kantorów, bo po co... A meritum sprawy jest tu:
- Ciebie stać na stratę każdej złotówki, kogoś innego nie
- Ty nie masz 10 minut na założenie konta walutowego, ale masz czas na siedzenie na forum i krytykowanie innych rozwiązań niż Twoje. I chyba jednak dla większości lepszych.
Pozwól ludziom czytać o różnych możliwościach i decydować.

Nie oczekuję od Ciebie odpowiedzi, nie mam zamiaru ciągnąć dyskusji, która do niczego nie doprowadzi.

plakon napisał(a):

euromissile napisał(a):

plakon napisał(a):

euromissile napisał(a):

plakon napisał(a):Ja robiłem w ubiegłym tygodniu przelew zaliczki z Aliora - opłata zero złotych.
Wybrałem w tym przypadku typ przelewu "przelew europejski" i na następny dzień pieniądze były na koncie właściciela apartmana. Potwierdził, że przyszły i nic nie meldował że mniej niż ustalona kwota.

Jeżeli można spytać po jakim kursie policzyli Ci ojro przy tym przelewie?

To było 12.01.16 - policzyli dokładnie po 4,5591 zł/EUR

Ale to z normalnego rachunku przelew robiłeś czy z kantoru aliora?

Dopytuje bo u mnie wychodzi ok 20/25 gr drozej niz obecny kurs. moze mnie kurna w bambuko robią

Jak pisałem wyżej przelew z normalnego konta. Nie z kantoru.
Różnica w stosunku do średniego kursu z NBP z tego dnia - 0,197 zł. To jest zarobek banku i tego nie przeskoczysz.

Dopytam - czy napisałeś? Różnica w stosunku do średniego kursu z NBP z tego dnia - 0,197 zł. To jest zarobek banku i tego nie przeskoczysz. Jeżeli dobrze liczę, to przy takiej różnicy i 200 euro zaliczki, strata będzie 39,40zł? Czy jednak się mylę?

Niestety, ale dobrze liczysz...

plakon napisał(a):Niestety, ale dobrze liczysz...

Czyli może jednak warto poświęcić 10 minut na założenie konta walutowego?:) Wtedy rzeczywisty koszt przelewu to ok. 5zł, bez zbędnych różnic kursowych. Tym bardziej, że może ktoś mieć euro z poprzednich ferii, wakacji lub kupione, kiedy kurs był na poziomie 4,20.

Obecne kursy wahają się w okolicach 4,47-4,59 - bank przy przeliczeniu złotówek, zawsze wybierze ten najdroższy, czyli sprzedaży. Nie dość, że jest on droższy od aktualnego średniego NBP, to jest również droższy od kantorowego i ...wcześniejszych kursów (jeżeli ktoś posiada euro zakupione wcześniej).

Dla 2zł nie warto byłoby robić nic, ale koszty takich przelewów zawsze będą wyższe, a im więcej euro tym ta kwota może być znacznie większa.

Jednak, wybór należy do każdego płacącego zaliczkę:)

rzdrozny napisał(a):Dopytam - czy napisałeś?[i] Różnica w stosunku do średniego kursu z NBP z tego dnia - 0,197 zł. To jest zarobek banku i tego nie przeskoczysz.

To jest tzw. spread, z którego banksterzy żyją, niestety.

Zakładajcie sobie darmowe konta walutowe do takich transakcji, a walutę kupujcie samodzielnie np. w cinkciarz.pl

z tym cinkciarz,pl to bym uwazal - zeby nie bylo jak z ambergold

https://internetowykantor.pl/kurs-euro-w-bankach/ tu jest kurs euro w bankach duza roznica w stosunku do kantoru. Pozatym place karta do walutowego za granica i przelicza tez po korzystniejszym kursie niz w przypadku konta w pln. Innymi slowy kupujac euro w np tym internetowym realnie mozna 3cyfrowa liczbe w pln podczas wakacji oszczędzić. Czy duzo czy malo. Dla. Mnie warto kupic euro przez internet. 20 groszy na sztue taniej. W przypadku przeliczania podczas platnosci z kun czy innej waluty wychodzi korzystniej. Pozatym nawet jak bym chcial sprzedac euro po powrocie to w kantorach internetowych speer jest bardzo maly i wiele sie nie straci jak w przypadku tradycyjnego kantora.

Właśnie chciałem zrobić przelew, ale nie mogę zrozumieć danych, które dostałem.
Mam SWIFT, mam IBAN, ale mam też ACCOUNT, który nie pokrywa się z IBANem. W banku mogę wpisać tylko dwie pozycje: IBAN i SWIFT.
Wysłałem pytanie o co chodzi, ale może zanim właściciel odpowie ktoś mi pomoże? O co tu chodzi?

EDIT
Poszperałem po forum i czy dobrze rozumiem, że nr ACCOUNT mogę sobie darować?

Wykonując przelew do Chorwacji wpisywałem IBAN i SWIFT oraz dane odbiorcy i przelew zawsze był zrealizowany.

Koenig napisał(a):Właśnie chciałem zrobić przelew, ale nie mogę zrozumieć danych, które dostałem.
Mam SWIFT, mam IBAN, ale mam też ACCOUNT, który nie pokrywa się z IBANem. W banku mogę wpisać tylko dwie pozycje: IBAN i SWIFT.
Wysłałem pytanie o co chodzi, ale może zanim właściciel odpowie ktoś mi pomoże? O co tu chodzi?

EDIT
Poszperałem po forum i czy dobrze rozumiem, że nr ACCOUNT mogę sobie darować?

Wysyłając przelew wypełniasz te okna, które są podane jako obowiązkowe dane adresata przelewu w formularzu online twojego banku. Jeśli ich zakres pokrywa się z tym co przesłano ci z HR, to wszystkie dodatkowe informacje są już nadobowiązkowe.